POCZTÓWKI Z PORTUGALII – Jolanta Kosowska
Jolanta Kosowska urodziła się na Opolszczyźnie i prawie całe życie związana była z Wrocławiem, Opolem i Sobótką. Jest absolwentką wrocławskiej Akademii Medycznej i studiów podyplomowych na Akademii Wychowania Fizycznego. Z zawodu jest lekarką, specjalistką w trzech dziedzinach medycyny. Od kilku lat mieszka i pracuje w Dreźnie, a swój czas dzieli między pracę zawodową, podróże i pisanie powieści. Jako pisarka zadebiutowała w roku 2012 powieścią „Niepamięć”.
Pocztówki z Portugalii, to powieść obyczajowa z dużą dawką dramatu, nutką romansu, odrobiną przygody i tajemnicy.
PREMIERA KSIĄŻKI 14 LIPCA 2021
Olga i Konrad są parą od dłuższego czasu. Któregoś dnia Konrad poproszony o przysługę odegrania zaimprowizowanej randki pomaga siostrze przyjaciela wzbudzić zazdrość w jej byłym chłopaku. Pech jednak dopada „aktorów” spektaklu, bo dość intymną scenę zauważa Olga. Oczywiście żadne argumenty do niej nie docierają i związek rozpada się definitywnie. Konrad nie mogąc sobie znaleźć miejsca wyjeżdża za granicę, a finalnie postanawia zamieszkać w Portugalii. Olga jako dziennikarka pisząca artykuły o problemach społecznych trafia do domu terminalnie chorego chłopca. Zaprzyjaźnia się z jego matką, która sama wychowuje dziecko, ponieważ ojciec chłopca, aby podbudować finanse wyjeżdża do pracy za granicę do… Portugalii. Po kilku latach jednak, chociaż pieniądze wciąż docierają, mężczyzna zrywa całkowity kontakt z rodziną. Przychodzą tylko od czasu do czasu pocztówki z miejscowości, w której zamieszkał. Co stało się z ojcem Wojtka, dlaczego nagle zniknął z mediów społecznościowy i nie utrzymuje kontaktów z najbliższą rodziną? Pasją Olgi jest fotografika, kiedy kobieta ma wystawę w Portugalii, przypadkowo spotyka Konrada. Korzystając z okazji, że jest w pobliżu miejsca zamieszkania ojca chłopca, postanawia odnaleźć mężczyznę i zapytać, dlaczego odwrócił się od najbliższych. Czy uda jej się spotkać z ojcem Wojtka? Czy uczucie, które kiedyś łączyło Olgę i Konrada wróci i zapomniane zostaną dawne niesnaski? Co przeżyje Olga w pięknej i tajemniczej Portugalii?
Kiedy zdecydujesz się na sięgnięcie po tę książkę przygotuj się na emocje, które zdominują Cię od pierwszych stron.
Ta powieść jest nie tylko piękna, ale wprost magiczna. Dramat przeplata się z macierzyńską miłością, ciekawość z tajemniczością, nadzieja z lękiem.
Dawno mnie nikt tak nie „przeczołgał” emocjonalnie. Biorąc do ręki tę lekturę nie spodziewałam się szablonowego romansu i powieści lekkiej, łatwej i przyjemnej, ale nie spodziewałam się również takiego ogromu emocji. Autorka doskonale wie, jak poruszyć serce czytelnika.
W tej powieści mamy jakby dwa tematy przewodnie. Jednym jest miłość, szczera, gorąca, prawdziwa i… utracona, a drugim ciężka choroba chłopca.
Narracja w pierwszej osobie jest dla mnie zawsze odbiorem bardziej osobistym. Czytając tak napisaną książkę odnoszę wrażenie, że znam te osoby, siedzę blisko nich i słucham ich zwierzeń.
Jak zwykle biorąc pod uwagę książki tej autorki, świetnie wykreowani bohaterowie są tylko uzupełnieniem fabuły, ale takim bardzo ważnym i z całą pewnością nietuzinkowym.
Odbywamy ciekawą, pełną tajemnic i intrygujących opisów miejsc podróż po Portugalii. Nie ukrywam, że po każdej książce tej autorki mam ochotę spakować walizkę i pojechać w te miejsca, zobaczyć je i przeżyć być może fabułę książki na nowo.
Składam głęboki ukłon w stronę Jolanty Kosowskiej za profesjonalizm i za dogłębnie przedstawiony opis choroby. Wiedza medyczna w tym przypadku to ogromny plus. Bo nie dość, że człowiek zagłębia się w problem zdrowotny chorego bohatera, to jeszcze poznaje problemy osób opiekujących się tym chorym, a to z pewnością zbliża go do tych postaci.
„Stara miłość nie rdzewieje” – to prawda, w którą jedni wierzą, inni nie. W tej powieści powiedzenie to ma ogromną siłę przekazu, bo prawdziwe uczucie, kiedy jest silne i szczere, to wraca jak bumerang.
(…) – Żeby pójść do przodu, trzeba zamknąć za sobą wszystkie drzwi do przeszłości – wszedł mi w słowo. – Tak przynajmniej uważa Natalia. Przeszłość blokuje i ogranicza. Stwarza złudne wrażenie, że wszystko można jeszcze cofnąć i naprawić. (…)
To piękna i wzruszająca opowieść o miłościach. Tych zwykłych, namiętnych, młodzieńczych i tradycyjnych i tych trudnych, heroicznych, dla których najważniejszym jest poświęcenie się dla drugiego człowieka bez względu na efekt końcowy.
To historia bolesnej walki o życie kogoś, kogo się bardzo kocha, ale również opowieść o emocjach trudnych, przepełnionych lękiem i rozpaczą.
(…) Na zdjęciach byli zupełnie inni niż wtedy, kiedy ich poznałam – inny Wojtek i zupełnie inna Julia. Jakby choroba podzieliła ich życie na dwie części – na tę, w której czuli się szczęśliwi, i tę teraz, pełną smutku, walki, goryczy. (…)
Autorka funduje nam również ciekawe, pełne sekretów przygody, w których dominują magiczne opisy miejsc przesyconych historią, tajemnicą i często wyimaginowaną wyobraźnią.
(…) Przez moment wydawało mi się, że moje kroki rozbrzmiewają podwójnie. Jakby odbijały się echem od wilgotnej ściany mgły. To niemożliwe – pomyślałam. Kroki odbijające się echem od mgły? Zatrzymałam się. Wokół panowała idealna cisza. Ruszyłam, a te kroki ruszyły za mną, (…)
Polecam tę książkę nie tylko na lato, na wakacje. Moim zdaniem to jest jedna z tych pozycji, obok których nie powinno się przechodzić obojętnie. I chociaż wzruszenie towarzyszy w większości czasu, to z całą pewnością warto tę książkę przeczytać. Myślę, że wielu czytelników wróci do niej za jakiś czas, ja z całą pewnością wiem, że kiedyś znów wybiorę się do TEJ Portugalii i wrócę do fabuły.
Dziękuję Autorce i Wydawnictwu ZACZYTANI za możliwość spędzenia tej bardzo emocjonalnej podróży i zapraszam do przeczytania tej książki.
Mnie też bardzo poruszyła ta historia. Któż mógł lepiej opisać chorobę Wojtka, walkę Julii o zdrowie syna niż Jola… Przez to stała się historią wiarygodną. Emocje, tajemnice, mgły, pobudzona wyobraźnia może płatać figle. Symboliczne motyle na chuście od Grażyny, tatuaż na ramieniu Olgi….
Poruszona talentem Autorki, wzruszona i zachwycona, wrócę na pewno kiedyś do tej przepięknej opowieści.
Tak, zdecydowanie to jest jedna z tych książek, do których się wraca 🙂