Recenzje książek

kryminał policyjny

POD POWIERZCHNIĄ – Anna Dembowska

Anna Dembowska pracuje w zespole scenarzystów TVN, tworząc wątki do serialowych hitów. Jest współautorką powieści. Mieszkała w różnych miastach, między innymi w Kutnie, Krakowie, Moskwie, Sankt Petersburgu, a obecnie mieszka w Warszawie. Jako autorka zawodowo wymyśla mrożące krew w żyłach historie, a w wolnych chwilach odpręża się malując murale.

Pod powierzchnią to kryminał policyjny inspirowany serialem TVN, którego fabuła umiejscowiona została w Płocku.

PREMIERA KSIĄŻKI 18 WRZEŚNIA 2019

Wydawnictwo EDIPRESSE
stron 299

Na festynie nagle znika kilkuletni chłopiec, zrozpaczona matka wzywa policję. Śledztwo prowadzi komisarz Maria Byszewska. Kilka dni później znika kolejne dziecko, co doprowadza do wybuchu paniki w mieście. Niestety pani komisarz działa pod presją, a media nie ułatwiają jej prowadzenia śledztwa. Dodatkowo kobieta zmaga się z dramatem dotyczącym jej syna. Czy uda się pani komisarz odnaleźć chłopców? Kto i dlaczego porwał czteroletniego chłopca? Z jakimi problemami ma do czynienia syn Marii Byszewskiej?

NIC NIE JEST TAK JAK MYŚLISZ

Przyznam szczerze, że rzadko oglądam telewizję i nie miałam okazji oglądać serialu „Pod powierzchnią”, ale od wielu znajomych słyszałam o nim same superlatywy.

Książka wciągnęła mnie od pierwszych stron, lubię dobre kryminały, a do takich właśnie mogę zaliczyć tę lekturę.

Wątek kryminalny jest tutaj ciekawie rozbudowany, niezbyt często bowiem mamy powieść, w której równolegle prowadzone są dwa śledztwa przez dwa różne zespoły kryminalnych. W tej powieści właśnie mamy dwa tajemnicze zniknięcia dzieci, które mogą być ze sobą powiązane, ale nie muszą. Mogą stanowić dwa odrębne przestępstwa.

Świetnie wykreowani pod względem osobowościowym bohaterowie to tylko ułamek tego, co świadczy o dobrej książce, a tutaj mamy i to i ciekawie skonstruowane dialogi a wszystko połączone dość intrygująca fabułą.

Moim zdaniem wątki kryminalne są tutaj w tle wątków psychologicznych, w których autorka porusza trudne relacje rodzinne dotyczące zarówno skrzywdzonych rodzin, jak i samej pani komisarz. Jak często nie zdajemy sobie sprawy z tego ile ludzkich dramatów odgrywa się za zamkniętymi drzwiami niejednego domu. Rodziny z pozoru normalne, kryją w sobie pokłady negatywnych emocji, które w obliczu tragedii wypełzają na powierzchnię życia potęgując rozmiar dramatów.

(…) Prawda jest taka, że zawsze są jakieś przyczyny, zawsze jest jakaś odpowiedź. I nie chodzi tu o winę, ale szereg małych i dużych decyzji, emocji, reakcji, przekonań, spotkań, blokad, myśli. (…)

Muszę jednak przyznać, że chociaż śledztwo było prowadzone energicznie i niejednokrotnie zaskakiwały mnie zwroty akcji, w jednym momencie zadziwiły mnie metody śledcze pani komisarz, która bez konkretnych podstaw, zaczęła oskarżać matkę uprowadzonego dziecka o współudział w porwaniu, sugerując jej rzeczy raczej niemożliwe.

Ale mile zaskoczył mnie pewien szczegół; policjanci zapytali matkę uprowadzonego chłopca o identyfikator. Jak ważne jest, zwłaszcza na dużych imprezach, aby dziecko w razie oddalenia się od rodzica, mogło szybko zostać oddane w ręce opiekunów. A jak to zrobić w przypadku malucha, który być może nawet wie jak się nazywa, ale w hałasie nie zawsze można użyć komunikatu, nie zawsze można przekrzyczeć głośną muzykę czy inne głosy zabawy. Kto bawiąc się w najlepsze słucha co mówią organizatorzy? A gdyby takie dziecko posiadało chociażby opaskę na rączce z wypisanym numerem telefonu do rodzica, kontakt z rodzicem byłby dużo szybszy.

(…) – Zrobimy wszystko co w naszej mocy. Czy Kacper miał identyfikator z numerem do pani, opaskę z danymi? (…)

Przyznam szczerze, że książka ta zachęciła mnie do zerknięcia na serial w telewizji.

Nic w tej historii nie jest takie, jak się wydaje. A każda tajemnica ma swój początek.

Fabuła tej książki trzyma w napięciu od samego początku, a zakończenie jest jak zwykle to bywa w dobrych kryminałach, nieco… zaskakujące.

Polecam tę lekturę nie tylko miłośnikom serialu „Pod powierzchnią” i nie tylko miłośnikom kryminałów. Myślę, że ta książka usatysfakcjonuje wielu czytelników.

Dziękuję Wydawnictwu EDIPRESSE za możliwość przeczytania tej książki, która udowadnia, że wśród polskich literatów mamy bardzo dobrych autorów kryminalnych.

ZAŚNIJ LALECZKO – Grażyna Kałowska

Grażyna Kałowska urodziła się w 1955 roku i jest mieszkanką Gdańska. Jest absolwentką i wieloletnią pracownicą Uniwersytetu Gdańskiego. Książki są jej życiem i pasją. Miłośniczka architektury i… psów, od dwudziestu lat właścicielka psów rasy amstaff. W roku 2004 jej utwór „W poszukiwaniu czterolistnej koniczyny” zdobył wyróżnienie w konkursie literackim. Jako pisarka eksperymentuje z gatunkami literackimi, w swoich książkach porusza tematy dotyczące samotności i przemijania oraz skomplikowanych relacji międzyludzkich.

PREMIERA KSIĄŻKI – LIPIEC 2019

Zaśnij laleczko to współczesny kryminał policyjny z nutką fantastyki i sporą dawką wątków obyczajowych i psychologicznych.

Wydawnictwo Literackie BIAŁE PIÓRO
stron 247

Wezwana do pewnego domu lekarka pogotowia, przypadkowo zabiera ze stolika jakieś notatki, które okazują się zapisem konfliktu małżeńskiego i sugerują popełnienie zbrodni. Dwoje policjantów zaintrygowanych tekstem rozpoczyna nieformalne śledztwo, które doprowadza ich do tragicznych zdarzeń jakie miały miejsce wcześniej w pewnych miejscowościach nad jeziorem. Czy znaleziony tekst jest opisem zbrodni, czy fikcją literacką? Czy w letniskowych miejscowościach zgony turystów i miejscowych były przypadkami czy zamierzonymi celami mordercy lub kilku morderców? Czy uda się policjantom rozwiązać zagadki niewyjaśnionych zgonów?

„Pióro” autorki już znam od dawna, ale do każdej z kolejnych jej książek podchodzę z nutą wahania, bowiem nigdy nie wiem co tym razem „zafunduje” swoim czytelnikom. Autorka eksperymentuje z gatunkami literackimi, pisze z wielką pasją i chyba ciągle szuka tego swojego złotego środka literackiego. W jej książkach sporo jest fantastyki i równie dużo psychologii, czy kryminał to jest to, co stanie się je efektem końcowym szukania?

W tej książce mamy śledztwo prowadzone przez parę policjantów, jak wynika z fabuły, dochodzenie to jest prowadzone nieformalnie, chociaż policjanci mają zgodę przełożonych, ale… autorka nie wyjaśnia czytelnikom, na jakiej podstawie zostało wszczęte śledztwo. Mamy bowiem przypadkowo znalezione notatki, będące czymś w rodzaju fikcji literackiej, zatem na podstawie czegoś takiego nie można poważnie podejść do tematu, bo przecież nikt nie zgłosił oficjalnie popełnionego przestępstwa.

Myślę, że wena twórcza autorki nieco się zagalopowała i nie został przeprowadzony porządny research, wskazany głównie w powieściach kryminalnych aby, fabuła była bardziej realna.

Autorka pisze nieco zabawnie i nie wiem, czy był to efekt zamierzony, czy zwykła pomyłka, ale w pewnym momencie policjanci legitymują się… samochodem zamiast dokumentami.

(…) – Tak, o co chodzi? – Jesteśmy z policji. Chcielibyśmy porozmawiać o śmierci pani syna. – A skąd mam wiedzieć, że jesteście z policji? – Proszę wyjrzeć przez okno. Mamy odpowiedni samochód. Postawiliśmy go pod latarnią. (…)

Na szczęście dalej mamy już porządne zachowanie się policjanta na służbie:

(…) Dzień dobry – Marek powitał recepcjonistkę i pokazał legitymację. – Czy możemy widzieć się z kierownikiem ośrodka? (…)

Wątek kryminalny jest dosyć ciekawy, chociaż moim zdaniem zabrakło mu odrobiny autentyczności. Ale pomysł na fabułę śledztwa bardzo interesujący. Kryminał to dość trudny gatunek literacki, i ja na przykład nie odważyłabym się za takowy zabrać bo wiem, że tu trzeba bardzo dokładnie wszystko posprawdzać. Nie wystarczy tylko sam pomysł.

Fabuła kryminalna przeplata się z fabułą dziwnych zachowań około sennych jednej z bohaterek. Jest to jakby oderwanie od wątków kryminalnych i przeskoczenie w zupełnie inny gatunek literacki. Analiza snów bowiem jest bardzo szczegółowa, aż nadto moim zdaniem, ponieważ zbyt często występują w niej powtórzenia, żeby nie powiedzieć, że metafrazy.

(…) Czy płaszcz z twojej wizji, który opisujesz jako płaszcz służący za okrycie, by nie była rozpoznania, długi z kapturem, brudnozielony, przypomina ci coś z życia? Hanka usłyszała szum, a potem brudnozielony płaszcz zjawy porwał Joannę i wyfrunął przez okno (…)

W tej powieści zdarzenia paranormalne przeplatają się z tymi realnymi, ciekawy zabieg literacki, ale czy dla każdego zrozumiały? Można się w tym nieźle pogubić.

Akcja powieści toczy się wokół kilku spraw, kilku tajemniczych morderstw i nierozwiązanych śledztw, które miały miejsce w dość dużych odstępach czasu, a sprawca/sprawcy oczywiście pozostają nieznani. Przesłuchiwani ludzie mają sprzeczne informacje i tak właściwie nie wiadomo, kto mówi prawdę a kto fantazjuje.

Dwoje głównych bohaterów, – Hanka i Marek zostało przedstawionych trochę zagadkowo, ale nie można powiedzieć, że nieczytelnie. Myślę, że są to osoby, które można polubić, chociaż Hanka ze swoimi analizami snów, nieco mnie irytowała.

Zakończenie książki zapewne zaskoczy wielu, i tu muszę autorce pogratulować sprytnego wybrnięcia z tych zagmatwanych i często różnie ukierunkowanych sytuacji. Na końcu książki czytamy: Koniec części I, zatem nastąpi ciąg dalszy?

Polecam tę książkę miłośnikom lekkich kryminałów, z tajemniczymi zdarzeniami. Myślę, że czytelnicy preferujący książki z wątkami pozazmysłowymi  i parapsychologicznymi też będą usatysfakcjonowani, bowiem połączenie kryminału z fantastyką, to wciąż mało obecny gatunek na polskim rynku czytelniczym. W tej książce mamy połączenie kilku gatunków literackich: kryminału, powieści obyczajowej, powieści psychologicznej, powieści fantasty, czyli dla każdego coś.

Dziękuję AutorceWydawnictwu Literackiemu Białe Pióro za propozycję przeczytania tej specyficznej powieści mając nadzieję, że znajdzie ona wielu czytelników.

Napisz do mnie
kwiecień 2024
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  
Książki które przeczytałam
Recenzje moich książek
  • Leśniczówka
  • Pamiątka z Paryża
  • Jutra nie będzie
  • Lawenda
  • Płacz wilka
  • Carpe Diem
  • Listy do Duszki
  • Muzyka dla Ilse
  • Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy
  • Kołysanka dla Łani
  • Złoty konik dla Palmiry
  • Dziewczynka z ciasteczkami
  • Obiecuje Ci szczęście
  • Kamienica pełna marzeń
Znajdziesz mnie również na
lubimyczytać.pl granice.pl booklikes.com nakanapie.pl sztukater.pl instagram.com/formelita_ewfor/ facebook.com/KsiazkiIdy/