Recenzje książek

powieść historyczna

MARIA ANTONINA. Z WIEDNIA DO WERSALU – Juliet Grey

Juliet Grey to pseudonim literacki pisarki, która od dłuższego czasu zajmuje się historią europejskich rodów panujących. Mieszka na zmianę raz w Nowym Jorku a raz w południowym Vermoncie. Poza licznymi powieściami i książkami historycznymi ma na swoim koncie również wiele ról aktorskich. No i to by było na tyle ile udało mi się znaleźć o tej pisarce.

Maria Antonina. Z Wiednia do Wersalu

Wydawnictwo Bukowy Las rok 2013

stron 389

Maria Antonina. Z Wiednia do Wersalu to powieść historyczna, pierwsza części trylogii o królowej Francji.

Młodziutka Maria Antonina, córka cesarzowej Austrii bardzo szybko musiała pożegnać się z dzieciństwem. Już jako dziesięcioletnia dziewczynka, została przeznaczona na żonę, również młodego francuskiego delfina Ludwika Augusta, wnuka Ludwika XV. Aby sprostać wymaganiom króla Francji, matka nie szczędziła starań, aby jej mała córeczka przeobraziła się w prawdziwą, piękną damę, która zachwyci nie tylko przyszłego męża, ale i swoich przyszłych poddanych. Dziewczyna opuściła rodzinny dom (prawie) przygotowana do swojej nowej roli, nie spodziewała się jednak tego, co zastała na dworze francuskim zarówno w samym pałacu w Wersalu jak i wśród otaczających ją dworzan. Początkowy szok jaki przeżyła nauczył ją jednak czegoś i pozwolił godnie reprezentować swojego męża i swój rodzinny kraj. Wplątana w dworskie intrygi, rzucona na głęboką wodę dworskiej etykiety, szybko musiała dorosnąć ale jej wrodzony spryt, upór, odwaga w dążeniu do celu mimo infantylności pozwoliły jej szybko zjednać sobie nie tylko ówcześnie panującego króla Francji (dziadka jej męża Ludwika Augusta) ale również poddanych.

Maria Antonina to bardzo ciekawa postać; będąc we Francji miałam okazję przebywać w Wersalu, który nie zafascynował mnie tak, jak wioska Marii Antoniny. Znajoma, która oprowadzała mnie po Paryżu wiele opowiadała mi o tej królowej i bardzo zaciekawiła jej niezwykłą osobowością.

Być może właśnie dlatego zainteresowałam się tą książką. Lektura napisana jest bardzo ciekawie i to nie tylko dlatego, że w fabułę wplecione są wątki historyczne. Czytałam jednym tchem, mimo dość małych (jak dla mnie) liter. Treść podzielona na niezbyt długie rozdziały, pozwalała mi na mój ulubiony ciąg czytania: „jeszcze jeden rozdział i idę spać”.

Autorka z wyjątkową precyzją i bardzo obrazowo opisywała zarówno stroje jakie wówczas noszono, czy fryzury ale i zachowania poszczególnych osób.

Książka napisana jest w osobie pierwszej i czyta się ją tak, jakby czytało się prawdziwy pamiętnik Marii Antoniny. W treści wplecione są listy, oparte na autentycznej korespondencji krążącej między Austrią a Francją, głownie między Cesarzową Marią Teresą a hrabią de Mercy przebywającym wraz z młodą delfiną w Wersalu.

Niestety minusem podczas czytania były dla mnie zwroty w języku francuskim, które nie zawsze były tłumaczone w stopce strony. I nie widzę powodu, aby pisząc w języku polskim nazywać jakieś rzeczy czy zachowania ludzi w obcym języku. To dla niektórych czytelników może być dużym utrudnieniem, aczkolwiek daje to możliwość głębszego przeniesienia się do Francji, zwłaszcza do tamtej epoki i czasu, w jaki przenosimy się za pomocą powieści.

Polecam tę książkę zwłaszcza fanom historii, osobom, które lubią mieć w swojej biblioteczce książki ciekawe, oparte na prawdziwych wydarzeniach. W tej lekturze fakty historyczne są przeplatane fikcją literacką, ale gdyby tak nie było książka być może nie byłaby tak ciekawa.

Z niecierpliwością będę wypatrywała kolejnych tomów tej trylogii.

SZKAPLERZ WANDEJSKI – Halina Popławska

 Halina Popławska

Halina Popławska urodziła się w 1918 roku w Wilnie. Jeszcze przed II wojną światową zapisała się na Uniwersytecie Warszawskim na romanistykę, jednak po wybuchu wojny powróciła do Wilna, gdzie uczęszczała na Uniwersytecie Wileńskim im. Stefana Batorego na  wykłady z historii. Uniwersytet ten jednak zamknięto i wówczas w  latach 1940-1941 postanowiła studiować muzykę i śpiew w Konserwatorium Wileńskim. W swoim życiu robiła wiele rzeczy, na przykład pracowała w tajnym nauczaniu, po wojnie wróciła na studia, pracowała w warszawskiej Bibliotece Narodowej, prowadziła lektorat języka włoskiego, została wykładowcą w Instytucie Iberystyki Uniwersytetu Warszawskiego i ASP. Powieści zaczęła pisać będąc już na emeryturze.

Szkaplerz Wandejski

Wydawnictwo Oskar rok 2014 (wydanie III)

stron 318

Szkaplerz Wandejski został pierwszy raz wydany w 1998 roku. Jest to powieść napisana w konwencji romansu historycznego, którego głównym wątkiem jest Rewolucja Francuska, a konkretnie powstanie ludności wandejskiej przeciwko Rewolucjonistom.
W tle tych wydarzeń są jednak pojedyncze osoby, którym autorka poświęciła kolejny, piękny wątek swej powieści.

Stosunek rewolucjonistów do ludzi z wyższych sfer nie pozwolił młodej, pięknej Sydonii de Bellune na pozostanie w jej ukochanym Paryżu. W poszukiwaniu schronienia dziewczyna postanowiła udać się do Wandei, w której mieszkała siostra jej ojca. Podróż bez dokumentów była nie tyle krokiem odważnym co desperackim i przy pierwszej kontroli, mogła się skończyć dla niej tragicznie. Jednakże los jej sprzyjał i kiedy nastąpiła kontrola, jeden z pasażerów, znany i ceniony w okolicy wandejski stolarz, widząc strach i przerażenie dziewczyny przedstawił ją jako swoją małżonkę. Wdzięczna za ten gest udała się razem z nim do chaty, w której miała nadzieję doczekać końca wojny i zaczekać na swojego narzeczonego (który w trosce o własne życie wyemigrował do Anglii), licząc, że odnajdzie on ją po tym trudnym dla wszystkich okresie. Niestety losy zarówno jej jak i Gwena – jej „męża” potoczyły się zupełnie inaczej niż mogła się tego spodziewać. Rewolucja pozbawiła ich wszystkiego: przyjaciół, dobytku, uczuć.

Autorka porusza w swojej powieści trudny temat, nie tyle z punktu widzenia politycznego co człowieczeństwa. Jednakże Rewolucja to nie tylko walki w Paryżu, to przede wszystkim walki w okolicach stolicy Francji. Obraz wandejskiej wojny domowej to żywy obraz niezwykle wyrazistego i okrutnego w swoim wykonaniu ludobójstwa. To strach, ból, rozpacz i cierpienia, które dotyczyły nie tylko walczących, ale przede wszystkim ludność cywilną, niewinną. To losy ludzi, którzy zmuszeni zostali tak jak główna bohaterka – Sydonia  zapomnieć o tym kim byli i zacząć żyć tak aby jedynie przetrwać.  

Wandea

Ludność prowadzona na śmierć przez utopienie (www.radiownet.pl)

Fabuła książki jest napisana dwuwątkowo. Jednym wątkiem jest wojna domowa w Wandei zapoczątkowana Rewolucją i walka tych, którzy stanęli w szeregach Armii Katolickiej i Królewskiej tak jak wandejski stolarz – Gwen, a drugi wątek to życie pięknej Marty – „żony” stolarza (Sydonia była imieniem niewskazanym w tym miejscu i czasie) i uczucia jakimi kobieta obdarzała zarówno „męża” i przebywającego na emigracji w Anglii narzeczonego. Uczucia rozdartego między strachem, tęsknotą, wdzięcznością i nadzieją.

Wątek wydarzeń rewolucyjnych został przedstawiony z dużą dawką bestialstwa, jakie towarzyszyło walkom w całej Wandei a w szczególności w Nantes, ludobójstwa, które nie oszczędziło ani małych dzieci ani kobiet w ciąży. Rozkazy jednego z najokrutniejszych oprawców jakim był Carrier, człowieka pozbawionego ludzkich uczuć, który z bezwzględnym okrucieństwem mordował niewinnych ludzi budziły postrach w całej Francji.

I w tle tych wojennych faktów, życie, miłość, i nadzieja towarzysząca mieszkańcom domu Gwena.

Książka wyjątkowo ładnie wydana, nie mam na myśli tutaj okładki, która już sama za siebie przekazuje treść jaką możemy znaleźć w środku. Mam na myśli wydanie książki jako całość, papieru środka, ozdoby stron (piękna stopka na każdej stronie). Zaglądając do środka zanim jeszcze zagłębiłam się w treść wiedziałam, że na jakiś czas przeniosę się w lata bardzo odległe.

Całość pisana w czasie teraźniejszym, co powodowało, że niestety czułam pewien dyskomfort w odbieraniu treści historycznych, które bądź co bądź miały miejsce w czasie przeszłym. Raziło mnie również częste mieszanie czasów przez autorkę:

(…) Wiadomości przynoszone przez uciekinierów były przerażające. W więzieniu w Angers wybucha tyfus. Aresztowanych powleczono za miasto i rozstrzelano. Niepogrzebane zwłoki pozostawiono na miejscu. Carrier z Nantes rządzi terrorem całą prowincją (…)

Te drobne minusy jednak nie spowodowały zachwiania mojej ciekawości zarówno dotyczącej mało znanego mi do tej pory wątku wojny wandejskiej jak i wątku dwojga ludzi i tu mam oczywiście na myśli Sydonię i Gwena.

Cieszę się, że miałam okazję przeczytać tę powieść i mam nadzieję, że wkrótce uda mi się  zapoznać z innymi książkami tej autorki. Pomijając już to, że fascynuję się Francją i Paryżem, to poznanie faktów historycznych, o których do tej pory niewiele wiedziałam, a do tego przeplecionych piękną historią życia Sydonii i Gwena było dla mnie prawdziwą ucztą czytelniczą.

To nie jest lekka lektura i z pewnością znajdą się osoby, które negatywnie odbiorą jej treść, zwłaszcza osoby, które nastawią się na typowy romans z gatunku płaszcza i szpady. Więcej jest w tej książce faktów historycznych, niż romansowych, ale dla tych, którzy interesują się historią, a zwłaszcza historią Francji z pewnością będzie to ciekawa powieść. Piękny wątek miłosny wpleciony w okrucieństwa tamtego okresu jest tylko taką „wisienką na torcie”.

Osobiście odebrałam tę książkę bardzo emocjonalnie i przyznam, że niejeden raz zakręciła mi się łza w oku; dlatego polecam ją tym, którzy lubią literaturę historyczną, opartą na faktach. Jest w niej wprawdzie sporo historii ale jest również piękna miłość, która dojrzewała poprzez strach, ból, łzy i cierpienie pięknej Sydonii de Bellune, a właściwie to… Marty „żony” stolarza, która miała również swój udział w tej wojnie, szyjąc szkaplerze dla walczących w oddziałach Armii Katolickiej i Królewskiej.

Szkaplerz Wandejski

Szkaplerz wandejski

Dziękuję Wydawnictwo Oskar za możliwość zapoznania się z tą niezwykłą książką, o której mogłabym jeszcze napisać wiele i dziękuję za umożliwienie mi poznanie pióra tej niezwykłej autorki.

 Wydawnictwo Oskar

 



Napisz do mnie
marzec 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
25262728293031
Książki które przeczytałam
Recenzje moich książek
  • Leśniczówka
  • Pamiątka z Paryża
  • Jutra nie będzie
  • Lawenda
  • Płacz wilka
  • Carpe Diem
  • Listy do Duszki
  • Muzyka dla Ilse
  • Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy
  • Kołysanka dla Łani
  • Złoty konik dla Palmiry
  • Dziewczynka z ciasteczkami
  • Obiecuje Ci szczęście
  • Kamienica pełna marzeń
Znajdziesz mnie również na
lubimyczytać.pl granice.pl booklikes.com nakanapie.pl sztukater.pl instagram.com/formelita_ewfor/ facebook.com/KsiazkiIdy/