Recenzje książek

śmierć

OFIARA DLA KUSICIELA – Aleksander R. Michalak

Aleksander R. Michalak obecnie mieszkający w Gdańsku, to pisarz, były wykładowca religioznawstwa i pracownik działu dokumentacyjnego w jednym z pomorskich muzeów. Od kilkunastu lat zajmuje się badaniami nad historią i religią Bliskiego Wschodu przede wszystkim nad judaizmem i wczesnym chrześcijaństwem. Jest doktorem historii Uniwersytetu Gdańskiego oraz religii i teologii Trinity College w Dublinie.  Posługuje się kilkoma językami nie zaprzestając nauki kolejnych. Opublikował książkę poświęconą koncepcji aniołów-wojowników. Publikował również artykuły z dziedziny demonologii i angelologii biblijnej. Jest stypendystą University of Notre Dame, Eberhard Kards Universitat Tubingen, Albright Instutute of Archeological Research w Jerozolimie.

Ofiara dla kusiciela to thriller psychologiczny, trzecia część przygód Gabora Horhthy’ego.

PREMIERA KSIĄŻKI 14 WRZEŚNIA 2021

Wydawnictwo REPLIKA
stron 525

Rozwiązywanie zagadek ukrytych w dawnych symbolach może okazać się śmiertelnie niebezpieczne. Jaką okrutną prawdę skrywa stare malowidło? Gabor Horthy to specjalista od starożytnych wierzeń, od jakiegoś czasu jest przez kogoś śledzony, nie wie czego od niego chcą ludzie, którzy pragną go zabić. Podejrzewa jednak, że ma to związek z jego przeszłością i musi uporać się z demonami tej przeszłości. Niestety każdy kto w jakiś sposób stara się mu pomóc ginie. Chcąc ocalić przyjaciół Horhty podejmuje wyzwanie rzucone przez nieznanych, groźnych przeciwników. Mierząc się z nimi wyrusza w podróż tropami prawie nieznanego malarza i Kompanii Wschodnioindyjskiej wiodącymi przez Gdańsk, Tajlandię i Szkocję, aż na odległą wyspę wielorybniczą, na której złe moce skrywają swoje mroczne sekrety. Czy uda mu się pokonać tych, którzy na niego polują? Ilu ludzi będzie musiał poświęcić, aby dotrzeć do mrocznej prawdy? Kim jest Flecista, który swoją muzyką zwabia ludzi?

Po przeczytaniu dwóch wcześniejszych książek tego autora wiedziałam, że po każdą kolejną sięgnę bez zastanawiania, chociaż nie gustuję w horrorach.

Autor potrafi tak zainteresować fabułą, że trudno jest się od książki oderwać. I nawet ja, osoba stroniąca od horrorów, diabłów, nieczystych mocy, zostałam wręcz zniewolona przez tę powieść.

(…) Miała poczucie, że zabłądziła nie tylko w przestrzeni, ale i w czasie, i oto przekracza kolejne granice na drodze do najmroczniejszych zakamarków przeszłości: rynsztoków, domów dla trędowatych, szubienicznych wzgórz i zaśmieconych padliną cmentarzy, gdzie oferują swoje usługi podstarzałe prostytutki. Gdzie nocą dziedzińcem szkoły idzie mężczyzna w kolorach, by zaoferować komuś pomoc. Nie za darmo… (…)

Trup ściele się gęsto, opisywane zdarzenia wywołują grozę i powodują, że włos się na rękach jeży a serce wali jak kowalski młot i chociaż oczy pieką od długiego czytania to nie jesteś w stanie odłożyć książki. Tak jakby jakaś siła trzymała cię w ryzach powieści.

Okultyzm i satanizm dominujące w tej książce są przerażające i fascynujące jednocześnie.

Ciekawe postacie pojawiające się na kartach książki z głównym bohaterem na czele, to z pewnością dodatkowe bodźce przyciągające do fabuły.

Autor z demoniczną wręcz drobiazgowością wprowadza czytelnika w wątki tajemniczych zjawisk i zachowań ludzi w jakiś sposób opętanych przez złe moce.

(…) Nagle poczuł bardzo długie palce, z paznokciami czy szponami, które zaczęły pełznąć mu po szyi, jak gdyby sprawdzając z jakiego jest materiału. Były straszliwie lodowate. (…)

I chociaż jestem agnostyczką i dość sceptycznie podchodzę do wiary, to muszę przyznać się do tego, że czytając momentami czułam tak silne bicie serca, jakby zaraz miały się pojawić w moim pokoju jakieś duchy.

Autor nawiązuje w swojej powieści do wcześniejszych książek: Denar dla szczurołapaWąż z lasu cedrowego i myślę, że ktoś kto czytał te książki z łatwością przypomni sobie ich fabuły. Ale jeżeli nie miał takiej możliwości to równie dobrze odnajdzie się w fabule tej lektury, ponieważ chociaż jest wiele odniesień, to ta historia jest jakby odrębną.

Nie czytajcie tej książki w nocy, bo nawet wyjście do toalety może okazać się… problemem 😉

Polecam tę książkę (i te wcześniejsze również) nie tylko miłośnikom thrillerów czy horrorów, jak widać ja również przepadłam przy niej i kilka wieczorów nie mogłam się wprost oderwać.

Dziękuję Wydawnictwu REPLIKA za propozycję przeczytania tej książki, a Autorowi za emocje jakie mi zafundował.

UCIEKAJ/UKRYJ SIĘ/WALCZ -April Henry

April Henry urodziła się w 1959 roku w Portland w stanie Oregon Stanów Zjednoczonych. Ukończyła Oregon State University. Jest jedną z najlepiej sprzedających swoje książki pisarką amerykańską o czym informuje New York Times. Swoją pierwszą książkę wydała w roku 1999 i bardzo szybko książka została zakwalifikowana do nagrody Agathy i Antony Award for best First Nowel. Pierwszy thriller został opublikowany przez St. Martin’s Press w roku 2002.

Uciekaj / Ukryj się / Walcz to thriller, którego fabuła umiejscowiona została współcześnie w pewnym centrum handlowym w Stanach Zjednoczonych.

PREMIERA EBOOKA 29 KWIETNIA 2020

PREMIERA KSIĄŻKI 27 MAJ 2020

KIEDY PADAJĄ STRZAŁY,  w Fairgate Mall znajduje się sześcioro nastolatków: Miranda Nasch, Cole Bond, Javier Ramirez, Parker Gray, Amina Omar i Grace Busby. Jedyne, co ich łączy, to chęć przetrwania. Jednak nie wszystko uda się ocalić.

Wydawnictwo AKURAT
stron 348

W centrum handlowym w Portland wybucha strzelanina. Jest wiele ofiar śmiertelnych, panika i ślady krwi. Kilkoro nastolatków uciekając przed zamachowcami, ukrywa się na zapleczu jednego ze sklepów. Aby przeżyć muszą ze sobą współpracować. Terroryści zaganiają część ludzi, którym nie udało się uciec w jedno miejsce i grożąc im śmiercią próbują wystosować swoje żądania. Grupa nastolatków w tym czasie stara się znaleźć jak najlepsze rozwiązanie aby wydostać się z pułapki. Czy uda im się obezwładnić któregoś z zamachowców? Co kryje się za pozorem spokoju jakim muszą wykazywać się młodzi ludzi względem sytuacji w jakiej się znaleźli i względem siebie? Czy wszyscy z nich to niewinni nastolatkowie?

Przyznam szczerze, że biorąc do ręki tę książkę nie liczyłam na tak mocne wrażenia i że pochłonie mnie ta historia bez opamiętania. Książka okazała się tak wciągająca, że momentami zapominałam o całym otaczającym mnie świecie.

Fabuła książki ułożona została kilku torowo. Czytelnik ma możliwość odbioru jej z różnych perspektyw i miejsc. Jest zatem w pomieszczeniach, w których znajduje się piątka młodych ludzi ukrytych na zapleczu jednego ze sklepów, jest w pomieszczeniu z zakładnikami oraz w strefie komunikacji służ ratowniczych i przedstawicieli mediów.

Narracja w trzeciej osobie czasu teraźniejszego zbliżona jest do relacji na żywo.

(…) To tylko kilka koków, ale nim do niego dociera, nogi odmawiają posłuszeństwa. Bezwładnie osuwa się na matę z rozrzuconych swetrów. Kiedy pomagała rannemu albo starała się zabarykadować drzwi, czuła się silna, ale teraz w jej głowie zapętla się seria przerażających obrazów. (…)

Akcja jest jak rollercoaster, czytelnik nie może być pewien co stanie się na następnej stronie, czy będzie tam wątek w miarę spokojny, czy wątek gwałtownie podnoszący ciśnienie krwi. Nic nie jest przewidywalne, a czas nie wiadomo czy jest sprzymierzeńcem czy wrogiem.

(…) Ujęcie zmienia się, ukazując wejście do centrum handlowego – to samo, o którym Miranda przekonała się, że jest zamknięte. Co najmniej tuzin osób stoi przyciśniętych do przeszklonych drzwi, z rękoma związanymi z przodu. Wielu z nich porusza ustami, rozpaczliwie próbując coś zakomunikować. Jeśli nie uda im się przeżyć, czy ktokolwiek zdoła rozszyfrować, co usiłowali przekazać? (…)

Kilkoro młodych ludzi musi brać odpowiedzialność za siebie nawzajem i nagle stać się kimś innym, zapomnieć o własnych niepowodzeniach życiowych czy nałogach, bo tam liczy się tylko to, aby przeżyć.

Autorka przedstawiając swoich bohaterów pokazuje, że każdy nosi w sobie jakieś tajemnice, że życie z pozoru beztroskie i fajne, w rzeczywistości takie nie jest. A w obliczu niebezpieczeństwa każdemu to życie przelatuje przed oczami wyobraźni, szeregując przeżyte chwile na te dobre i te złe.

Pomijając wątek główny, a skupiając się na tych drugoplanowych zauważamy, że poruszone w tej powieści tematy nie należą do lekkich. Uzależnienie od narkotyków, choroba nowotworowa, życie na nielegalnej emigracji czy inne sprawy dotyczące tysięcy ludzi.

Krótkie rozdziały i wciągająca fabuła z nagłymi i zaskakującymi zwrotami akcji powodują, że nie można się od książki oderwać. Oczy odmawiają posłuszeństwa, umysł podpowiada, że „jeszcze tylko jeden rozdział i na dzisiaj koniec”, a rzeczywistość jest taka, że człowiek czyta dalej jak w transie.

 W tle fabuły głównej, dotyczącej masakry w centrum handlowym ma miejsce inne przestępstwo, które w pewnym momencie wydaje się być tą ważniejszą sprawą, dla której całe zamieszanie związane z centrum handlowym jest jedynie przykrywką, odciągnięciem uwagi od wszystkiego innego, co się dzieje poza tym obszarem.

Chciałabym powiedzieć, że to thriller, ale lepszym określeniem dla tej książki będzie, że to bomba czytelnicza. Tutaj strach rywalizuje z odwagą, ból zaprzyjaźnia się z nadzieją, a to co było, przestaje się liczyć, bo ważnym staje się tylko to co będzie.

Decydując się na przeczytanie tej książki, zarezerwujcie sobie czas, bo jak zaczniecie czytać, to trudno będzie się oderwać od tej lektury.

Polecam nie tylko miłośnikom dobrych kryminałów i thrillerów. To książka o odwadze i strachu, przyjaźni, wyrzutach sumienia i odpowiedzialności za innych.

Dziękuję Wydawnictwu AKURAT za możliwość przeczytania tej książki jeszcze przed premierą papierową i nie mam wątpliwości, że lektura ta porwie wielu ludzi, którzy na krótki czas wszystko odstawią na bok, bo nie będą mieli czasu na nic. Bo będą musieli czytać.

SERYJNI MORDERCY – Michelle Kaminsky

Michelle Kaminsky pochodzi z Atlas w Pennsylvanii. Michelle jest debiutującą autorką książki, która w oryginale zatytułowana jest SERIAL KILLER TRIVIA. Od piętnastu lat jest niezależną pisarką i redaktorką.Jest starszym współpracownikiem Forbes i pisze dla LegalZoom od 2004 roku. Jej prace pojawiły się także w Roads & Kingdoms, Ravishly, Broadly, Fodor’s, Frommer i wielu innych. Pisze także teksty prawne dla kancelarii prawnych i prawników. Specjalizuje się w takich tematach jak: prawo, prawdziwa przestępczość, biznes, polityka, sprawy kobiet, podróże (zwłaszcza Włochy), media / rozrywka, jedzenie, rodzicielstwo i styl życia. Ukończyła studia prawnicze w Temple University Beasley School of Law, w której wzięła udział w stypendium naukowym Law Faculty Merit Scholarship. W Temple Law Michelle była redaktorką ds. Badań w Temple Law Review, opublikowała wielokrotnie nagradzany komentarz na temat odpowiedzialności zawodowej, otrzymała nagrody za doskonałość w badaniu prawa podatkowego i za zaangażowanie w służbę publiczną, a także uczyła pojęć prawnych w publicznym ośrodku uczniów w ramach projektu LEAP.

Seryjni mordercy to książka dokumentalno-reportażowa.

PREMIERA KSIĄŻKI 06 MAJA 2020

Wydawnictwo MUZA.SA
stron 366

Od samego początku przyciąga czytelnika dość nietypowa narracja, składająca się z pytań i odpowiedzi. Zaczynając od rozdziału zatytułowanego „Zacznijmy od podstaw” autorka zapoznaje swoich czytelników z najsłynniejszymi seryjnymi zabójcami, seryjnymi morderczyniami, seryjnymi zabójcami na świecie a także wprowadza w sprawy nierozwikłane lub wciąż w toku.

W swojej książce odsłania najmroczniejszą stronę ludzkości, szczegółowo opisując działania na przykład Aniołów Śmierci czy Czarnych Wdów. Nie wiem, czy udało jej się znaleźć odpowiedź na pytanie jak i kiedy rodzi się w człowieku morderca, zwyrodnialec, kanibal. Co wpływa na to, że pewnym ludziom sprawia przyjemność torturowanie, gwałcenie i mordowanie często z wyjątkowym okrucieństwem.

Często są to ludzie mieszkający obok, mający jakby dwie osobowości. Z jednej strony przykładni i pracowici a z drugiej ludzkie potwory. Czy można takiego człowieka rozpoznać? Ale są wśród nich również tacy, którzy zaznali zła od najmłodszych lat i to spowodowało, że dobry świat przestał dla nich istnieć. Jedni z nich dają się złapać, a inni mimo wielu śladów i poszlak pozostają bezkarni na wolności, upajając się swoimi zbrodniami, tak jak na przykład Kuba Rozpruwacz.

(…) Brutalność Kuby Rozpruwacza bezlitośnie rąbiącego ciała prostytutek w parze z jego umiejętnością niepostrzeżonego wyłaniania się z londyńskiej mgły i znikania w niej uczyniły go legendą świata zbrodni. Do dziś nie wiemy jednak, kim był. (…)

Myślę, że dla normalnych ludzi niewyobrażalne jest to, że ktoś może być zafascynowany czymś tak odrażającym jak brutalne morderstwo. Jak bardzo trzeba być chorym na ciele i umyśle, aby czerpać satysfakcję seksualną z cierpienia lub śmierci drugiej osoby, o pedofilii już nawet nie wspominając. Jak można chcieć kolekcjonować rzeczy które mają coś wspólnego ze śmiercią lub osobą zadająca ją?

(…) Andy Kahan urodził się w Nowym Jorku. Ten były kurator sądowy już od blisko trzydziestu lat walczy z branżą, którą nazywa „handlem murderabiliami”. Skupowanie i odsprzedawanie przedmiotów związanych z potwornymi zbrodniami stało się dużym biznesem. Kolekcjonerzy żądni są tak makabrycznych „murderabiliów” jak: pisane odręcznie listy (…) protezy dentystyczne noszone w więzieniu (…) czy kosmyki włosów. (…)

Nie wiem, ilu psychiatrów zdołało ustalić ciąg myśli i czynów, które często dominowały w ludziach chorych. Bo nie ukrywajmy, ci wszyscy mordercy, gwałciciele, zwyrodnialcy czerpiący radość z czyjegoś cierpienia nie mogą być ludźmi zdrowymi na umyśle, takich ludzi należy eliminować ze społeczeństwa i tu jestem za karą śmierci. Wiem, to nie jest ludzkie podejście, nawet zwierzęta tak nie postępują, bo zwierzęta zabijają tylko z konieczności, obrony czy głodu. Ale kiedy człowiek zabija i jeszcze dodatkowo wypija krew, czy zjada części ciała drugiego człowieka dla przyjemności, to… brak mi słów.

(…) Pochodzącą z Correggio Leonardę Cianciuli nazywano „Mydlarką” (…) ponieważ została skazana za to, że w latach 1939-1940 zabiła trzy kobiety uderzeniem tępym narzędziem, by następnie zrobić mydło, gotując tłuszcz z ich ciał. Swoimi wyrobami (także wypiekami) podzieliła się z sąsiadami. (…)

Ta książka to wstrząsający dokument przedstawiający często zbrodnie z takimi szczegółami, że trudno uwierzyć w to, że człowiek potrafi być tak bardzo zły. A najokrutniejsze jest to, że spora ilość tych kryminalistów to nie ludzie pochodzący z patologicznych rodzin, ale osoby o wysokim IQ.

Biorąc do ręki tę książkę, dowiemy się między innymi który kraj „wydał” najwięcej seryjnych zabójców, w jaki sposób zabijają najczęściej seryjni mordercy, który seryjny zabójca zainspirował twórców filmu Brudny Harry z Clintem Estwoodem, czy kim była najmłodsza kobieta skazana w Stanach Zjednoczonych na śmierć.

Polecam tę książkę czytelnikom o mocnych nerwach, nie wystarczy lubić czytać kryminały, ale trzeba mieć przy tym mocne serce i dużo cierpliwości. Szokująca i intrygująca zarazem lektura, po której chyba będę wieczorami starała się nie wychodzić z domu, chociaż wiele zbrodni dokonano w biały dzień. Kto ma odwagę, niech sięgnie po tę książkę.

Muszę przyznać, że autorka tej książki zasługuje na wielki szacunek, jej skrupulatność i drobiazgowość w czytaniu i spisywaniu wielu spraw, rzeczywiście zasługuje na wielki ukłon.

Dziękuję Wydawnictwu MUZA.SA za propozycję przeczytania tej lektury przedpremierowo. To nie jest książka lekka, łatwa i przyjemna, ale napisana bardzo ciekawym językiem i myślę, że znajdzie wielu czytelników.

ŻYCIE PO TOBIE – Klaudia Bianek

Klaudia Bianek

Klaudia Bianek to młoda pisarka, żona, romantyczka. Od lat weganka, od zawsze miłośniczka kotów i psów. Mieszka w niewielkiej wsi pod Poznaniem, gdzie najprzyjemniej się jej tworzy i marzy. Inspiracje czerpie ze wszystkiego, ale to właśnie rozmowy z ludźmi pozwalają jej pisać historie o miłości. Kiedy nie pisze (i nie czyta) gotuje. Gdyby mogła swoim czytelniczkom przekazać tylko jedną myśl, bez wahania powiedziałaby: siła jest kobietą! Tylko tyle i aż tyle udało mi się znaleźć informacji na temat tej pisarki.

Życie po tobie to powieść obyczajowa z dużą dawko dramatu i romansu.

Wydawnictwo CZWARTA STRONA rok 2020
stron 344

Eliza po tragicznej śmierci męża nie potrafi sobie znaleźć miejsca w życiu. Jej całym światem są teraz dzieci, córka i młodszy o kilka lat synek z zespołem Downa. Nie wychowuje dzieci sama, pomaga jej w tym najbliższa rodzina, rodzice, siostra i bratowa z którymi kobieta mieszka na wsi w jednym domu. Każdej niedzieli Eliza odwiedza grób męża, znajdując w „jego towarzystwie” pewnego rodzaju ukojenie. Gdy do sąsiedniego domu wprowadza się młody, samotny mężczyzna ona nawet nie domyśla się jaki chaos wniesie on do jej życia. Filip okazuje się czułym, wartościowym człowiekiem oferującym zrozumienie i wsparcie młodej matce borykającej się z wychowaniem dzieci, ale cóż z tego, kiedy młodsza siostra Elizy zakochuje się w nowym sąsiedzie i robi wszystko aby przywabić go swoją osobą. Czy Eliza może stanąć na drodze do szczęścia swojej siostry? Kim jest starsza pani, którą Eliza spotyka na cmentarzu? I Czy młoda wdowa zakochana w swoim zmarłym mężu do szaleństwa ma jeszcze szanse na nową miłość?

Autorka jest moim odkryciem na Poznańskich Targach Książki. Wiem, że mamy wielu cudownych autorów i wiele cudownych autorek, i wiem również, że nie wszystkich książki uda mi się poznać.

Cieszę się jednak, że udało mi się (dzięki rekomendacjom kilku osób) przeczytać książkę tej młodej i sympatycznej pisarki.

Wszystko czego chcę to życie pełne śmiechu

Tak długo jak śmieję się z Tobą

Myślę, że wszystko co jeszcze się liczy to miłość „na zawsze”

Po życiu, które razem przebyliśmyPonieważ nie ma życia po Tobie…

To słowa piosenki Daughtry – Life After You,która przewija się przez fabułę, a którą musiałam odsłuchać, aby zrozumieć sens, jaki autorka próbowała przekazać w swojej powieści.

Ta książka, to zdecydowanie lektura dla kobiet, bo jest o kobiecie, która cały czas walczy z własnymi emocjami, stara się żyć normalnie, ale…tęsknota za tragicznie zmarłym mężem, zbyt często rzuca jej kłody pod nogi.

Główna bohaterka nie potrafi wyzbyć się przekonania o swojej nieatrakcyjności. Widziana oczami męża, była piękna i szczęśliwa, a teraz, kiedy go straciła, straciła również to poczucie atrakcyjności. Po śmierci ukochanej osoby, wszystko staje się szare, bure i ponure. Człowiek często nie widzi niczego, co powoduje pozytywne myślenie, żal pokonuje nawet najdrobniejsze chwile szczęścia. A siebie postrzega się jako jedną, wielką grudę nieszczęścia.

(…) Nie podobam się sobie, ale wiem, że ty zapewne uznałbyś mnie za piękną. W końcu nawet po dwunastogodzinnym porodzie, gdy spływałam potem i byłam wykończona, ty twierdziłeś, że jestem najpiękniejsza na świecie. Piękna byłam przy tobie, lecz bez ciebie jestem tylko skorupą. Nie ma już we mnie żony, jest tylko matka, bo wiem, że muszę walczyć o dzieci. (…)

Autorka w cudowny, chociaż momentami bardzo wzruszający sposób przedstawia miłość matczyną, w szczególności odnosząc się do miłości pięknej, cierpliwej a zarazem trudnej, miłości do chorego dziecka. Wychowanie dziecka z zespołem Downa nie jest lekkie i chociaż wiele zachowań daje często masę radości, to jest to ciężka praca. Jest to praca dająca nadzieję a miłość i cierpliwość są tutaj tymi szczególnymi czynnikami, które pomagają w uzyskaniu zamierzonych efektów, chociaż czasami długo trzeba na te efekty czekać.

(…) Wychowanie dziecka z zespołem Downa nie przewidywało urlopów, weekendów i kradzionych chwil odpoczynku dla rodziców. Często musiałam wstawać w nocy, bo były takie okresy, gdy Jaś nie mógł spać z powodu koszmarów. (…) Każdy dzień bez ćwiczeń był dniem straconym i działającym na niekorzyść mojego syna. (…)

W ferworze walki o siebie i o dzieci trudno jest oczekiwać, że życie może przynieść jeszcze przyjemne doznania miłości. Czy kobieta taka jak Eliza miała prawo zapomnieć o swojej pierwszej wielkiej miłości i zakochać się ponownie? Czy nie byłaby to zdrada wobec zmarłego męża?

Muszę przyznać, że autorka wprowadzając do fabuły przystojnego sąsiada, podłechtała zapewne próżność niejednej kobiety. Bo która z nas, bez względu na wiek, nie marzy o facecie nie dość, że przystojnym, nie dość że bogatym, to jeszcze z anielskim podejściem do kobiety i…co najważniejsze jej niepełnosprawnego dziecka. Przecież nie ma takich mężczyzn. Dobrze jednak, że są w książkach. Możemy sobie pomarzyć.

(…) Nie chciałam nikogo pokochać. Nie chciałam zaufać i rościć sobie praw do przeżycia nowych chwil radości, skoro Artur już nie miał na to szansy. (…)

Ta książka to kopalnia emocji, myślę, że niejedna czytelniczka zatraci się w niej i będzie kibicowała głównej bohaterce, która po kilku latach, cały czas szaleńczo zakochana w swoim zmarłym mężu, pewnego dnia po raz kolejny poczuje motyle w brzuchu.

Jest to piękna opowieść o miłości, ale również mocna w przekazie dotyczącym żałoby i walki z niepełnosprawnością dziecka. To cudowna historia opowiadająca o tym jak ważna jest więź rodzinna, i jak trudne czasami człowiek musi podejmować decyzje, aby nie stracić bliskich mu osób.

Ciekawi, dość nietuzinkowi bohaterowie w połączeniu z nieszablonową fabułą, doprawioną odrobiną delikatnego, zmysłowego erotyzmu… No cóż, czy trzeba czegoś więcej?

Nie ukrywam, że czekam z niecierpliwością na kontynuację, bowiem na końcu książki jest informacja, że to koniec części pierwszej. Zresztą jeśli mam być szczera, to ta część zakończyła się jedną wielką niewiadomą, a to pobudza ciekawość i domysły.

Polecam tę książkę zwłaszcza paniom, ale nie twierdzę, że panowie będą się przy niej nudzić. Może właśnie powinni ją przeczytać? Panie jednak niech przygotują sobie zapas chusteczek, które zdecydowanie mogą się przydać.

DO OSTATNICH DNI – Julie Yip – Williams

Julie Yip – Williams urodziła się w Wietnamie w roku 1976, a zmarła w Stanach Zjednoczonych w roku 2018. Przyszła na świat niewidoma co nie wróżyło jej pięknego życia w tamtym kraju i w tamtych czasach. Kiedy miała dwa latka cała jej rodzina wyemigrowała do Stanów Zjednoczonych. Julie częściowo odzyskała wzrok, ukończyła studia prawnicze na Harvardzie i zrobiła karierę w jednej z najlepiej prosperujących kancelarii prawnych. W wieku 37 lat zachorowała, diagnoza jaką jej postawiono to nowotwór jelita grubego IV stopnia – czyli nieoperacyjny. Walcząc z chorobą postanowiła pisać bloga i opisywać w nim nie tylko swoje odczucia. Jej książka miała być nie tylko pamiętnikiem pisanym w czasie walki z chorobą, ale czymś w rodzaju przygotowania rodziny do jej odejścia.

PREMIERA KSIĄŻKI 02 PAŹDZIERNIKA 2019

(…) Zaczynam moją historię wraz z jej końcem. Oznacza to, że gdy czytasz tę książkę, mnie już nie ma. (…)


Wydawnictwo MUZA.SA
stron 381

Przyznam szczerze, że książka mną wstrząsnęła. Osobiste, często bardzo intymne odczucia jakimi dzieli się ze swoimi czytelnikami autorka są nie tylko głęboko poruszające wyobraźnię i bardzo wzruszające, co zmuszające zdrowego (i nie tylko) człowieka do refleksji.

Książka jest pamiętnikiem, który czytając, nie jesteś w stanie panować nad emocjami. Krótkie rozdziały, i tekst pozbawiony dialogów sprawiają, że czyta się tę lekturę jednym tchem.

To historia choroby, ale również historia rodziny, która wyemigrowała z Wietnamu, pokonując bardzo niebezpieczną drogę, aby móc zacząć życie w innym, bezpieczniejszym i bardziej cywilizowanym kraju. Autorka opisuje szokujące fakty dotyczące ucieczek ludzi z Wietnamu, ukazując walkę o nowe życie w nowym miejscu.

Życie Julie zaczęło się i skończyło dość dramatycznie, chociaż w ciągu jego trwania doświadczyła ona wielu cudownych chwil, zasmakowała prawdziwej miłości i poznała cud narodzin własnych córek. Ona sama urodziła się niewidoma, a życie „ślepej” kobiety w tamtym czasie i tamtym kraju było wręcz przekleństwem i kiedy dziewczynka miała dwa miesiące, jej babka ze strony ojca skazała ją na śmierć. Można powiedzieć, że to paradoks życia. Na szczęście, osoba, która miała dziecko uśpić, miała więcej rozumu i empatii od rodzonej babci.

Autorka przeplata swoje opisy choroby wspomnieniami z dzieciństwa i wczesnej młodości. Żyjąc w tradycji chińskiej, (jej rodzina z pochodzenia była Chińczykami) opisuje w bardzo ciekawy sposób różne chińskie tradycje, kontakty i rozmowy z przodkami. Momentami przenosi nas do innego świata i innej kultury, często dla nas, Europejczyków nierozumianej.

Jej choroba trwała pięć lat, w takim okresie człowiek jest w stanie przejść wszystkie jej etapy, od szoku i zaprzeczenia po usłyszeniu diagnozy, kolejno przez żal, rozpacz i dezorganizację życia,  gniew i złość, zwątpienie, aż po akceptację swojego stanu, akceptację choroby.

Człowiek chory, przebywający w różnych szpitalach ma czas na rozmyślania, ale również ma okazję do poznania pracowników, którzy albo są nieempatycznymi ludźmi, ślepo i bez emocji wykonującymi swoje obowiązki, albo są po prostu LUDŹMI, z którymi nawet kiedy nic szczególnego nie robią, ale po prostu są, to ich obecność jest czymś ważnym dla pacjenta.

(…) Chciałabym, aby było mnie stać na takie zachowanie. Wyczułam tkwiące w tym pielęgniarzu ogrom współczucia i miłości, jaką jeden człowiek jest zdolny przekazać drugiemu za sprawą czynu, nie dlatego że się znają, ale jako przejaw człowieczeństwa. (…)

Przez kilka lat życie autorki było prawdziwą huśtawką nastrojów. Nadzieja, poczucie radości czy wdzięczności, przeplatały się ze strachem, desperacją, rezygnacją i krzykiem za utraconymi marzeniami. Poczucie bycia bezwartościową było czasami większe od tego, że tak naprawdę przecież osiągnęła w swoim życiu więcej niż niejeden zdrowy od urodzenia człowiek.

(…) W pewnym momencie, gdy już osiągnęłam wszystko, co sobie założyłam, a nawet wyszłam za mąż, miałam dzieci i robiłam inne rzeczy, które moja rodzina uważała za nieosiągalne dla mnie, poczułam własną wartość i pokochałam siebie. W dużym stopniu jednak nie wyzbyłam się poczucia bycia niekochaną i niechcianą. Te uczucia zapuściły we mnie korzenie już w dzieciństwie. (…)

Moim zdaniem autorka podjęła się wielkiego wyzwania, któremu sprostała lepiej niż pewnie sama się tego spodziewała. Ludzie zdrowi nie zastanawiają się nad tym co by było gdyby… Ktoś choruje na raka, ale to przecież mnie nie dotyczy – to ktoś. Ktoś umiera, ale to ktoś inny, nie ja, ktoś obcy, mnie to nie dotyczy. Ktoś ma w rodzinie osobę terminalnie chorą, ja mu współczuję, ale mnie to nie dotyczy, przecież i tak mu nie pomogę. Wszystko zdaje się być czymś odległym, czymś co mnie nie dotyczy. Do czasu, aż dotknie nas samych.

Czy można się przygotować na śmierć? Czy można kogoś przygotować na własną śmierć? Jak wytłumaczyć małym dzieciom, że wkrótce zabraknie ich ukochanej osoby na zawsze, nie na chwilę, nie na czas wakacji?

Ta książka to moim zdaniem nie tyle przestroga, co bardzo wartościowa lektura przygotowująca każdego do tego, co by było gdyby…

To swoiste studium psychologiczne osoby walczącej z postępującym i zżerającym człowieka od środka rakiem, którego nijak nie da się wypędzić z organizmu. To świadectwo odwagi i determinacji w walce z chorobą, chociaż często przypłacone chwilami zwątpienia. I nie dotyczy to tylko osoby chorej, ale również jej najbliższych. To kurs życia, którego egzamin może skończyć się różnie.

Po śmierci Julie, jej mąż napisał:

(…) W czasie naszego wspólnego życia nauczyłem się od niej wiele, ale najbardziej tego, że akceptacja prawdy daje prawdziwą mądrość i pokój. To od akceptacji prawdy zaczyna się prawdziwe życie. I odwrotnie, unikanie prawdy jest zaprzeczeniem życia. (…)

Polecam tę lekturę każdemu bez względu na płeć i wiek. To nie jest lektura lekka, łatwa i przyjemna, ale moim zdaniem OBOWIĄZKOWA do przeczytania. Niech nikogo nie zwiedzie skromna, aczkolwiek piękna okładka, bo za nią kryje się ogrom emocji.

Dziękuję Wydawnictwu MUZA.SA za tę książkę, która zmusiła mnie do głębokich przemyśleń, do analizy życia. Jestem ogromnie wdzięczna autorce za to, że podzieliła się ze światem swoimi dramatycznymi przeżyciami i mam nadzieję, że tam gdzie teraz jest, jest szczęśliwa.

Napisz do mnie
kwiecień 2024
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  
Książki które przeczytałam
Recenzje moich książek
  • Leśniczówka
  • Pamiątka z Paryża
  • Jutra nie będzie
  • Lawenda
  • Płacz wilka
  • Carpe Diem
  • Listy do Duszki
  • Muzyka dla Ilse
  • Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy
  • Kołysanka dla Łani
  • Złoty konik dla Palmiry
  • Dziewczynka z ciasteczkami
  • Obiecuje Ci szczęście
  • Kamienica pełna marzeń
Znajdziesz mnie również na
lubimyczytać.pl granice.pl booklikes.com nakanapie.pl sztukater.pl instagram.com/formelita_ewfor/ facebook.com/KsiazkiIdy/