Recenzje książek

Moje przemyślenia

Festiwal Literatury Kobiecej Pióro i Pazur 2014

Miniony weekend spędziłam w Siedlcach na Festiwalu Literatury Kobiecej Pióro i Pazur. To był mój drugi festiwal, który dla innych odbył się już po raz trzeci.

DZIEŃ PIERWSZY

Dla nas, czyli osób piszących, Festiwal zaczął się już w piątek, spotkaniami w bibliotekach. Zostałyśmy podzielone na trzy grupy. Część pisarek trafiła do więzienia, ale bynajmniej nie za żadne małe, czy większe „błędy życiowe”, tylko udała się na spotkanie z więźniami. Część do jednej biblioteki, a mnie razem z kilkoma innymi pisarkami przydzielono do drugiej – Biblioteki nr 2.

Następnie udałyśmy się na spotkanie z Marią Ulatowską i Jackiem Skowrońskim, na spotkanie „Pisać w duecie – czy to się czyta?”, aby dowiedzieć się jak to jest, kiedy jedną książkę, pisze dwoje ludzi. Książka, o której słuchaliśmy to „Autorka”. Usłyszeliśmy fragmenty książki i dowiedzieliśmy się jak przebiegała współpraca przy pisaniu. Część moich koleżanek już przeczytało tę książkę, ja niestety jeszcze nie miałam możliwości.

FLK 2014

Jacek Skowroński i Maria Ulatowska

FLK 2014

Maria Ulatowska czyta fragment „Autorki”

Po tym spotkaniu jurorki, pisarki i czytelniczki wzięły udział w podsumowaniu festiwalu przed galą. Wypowiadały się głownie jurorki, które przedstawiły swój punk widzenia, co do przekazanych przez wydawnictwa książek na festiwal, a było ich naprawdę sporo. Nie wiem, jak udało się tym wszystkim osobom przeczytać tyle książek, ale super, że w ogóle im się to udało.

Następnie dla zintegrowania grupy odbył się literacki ping-pong, gdzie pisarki odpowiadały na pytania zadawane przez Jacka Skowrońskiego. Muszę przyznać, że poczucie humoru dopisało, i wszyscy świetnie się bawiliśmy. Niektóre pytania wymagały dłuższego zastanowienia się nad odpowiedzią, ale na to nie było czasu. Oczywiście zintegrowanie w pełni tego słowa znaczenia nastąpiło dopiero w restauracji hotelu „Janusz”, gdzie większość nas nocowała.

FLK 2014

Od lewej: Magdalena Zimniak, Ewa Formella (ja), Agnieszka Lingas-Łoniewska, Ewa Bauer

DZIEŃ DRUGI

Kolejny dzień festiwalu rozpoczęty został od „Szachrajskiego pokera”, czyli gry miejskiej, w której niestety nie uczestniczyłam, więc zbyt wiele o niej nie mogę napisać.

Dla mnie, jak i dla większości uczestniczek i uczestników, ten dzień (festiwalowy) rozpoczął się spotkaniem w kawiarni „Caffee for You” od dyskusji z autorami popularnych blogów literackich „Bloger to ma życie, czyli standardy blogosfery – czy są?”. Zaproszonymi do tej dyskusji gośćmi byli między innymi, autorzy takich blogów jak: „Notatki coolturalne”, „Zacofany w lekturze”, „Książkowo”, „Czytadełko”. Spotkanie to poprowadził redaktor naczelny portalu „Granice.pl” – Sławomir Krępa.

FLK 2014

FLK 2014

Po tym spotkaniu zmieniliśmy miejsce, aby posłuchać nietypowego wywiadu z pisarkami, które otrzymały nagrody Kobiet Wielkiego Kalibru, czyli Gają Grzegorzewską, Martą Guzowską i Joanną Jodełką. Rozmowę prowadziła nasza niezastąpiona Mariola Zaczyńska.

FLK 2014

Od lewej: Gaja Grzegorzewska, Mariola Zaczyńska, Joanna Jodełka, Marta Guzowska

I wreszcie nadeszła pora bicia rekordu we wspólnym czytaniu ulubionych książek. Każda osoba, która chciała brać udział w tym przedsięwzięciu, została zarejestrowana i otrzymała certyfikat. Liczba czytających i wiek osób, które zgłosiły się do bicia tego rekordu nie jest mi znana, ale czytali od przedszkolaka do emeryta.

FLK 2014

FLK 2014

FLK 2014

FLK 2014

Po tym nastąpiło podpisywanie plakatu przez pisarki, i każda z nas miała swoje „5 minut dla fotoreporterów”. Czułam się jak prawdziwa celebrytka, kiedy robiono mi fotki na „ściance”.

FLK 2014

 ja z Ewą Bauer

Kiedy już każda z nas się podpisała i pięknie pouśmiechała do fotografów, udaliśmy się ponownie do kawiarni „Caffe for You”, aby posłuchać, co ma do powiedzenia Jakub Winiarski autor bloga/strony „Literatura jest sexy” na temat: Magicznej formuły bestsellera, czyli o grzechach i grzeszkach piszących. Spotkanie bardzo pomocne, szczególnie dla młodych (czytaj początkujących) pisarek. Dowiedziałam się między innymi, co to jest literatura środka, i teraz się zastanawiam ile w moich książkach jej jest, a na ile moja pisanina to literatura jarmarczna (jak kiedyś określiła takie książki Magdalena Zimniak na swoim blogu). No i… zrozumiałam, że moje bohaterki to w większości rozmemłane kobietki, które zamiast „iść po bandzie” tylko snują się w tych moich powieściach. Postanowiłam sobie, że moja kolejna główna bohaterka musi być bardziej przebojowa. Ba, tylko czy mi się to uda?

FLK 2014

Anna Fryczkowska i Jakub Winiarski

Po południu w dość swoisty sposób trafiłam do studia radiowego RDC i uczestniczyłam (jako autorka bloga „Książki Idy”) w audycji poprowadzonej przez Teresę Drozdę, w której udział wzięła również autorka bloga „Notatki Coolturalne”(przedstawicielka blogerek i czytelniczek polonijnych), oraz pisarka Manula Kalicka reprezentująca Agencję Literacką „Manuskrypt”, a także Anna Derengowska z Wydawnictwa „Pruszyński i s-ka”. Audycji można posłuchać TUTAJ

FLK 2014

Studio Radia RDC

fot. Teresa Drozda

Po audycji miałam wybór, albo udać się na spotkanie z Małgorzatą Gutowską- Adamczyk w cukierni (bynajmniej nie Pod Amorem), albo na dyskusję z udziałem przedstawicieli mediów, wydawców, pisarzy i pisarek oraz krytyków literackich na temat „Polska literatura popularna i literatura środka”. Wybrałam to pierwsze, chociaż z relacji koleżanek wiem, że na tym drugim spotkaniu również było bardzo ciekawie. O tym jednak dokładniej .napisze innym razem

FLK 2014

Małgorzata Gutowska-Adamczyk (w środku)

I nastąpiło wreszcie to, na co wszyscy czekaliśmy – czyli GALA wręczenia nagród Pióra i Pazura. W tym roku poprowadzili ją Mariola Zaczyńska i Waldemar Obłoza, a w przerwie między jednym przyznaniem a drugim, mieliśmy okazję posłuchać pięknej piosenki wykonanej przez Karolinę KARO Sawicką, której tekst do tej piosenki napisała mama-pisarka.

FLK 2014

Mariola Zaczyńska i Waldemar Obłoza

fot. Teresa Drozda

FLK 2014

Karolina KARO Sawicka

Muszę dodać jeszcze, że zanim rozpoczęła się ta część GALI, chyba najważniejsza, mieliśmy okazję zobaczyć film, który rozbawił mnie do łez. Nie można go sobie odpuścić wspominając tegoroczny FLK w Siedlcach.

Nagrody tegorocznego FLK otrzymały:

Główna nagroda w kategorii Pióro: Grażyna Jeromin-Galuszka za książkę „Magnolia”.
Główna nagroda w kategorii Pazur: Danuta Noszczynska za książkę: „Wszystkie życia Heleny P.”
Nagroda Czytelniczek w kategorii Pióro: Magdalena Zimniak za książkę : „Jezioro cierni”.
Nagroda Czytelniczek w kategorii Pazur dla Olgii Rudnickiej za książkę „Drugi przekręt Natalii”.
Nagroda blogerek polonijnych dla Wiesławy Maciejak za „A życie się toczy…”
Nagroda magazynu „Piękno i pasje” dla Grażyny Jeromin-Galuszki za książkę: „Magnolia”.
Nagroda fundacji Age of Reading za książkę przedstawiająca problem wykluczenia dla Lucyny Olejniczak „Opiekunka”.

FLK 2014

Jurorki i Laureatki trzeciej edycji Festiwalu Literatury Kobiecej Pióro i Pazur

fot. M. Galiczek

 Po Gali oczywiście był bankiet, na którym miałam okazję poznać pisarki, których do tej pory nie znałam, a także inne blogerki.

Wróciłam do domu pełna pozytywnych wrażeń i chociaż bardzo zmęczona, to BARDZO zadowolona. Uśmiechnięte twarze takich osób jak Mariola Zaczyńska, Agnieszka Lingas-Łoniewska, Hanna Cygler, czy Olga Rudnicka, oraz ciekawe rozmowy z Jolantą Kwiatkowską czy innymi osobami, z pewnością pozostaną w mojej pamięci na długo. Tych momentów, które jak w kalejdoskopie przesuwają się, w mojej pamięci jest oczywiście dużo więcej, ale żeby je wszystkie wymienić musiałabym napisać mini książkę.

Zrobię wszystko, aby w przyszłym roku też pojechać, bo to jest impreza na wielka skalę, a główna organizatorka, czyli pisarka Mariola Zaczyńska jest po prostu osobą niezastąpioną. Myślę, że w Siedlcach nie jest ważne, czy napisałaś jedną książkę, czy dwadzieścia, bestseller, czy mało ciekawą powieść, wszystkie jesteśmy RÓWNE. Za to właśnie chciałam podziękować wszystkim uczestniczkom i uczestnikom tej imprezy, a szczególnie Mariolce Zaczyńskiej za stworzenie tak miłej i ciepłej atmosfery.

FLK 2014

Mariola Zaczyńska

bukiet kwiatów

DZIĘKUJĘ ZA WSPANIAŁY WEEKEND W SIEDLCACH

Spotkanie autorskie z Małgorzatą Wardą (2)

W czwartek 11 września byłam na kolejnym spotkaniu autorskim, a że lubię takie spotkania, to wie każdy, kto zagląda na mojego bloga.

Tym razem ponownie spotkałam się z Małgorzatą Wardą. Napisałam „ponownie” ponieważ miałam już przyjemność uczestniczenia w spotkaniach tej autorki, a że jest ona dla mnie osobowością dość interesującą, to dlaczego mam sobie odmawiać przyjemności bycia na spotkaniach z nią.

Spotkanie autorskie z Małgorzatą Wardą

Było to spotkanie promujące najnowszą książkę autorki „Miasto z lodu”, której premiera właśnie odbywała się tego dnia.

Spotkanie autorskie z Małgorzatą Wardą

Spotkanie prowadziła pani Iwona Demska, dziennikarka Radia Plus. Nie będzie niczym niezwykłym jeżeli napiszę, że poprowadziła je bardzo profesjonalnie, ale to przecież jest naturalne. Bardzo ciekawie zadawane pytania, dotyczące w większości powstawania wątków i fabuły książki, zachęciły z pewnością do zakupu tej lektury, wszystkich uczestników spotkania.

Spotkanie autorskie z Małgorzatą Wardą

Przyznam szczerze, że czytając opis książki miałam trochę inne wyobrażenie dopasowania tytułu do treści, bardziej wyobrażałam sobie tytułowy lód jako zimową otoczkę bohaterów powieści, ale z tego co powiedziała nam autorka, ten „lód” ma również inne znaczenie, ale tego nie zdradzę, bo gdyby ktoś chciał przeczytać książkę, to mogłoby się okazać, że zbyt wiele zdradziłam.

Małgorzata Warda to osobo bardzo ciepła i bardzo otwarta na czytelników, być może jej nazwisko nie jest jeszcze tak znane jak powinno być, bo sama autorka jest dość skromną osobą i nie lubi „nagłaśniać” się wszędzie, tak jak robi to niejedna jej koleżanka po piórze, ale mając w dorobku 10 napisanych książek może się chyba uznać za pisarkę przez duże P. Jej książki są dość kontrowersyjne, ponieważ porusza w nich tematy, często uważane za tematy tabu, i z pewnością nie ja jedna zastanawiam się nad tym skąd w tej cichej, skromnej osobie tyle pokładów cierpienia, które przedstawia swoim czytelnikom.

W zeszłym roku na Festiwalu Literackim Kobiet Pióra i Pazura jej książka „Dziewczynka, która widziała zbyt wiele” została nominowana do Nagrody Czytelniczek, a także nominowana do Nagrody Głównej Pióro, oraz została nagrodzona przez Fundację Age of Reading za poruszenie w swej powieści problem wykluczenia.

Wracając jednak do książki, którą autorka promowała na spotkaniu w gdańskim Empiku, to znalazłam filmik promujący książkę przez portal Kobiety to czytają i jedną z moich ulubionych aktorek młodego pokolenia Magdę Kumorek.

 

Cieszę się, że miałam okazję uczestniczyć w tym spotkaniu, i oczywiście chciałabym takich spotkań więcej. Książki sobie nie kupiłam, bo [jak twierdzi moja rodzina nie ma już w domu miejsca na kolejne książki – to oczywiście żart] zbliżają się moje urodziny i mam nadzieję, że moja rodzina sprawdzi się, jeśli chodzi o prezent dla mnie…

Tradycyjnie, po spotkaniu autorka podpisywała książki swoim czytelniczkom, mnie udało się namówić na to spotkanie moją przyjaciółkę i cieszę się, że kupiła książkę, bo wiem, że warto mieć w swojej biblioteczce książki takich autorek jak Małgorzata Warda, a moja przyjaciółka chyba nie żałowała decyzji, że poszła ze mną na to spotkanie.

Spotkanie autorskie z Małgorzatą Wardą

Spotkanie autorskie z Małgorzatą Wardą



Krzysztof Ziemiec, Szymon J. Wróbel i Marek Barański zapraszają do Krakowa

Zbliżają się bardzo ciekawe spotkania, szkoda tylko, że ode mnie daleko. Niestety ja nie będę mogła na nich być, ale może ktoś z Krakowa lub okolic, się zdecyduje?
Myślę, że warto pójść.
14 września od godziny 13:00 w kinie ARS – Krakowska premiera książki „Jego
Oczami” wzbogacona o spotkanie z Szymonem J. Wróblem i Markiem Barańskim
 
16 września o godzinie 17:30 w Klubie Dziennikarzy pod Gruszką – spotkanie z
Krzysztofem Ziemcem

Krzysztof Ziemiec zaprasza

Jego oczami

Luźne pogaduchy czyli rozmowa ze mną i o mnie

Po przeczytaniu Płaczu Wilka>> odczuwałam spokój, jakiś rodzaj błogości i lekkości. Pani Ewa pisze w sposób lekki i przyjemny, ale i trafiający do serca. To autorka, która przypadnie do gustu osobom lubiącym obyczajówki. Z wielka przyjemnością zapraszam Was na poniższe pogaduchy z tą niezwykle pogodną i ciepłą pisarką!  – See more at: http://mkczytuje.blogspot.com/#sthash.NsLpbUXS.dpuf

Te słowa skopiowałam z bloku MK Czytuje, ponieważ chciałam podzielić się z moimi czytelnikami tym co napisali o mnie inni.

Po przeczytaniu „Płaczu wilka” odczułam spokój, jakiś rodzaj błogości i lekkości. Pani Ewa pisze w sposób lekki i przyjemny, ale i trafiający do serca. To autorka, która przypadnie do gustu osobom lubiącym obyczajówki. Z wielką przyjemnością zapraszam Was na poniższe pogaduchy z tą niezwykle pogodną i ciepłą pisarką.

Gdyby ktoś chciał przeczytać całą naszą rozmowę, to JA zapraszam we własnym imieniu na

blog MK Czytuje


 

 

Po przeczytaniu Płaczu Wilka>> odczuwałam spokój, jakiś rodzaj błogości i lekkości. Pani Ewa pisze w sposób lekki i przyjemny, ale i trafiający do serca. To autorka, która przypadnie do gustu osobom lubiącym obyczajówki. Z wielka przyjemnością zapraszam Was na poniższe pogaduchy z tą niezwykle pogodną i ciepłą pisarką!  – See more at: http://mkczytuje.blogspot.com/#sthash.NsLpbUXS.dpuf



Po przeczytaniu Płaczu Wilka>> odczuwałam spokój, jakiś rodzaj błogości i lekkości. Pani Ewa pisze w sposób lekki i przyjemny, ale i trafiający do serca. To autorka, która przypadnie do gustu osobom lubiącym obyczajówki. Z wielka przyjemnością zapraszam Was na poniższe pogaduchy z tą niezwykle pogodną i ciepłą pisarką!  – See more at: http://mkczytuje.blogspot.com/#sthash.NsLpbUXS.dpuf



Spotkanie autorskie z Emmą Popik

W sobotę byłam na spotkaniu z pisarką Emmą Popik. Spotkanie odbyło się w Bibliotece na ulicy Mariackiej, w czasie trwania Święta ulicy Mariackiej. Biblioteka jest miejscem kameralnym, ale bardzo przytulnym. Lubię tam chodzić, bo w tej bibliotece panuje specyficzny nastrój i zawsze znajdę nowości naszych gdańskich pisarek i pisarzy.

Przyznam szczerze, że było to spotkanie tak niesamowite i pełne atrakcji, że wyszłam z niego bardzo zadowolona. Chciałabym, aby wszystkie spotkania z „ludźmi pióra” były organizowane w podobnym klimacie.

Pani Emma przedstawiła nam swoją najnowszą książkę – kryminał „Złota ćma”.

Złota ćma

Książkę kupiłam już kilka tygodni temu, ale muszę się przyznać uczciwie, że jeszcze jej nie przeczytałam z takich lub innych powodów (głównie czasowych).

Pisarka jest niesamowitą osobą i to, jak zaprezentowała nam swoją książkę, chyba długo pozostanie w mojej pamięci.

Spotkanie autorka rozpoczęła od przeczytania kilku wersów wprowadzających w fabułę książki, które już sprowokowały wyobraźnię do sięgnięcia po tę lekturę, bo od pierwszej strony lektura wzbudza ciekawość czytelnika.

Emma Popik

Następnie przedstawiła nam (w skrócie oczywiście) fabułę w tak ekspresywny sposób, jakby grała główną rolę w teatrze.

Emma Popik

I to już wystarczyłoby, aby zachęcić czytelnika do sięgnięcia po jej książkę, ale… czekała na nas niespodzianka…

Krótką scenkę nawiązującą do treści zobaczyliśmy w wykonaniu młodego aktora Jana Orszulaka.

Jan Orszulak

Jan Orszulak

Jan Orszulak

Jan Orszulak

Emma Popik jest osobą, która świetnie potrafi zaciekawić czytelnika wizją jaką stworzyła w książce i cieszę się, że mam „Złotą ćmę”, bo już mogę ją polecić innym, nie czytając. Pobieżnie przejrzałam swój egzemplarz i moje przypuszczenia, co do zainteresowania fabułą chyba się potwierdzają.

Jakby tego było mało, książkę Emmy Popik zarekomendował pan Tomasz Snarski – karnista, przytaczając zawiłe dla przeciętnego człowieka sytuacje prawne, które on, czytając książkę odebrał nadzwyczaj wiarygodnie, a to oznacza, że  oprócz weny i fantazji trzeba mieć jeszcze typową wiedzę, decydując się na napisanie kryminału.

Tomasz Snarski

Bardzo miłą niespodzianką było to, że każda osoba, która zakupiła na spotkaniu „Złotą ćmę” dostała od autorki w prezencie drugą książkę pt. Plan – zbiór opowiadań, oraz gazetę z wywiadem.

Plan Emma Popik

Na koniec dodam, że na uczestników spotkania czekał słodki poczęstunek, co było bardzo sympatycznym akcentem i czułam się nie jak na typowym spotkaniu autorskim, ale jak na spotkaniu z przyjaciółmi.

Emma Popik

Poproszę o więcej takich spotkań.



Napisz do mnie
listopad 2024
P W Ś C P S N
 123
45678910
11121314151617
18192021222324
252627282930  
Książki które przeczytałam
Recenzje moich książek
  • Leśniczówka
  • Pamiątka z Paryża
  • Jutra nie będzie
  • Lawenda
  • Płacz wilka
  • Carpe Diem
  • Listy do Duszki
  • Muzyka dla Ilse
  • Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy
  • Kołysanka dla Łani
  • Złoty konik dla Palmiry
  • Dziewczynka z ciasteczkami
  • Obiecuje Ci szczęście
  • Kamienica pełna marzeń
Znajdziesz mnie również na
lubimyczytać.pl granice.pl booklikes.com nakanapie.pl sztukater.pl instagram.com/formelita_ewfor/ facebook.com/KsiazkiIdy/