Recenzje książek

powieść obyczajowa

SUKCES RYSOWANY SZMINKĄ – Anita Scharmach

Anita Scharmach to gdyńska pisarka, którą gościłam już na swoim blogu. I chociaż miałam okazję poznać autorkę osobiście to niewiele wiem o jej życiu osobistym i zawodowym. Wiem jednak jedno, że jest niesamowicie pozytywną osobą. Jako pisarka zadebiutowała w roku 2016 i od tej pory napisała już kilka książek, które cieszą się wielkim powodzeniem wśród czytelniczek.

Anita Scharmach  Sukces rysowany szminką_Anita Scharmach

Zdjęcie pisarki z prywatnego albumu autorki bloga. 

Wydawnictwo LUCKY rok 2018

stron 268

Sukces rysowany szminką to współczesna powieść obyczajowa z gatunku literatury kobiecej, której fabuła została umiejscowiona w Gdyni i okolicach.

Julia ma prawie 40 lat. Jest singielką, która kilka lat wcześniej w dość tragicznych okolicznościach pożegnała mężczyznę swojego życia. Żeby zapomnieć o bolesnym wydarzeniu kobieta rzuca się w wir pracy odnosząc na polu zawodowym spore sukcesy. W życiu osobistym jednak nie może pochwalić się sukcesami. Mimo tego, że jest piękna, inteligentna i bardzo bogata, nie potrafi ułożyć sobie życia. Dużo imprezuje, a, seks jest dla niej raczej zabawą niż odzwierciedleniem uczuć. Pewnego razu jednak staje przed ogromnym wyzwaniem, które w pewien sposób zostaje jej narzucone przez rodziców. Kiedy jej kuzynka umiera, osierocając kilkuletnią córeczkę, świat Julii zostaje wywrócony do góry nogami. Czy ta kobieta sukcesu jest gotowa na macierzyństwo? Czy uda jej się udowodnić, że mimo swojego dość zagonionego i trochę szalonego życia jest w stanie zaopiekować się dzieckiem po traumatycznych przejściach? Czy dziecko będzie oznaczało dla niej sukces czy porażkę?

Przyznam szczerze, że zabierając się za tę książkę byłam pewna, że jest to komedia, dzięki której oderwę się od szarości i problemów dnia codziennego.  I przyznam, że trochę się przeliczyłam. Książka jest zabawna, ale autorka nie tylko potrafi czytelnika rozbawić do łez, ale również niesamowicie wzruszyć.

Któregoś dnia jadąc tramwajem do pracy i czytając tę książkę pomyślałam sobie, że na okładce powinien być napis – koniecznie DUŻYMI i CZYTELNYMI literami:

ZABRANIA SIĘ CZYTANIA TEJ LEKTURY W POJAZDACH KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ ZE WZGLĘDU NA RYZYKO DZIWACZENGO ZACHOWANIA SIĘ W TRAKCIE CZYTANIA.

Miałam świadomość tego, że ludzie patrzą na mnie jak na kogoś, kto niekoniecznie jest przy zdrowych zmysłach, kto na zmianę to się śmieję, to znów wyciera oczy z łez.

Autorka potrafi świetnie manipulować uczuciami czytelników i wpędzać ich z jednej skrajności w drugą, i to właśnie było przyczyną tego, że nie potrafiłam opanować ani śmiechu ani łez.

Ta książka to pomieszanie zmysłowej erotyki z dużą dawką humoru, i dawką dramatyzmu.  To wszystko zmieszane ze sobą tworzy powieść, która bawi, wzrusza i zaskakuje.

Poruszone w tej powieści wątki są przedstawione bardzo wnikliwie i starannie. Pięknie przedstawiony wątek macierzyństwa rodzącego się w rodzinie zastępczej. Nauka miłości, cierpliwości i radzenia sobie w sytuacjach wyjątkowo trudnych, zwłaszcza dla dziecka, które w krótkim odstępie czasu straciło dwoje bliskich mu osób – matkę i babcię.

(…) Nie miałam szans na macierzyństwo, bo niby z kim miałabym to urealnić, ale życie czasami pisze najciekawsze scenariusze. Dla jednych będzie to dramat, dla innych komedia, dla jeszcze innych proza życia codziennego. (…)

Kolejnym wątkiem, który mnie poruszył była przyjaźń dwóch kobiet, przyjaźń, która jest czymś bardzo cennym nie tylko w trudnych sytuacjach, ale również (a może przede wszystkim)  na co dzień.

Toksyczna miłość rodzicielska czy małżeńska, to tematy trudne, ale autorka świetnie sobie z nimi poradziła. Trudne relacje matki i córki, to smutna miłość, która nie tylko boli i nie jest podporą. Ciągła krytyka i poniżanie potrafi najbardziej odporną osobę na takie zachowanie w końcu „złamać”. Jak trudne bywają czasami relacje między dzieckiem a rodzicami, często odmienne w stosunku do każdego rodzica. Przecież rodzice powinni kochać dziecko jednakowo, ale zdarzają się przypadki, kiedy jeden z rodziców nie może do końca życia pogodzić się z porażką, jaką okazuje się dziecko, które przychodzi na świat nie w tym momencie.

Autorka ma skłonności do używania zdrobnień typu: słoneczko, okieneczko, herbatka, oczko… Przyznam szczerze, że momentami było to dla mnie irytujące, zwłaszcza kiedy te zdrobnienia pojawiały się w poważnym wątku dotyczącym dorosłej osoby. Ale kiedy odnosiły się do dziecka, było to takie… czasami rozczulające.

Polecam tę lekturę szczególnie paniom w wieku od dojrzałej nastolatki do staruszki. Chociaż myślę, że panowie również mogą się przy tej książce dobrze bawić. Nie zalecam sugerowania się okładką, która ewidentnie przyciąga oko, jako bardzo humorystyczna. Owszem, humoru w tej książce nie brakuje, ale i paczka chusteczek się przyda do otarcia łez wzruszenia.

Ktoś mi kiedyś powiedział, że ta książka to taka bajka dla dorosłych. Chyba się jednak z tym stwierdzeniem nie zgodzę, ta książka to… samo życie, może tylko z trochę bajkową główną bohaterką.

Polecam również inne książki tej pisarki i przyznam szczerze, że czekam już na następną.

Smaki Życia_Anita Scharmach  Mogę wszystko_Anita Scharmach  Zaraz wracam_Anita Scharmach

KRÓLOWA GWIAZD – Agnieszka Walczak-Chojecka

Agnieszka Walczak – Chojecka gościła na moim blogu już wiele razy, ponieważ jej książki czytuję w miarę regularnie. Osoby, które chcą dowiedzieć się więcej o tej autorce zapraszam do moich wcześniejszych wpisów: Gdy zakwitną poziomki, Dziewczyna z Ajutthai, Nie czas na miłość, Nie czas na zapomnienie, lub na stronę internetową pisarki.

Agnieszka Walczak Chojecka   Królowa Gwiazd_Agnieszka Walczak Chojecka

Zdjęcie pisarki z prywatnego albumu autorki bloga. 

Wydawnictwo Edipresse Książki

Premiera książki 17 października 2018

stron 337

Królowa Gwiazd to powieść obyczajowa, której fabuła umiejscowiona została współcześnie na pięknej wyspie Malta.

Cztery przyjaciółki Malwina, Mirka, Klaudia i Dominika postanawiają wybrać się na festiwal filmów fabularnych odbywający się na Malcie. Każda z kobiet ma nadzieję poznać osobiście znanego reżysera i zauroczenie go swoją osobą na tyle, aby wybrał ją do swojego kolejnego filmu. Każda z kobiet jest inna i chociaż łączy je wielka przyjaźń, to dzieli rywalizacja. Klaudia, ku swojemu przerażeniu odkrywa, że jest w ciąży i to z chłopakiem, z którym jednorazowy, nic nieznaczący seks zaowocował bardzo dla niej niekorzystnie. Dominika jest mężatką, ale jej mąż zaangażowany z realizację własnych ambicji zawodowych jest przeciwny realizacjom aktorskim żony, woli ją mieć w domu, aby opiekowała się jego chorym bratem. Mirka jest aktorką, której matka ma wygórowane ambicje i za wszelką cenę chce zrobić z córki gwiazdę numer jeden. Nie zraża jej nawet fakt, że córka talentu aktorskiego ma tyle co nic. Malwina, chcąc wyrwać się z szarej rzeczywistości zaciąga pożyczkę u niezbyt uczciwych ludzi i nie wie jak uda jej się spłacić dług, w który wciągnęła również swojego schorowanego ojca, znając zamiary wierzycieli, którzy z pewnością nie należą do osób, które egzekwują wierzytelności na drodze sądowej. Czy czterem młodym aktorkom uda się zdobyć wymarzoną rolę? Jakie przygody czekają na nie na pięknej Malcie? Czy wyjazd na Maltę okaże się korzystny dla wszystkich, czy tylko dla jednej z nich?

Decydując się na przeczytanie tej książki, byłam ciekawa jak autorka przedstawi tę trudną rywalizację przyjaciółek. Wszak wiadomo jest, że wielu ludzi zrobi wszystko, aby dostać się na szczyt. Potrafi poświęcić zdrowie, przyjaciół a nawet własną reputację. Czy szczera przyjaźń może pomóc czy zaszkodzić?

Autorka bardzo ciekawie przedstawia każdą z kobiet, skupiając się na ich nietuzinkowych osobowościach. Pokazuje młode kobiety, które są silne psychicznie, przebojowe i… czasami bezwzględne wobec siebie. Ale pokazuje również siłę, jaka łączy ich więzami przyjaźni. I chociaż czasami więzy te zostają nadszarpnięte, to jednak w obliczu niebezpieczeństwa nic nie jest cenniejszego od sumienia, które każe stanąć po jednej stronie.

Te dziewczyny, walczące o główną rolę w filmie, są jednocześnie zwykłymi kobietami, które kochają, cierpią, marzą. Czy ich życie aż tak różni się od życia przeciętnej młodej kobiety?

 Pięknie ujęła autorka wątki z życia swoich bohaterek. Na przykład wątek toksycznej miłości. On zdradza, a ona go kocha i wybacza.

(…) Domyślała się, jak mogą wyglądać mężowskie obowiązki. Miały zapewne powiększony chirurgicznie biust i koszmarnie różowe tipsy. Ale może się myliła? Bardzo chciała się mylić. (…) Dziewczyna coraz częściej dochodziła do wniosku, że jej życie u boku męża nie ma nic wspólnego z idealnym obrazem, który stworzyła sobie w głowie, odpowiadając mu „tak” kilka lat wcześniej. Pokłady samotności jak piaskowe wydmy wzrastały niezauważone, by nagle zakłóć w oczy swym bezkresem. (…)

Inny wątek dotyczący trudności w zaakceptowaniu tego, co przynosi życie, a właściwie  niewinny flirt, albo spontaniczny seks i dziecko, które zamiast stać się radością, staje się przeszkodą w realizacji zachowania wolności i realizacji planów towarzysko zawodowych.

Dużym plusem powieści, jest moim zdaniem, malowniczo opisana Malta. Zarówno pod względem krajobrazu jak i egzotyki potraw dodaje fabule pięknego koloryty graniczącego z zachwytem nad tą zjawiskową wyspą. A ciekawostki historyczne, dotyczące Zakonu Maltańskiego dodają fabule odrobinę tajemniczości.

W głównych bohaterkach jest jednak sporo sprzeczności, które drzemią gdzieś w zakamarkach  umysłów. Słodka przyjaźń czterech kobiet w pewnym momencie zmienia się w gorzką rywalizację, w której króluje zazdrość. Inteligencja rywalizuje z chęcią zdobycia roli i bywa, że znika prawie w obliczu bezpretensjonalnej walki graniczącej z upokarzaniem się i płaszczeniem przed innymi.

(…) „Hm… niezła heca!”, Miśka uśmiechnęła się sama do siebie i niewiele myśląc, zapisała zdjęcie w telefonie. Już po chwili fotka naszpikowana sensacją pognała esemesem do Dominiki, z nadzieją, że dzięki temu uda się wytrącić koleżankę z równowagi. Bo co poradziłaby jej matka? Jeśli tobie nie idzie, zadbaj o to, by rozbroić konkurencję. (…)

Ta książka to moim zdaniem studium psychiki człowieka. Porównanie, do czego zdolny jest człowiek w dążeniu do spełnienia swoich planów i jak silne potrafią być więzy. Autentyczna przyjaźń nie zdarza się tak często jakby się wydawało. Często narażona jest na pokusy i przeciwności, bywa wystawiana na różnego rodzaju próby, ale jak już przejdzie te wszystkie etapy pomyślnie, można o niej powiedzieć, że jest PRAWDZIWA.

Poznajemy również intrygujący świat show biznesu. O tym, co dzieje się po drugiej stronie kamery, w kuluarach aktorskiego życia, możemy się tylko domyślać. A przecież aktor/aktorka, nawet światowej sławy, jest tylko człowiekiem, który poza karierą aktorską odgrywa z swoim życiu normalne role – żony, matki, siostry, kucharki, przyjaciółki.

Autorka w bardzo zmysłowy sposób oprowadza czytelniczki/czytelników po zakamarkach duszy, ale równie zmysłowo oprowadza o pięknej, malowniczej Malcie. Nie byłam na tej wyspie, ale po tej lekturze mam ogromną ochotę odwiedzenia tego miejsca.

Bardzo dziękuję Autorce i wydawnictwu Edipresse Książki za możliwość przeczytania tej powieści i czekam na kolejną podróż, w którą zabierze mnie Agnieszka Walczak – Chojecka.

logo Edipresse Książki

KOBIETY NIEIDEALNE. MAGDA – Magdalena Kawka / Małgorzata Hayles

Magdalena Kawka z wykształcenia jest socjologiem, z zamiłowania pisarką, z upodobania wolnym strzelcem. Współpracowała z magazynami zajmującymi się problematyką wychowania. Jest autorką poradnika dla rodziców Przygody Kosmatka kilkulatka. Ponadto spod jej pióra wyszły: „Sztuka latania”, „Alicja w krainie konieczności”, „Wyspa z mgły i kamienia” oraz „Rzeka zimna”. Za tę ostatnią dostała nagrodę na FLK w Siedlcach w 2012 roku. W 2014 roku ukazała się kolejna powieść „W zakątku cmentarza, czyli koniec wieczności”. Wspólnie z Robertem Ziółkowskim napisała książkę Tuż za rogiem, traktującą o trudnych relacjach w małżeństwie. W 2015 roku premierę miał pierwszy tom powieści „Pora westchnień, pora burz”.

Małgorzata Hayles urodziła się w 1973 r. w Świebodzinie. Jest absolwentką filologii angielskiej w Poznaniu, z zamiłowania – anglofilką. Mieszkała w Londynie, ale ostatecznie wybrała Poznań. Przez pewien okres związana była z Portalem Literackim (www.portalliteracki.pl). Jej powieściowy debiut to „Tymczasowa”.

Magdalena Kawka_Małgorzata Hayles   Kobiety nieidealne. Magda

Zdjęcie pisarek z prywatnego albumu autorki bloga. 

Wydawnictwo REPLIKA rok 2018

stron 383

Kobiety nieidealna. Magda to pierwsza część powieści obyczajowej, której fabuła umiejscowiona została we współczesnej Polsce.

Baśka, Magda, Iza i Joanna to cztery kobiety w średnim wieku, wieku, w którym wszystko jest jeszcze możliwe. Przyjaźnią się od lat, wspólnie wspierając się w trudnych chwilach. Od czasu do czasu spotykają się na babskie pogaduszki i chociaż każda z nich jest inna, wspólnie tworzą niezły kwartet. Wszystkie są inteligentne i wykształcone i wszystkie cztery uwielbiają wino. Pewnego wieczoru, mocno upojone alkoholem przyjaciółki, zakładają jednej z nich konto na portalu randkowym. Czy Magda znajdzie tam tego wyśnionego i wymarzonego?

Jest to książka dość oryginalna. Narracja w osobie trzeciej tworzy tekst, w którym humor przeplata się z prozą życia. Zabawne dialogi bardzo często powodują, że mimo poważnych tematów, książka wydaje się lekka i przyjemna w czytaniu.

Moim zdaniem, autorki nazbyt często poją swoje bohaterki winem, kobiety przeżywają następnego dnia istne katusze kaca. Czytając, zastanawiałam się, czy to wino naprawdę było im aż tak potrzebne do odreagowania problemów? Każda z tych kobiet to ciekawa osobowość, chociaż wszystkie są inteligentne i wykształcone i zapewne potrafiłyby spędzać babskie wieczory bez tych hektolitrów wina. Nie wiem, może jestem jakaś dziwna w tej kwestii, ale nigdy nie traktowałam spotkań z przyjaciółmi na zasadzie ostrej alkoholowej balangi, chociaż nie należę do abstynentek.

(…) Sięgnęłam po ręcznik, wytarłam ręce i podałam go Izie. Jeden rzut oka w lustro kazał mi odwrócić wzrok. To nie mogłam być ja. Nie ta spuchnięta, potargana twarz z czarnymi kręgami wokół oczu. (…)

Czy wino (lub inny alkohol) naprawdę staje się (…) lekiem na wszystko, na nudę, na poczucie osamotnienia, na oswojenie nowej pracy, nowego miejsca do życia, na nową zmarszczkę na czole, oporną na każdy krem, widoczną w każdym świetle. (…)

Autorki poruszają w książce wiele poważnych tematów i chociaż ja nie mogłam się opędzić od tematu picia wina, to muszę przyznać, że w piękny i bardzo realistyczny sposób pokazany został między innymi problem dotyczący tego, do czego może doprowadzić małżeńska rutyna pod rządami męża, który oprócz tego, że kocha, to jeszcze wymaga. Męża, który zmusza do ciągłego zaspokajania zagadnień jego rządów w małżeństwie. Męża, który wprawdzie szanuje, ale nie zauważa w codzienności piękna swojej kobiety, i to piękna zarówno tego wewnętrznego jak i zewnętrznego. Nie pozwala na realizację marzeń, a jeżeli już na coś się zgadza, to i tak traktuje to, jako fanaberię żony. Taki paradoks małżeński. Mąż nie pozwala żonie zakwitnąć, ale nie dopuszcza też do tego, aby zwiędła.

I kiedy w życiu takiej kobiety pojawia się mężczyzna, który dostrzega to jej piękno w każdej postaci i potrafi zmotywować ją do robienia tego, co jej sprawia przyjemność, to taka kobieta rozkwita mimo upływających lat. Spełnia swoje marzenia, nie mając przy tym ani krzty wyrzutów sumienia.

(…) Nagle jakby wstąpiła we mnie podwójna energia, szybkość myślenia i działania, jak po zażyciu tajemniczego eliksiru. Potrafiłam zrobić wszystko to, czego oczekiwali ode mnie domownicy, i dodatkowo upiec sernik, a następnie tak manewrować domowym budżetem i swoim żonkomatkowym czasem, by go starczyło na… (…)

W tej książce opisany został nie tylko wątek pięknej, kobiecej przyjaźni, ale również wątek przyjaźni wirtualnej.

Czasami potrzeba bycia z kimś rodzi się w zupełnie niewiadomym miejscu. W tej powieści takim miejscem okazał się portal randkowy. Korespondencja, jaką prowadziła Magda z potencjalnym kandydatem na męża, była czymś w rodzaju refleksyjnej spowiedzi. Wyczuwało się w niej niezwykłą intymność, która nie miała niczego wspólnego z fizycznością. Szczere rozmowy prowadzone w zakamarkach Internetu były jak sesje u bardzo dobrego psychoterapeuty lub na kanapie u najlepszego przyjaciela.

Kobiety nieidealne, to kobiety takie jak większość z nas. Czasami szczęśliwe, a czasami smutne, czasami rozmarzone, a czasami twardo stąpające po ziemi. Kobiety z zaletami i kompleksami, które bywają twarde jak skała, ale również bywają miękkie jak budyń.

Myślę, że wiele czytelniczek znajdzie w nich cząstkę siebie, a panowie czytający tę książkę być może dostrzegą coś, czego nie zdążyli zauważyć w swoich partnerkach. Bo czy kobieta musi być tylko żoną, matką, kochanką, gosposią, towarzystwem przed telewizorem? Czy kobieta nie może być czasami SOBĄ? Jak często zbyt późno uświadamiamy sobie, że mamy satysfakcję z tego, że więcej dajemy (mężowi, dzieciom, rodzicom) niż otrzymujemy w zamian. Ale czy naprawdę czujemy tę satysfakcję, czy tylko wmawiamy sobie, że ta satysfakcja należy do kolejnego naszego obowiązku wobec innych.

Na to pytanie, to już powinna każda kobieta odpowiedzieć sobie sama.

Czytając książkę, miałam przed oczami serial „Przyjaciółki”, kto zna fabułę tego filmu, z pewnością pokocha Kobiety nieidealne.

Dziękuję Wydawnictwu REPLIKA za możliwość przeczytania tej powieści i z utęsknieniem czekam na kolejne części.

Wydawnictwo Replika

UWAŻAJ O CZYM ŚNISZ – Grażyna Kałowska

Grażyna Kałowska urodziła się w 1955 roku. Jest absolwentką i wieloletnią pracownicą Uniwersytetu Gdańskiego. Książki są jej życiem i pasją, ale jest również miłośniczką architektury i psów, a od wielu lat jej towarzyszami są amstraffy. Jest autorką kilku książek, między innymi „Sagi o nieefektywnych kobietach”, „Pamiętnika zabłąkanych dusz” i innych.

  Uważaj o czym śnisz_Grażyna Kałowska

Wydawnictwo Literackie Białe Pióro rok 2018

stron 178

PATRONAT MEDIALNY

Uważaj o czym śnisz to niekonwencjonalny kryminał policyjny, w którym wątki psychologiczne i obyczajowe przeplatają się z wątkiem sensacyjnym.

Dochodzi do morderstwa pewnego gangstera. Policjant zajmujący się sprawą również ginie w niewyjaśnionych okolicznościach. Nie wiadomo, czy śmierć policjanta jest powiązana ze śmiercią gangstera, czy są to dwa różne przypadki.  Zamordowany gangster, kiedy żył, zastraszał chorego chłopca. Kiedy psycholog policyjna po rozmowie z chłopcem i jego rodzicami, trafia do szpitala z dziwną chorobą powodującą nadmierną senność, a lekarze nie są w stanie określić, co jej dolega, wszystko staje się jeszcze bardziej skomplikowane. Kobieta bowiem ma sny, w których widzi trudne do wyjaśnienia sytuacje, a które mogą doprowadzić do wyjaśnienia zagadki kryminalnej. Czy sny pani psycholog pomogą w ujęciu sprawcy lub sprawców związanych z zamordowaniem gangstera i policjanta?

To nie jest moja pierwsza książka tej autorki i muszę przyznać, że do każdej kolejnej książki podchodzę z pewnego rodzaju konsternacją, bowiem autorka ma dość specyficzny styl pisania.

Bardzo obrazowo przedstawia postacie, skupiając się często na ich wyglądzie zewnętrznym.

(…) Podeszła do nich wysoka, korpulentna blondyna w żółtych spodniach i niebieskiej kurtce, wiekowo między czterdziestką a pięćdziesiątką, (…)

(…) Była niewysoką grubokościstą pięćdziesięciolatką, blondynką z siwymi nitkami we włosach. (…)

Przyznaję, że pomaga to w wyobrażeniu sobie postaci, ale gdy tak czytam opis wyglądu zewnętrznego którejś z kolei osoby, (a osób w książce zazwyczaj jest dosyć sporo) to czasami dekoncentruję się i nie mogę skupić na fabule.

W tej powieści, w wątek kryminalny wkrada się skomplikowany epizod chorej policjantki, która z niewyjaśnionych do końca powodów trafia do szpitala w stanie zamroczenia sennego. Jest między jawą a snem i nie potrafi się z tego stanu wydostać.

Sen bywa czasami proroczy, a czasami jest odzwierciedleniem dawnych lęków, frustracji, obaw. Między wątki kryminalno-obyczajowe, autorka wprowadziła wątek psychologiczny analizy snów, który ma za zadanie uzupełnienie fabuły.

(…) Po chwili podbiegasz do swojej posesji. Przeskakujesz przez płot i stajesz w ogrodzie. Ogród to miejsce odgrodzone od świata, prywatne. Twój ogród jest cienisty, ale piękny. Otacza go solidny płot z siatki. Nieoczekiwanie widzisz umarłego Luzka. Spotkanie z nim jest frustrujące, bo facet wygląda na pijanego i dobiera się do ciebie. (…)

Są ludzie, którzy każdy swój sen sprawdzają w senniku i chociaż w różnych sennikach może on mieć inne znaczenie, to wierzą w jego proroczą moc. W tej książce sny pani psycholog policyjnej również sprawiają, że kobieta angażuje się w nie emocjonalnie, odkrywa drogą dedukcji małe znaki prowadzące do rozwiązania zagadki kryminalnej. Jest to być może trochę irracjonalne podejście, ale stawia samą istotę tego kryminału w dość nieszablonowym świetle. W świetle pozbawionej brutalności sensacji, której głównym czynnikiem jest psychologiczna strona zarówno zbrodni jak i śledztwa.

Przyznaję, że autorka miała ciekawy pomysł na fabułę. Śledztwo nie stoi w miejscu, ale intensywnie porusza się do przodu by zaskoczyć czytelnika swoim zakończeniem.  Myślę, że znajomość procedur policyjnych i terminologii policyjnej jest tutaj sporym atutem. Trochę szkoda, że książka zbyt szybko się kończy, ale może kolejny kryminał, (jeżeli autorka się na niego zdecyduje) będzie miał więcej stron.

Ukłon składam również w stronę autorki za bohaterów incydentalnych, jakimi są psy. I tu uważam, że wiedza dotycząca ras i zachowań jest na poziomie dużo wyższym od przeciętnej. Szkoda tylko, że wśród tej plejady pięknych psów nie ma ani jednego kundelka.

Polecam tę książeczkę, na jesienny wieczór. Jest to z pewnością lektura lekka łatwa i przyjemna. Nieco poważna, nieco humorystyczna. Myślę, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie ponieważ jest tu ciekawy wątek sensacyjny, oraz zmysłowy wątek romantyczny, a także nieco psychologii. No i oczywiście coś dla miłośników psów.

Dla tych czytelników, którzy nie znają jeszcze twórczości Grażyny Kałowskiej,  dzięki uprzejmości Wydawnictwa Białe Pióro mam jeden egzemplarz książki w prezencie. Jeżeli ktoś jest chętny to zapraszam do małego konkursu.

Odpowiedz na pytania:

Czy wierzysz w sny?

Czy zdarzyło Ci się kiedyś wyśnić coś, co przepowiedziało jakieś zdarzenie w Twoim życiu?

Zapraszam do zabawy,

na odpowiedzi czekam do końca listopada 😀

Dziękuję AutorceWydawnictwu Literackiemu Białe Pióro za możliwość przeczytania tej powieści, którą serdecznie polecam na jeden z długich jesiennych wieczorów.

logo Białe Pióro

CIEŃ BURZOWYCH CHMUR – Edyta Świętek

Edyta Świętek urodziła się w 1975 roku w Krakowie, a przez 20 lat mieszkała w Nowej Hucie.  Z wykształcenia jest ekonomistką, ukończyła Zarządzanie Firmą na Krakowskiej Akademii im. A. Frycza-Modrzewskiego. Jest aktywna zawodowo, jednocześnie pisząc powieści, których dorobiła się już całkiem sporą ilość.

   Cień burzowych chmur_Edyta Śiętek

Wydawnictwo REPLIKA rok 2017

stron 349

Cień burzowych chmur to pierwsza część sagi Spacer Aleją Róż, powieść obyczajowa, której fabuła umiejscowiona została w powojennej Polsce.

Szymczakowie to dość zamożni gospodarze mieszkający we wsi Pawlice. Po zakończeniu wojny, głową rodziny został najstarszy brat Bronisław, który stał się odpowiedzialny za matkę, i młodsze rodzeństwo. Niestety mieszkający we wsi Bartłomiej Marczyk, brat wysoko postawionego funkcjonariusza UB stwarza Bronkowi i jego rodzinie, co rusz jakieś problemy.  Kiedy dochodzi do poważnego konfliktu między młodymi mężczyznami, a na skutek reformy rolnej Szymczakowie tracą prawie całe gospodarstwo, Bronek postanawia wyjechać, brak perspektyw na utrzymanie rodziny stawia go w bardzo niezręcznej sytuacji. Porzuca życie na roli i zatrudnia się, jako pracownik na budowie w Nowej Hucie. Po pewnym czasie dołącza do niego młodsza siostra Julia, skrzywdzona przez znienawidzonego Marczyka. Czy Julia i Bronek wrócą kiedyś do rodzinnej wsi? Jak poradzi sobie matka i reszta rodzeństwa po wyjeździe najstarszego syna?

Jest to moja pierwsza książka tej autorki, po którą sięgnęłam głównie dzięki poleceniom znajomych. Mam nadzieję, że wkrótce poznam kolejne losy rodziny Szymczaków, bo nie ukrywam, że historia tej rodziny bardzo mnie zaciekawiła.

Jak już wspomniałam wcześniej, fabuła zaczyna się po wojnie na terenie polskiej wsi. Moim zdaniem autorka bardzo wnikliwie wczuła się w role swoich bohaterów, między innymi wkładając w ich usta oryginalne słownictwo ówczesnego okresu.

(…) Julka! – krzyknął na młodszą. – A skręcajże lepiej te powrósła. Zaś się snopy rozlecą! (…)

Postacie zostały skonstruowane bardzo ciekawie, szczególnie pod względem charakterologicznym, a obraz powojennej Polski, zarówno wsi jak i odbudowujących się miast, oraz nowo powstałych zakładów pracy, ukazany wyjątkowo realistycznie.

Historia powojennej „wolnej” Polski, opisana przez autorkę, dla jednych jest smutnym wspomnieniem, a dla innych, (zwłaszcza dla młodego pokolenia) dość abstrakcyjną rzeczywistością.

Autorka w ciekawy sposób przedstawia ówczesne społeczeństwo, zarówno bezdusznych i bezwzględnych (głupich) karierowiczów, jak i ludzi, którzy nareszcie doczekawszy się po zawierusze wojennej, w miarę spokojnego czasu starają się tylko ułożyć sobie życie, założyć rodziny czy po prostu pielęgnować więzy rodzinne.

Przedstawione rodzeństwo Szymczaków, to kilka różnych osobowości, ale również piękny przykład odpowiedzialności za innych i przykład podtrzymywania więzów rodzinnych, oraz silna solidarność familijna. Więzy rodzinne są bardzo ważne, docenia to ten, kto doświadczył w swoim życiu zerwania bądź nadszarpnięcia tych specyficznych zależności uczuciowych.

Czasami człowiek staje się ofiarą własnego myślenia i zachowania, zakładając nową rodzinę musi zmierzyć się z niechęcią czy zazdrością „konkurujących” do jego uczuć osób, zarówno złączonych więzami krwi jak i tych „obcych”, którzy złączeni zostają z nim poprzez zawarty związek.

Autorka kilkukrotnie opisując jakieś zdarzenie powołuje się na fakty historyczne, co jeszcze bardziej realistycznie wpływa na fabułę.

Jest to powieść obyczajowa, która fascynuje nie tylko przedstawioną historią powojennej Polski, ale również ciekawymi intrygami. Z fabuły bije taki realizm, że powieść wciąga od samego początku. Zręcznie wkomponowane obrazy zachodzących w Polsce zmian, często naładowane absurdami politycznymi, to z pewnością atuty tej powieści. A wplecione w to dzieje polskiej rodziny, która od początku staje się czytelnikowi bliska, i której towarzyszymy w doli i niedoli, to coś, co szybko nie ulatuje z głowy czytelnika. Bohaterowie tej sagi to z całą pewnością ludzie, do których chce się wracać, o których się myśli jeszcze długo po zakończeniu książki.

Jeśli chodzi o mnie, to chętnie wrócę do rodziny Szymczaków i do Nowej Huty. Niedawno byłam w Krakowie i w Nowej Hucie, ale pogoda była tak zła, że nie miałam możliwości na spacer Aleją Róż.

Polecam tę powieść nie tylko ze względu na jej historyczny charakter, myślę, że każdy znajdzie w niej co nieco dla siebie. Mamy w niej wątki kryminalny i romantyczny, historyczny i psychologiczny, czyli… dla każdego coś.

Dziękuję Wydawnictwu REPLIKA za możliwość przeczytania tej powieści i polecam ją wszystkim czytelnikom lubiącym dobrą polską literaturę.

Wydawnictwo Replika

Napisz do mnie
wrzesień 2025
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  
Książki które przeczytałam
Recenzje moich książek
  • Leśniczówka
  • Pamiątka z Paryża
  • Jutra nie będzie
  • Lawenda
  • Płacz wilka
  • Carpe Diem
  • Listy do Duszki
  • Muzyka dla Ilse
  • Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy
  • Kołysanka dla Łani
  • Złoty konik dla Palmiry
  • Dziewczynka z ciasteczkami
  • Obiecuje Ci szczęście
  • Kamienica pełna marzeń
Znajdziesz mnie również na
lubimyczytać.pl granice.pl booklikes.com nakanapie.pl sztukater.pl instagram.com/formelita_ewfor/ facebook.com/KsiazkiIdy/