LEŚNICZÓWKA WSZEBORY i BYLE DALEJ OD WSZEBOROWA – Joanna Tekieli
(…) To niesamowite miejsce! – mówiła potem znajomym, a oni w większości, wzruszali tylko ramionami albo potakiwali bez przekonania. Nie rozumieli, co ją tam tak zafascynowało. (…)
Joanna Tekieli jest z urodzenia i zamiłowania Krakowianką. Ukończyła polonistykę. Uwielbia dobrą kawę, kocha ciszę, czytanie książek i piesze wędrówki po górach i dolinach. Jest autorką powieści z cyklu o pensjonacie „Leśna Ostoja”, „Dębowe uroczysko”, „Szlak Srebrnych Mgieł” i innych.
Leśniczówka Wszebory i Byle dalej od Wszeborowa to powieści obyczajowe.
TOM 1
Leśniczówka Wszebory PREMIERA I wydania rok 2021, wydanie II 22 STYCZNIA 2025
Kiedy firma, w której od lat pracuje Ola, nagle zostaje zlikwidowana, młoda kobieta przekonuje się, że rynek pracy wcale nie jest tak łaskawy, jak mówią o tym media. Chwyta się różnych, mało satysfakcjonujących zajęć, aż trafia jej się niezwykła oferta: zredagowanie przewodnika po Wszeborowskim Parku Narodowym. Ola wyjeżdża do Wszeborowa z wielkimi nadziejami, ale nawet w najśmielszych snach nie spodziewa się tego, jak bardzo ten wyjazd i pobyt wśród dzikiej przyrody, wpłynie na jej całe życie. Czy ludzie, których pozna we Wszeborowie będą dla niej życzliwi, czy raczej wrogo nastawieni do „obcej”. Z kim Ola się zaprzyjaźni mieszkając w leśniczówce w towarzystwie młodego leśniczego i jego syna?
Twórczość Joanny Tekieli poznałam czytając jej dwie książki świąteczne, które zdecydowały o tym, że chcę przeczytać inne powieści tej autorki. A ponieważ uznałam, że potrzebują trochę wyciszenia, sięgnęłam po lektury, których tytuły skojarzyły mi się właśnie z czymś lekkim i przyjemnym.
I nie pomyliłam się. Dzięki tej dylogii mogłam poczuć relaks wśród lasów, gdzie jak wiadomo człowiek zawsze odpoczywa i muszę przyznać, że czytało mi się cudownie, szybko, płynnie i nie czułam podczas czytania ani krzty znudzenia.
Malowniczy styl jakim pisze Joanna Tekieli, sprawił, że całą sobą czułam klimat powieści, momentami się uśmiechałam, ale były też chwile, kiedy się wzruszałam.
To powieść obyczajowa, ale z nutką tajemniczości, romansu i kryminału. I właśnie ten wątek kryminalny sprawił, że sielska opowieść doprawiona została szczyptą goryczy.
Polubiłam Olę – główną bohaterkę, chociaż były momenty, że dziewczyna mnie irytowała. To samo dotyczy leśniczego, niby go polubiłam, ale chwilami mocno mnie jego zachowanie denerwowało.
Autorka oprócz pięknych opisów przyrody wplotła w fabułę wątki słowiańskich legend, które z pewnością miały duży wpływ na życie mieszkańców Wszeborowa.
Niby jest sielsko i wiejsko, ale poznajemy również ciemne strony małej wiejskiej społeczności. Wątek zamordowania człowieka, który każdemu we wsi dał się poznać z najgorszej strony i wątek jego rodziny, nad którą latami się znęcał zarówno psychicznie jak i fizycznie to co się dzieje w wielu społecznościach, nie tylko wiejskich. Niby wszyscy wiedzą, że źle się dzieje, ale nikt nie reaguje. Dopiero jak dochodzi do tragedii, wielu otwierają się oczy.
Biorąc do czytania tę książkę spodziewałam się opowieści lekkiej i leniwie płynącej fabuły i właściwie taka ona jest, ale wzbudza ona również wiele emocji i to zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych.
Jeżeli ktoś zdecyduje się na przeczytanie tej powieści to zapewne znajdzie w niej nie tylko wiejski klimat, ale również nietuzinkowy romans, który z pewnością wielu zaskoczy, pozwoli poznać legendy słowiańskie, które między innymi wzmocnią cudowny kontakt z naturą, a wątek kryminalny być może sprawi, że krew w żyłach zacznie krążyć nieco szybciej.
Muszę przyznać, że ja odnalazłam w tej lekturze również dużo ciepła i miłości. Ale nie takiej typowo romantycznej, ale miłości do przyrody, miłości rodzicielskiej i ciepłego podejścia do innych ludzi.
Myślę, że to idealna lektura, aby wprowadzić się w dobry nastrój i zrelaksować po ciężkim dniu czy tygodniu pracy.
POLECAM dla czystego relaksu.
TOM 2
(…) Radość wypełniała ją po brzegi. „To będzie czas dla mnie” – pomyślała. „Nareszcie tylko dla mnie. Będę żyć tak, jak chcę i nie przejmować się tym co mówią i myślą o mnie inni. Na tym polega prawdziwa wolność. (…)
Byle dalej od Wszeborowa PREMIERA 26 LUTEGO 2025
Otoczona prastarą puszczą niewielka wioska Wszeborowo ma sporo uroku, a jednak dla Katarzyny, która mieszka w niej od urodzenia, jest jak więzienie. Młoda kobieta ma dość małej społeczności, słyszanych zewsząd dobrych rad, o które nie prosi, wścibstwa sąsiadów i oglądania każdego dnia tych samych twarzy, dlatego postanawia uciec, byle dalej od Wszeborowa. Otrzymując pokaźny spadek po wujku, zamierza zrealizować swoje największe pragnienie: kupić piękny dom nad polskim morzem i zacząć nareszcie żyć według własnych zasad. W tajemnicy przed wszystkimi pakuje najpotrzebniejsze rzeczy, przekazuje dom pewnej rodzinie i wyrusza na północ trabantem pomalowanym w kolorowe kwiatki. Czy uda się spełnić marzenie? Czy nowe życie da jej szczęście? Czy Kasia znajdzie nad Bałtykiem to, czego szuka?
Po przeczytaniu tomu 1 poczułam niedosyt i postanowiłam jak najszybciej sięgnąć po kolejny tom. I chyba na tym się nie skończy, bo już mam apetyt na więcej książek Joanny Tekieli.
Ta książka sprawiła, że nie dość, że się zrelaksowałam całkiem porządnie, to tak jak Kasia – główna bohaterka tej części, zapragnęłam wyruszyć w taką podróż jak ona. Niestety ani finanse, ani zdrowie w tej chwili mi na to nie pozwalają, ale marzyć nikt mi nie zabroni.
Zachwyciłam się tą opowieścią i poczułam prawdziwą wolność, myślę, że niejedna dziewczyna chciałaby tak jak bohaterka tej części odziedziczyć tyle pieniędzy by móc zrobić sobie wakacje życie i wyjechać na kilka miesięcy, spontanicznie łapać chwile i szukać swojego miejsca na ziemi.
Autorka pięknie pokazała, że nie zawsze realizacja marzenia daje spełnienie. Kasia marzyła, aby zamieszkać nad morzem, ale nie spodziewała się, że to morze nie tyle jej nie zachwyci, co sprawi, że poczuje przed nim irracjonalny strach, który pozostawi po tym marzeniu jedynie niesmak.
Bardzo polubiłam główną bohaterkę, która okazała się mądrą, odważną, empatyczną, szczerą i bardzo sympatyczną kobietą.
Szukając swojego miejsca na ziemi, nie zamknęła się w wewnętrznym „ja” tylko szeroko otwartymi oczami i szeroko otwartym sercem potrafiła zobaczyć to, czego nie dostrzegali inni. Swoją osobowością potrafiła przyciągnąć każdego i wszędzie, gdzie się pojawiła pozostawiała po sobie dobre wspomnienia.
Bardzo mi się ta książka podobała i dziękuję autorce za tę przygodę. Trzymałam mocne kciuki za bohaterkę i mam nadzieję, że wreszcie znalazła to swoje miejsce na ziemi.
Czasami gonimy za jakimiś marzeniami, a kiedy wreszcie uda nam się je dogonić czujemy rozczarowanie. Ale kto nie próbuje, ten nic nie traci, ale i też nic nie zyskuje, więc może warto czasami podjąć ryzyko i chociaż spróbować.
Ciekawie wykreowani bohaterowie zarówno pierwszej jak i drugiej części to z całą pewnością duży plus tej dylogii. Do tego bardzo naturalnie brzmiące dialogi i ciekawe przemyślenia głównej bohaterki to również atuty tej powieści.
Kasia mimo rozczarowania jakie zafundowało jej wymarzone morze nie poddała się, wyciągnęła maksimum korzyści i sprawiła radość nie tylko sobie, ale i innym.
W całej fabule aż czuje się wrażliwość autorki zarówno na wewnętrzne dylematy jak i na niesprawiedliwość losu wobec innych, a historia Kasi opowiada o poszukiwaniu siebie i swojego miejsca na ziemi.
Jeżeli macie zatem ochotę na pełną ciepła powieść, to ta jest właśnie taka.
Zarówno Leśniczówka Wszebory, jak i Byle dalej od Wszeborowa to dwie odrębne historie z dwoma bohaterkami, chociaż myślę, że nie będzie to spoiler jak dodam, że w pewnym momencie obie dziewczyny się spotykają.
Dziękuję Autorce za chwile tak czystego relaksu jaki właśnie dały mi te dwie książki i dziękuję Wydawnictwu FILIA, że mogłam przeczytać je dzięki współpracy barterowej.