Recenzje książek

kryminał

DOPÓKI WIDZĘ TWÓJ CIEŃ – Agnieszka Fibich

Agnieszka Fibich urodziła się w 1965 roku. Już jako nastolatka zaczęła pisać opowiadania. Kiedy w 2005 roku na skutek wypadku została na kilka tygodni unieruchomiona, postanowiła wykorzystać czas na napisanie książki, a konkretnie kryminału Dopóki widzę twój cień, który został opublikowany w 2007 roku. Kolejną jej książką jest thriller Requiem dla tancerki. Po tych dwóch zaczęła pracę nad kolejnymi, z których jedna opowiada o dziewczynie, którą czytelnik poznaje jako nastolatkę, a potem śledzi kolejne etapy jej życia. Druga powieść to klasyczny kryminał, którego akcja rozgrywa się w jednym z państw afrykańskich oraz w Paryżu i Warszawie. Od najmłodszych lat związana jest z Francją, pracując dla spółek francuskich.

 dopóki widzę twój cień

Wydawnictwo Klucze Sp. z o.o. rok 2008

stron 236

Dopóki widzę twój cień to kryminał, w którym od samego początku czytelnik zostaje uwikłany w tajemniczą śmierć pięknej i ambitnej Natalii, śmierć, która nastąpiła w dość dziwnych okolicznościach. Jej mąż Wiktor, dzięki opisowi ciała, które niestety nie miał możliwości zidentyfikować odkrywa, że najprawdopodobniej kobietą, która zginęła w samochodzie jego żony nie była Natalia. Zaczyna prowadzić śledztwo trochę na własną rękę, ale w końcu udaje mu się przekonać do swoich racji młodego policjanta oraz jego kuzyna, zatrudnionego w wyższych służbach śledczych.

Równolegle z prowadzonymi przez Wiktora czynnościami, odkrywana jest prawda o tym gdzie i z kim żyje jego żona Natalia.

Nie jest to leniwie toczący się kryminał, aczkolwiek nie należy również do tych, od których kartek nie można się oderwać. Fabuła toczy się zarówno na terenie Polski jak i Francji, i na swój sposób wciąga.

Z pisowni, zwłaszcza pierwszych kilkudziesięciu stron, można się domyślić, że to debiut pisarki, słownictwo jest dość zaskakująco proste, ale im bliżej końca, tym bardziej pisownia staje się profesjonalna i widać coraz większą wprawę pisarską. Początkowo drażniły mnie wciąż powtarzające się imiona, których powtórek można było uniknąć, jeżeli cała strona poświęcona jest na przykład temu co robi Wiktor, to zupełnie niepotrzebnie jego imię było powtarzane prawie w każdym zdaniu.

Nie przeczytałam tej książki jednym tchem, ale spokojnie dobrnęłam do końca, ponieważ kryminały to mój ulubiony gatunek literacki.

Mało ciekawa, przynajmniej dla mnie okładka, nie zachęca do lektury, ale na to pewnie autorka zbytniego wpływu nie miała.

Nie wiem, czy sięgnę jeszcze kiedyś po którąś z książek tej pisarki, ponieważ nie zachwycił mnie jej debiut. Nie zarzekam się jednak od tego, że już nigdy nie przeczytam innej z jej książek.

Polecam tę lekturę przede wszystkim miłośnikom kryminałów, mam nadzieję, że nie wszyscy odbiorą tę książkę z obojętnością. Dla mnie to z pewnością nie jest książka, która na długo zostanie w pamięci. Ot przeczytałam i mogę ją przekazać dalej.

JESTEM BLISKO – Lucyna Olejniczak

Lucyna Olejniczak  to, kolejna z polskich pisarek, którą poznałam podczas spotkania na Panelu Literackim Dyskusyjnego Klubu Książki – KOBIETY PIÓRA I PAZURA.

Urodziła się i mieszka w Krakowie. Zanim przeszła na emeryturę pracowała jako laborantka medyczna, były pracownik katedry Farmakologii UJ. Jako pisarka zadebiutowała już na emeryturze. Dużo podróżuje, lubi poznawać nowych ludzi, i łatwo się zaprzyjaźnia. Jest autorką takich książek jak: „Wypadek na ulicy Starowiślnej”, „Opiekunka, czyli Ameryka widziana z fotela” i „Dagerotyp. Tajemnicy Chopina”. Ma też na swoim koncie udział w antologii kryminalnej „Zatrute Pióra” oraz współpracę z „Lodołamaczem”, dla którego pisała cykl felietonów o Nowej Hucie.

jestem blisko

Prószyński i S-ka rok 2012

stron 303

 Jestem blisko, to czwarta książka tej autorki, która jest powieścią z wątkami: kryminalnym, przygodowym i miłosnym. To lektura przepełniona ciekawymi opisami przyrody, starych zabudowań, okolic i sylwetek ludzi. Interesująco przedstawione w niej stare zamczyska, ruiny i cmentarzyki irlandzkie, dodają książce tajemniczości, która od samego początku wciąga jak czytelniczy magnes.

Bohaterów charakteryzują spontanicznie okazywane gesty szczerej przyjaźni, miłości, i bezinteresownego niesienia pomocy.

Lucyna i Tadeusz, dwójka Polaków postanawia spędzić urlop u przyjaciółki mieszkającej w Irlandii.  Początkowo, mimo dość ponurej, deszczowej pogody, wakacje wydają się bardzo ciekawe, zwłaszcza, gdy urlopowicze zainteresowani historią tajemniczego zniknięcia dziewczyny sprzed stu lat postanawiają wraz z przyjaciółką i jej córką rozwiązać niewyjaśnioną zagadkę, traktując to, jako rodzaj irlandzkiej przygody.

W rozwikłaniu starej zagadki próbuje im pomóc młody Irlandczyk, który odnajduje stare dokumenty dotyczące tej sprawy.

Przyjaciółka Polaków robi wszystko, aby zapamiętali Irlandię, jako kraj ciekawy i tajemniczy zarazem, oprowadzając ich po różnych zapomnianych przez ludzi miejscach. Po powrocie z jednej z takich wycieczek, do zamczyska owianego legendą magii, okazuje się, że w niewyjaśnionych okolicznościach zniknęła córka gospodyni i przyjaciółki Lucyny i Tadeusza. W poszukiwania angażują się wszyscy, zarówno matka dziewczyny wraz z polskimi przyjaciółmi, młody Irlandczyk, a także znajomy Polak, który zbiegiem okoliczności również znalazł się w tej samej miejscowości…

I to by było na tyle, aby nie zdradzić w zapędzie całej treści książki.

Książkę czytałam wieczorami, przed snem i chociaż przez cały czas towarzyszył mi obraz duchów, czarów, zaklęć i magii, zasypiałam spokojnie. Lekki styl pisarski Lucyny Olejniczak nie powodował, odczuwania na ciele gęsiej skórki. Mimo poważnej fabuły, o kryminalnym wątku, tekst zawiera sporo bardzo humorystycznych przerywników. Książka napisana jest w formie wspomnień, narratorką jest kobieta wypoczywająca wraz ze swoim mężczyzną na ziemi irlandzkiej i opowiadająca o tym, co działo się w czasie ich pobytu w miasteczku New Ross.

Historie zaginionych dziewczyn, najpierw jednej, a potem drugiej wciągnęły mnie już od pierwszych stron. Trochę irytował mnie dość płaczliwy sposób zachowania jednej z głównych bohaterek i teraz dopiero wiem, co miały na myśli osoby, które przeczytały moją „Pamiątkę z Paryża” mówiąc, że w zachowaniu mojej bohaterki, było za dużo łez.

Ale, żeby nie było tylko tak „och” i „ach” muszę dodać swoje maleńkie niezadowolenie. Oprócz zbyt wielu łez, które moim zdaniem nie zawsze były potrzebne, odrobinę irytowało mnie również kilkakrotnie powtórzone w książce zdanie „Teraz wypadki potoczyły się bardzo szybko”. Być może było to napisane z premedytacją i celowo, ale kiedy przeczytałam to zdanie po raz kolejny, to uznałam, że jest całkiem niepotrzebnie wciśnięte w tekst.

Z przyjemnością przeczytam inne książki pani Lucyny, i mogę z czystym sumieniem polecić tę książkę wszystkim, którzy lubią zarówno kryminały, jak i książki przygodowe, oraz czytelnikom fascynującym się magią, a także tym, którzy chcą zrelaksować się przy lekkiej lekturze. Lubię takie książki, wciągające bez granic i lekkie jednocześnie.

Lucyna Olejniczak2

Spotkanie w Bibliotece Manhattan w Gdańsku Wrzeszczu.

Pani Lucyna Olejniczak właśnie zabiera się za wpisywanie dedykacji do książki.

SZEŚCIORO PODEJRZANYCH – Vikas Swarup

Vikas Swarup hinduski pisarz i dyplomata, znany w Polsce, jako autor bestselerowej powieści „Slumdog. Milioner z ulicy” obecnie pracujący w RPA, po raz kolejny wprowadza czytelnika w ciekawy i tak odmienny od naszego świat Indii.

szescioro podejrzanych

Pruszyński i s-ka 2009 rok

stron 486

Sześcioro podejrzanych to jego druga powieść, która tak samo jak pierwsza trafiła na listy bestselerów.

Za niezbyt ciekawą okładką, kryje się wyjątkowa treść, napisana w podobnym stylu jak pierwsza książka tego autora i wciągająca prawie od pierwszych stron.

Na przyjęciu zorganizowanym z okazji wydania przez sąd wyroku uniewinniającego od popełnionego morderstwa przez bogatego biznesmena i gangstera zarazem Vickiego Rai, dochodzi do egzekucji samego gospodarza, który w tajemniczych okolicznościach zostaje zastrzelony w obecności kilkudziesięciu świadków. Wśród podejrzanych znajduje się sześć osób, przy których policja znalazła broń. Autor w roli narratora, czyli dziennikarza śledczego przedstawia czytelnikowi każdego z podejrzanych, wśród których jest urzędnik państwowy, znana aktorka, Autochton – mieszkaniec małej indyjskiej wioski, pospolity złodziejaszek, przypadkowy Amerykanin, oraz znany polityk – ojciec zamordowanego. Każda z przedstawionych osób miała motyw i mogła zabić gangstera. Autor tak ukazuje sześcioro podejrzanych, że czytelnik wierzy w winę wszystkich, ale zabójca był tylko jeden.

Oczywiście jak to zwykle bywa w kryminałach, zakończenie jest tak zaskakujące, że trudno uwierzyć w prawdę.

„Sześcioro podejrzanych” to typowy kryminał, w którym jednak nie brakuje wątków miłosnych, zapierających dech w piersi przygód przedstawionych bohaterów, oraz malowniczych obrazów Indii zarówno tej bogatej, jak i typowych dla tego kraju slumsów. Na 486 stronach książki, zawarte jest wszystko – zbrodnia, wielkie uczucia, małe i duże przestępstwa, korupcja polityków, władza bogactwa i upokorzenia biedy.

Książka napisana w bardzo prostym i ciekawym języku, chociaż mnie osobiście bardzo przeszkadzały liczne przypisy – tłumaczenia słów. W niektórych momentach gubiłam się w treści, bo zamiast skupić się na wątku tego utworu literackiego, przeskakiwałam do zbyt wielu moim zdaniem odniesień słownych. Jednakże czyta się w miarę płynnie i momentami nie można oderwać się od fabuły.

Polecam książkę zarówno miłośnikom kryminałów, jak i wszystkim, których pasjonuje przygoda oraz poznawanie świata i życia ludzi w tym egzotycznym kraju, gdzie ulicami między samochodami spacerują sobie spokojnie krowy lub słonie.

FESTIWAL RADOŚCI – Mary i Carol Higgins Clark

Mary Higgins Clark urodzona w Nowym Jorku, 24 grudnia 1927 roku jest amerykańską pisarką, mieszkającą w New Jersey w Saddle River. Znana w Polsce, jako jedna z autorek licznych bestsellerów, z których wiele zostało zekranizowanych, chociaż większość adaptacji stanowiły filmy telewizyjne. Studiowała filozofię na Fordham University, a uczelnię tę ukończyła z najwyższym wyróżnieniem. Jest matką pisarki Carol Higgins Clark i wspólnie z córką napisała kilka książek. (Przybierz dom swój ostrokrzewem – 2002 rok, Świąteczny rejs – 2007 rok, Festiwal Radości – 2009 rok).

Urodzona w 1956 roku w Nowym Jorku Carol Higgins Clark – jest amerykańską pisarka specjalizującą się w  powieściach kryminalnych. Po ukończeniu Mount Holyoke College , rozpoczęła studia aktorskie w Beverly Hils Playhouse. Jest autorką serii powieści kryminalnych z Regan Reilly w roli głównej. Wystąpiła również w kilku filmach.

festiwal radości

Pruszyński i s-ka rok 2009

ISBN 978-83-7648-286-6

stron 183

Festiwal Radości, to właśnie jedna z książek wspólnie napisanych przez obie panie Clark.

Ciepły, spokojny kryminał, którego akcja umiejscowiona jest w małym amerykańskim miasteczku, w przeddzień organizowanego tam lokalnego święta.

Kilkoro przyjaciół, pracujących w jednym ze sklepów, dzięki sknerowatej małżonce kierownika sklepu zostaje pozbawionych corocznej premii świątecznej. Zawiedzeni postanawiają „utopić” swoje frustracje w pobliskim barze. Drinki wspaniale koją ich złość, a kiedy redaktor telewizyjny ogłasza, że padła główna wygrana w loterii a grupa przyjaciół rozpoznaje na ekranie skreślone przez siebie numery, frustracja zamienia się w euforię. W grupie brakuje jednak jednego z członków grupy – Duncana, który tym razem za namową oszustów – doradców finansowych wyłamał się z cotygodniowej składki na kupon loteryjny.

Przyjaciele postanawiają jednak podzielić się wygraną z kolegą, ponieważ to dzięki zasugerowanej przez niego liczbie dodatkowej padła główna wygrana. Niestety w tym miejscu zaczynają się problemy. Najpierw ów kolega znika w niewyjaśnionych okolicznościach, następnie kiedy już szczęśliwym trafem odnajduje się, zostaje zaskoczony informacją, że jego narzeczona postanawiając zrobić mu niespodziankę, przyjechała do niego tyle, że… okazało się, iż również zaginęła.

W poszukiwania zarówno pracownika sklepu, jak i jego narzeczonej włączają się przybyli na Festiwal Radości goście – prywatny detektyw Regan Reilly, oraz pisarka kryminałów Elwira Meehan – przyjaciele burmistrza miasteczka.

Książka nie należy do kryminałów, które podnoszą czytelnikowi poziom adrenaliny do granic możliwości, jednak czyta się ją jednym tchem. Jest to literatura, którą ja nazywam „lekturą jednego popołudnia”. Proste słownictwo wplecione w ciekawą treść, pięknie podkreślającą zimową atmosferę małego miasteczka i panujące w nim stosunki sąsiedzkie. Powodują, że człowiek na chwilę przenosi się do innego świata – realnego, a zarazem bajkowego. Fantazja pisarek spójnie zgrana z prawdopodobieństwem sytuacji wspaniale relaksuje. Książkę czyta się szybko, łatwo i przyjemnie. Sympatyczni bohaterowie stają się na chwilę kimś bliskim, przyjaciółmi o których każdy myśli, przyjaciółmi, jakich chciałoby się mieć.

Polecam książkę, każdemu kto lubi literaturę kryminalną, ale nie tylko. Można bowiem na tych kilkudziesięciu stronach znaleźć nie tylko wątek kryminalny, ale uczucie miłości, piękną niezobowiązującą przyjaźń, oraz fantastyczną przygodę.

MAIGRET I SĄD PRZYSIĘGŁYCH – G. Simenon

Georges Joseph Christian Simenon żyjący w latach 1903-1989,  to pochodzący z Belgii znany pisarz powieści kryminalnych piszący w języku francuskim.

Podobno potrafił napisać 60-80 stron dziennie co zaowocowało w ciągu całego jego życia ponad 450 powieściami i opowiadaniami. Nakład jego książek, który wyniósł około 550 mln egzemplarzy największą popularnością na całym świecie cieszył się właśnie cyklem powieści o komisarzu Maigrecie (75 powieści + 28 opowiadań).

Wiele z powieści i opowiadań doczekało się ekranizacji gdzie w postać komisarza Maigret często wcielali się wybitni aktorzy francuscy np. Jean Gabin czy Philippe Noiret.

Wydawnictwo C&T

ISBN 978-83-7470-165-5

stron 115

Maigret i sąd przysięgłych”, to właściwie opowiadanie, bo książeczka zawiera tylko 110 stron treści. Komisarz Maigret zeznając jako świadek w czasie procesu mężczyzny oskarżonego o podwójne, brutalne morderstwo starszej pani i jej czteroletniej podopiecznej nie ukrywa, że ma wątpliwości dotyczące dokonanej przez oskarżonego zbrodni. Po zakończonym procesie kontynuuje śledztwo, które w końcu doprowadza go do prawdy. Nie wierząc w winę oskarżonego – Gastona Meurant’a, przedstawia mu swoją wizję i tym nakłania go do rozwiązania zagadki i samemu odkrycia szczegółów, jakie doprowadzą go do finału śledztwa.

Chociaż efektem końcowym jest rozwiązanie zagadki, dla mnie jednak ta książka pozostała bez konkretnego zakończenia. Czytelnik może się jedynie domyślać tego, co kierowało zabójcę kobiety i dziecka do dokonania tego czynu, i jaki jest udział osób trzecich w tej zbrodni, w tym przypadku żony Gastona Meurant’a , czyli głównego oskarżonego.

Książka napisana jest prostym i bardzo łagodnym językiem, powodując, że czyta się ją szybko i łatwo. Ot, lekka lektura do podróży czy chwilowego oderwania się od rzeczywistości życia, przeznaczona dla każdego, kto lubi lekkie powieści kryminalne. Jeśli chodzi o mnie, to nie zaliczyłabym jej do książek typu „wciągające” i „z dreszczykiem”, ale z pewnością jak tylko wpadnie mi w ręce inna książka tego autora, szczególnie w roli głównej z komisarzem Maigretem, to ją również przeczytam. Sympatyczna postać tego policjanta i jego sposób prowadzenia śledztwa oraz jego przemyślenia i tok rozumowania zachęcają do sięgnięcia po kolejną książkę.

O tej książce napisała również polska pisarka powieści kryminalnych Alicja Minicka w swoim artykule na eiobie http://www.eioba.pl/a/43wz/komisarz-maigret.

Napisz do mnie
maj 2025
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  
Książki które przeczytałam
Recenzje moich książek
  • Leśniczówka
  • Pamiątka z Paryża
  • Jutra nie będzie
  • Lawenda
  • Płacz wilka
  • Carpe Diem
  • Listy do Duszki
  • Muzyka dla Ilse
  • Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy
  • Kołysanka dla Łani
  • Złoty konik dla Palmiry
  • Dziewczynka z ciasteczkami
  • Obiecuje Ci szczęście
  • Kamienica pełna marzeń
Znajdziesz mnie również na
lubimyczytać.pl granice.pl booklikes.com nakanapie.pl sztukater.pl instagram.com/formelita_ewfor/ facebook.com/KsiazkiIdy/