Recenzje książek

kryminał

SEKRET CZAROWNICY – Anna Klejzerowicz

Anna Klejzerowicz to pisarka, która jeszcze żadną swoją książką nie sprawiła mi zawodu. Pisałam o tej autorce wiele razy i mam nadzieję napisać jeszcze więcej.

Kolejną powieścią po którą sięgnęłam jest „Sekret czarownicy” czyli kontynuacja losów Małgosi z książek „Czarownica” i „Córka czarownicy”.

Anna Klejzerowicz   Sekret czarownicy_Anna Klejzerowicz

Zdjęcie pisarki z prywatnego albumu autorki bloga. 

Wydawnictwo Prószyński i S-ka rok 2014

stron 297

Sekret czarownicy to nie jest powieść typowo obyczajowa, ale kryminał z mocnym tłem obyczajowym.

W jednym z kościołów w niewielkiej kaszubskiej miejscowości archeolodzy odkrywają tajną kryptę, która prawdopodobnie została zamurowana w czasach, kiedy tereny zamieszkiwali Krzyżacy. W krypcie znajdują się szczątki mężczyzny. Analiza kości wykazuje, że ów człowiek nie zmarł śmiercią naturalną, ale został zamordowany. Małgosia jest już dorosłą kobietą, szanowaną panią weterynarz, a tajemniczy pochówek doprowadza jej myśli do tego, że czuje jakąś nieokreśloną więź między tym co wydarzyło się wieki temu. Ma dziwne sny i wraz z młodym archeologiem próbuje rozwiązać zagadkę przeszłości. Czy głównych bohaterów połączy tylko tajemnica śmierci znalezionych kości? Czy zaangażowanie się Małgosi w rozwiązanie zagadki z przeszłości będzie miało wpływ na jej życie osobiste i małżeństwo? Co wspólnego ma znalezisko w kościele z legendą opowiadaną przez mieszkańców wsi?

Kolejna część związana z losami dziecka odnalezionego w lesie i wychowanego przez obcych jej ludzi wprowadza czytelnika w czas dorosłości tej dziewczynki, którą jeżeli ktoś czytał wcześniejsze części poznajemy w pierwszej powieści, czyli Czarownicy.

Jak zwykle autorka wprowadza czytelnika małymi kroczkami nie tylko w kulisy zbrodni ale w magiczny świat wspomnień, marzeń, pragnień i snów. Z każdą kolejną kartką powieści rośnie napięcie budowane tak zmysłowo, że trudno się od niego uwolnić. Niby spokojna wręcz sielankowa opowieść o czymś co stało się w pewnej małej miejscowości, a nie pozwala na jednostronny osąd zachowania bohaterów. Główna bohaterka znana jako osoba zrównoważona, inteligentna i bardzo związana uczuciowo z mężem i rodziną nagle staje nad przepaścią własnych myśli i uczuć. Coś zaczyna zakłócać jej wewnętrzne „ja” i nikt oprócz niej samej nie jest w stanie sprostać temu co dzieje się głęboko w środku podświadomości. Nagle banalne życiowe nieporozumienia zaczynają rozrastać się do rangi wielkich i poważnych problemów. I nikt nie wie czy to zasługi krążącej wokół energii czy po prostu efekt niespełnionych oczekiwań.

Książka jest specyficzna. Pozornie zwykły kryminał, któremu towarzyszy wiele wątków obyczajowych, a otulony dziwną tajemniczością wprowadzającą niesamowitą magię. Przeszłość łączy się z teraźniejszością, a przyszłość z tą teraźniejszością walczy.

Biorąc do ręki książkę wiedziałam, że to nie będzie nudna lektura ale nie spodziewałam się tego, że zatracę się w jej czytaniu i będę musiała sama ze sobą walczyć o to czy czytać czy robić inne rzeczy? Zwłaszcza, że zabrałam się za nią tuż przed świętami Bożego Narodzenia.

Książka napisana jest w osobie pierwszej, czytając ją miałam wrażenie, że czytam czyjś pamiętnik. A przeplatane w nim tajemnicze wątki snów przenosiły mnie jakby w inny wymiar czasu.

To jest lektura, którą czyta się dosłownie jednym tchem. Ciekawe dialogi i zróżnicowane osobowości bohaterów to tylko nieliczne plusy tej powieści. Przyznam również, że autorka ma wyjątkowy talent do obrazowego opisywania miejsc. Czytając książkę można bardzo łatwo wyobrazić sobie miejsca, o których pisze, wręcz poczuć zapach opisywanego lasu czy zapach wilgoci w krypcie kościelnej albo zapach świeżo zaparzonej kawy. Do tego tak potrafi zainteresować jakimś tematem, że po skończeniu książki mam ochotę poszperać w Internecie i zgłębić swoją wiedzę na ten konkretny temat. W przypadku tej książki oczywiście musiałam poczytać o freskach w starych kościółkach, które są pewnego rodzaju atrakcją turystyczną na Kaszubach.

Polecam tę książkę nie tylko miłośnikom kryminałów; w tej powieści można odnaleźć wiele ciekawych wątków, które zadowolą niejednego czytelnika. Wątek miłosny, wątek historyczny czy tajemniczy to tylko namiastki tego, co znajduje się w treści. Może kiedyś doczekamy się kontynuacji losów Małgosi i jej rodzin? Cudownie jest tak na chwilę przenieść się do spokojnej wsi jaką w tej książce jest wieś Popowo (fikcyjna). A potem… kiedyś latem… wybrać się na wycieczkę i odszukać jakiś wiejski kościółek, w którym z pewnością ukryte są stare tajemnice.

Polecam również inne książki tej autorki i przyznam szczerze, że już nie mogę się doczekać kolejnej.

 Cień gejszy - Anna Klejzerowicz  Dom naszej pani Sąd ostateczny - Anna Klejzerowicz  Ostatnią karta jest śmierć

List z powstania  Zaginione miasto_Anna Klejzerowicz  Medalion z bursztynem - Anna Klejzerowicz

CÓRKA CZAROWNICY – Anna Klejzerowicz

Anny Klejzerowicz chyba nie muszę przedstawiać osobom odwiedzającym mój mały świat książek. Przeczytałam chyba wszystkie jej powieści i wciąż mam pewien niedosyt. A jeden z bohaterów nawet śnił mi się kilkakrotnie 🙂 i wciąż czekam na jego kolejne śledztwa dziennikarskie.

   Córka czarownicy_Anna Klejzerowicz

Wydawnictwo Prószyński i S-ka rok 2013

stron 312

Córka czarownicy to druga część powieści obyczajowych napisanych przez tę autorkę, chociaż… myślę, że chyba mogę tę książkę zaliczyć do kryminałów, z których autorka jest bardziej znana.

Małgosia jest studentką weterynarii, która przyjechała na wakacje do swoich przybranych rodziców do małej miejscowości pod Gdańskiem. Dziewczynka została pół sierotą w wieku około siedmiu lat, na szczęście po śmierci jej matki odnalazł się biologiczny ojciec i dzięki temu dziecko wychowywane przez las i zwierzęta a całkowicie zaniedbane przez matkę alkoholiczkę zyskało dwa domy i kochających rodziców. Pewnego dnia Małgosia przegląda zdjęcia wykonane przez jej przyjaciela i nagle w jej umyśle zaczyna się jakaś złowieszcza walka myśli. Powraca trauma z dzieciństwa, na jawie i w snach powracają obrazy, które zostały wyparte ze świadomości dziecka. Nikt nie wie co się dzieje w głowie dziewczyny, która z dnia na dzień staje się dla wszystkich niedostępna. Wszyscy jednak starają się jej pomóc. Co takiego wydarzyło się w przeszłości? Co zobaczyła lub co przeżyła mała dziewczynka, z czym teraz nie potrafi sobie poradzić dorosła kobieta? Czy bolesne wspomnienie z przeszłości zostanie pokonane przez odwagę teraźniejszości?

Pierwsza część – „Czarownica” została przyjęta przeze mnie dobrze, chociaż cały czas utrzymuję się w przekonaniu, że autorkę bardziej wolę w powieściach kryminalnych. Jednak pierwsza „Czarownica” zaintrygowała mnie do tego stopnia, że postanowiłam poznać jej kolejne części. Wiadomo – babska ciekawość nie zna granic.

Mimo iż kupiłam kolejne „czarownice” dość dawno temu, do czytania ich zabrałam się teraz. I… drugą część czyli „Córkę czarownicy” pochłonęłam dosłownie w trzy wieczory a kolejną „Sekret czarownicy” już prawie kończę i gdyby nie to, że chciałam się podzielić swoją opinią po przeczytaniu wcześniejszej, teraz siedziałabym i czytała.

Jeżeli ktoś sugerując się tytułem spodziewa się czarnej magii, praktyk czarownic itp. to myślę, że się trochę rozczaruje, chociaż muszę przyznać, że pewnego rodzaju magia towarzyszy podczas czytania. W tej części autorka już nie mogła powstrzymać się bez wątku kryminalnego, za co jestem jej bardzo wdzięczna i myślę, że ona bez kryminałów chyba również nie może się obyć. Fabuła skonstruowana tak, że każdy kolejny wątek wciąga jak magnes. Tajemnice przeplatają się ze zwykłymi czynnościami dnia codziennego, co dodaje powieści swoistego smaczku.

Autorka w bardzo ciekawy sposób ukazuje kolejne osoby, w których emocje walczą ze zdroworozsądkowymi poczynaniami, ale świadczy to na korzyść zarówno treści jak i osobowości bohaterów. Jest to lektura łatwa w czytaniu, ale chyba trochę trudna w odbiorze. Walczące ze sobą emocje nie mogą być łatwe, tym bardziej, że z punktu widzenia psychologicznego są często zmorą normalnego, spokojnego życia.

Główna bohaterka – Małgosia jest dziewczyną niezwykle pogodną, chociaż jej wczesne dzieciństwo nie należało do łatwych i przyjemnych. Jako dorosła osoba stara się nie pamiętać tych złych chwil, docenia to co zrobili dla niej inni ale… gdzieś w środku walczy z trudną do opisania traumą, nie wiedząc dokładnie co się z nią dzieje. Kiedy w czasie czytania powieści analizowałam zachowania dziewczyny zdałam sobie sprawę z tego jak bardzo można pogubić się we własnych emocjach. Jak jeden mały incydent z przeszłości może czasami rozdrażnić wewnętrzny spokój.

Ta książka jest nie tyle o zmaganiach się z koszmarami, które wyparte przez świadomość wracają w najmniej odpowiednim momencie, co o wewnętrznej walce z samym sobą.

Jak już wspomniałam wcześniej książkę dosłownie pochłonęłam, po przeczytaniu jej miałam jednak pewien mętlik w głowie, czyżby wróciły jakieś wspomnienia z mojej przeszłości? Chyba każdy z nas przeżył w życiu coś takiego o czym chciałby zapomnieć, ja staram się „magazynować” tylko te dobre chwile, te złe natomiast tak jak bohaterka książki – wypieram ze swojej świadomości.

Wszystkie trzy książki zostały napisane tak, że można je czytać jako całość zaczynając od „Czarownicy” lub czytać oddzielnie, ponieważ autorka tak sprytnie rozlokowała fabułę, że nawet jak się nie przeczytało poprzedniej to wszystko zostaje w skrócie przedstawione w tej obecnej.

Polecam tę powieść nie tylko osobom preferującym współczesną powieść obyczajową, w tej książce znajdziecie sporo bardzo ciekawych wątków, począwszy od wątku psychologicznego aż do wątku kryminalnego. Ta lektura jest jak magnes, jak raz przyciągnie to nie puści. Mnie omotała do tego stopnia, że po skończeniu jej natychmiast zabrałam się za czytanie kolejnej części. Gdybym wiedziała, że te czarownice tak zawładną moim czasem to już dawno miałabym je za sobą, ale… „co się odwlecze to nie uciecze”.

Polecam również inne książki tej autorki i przyznam szczerze, że już nie mogę się doczekać kolejnej.

 Cień gejszy - Anna Klejzerowicz  Dom naszej pani Sąd ostateczny - Anna Klejzerowicz  Ostatnią karta jest śmierć

List z powstania  Zaginione miasto_Anna Klejzerowicz  Medalion z bursztynem - Anna Klejzerowicz

Czarownica - Anna Klejzerowicz

CENTRAL PARK – Guillame Musso

Guillaume Musso urodził się w 1974 roku w Antibes. Jest francuskim powieściopisarzem, który ma na swoim koncie kilkanaście powieści. Z wykształcenia jest ekonomistą, tytuł licencjata otrzymał na uniwersytecie w Nicei a studia kontynuował w Montpellier. Z zawodu jest nauczycielem, przez kilka lat nauczał w liceum w Lotaryngii oraz na uniwersytecie w Nancy. Swoją pierwszą powieść wydał w roku 2001 a jego druga powieść sprzedała się we Francji w ponad 2 milionowym nakładzie, została przetłumaczona na 24 języki a także zekranizowana przez wytwórnię Fidelite Productions.

  Central Park_Guillame Musso

Wydawnictwo ALBATROS Andrzej Kuryłowicz s.c. rok 2014

stron 347

Central Park to połączenie thrillera, kryminału i powieści psychologicznej.

Pewnego ranka Alice, francuska policjantka budzi się na ławce w nowojorskim Central Parku przypięta kajdankami do jakiegoś mężczyzny. Pamięta, że poprzedniej nocy balowała z koleżankami w… Paryżu. Nie ma przy sobie żadnych dokumentów; jej ubranie jest poplamione krwią, a w kieszeni spodni odnajduje pistolet, który nie dość, że nie należy do niej, to pozbawiony jest jednej kuli. Gabriel ma krwawiącą ranę na ramieniu, również nie ma przy sobie żadnych dokumentów i twierdzi, że poprzedniego dnia znajdował się w… Dublinie. Oboje starają się znaleźć wytłumaczenie sytuacji w jakiej się znaleźli, a ich tok rozumowania kieruje ich na prowadzone właśnie przez Alice śledztwo dotyczące seryjnego mordercy kobiet w Paryżu. Zaczyna się walka nie tyle o przetrwanie, co o rozwiązanie zagadki kto, kiedy i dlaczego postanowił ich „przetransportować” do Nowego Jorku. Czy stoi za tym bezwzględny morderca kobiet? Kim właściwie jest Gabriel, czy tym, za kogo się podaje, czy kimś zupełnie innym? Czy pomoże Alice rozwiązać zagadkę, czy narazi ją na większe niebezpieczeństwa?

Ta książka należy do tych, o których mówi się, że wciąga jak bagno. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się takiej fabuły. Rok temu pierwszy raz spotkałam się z powieścią tego autora i właściwie powinnam być przygotowana na taką lekturę a jednak…

Fabuła przykuwa czytelnika dosłownie od pierwszej strony i nie pozwala na oderwanie się od stron książki. Autor stopniowo wprowadza czytelnika w coraz to bardziej intrygujące sytuacje, pozwalając na bycie w ciągłej ciekawości czytelniczej. Dość różnorodnie ukazane osobowości głównych bohaterów powoduje, że chwilami nie byłam pewna czy stoję po stronie Alice czy Gariela. Ona – dość ekscentryczna, odważna i nieobliczalna, a on momentami zagubiony i wystraszony. Od początku widać było jej dominację w tym całym zamieszaniu.

Książka ciekawie skonstruowana, krótkie rozdziały wiadomo jak działają na mnie (jeszcze jeden rozdział i idę spać, i ani się spostrzegam a na zegarze dawno po północy), treść czasami w osobie trzeciej – przez narratora, a czasami w osobie pierwszej w formie wspomnień głównej bohaterki. Czyta się szybko ponieważ fabuła urozmaicona jest ciekawymi dialogami i dość obrazowo opisanymi sytuacjami. Mimo dość intrygujących zdarzeń, pełnych szybkich zwrotów akcji, momentami można sobie pozwolić na chwilę refleksji, a nawet wzruszenia. Pozwolę sobie zacytować pewien fragment, który z pewnością na długo zostanie w mojej pamięci:

(…) zdarzają się chwile w życiu, gdy otwierają się drzwi i zalewa cię strumień światła. Rzadkie chwile, gdy puszczają hamulce, a ty, w stanie nieważkości, pędzisz autostradą bez radarów. Wszystko jest wówczas jasne, odpowiedzi zastępują pytania, strach ustępuje miejsca miłości. Ale nawet jeśli coś takiego ci się przydarzy, stan łaski nigdy nie trwa długo. (…)

Myślę, że w tej książce wielu znajdzie coś dla siebie. To nietypowy kryminał połączony z wątkami psychologicznymi i sporą dawką thrillera. I chociaż nie przepadam za thrillerami, to pochłonęłam tę powieść w bardzo krótkim czasie. Autor ma wyjątkową zdolność „przykuwania” czytelnika do fabuły, która być może jest i trochę mało prawdopodobna ale niesamowicie wciąga. Historia głównych bohaterów to jedna wielka zagadka, której rozwiązanie jest tak zaskakujące, że trudno w nie uwierzyć. Przyznam szczerze, że po skończeniu książki miałam taki mętlik w głowie, że trudno mi to opisać.

Polecam tę książkę szczególnie miłośnikom mocnych wrażeń. Już zamówiłam sobie kolejną książkę tego autora, i chociaż preferuję literaturę polską to ten francuski autor ujął mnie bezgranicznie. Książka trochę przypomina mi powieści Dana Browna, myślę, że gdyby została zekranizowana przyciągnęłaby do kin tysiące widzów. Gwarantuję moc wrażeń i dużą dawkę adrenaliny. Przy tej książce nie można się znudzić, bo coś cały czas trzyma czytelnika w napięciu.

Polecam również inną książkę tego autora, która także bardzo mnie wciągnęła. Na półce „do przeczytania” już czekają u mnie kolejne jego powieści. Mam nadzieję, że równie ciekawe.

Potem - Guillaume Musso

DZIEWCZYNA Z POCIĄGU – Paula Hawkins

Paula Hawkins urodziła się w 1972 roku w Zimbabwe, gdzie spędziła pierwsze lata swojego życia. W 1989 roku przeniosła się do Londynu i postanowiła pozostać w tym mieście. Studiowała w Collingham College, niezależnej uczelni w Kensington, oraz na Keble College, University of Oxford filozofię, politologię i ekonomię. Zanim zaczęła pisać książki pracowała jako dziennikarka. Jej początki w pisaniu powieści, około 2009 roku, przeszły jednak prawie niezauważalnie przez czytelników, aż do roku 2015, kiedy postanowiła napisać thriller psychologiczny. Ta powieść przyniosła jej ogromną sławę, prawa do jej wydania kupiło 47 krajów, postanowiono również na podstawie książki nakręcić film.

   Dziewczyna z pociągu

Wydawnictwo Świat Książki rok 2015

stron 327

Dziewczyna z pociągu to thriller psychologiczny, którego fabuła umiejscowiona jest w okolicach Londynu.

Rachel wynajmuje pokój u swojej przyjaciółki. Po rozstaniu z mężem nie potrafi sobie znaleźć miejsca w życiu, ponieważ mimo rozstania jej uczucie i przywiązanie do byłego męża jest zbyt mocne. Aby zagłuszyć pustkę zaczyna pić. Alkohol staje się jej jedynym sprzymierzeńcem i zarazem wrogiem. Właśnie z powodu nadmiernego spożywania alkoholu zostaje zwolniona z pracy. Nie przyznaje się jednak do tego i utrzymując w nieświadomości przyjaciółkę, u której mieszka, codziennie rano wychodzi z domu, wsiada do pociągu i jeździ do Londynu wałęsając się cały dzień po mieście. Z okna pociągu obserwuje ludzi, z czasem wydaje jej się, że zna te osoby tak dobrze jakby była ich bliską sąsiadką. Któregoś dnia zauważa jednak coś, co zaczyna ją niepokoić. Rano budzi się z bólem nie tylko poalkoholowego kaca, ale również z ranami głowy. Nie pamięta, co wydarzyło się poprzedniego wieczoru, ale jest pewna, że stało się coś bardzo złego…

O książce bardzo szybko zrobiło się głośno w środowisku czytelniczym, może za sprawą filmu, który podobno bardzo dokładnie odzwierciedla treść i fabułę powieści, a może za sprawą bardzo interesujących wątków. Kiedy sięgnęłam po tę lekturę nie byłam przygotowana na to, że dosłownie zawładnie ona moim czasem tak, że wszystko inne przestanie być dla mnie ważne. Czytałam z zapartym tchem.

Autorka w mistrzowski wręcz sposób wciąga czytelnika w pasjonującą, pełną napięcia a zarazem bardzo nieprzewidywalną fabułę. Muszę przyznać, że do thrillerów psychologicznych podchodzę z pewną ostrożnością, kilkakrotnie bowiem zawiodłam się na tego typu literaturze. O tej książce mogę powiedzieć jedynie, że jest drastyczna w przekazie. Główny wątek dotyczący zniknięcia młodej kobiety, mimo tego, że jest dość mocno osadzony w fabule tak właściwie jest tylko tłem. Moim zdaniem na szczególną uwagę zasługują te wątki niby drugoplanowe, przemoc w rodzinie, alkoholizm, czy zagubienie w świecie pozorów.

Świetnie wykreowane postacie, z główną bohaterką na czele to z pewnością duży plus tej powieści. Trudno jest czasami mówić o sprawach oczywistych, a zarazem szokujących czy wstydliwych. a to się autorce udało. Ukazana w powieści toksyczna miłość, prawie patologiczna, rządząca uczuciem, które tak właściwe zasługuje na coś lepszego, ukrywany strach i walka o przetrwanie w związku, który niszczy daną osobę od środka to często tematy tabu. Choroba alkoholowa, potępiana a zarazem wzbudzająca współczucie to coś, czego nie chcemy widzieć, nie chcemy mieć z taką chorą osobą nic do czynienia, ale… czy nie warto czasami wyciągnąć rękę i chociaż spróbować zawalczyć o tę osobę?

Przyznam szczerze, że tej książki nie potrafiłam czytać w spokoju, wzbudzała ona bowiem we mnie zbyt wiele pełnych napięcia emocji.

Książka napisana jest kilkutorowo, w pierwszej osobie. Każdy kolejny rozdział dotyczy innej postaci tak… jakby kilka kobiet usiadło w jednym pokoju i każda po kolei, na zmianę, opowiadała fragment swojego życia dotyczącego tego samego czasu. Między opowieść głównej bohaterki – dziewczyny z pociągu – Rachel, wplecione są słowa kobiet, które w taki czy inny sposób miały wpływ na życie każdej z nich. Tak jakby losy tych trzech kobiet były w jakiś sposób od siebie zależne.

A zakończenie…? Dla mnie było tak wielkim zaskoczeniem, że po zamknięciu książki długo myślałam o tym, jak mogłam się takiego zakończenia nie domyślać. Sprytnie zakamuflowane między kolejne sceny z życia wprost zaszokowało mnie. To z pewnością świadczy o tym, że autorka ma wielki talent jeśli chodzi o ten gatunek powieści. Potrafi czytelnika zaskoczyć do granic możliwości.

Proponuję zacząć czytanie tej książki w wieczór poprzedzający dzień wolny, ponieważ trudno się od niej oderwać. Polecam ją nie tylko osobom, które preferują thrillery czy powieści psychologiczne. To książka, w której znajdzie czytelnik wiele więcej niż tylko podnoszące poziom adrenaliny sceny z życia niby normalnie funkcjonujących ludzi. To powieść, w której wątek kryminalny przeplata się z dramatem, romansem i obrazami trudnych osobowości ludzi „niepozornych”. Powieść wzbudzająca bardzo skrajne emocje, w pewnym momencie nie można być pewnym tego, że to, co dzieje się w książce nie może zdarzyć się blisko nas.

To po prostu znakomity thriller. Mam nadzieję, że uda mi się pójść do kina na film „Dziewczyna z pociągu”, chociaż… czy Rachel z książki będzie tą samą Rachel w filmie?

GRZECHOTKA – Joanna Jodełka

Joanna Jodełka urodziła się w 1973 roku. Mieszka w Poznaniu, gdzie ukończyła historię sztuki na Uniwersytecie Adama Mickiewicza. W życiu próbowała różnych rzeczy aby odnaleźć to, co chce robić naprawdę. Prowadziła restaurację, sklep z miłosnymi kosmetykami, była również twarzą kampanii reklamowej jednego z poznańskich domów towarowych. Jest stypendystką Instytutu Sztuki Filmowej i pisze scenariusz filmu o Józefie Piłsudskim. Jest również autorką piosenek, których teksty udostępnia na swoim blogu. W roku 2009 zadebiutowała jako pisarka i to chyba jest jej droga życiowa. Jej debiut – kryminał „Polichromia*Zbrodnia o wielu barwach” został zauważony nie tylko przez czytelniczki i czytelników i zdobył Nagrodę Wielkiego Kalibru.

  Grzechotka_Joanna Jodełka

Wydawnictwo WAB rok 2011

stron 301

Grzechotka to kryminał psychologiczny, którego fabuła umiejscowiona została w Poznaniu.

W jednym z mieszkań policja odnajduje młodą kobietę w szoku poporodowym. Kobieta twierdzi, że nie pamięta momentu porodu i jest przekonana, że ktoś ukradł jej dziecko. Zarówno policjant jak i pani psycholog poproszona o wystawienie orzeczenia o niepoczytalności młodej matki są przekonani, że dziewczyna sama „coś” z tym swoim dzieckiem zrobiła. Może zabiła, może porzuciła… Psycholog Weronika Król początkowo przekonana o winie dziewczyny z czasem zaczyna wątpić i postanawia pomóc zrozpaczonej matce. Na własną rękę śledztwo próbuje prowadzić również pewna młoda dziennikarka wietrząca w temacie dzieciobójczyni drogę do sławy. Czy Edyta jest dzieciobójczynią? Co takiego się wydarzyło zanim znaleziono krzyczącą w bólu dziewczynę. Kim jest ojciec dziecka Edyty? Na te i wiele innych pytań znajdzie odpowiedź ten, kto zdecyduje się sięgnąć po tę książkę.

Jest to z pewnością kryminał dość nietypowy, więcej jest w nich wątków psychologicznych niż stricte kryminalnych, ale po przeczytaniu wcześniej innej książki autorki, domyślałam się, czego mogę się spodziewać. Autorka wyjątkowo artystycznie operuje fabułą kryminału. Między śmiertelne niebezpieczeństwa i okrutną przemoc balansującą na granicy strachu i bólu, wkradają się niesamowite zbiegi okoliczności a nawet odrobina erotyki. Jest to powieść o stosunkach między ludźmi, o których nie zawsze chcemy rozmawiać.

W bardzo tajemniczy, może trochę szokujący sposób przechodzi czytelnik do kolejnego wątku fabuły, skonstruowanej tak, że czytając ma wrażenia ciągłości niewiadomej, ukrytej w jakimś kokonie tajemnic.

Powieść zaskakuje i wzrusza. Czasami bulwersuje, ale jedno jest pewne, nie pozwala oderwać się od stron.

Autorka pisze w dość charakterystyczny sposób. Są zdania tak długie, że czasami brakuje oddechu czytając je, i są zdania jednowyrazowe, zaskakująco przetrzymujące nostalgie czy grozę chwili. W tej pełnej zaskakujących zwrotów akcji powieści człowiek czasami ma takie właśnie chwile zastanowienia, które być może pozwalają mu na wysnucie własnych przypuszczeń, co do zakończenia. W powieści są fragmenty nie pozwalające na płynne przechodzenie do kolejnego etapu głównego wątku fabuły, zaskakująco zatrzymują ją w takim nieokreślonym miejscu, które z pewnością ma związek z wątkiem głównym, ale jednocześnie wkładają w tę fabułę jedną wielką niewiadomą.

Treść jest pełna ironii, która być może jest nie na miejscu biorąc pod uwagę powagę sprawy opisanej w lekturze, ale dodaje jej pewnego „smaczku”. Trzeba przyznać, że autorka świetnie potrafi używać czegoś, co kojarzy mi się z pewnego rodzaju grami językowymi. Nie tyle szokują one, co momentami powodują pewien dyskomfort myślenia, niepokoją.

Fabuła powieści to przedstawienie mrocznych stron życia ludzi z półświatka, w których oczywiście dominuje strach i pieniądz, ale czy w życiu pozostałych ludzi nie jest tak samo?

Myślę, że z czystym sumieniem mogę polecić tę lekturę osobom nie tylko preferującym kryminały czy powieści psychologiczne. Ta sensacyjna intryga przedstawiona w powieści jest czymś zgoła innym od tradycyjnych wątków kryminalnych, chociaż ma wiele z nimi wspólnego. Po przeczytaniu tej książki długo nie mogłam zabrać się za napisanie o niej własnej opinii, chyba trochę wstrząsnęła mną ta książka. Z pewnością muszę przyznać, że jest to jedna z tych powieści, których treść pozostaje w czytelniku na długo. Wiem, że patrząc na tę książkę spokojnie stojącą sobie na półce, w każdej chwili będę potrafiła powiedzieć o czym jest. Niestety nie wszystkie książki mają ten przywilej.

I mimo tego, że okładka nie przyciąga wzroku, chociaż moim zdaniem jest piękna w swej tajemniczej prostocie, to z pewnością ktoś, kto zdecyduje się sięgnąć po tę książkę, nie pożałuje swej decyzji.

Polecam również inną książkę tej autorki, równie wstrząsającą i zaskakującą, której treść cały czas „siedzi” mi gdzieś głęboko w głowie, chociaż przeczytałam ją trzy lata temu.

kamyk

Napisz do mnie
maj 2025
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  
Książki które przeczytałam
Recenzje moich książek
  • Leśniczówka
  • Pamiątka z Paryża
  • Jutra nie będzie
  • Lawenda
  • Płacz wilka
  • Carpe Diem
  • Listy do Duszki
  • Muzyka dla Ilse
  • Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy
  • Kołysanka dla Łani
  • Złoty konik dla Palmiry
  • Dziewczynka z ciasteczkami
  • Obiecuje Ci szczęście
  • Kamienica pełna marzeń
Znajdziesz mnie również na
lubimyczytać.pl granice.pl booklikes.com nakanapie.pl sztukater.pl instagram.com/formelita_ewfor/ facebook.com/KsiazkiIdy/