Daily Archives: 13 kwietnia, 2021
CZAS GNIEWU. JAŚMINOWA SAGA tom 2 – Anna Sakowicz
Anna Sakowicz, mieszkanka Starogardu Gdańskiego a pochodząca ze Stargardu Szczecińskiego, to absolwentka filologii polskiej, edukacji filozoficznej i filozofii na Uniwersytecie Szczecińskim oraz edytorstwa współczesnego na Uniwersytecie im. Stefana Wyszyńskiego. Pracowała jako nauczycielka języka polskiego i etyki, była doradcą metodycznym oraz redaktorem naczelnego regionalnego pisma pedagogicznego. Jako autorka zadebiutowała pisząc do szczecińskiego „Punktu Widzenia”. Od roku 2013 prowadzi blog annasakowicz.pl. Swoją pierwszą książkę wydała w roku 2014 i od tej pory prawie każdego roku zadowala swoje czytelniczki kolejną książką. Pisze dla dorosłych, ale i też dla dzieci, a jej książki pokochały tysiące czytelniczek, wśród których jestem również ja co potwierdzam w kilku wpisach w tym blogu.
Czas gniewu, to druga część JAŚMINOWEJ SAGI, której fabuła umiejscowiona została w latach 1939-1968.
PREMIERA KSIĄŻKI 23 MARCA 2021
Wybucha druga wojna światowa, mężczyźni albo wyruszają na wojnę, albo zostają złapani w sidła nazistowskiego reżimu. Dwie z sióstr Jaśmińskich zamieszkują w domu rodzinnym, razem z ojcem. Tylko najstarsza pozostaje w Warszawie. Starają się żyć w miarę normalnie, ale tęsknota za tymi, których z nimi nie ma ogranicza im wolność myślenia. Jedni tułają się po świecie, inni giną od niemieckich kul, jeszcze inni zakochują się. Kiedy wojna dobiega końca, wydaje się, że już nic nie zakłóci rodzinnego szczęścia, ale nadchodzący ustrój wcale nie daje im życiowego raju. Armia wyzwoleńcza pozostawia po sobie ból wspomnień, a nowa władza odkrywa kolejne karty emocjonalnej niedoli. Kto przeżył wojnę, a kto pożegnał się z rodziną i z życiem? Czy przyjdzie taki czas, że siostry znów siądą razem przy jednym stole? Która z córek starego Jaśmińskiego jest najsilniejsza psychicznie, a która nie może poradzić sobie z bólem istnienia w nowej rzeczywistości?
Pierwszą część sagi pochłonęłam, a druga… chyba nie potrafię znaleźć słowa na określenie tego w jakim tempie i z jakim zaangażowaniem przeczytałam tę część. Nie ukrywam, że emocje jakie towarzyszyły mi podczas czytania, momentami sięgały zenitu.
Książka została napisana dość specyficznie, bardzo obrazowo i zbliżając czytelnika do faktów historycznych jakie miały miejsce w danym opisywanym okresie. Każdy bowiem rozdział rozpoczyna krótka wzmianka o tym, co działo się na świecie w danym roku. Pod względem historycznym są to informacje ważne szczególnie dla tych, którzy do tej pory niezbyt zainteresowani byli faktami historycznymi.
Autorka porusza w powieści wiele ważnych wątków, ale ja szczególnie zwróciłam uwagę na kilka z nich.
Pięknie pokazana przyjaźń między dwoma mężczyznami. Nie byłaby może niczym szczególnym, gdyby nie ukazano jej właśnie w wojennej rzeczywistości. Przyjaźń między Niemcem i Polakiem, (a właściwie to gdańszczaninem). Dwie osoby teoretycznie stojące po dwóch stronach wojennej zawieruchy, zamiast jawnej wrogości podtrzymywały starą, przedwojenną przyjaźń.
(…) Adam milczał. Nie umiał znaleźć słów pocieszenia. Położył dłoń na plecach przyjaciela. Pierwszy raz w życiu wstydził się swojego pochodzenia. Wyraźnie poczuł, że przestał być gdańszczaninem, a stał się Niemcem biorącym odpowiedzialność za potworności, które właśnie się rozgrywały na jego oczach. Skończyły się marzenia o Wolnym Mieście Gdańsku, gdzie w jego wyobrażeniu wszyscy mieli żyć w zgodzie dla dobra tego niezwykłego miasta. (…)
Mamy tutaj również obraz miłości rozwijającej się między Niemcem a pół Polką – pół Niemką.
Wojna nie mogła wymazać wielu emocji i pragnień. Namiętności rozbudzające jedynie pragnienie ciepła drugiego człowieka nie pozwalały na wstrzemięźliwość. Nawet w czasach tak trudnych jak okres wojenny, nawet w miejscach, w których pobudzenie seksualne jest na ostatnim miejscu po głodzie, chłodzie, bólu i upokorzeniu.
(…) Oddała się pocałunkowi całą sobą. A świat wokół wirował kolorami, jakby nagle zniknęła wojna i nastał wieczny maj z kwitnącymi kwiatami, świeżym zapachem powietrza i błękitnym niebem. (…)
Mamy tutaj wiele bardzo wzruszających wątków opisanych z takim realizmem, że trudno zapanować nad cisnącymi się do oczu łzami. Dlatego przed rozpoczęciem czytania proponuję zaopatrzyć się w chusteczki.
Fabuła jest fikcją, ale napisaną z drobiazgowo sprawdzoną pod względem historycznym, społecznym i rzeczywistymi dla danego okresu faktami. Składam głęboki ukłon przed autorką za rzetelny research, który z pewnością wymagał sporego zaangażowania czasu i dużej ilości materiałów archiwalnych.
Ukazany Gdańsk okresu przedwojennego to miasto, które tak właściwie „wolnym” było tylko z określenia, bo na długo przed wybuchem wojny dominowali w nim Niemcy, a czas wojenny to już było całkowicie miasto niemieckie, w którym większe prawa i dominacje miała społeczność niemiecka.
Muszę przyznać, że autorka potrafi budować napięcie, niby niedbale przeskakując z fabuły dotyczącej jednej osoby na drugą. Cały czas czytelnik śledzi losy kolejnych bohaterów, a poruszane w książce problemy i fakty potrafią świetnie przenieść w autentyzm danego okresu.
Moim zdaniem to niezwykłe, kiedy fikcja literacka zostaje tak napisana, że wydaje się tak realna. Z pewnością jest to zasługa dogłębnego poznania tematu i naprawdę porządnego researchu.
Bohaterowie tej powieści są tak indywidualni, a zarazem tak prawdziwi, że człowiekowi wydaje się, że zna ich osobiście. Zarówno kobiety jak i mężczyźni są wykreowani z taką drobiazgowością cech charakteru, że nietrudno ich sobie wyobrazić. I mimo tego, że część z tych postaci teoretycznie powinna być z tych „negatywnych”, to nie można ich nie polubić (tu mam na myśli głównie Hirsza, Hanię czy Wojtka) bo każdy z nich ma w sobie coś, co magnetycznie przyciąga czytelnika.
Książka nie jest łatwa w odbiorze, zwłaszcza dla osób podchodzących do fabuły emocjonalnie. To co działo się w Polsce na przełomie lat 1939-1968 jak wskazują daty w tytule, każdy wie, zna albo z własnych wspomnień, albo z opowieści i odniesienie się do tego jak do czasu gniewu jest całkiem oczywiste.
Ale te trudne pod względem historycznym, politycznym i społecznym czasy, potrafiły przynosić namiastki szczęścia i radości. Na przykładzie bohaterów sagi widzimy, jak ludzie nauczyli się łapać pozytywne chwile.
Mogę powiedzieć, że książkę przeczytałam jednym tchem, ale to nie jest prawdą, bo kilka razy musiałam ją na jakiś czas odłożyć z powodu emocji jakie wewnętrznie mną targały i trzeba je było uspokoić.
Ta książka to moim zdaniem nie jest zwykła powieść, to emocjonalna podróż po rzece życia. Rzece, która raz płynie nurtem spokojnym, by po chwili wciągnąć w ostre wiry.
Trudno będzie zapomnieć o czym jest, a właściwie o kim jest ta książka, bo wystarczy tylko na chwilę zamknąć oczy a człowiek przenosi się nie tylko do Gdańska.
Na mnie ta lektura wywarła szczególne wrażenie, bo znam wiele opisanych w niej miejsc z racji tego, że od kilkudziesięciu lat mieszkam w Gdańsku. Poznałam to miasto również z opowiadań gdańszczan, którzy niejednokrotnie przeżyli to, co bohaterowie tej sagi. Dlatego z czystym sumieniem mogę polecić tę powieść zarówno panom jak i paniom. Myślę, że fabuła zadowoli każdego, bo wątki poruszone w powieści są różne.
Mamy tutaj spory kawał historii zarówno wojennej jak i powojennej. Mamy miłość, jest odrobina kryminału, ale tym co dominuje, ale jest to tylko moje zdanie, to jest mocny akcent psychologiczny wtopiony w fabułę obyczajową przepełnioną dramatyzmem.
Uff, ale się rozpisałam. Ale to, że tyle o tej książce napisałam chyba świadczy tylko o tym, jak mocno na mnie ona oddziaływała. O tej książce nie można napisać dwóch zdań, obok tej książki nie można przejść obojętnie, dlatego POLECAM ją całym sercem.
Dziękuję Autorce za tysiące wzruszeń, a wydawnictwu Poradnia K za to, że tę książkę wydała. Cóż, pozostaje mi czekać na kontynuację, a potem jeszcze raz przeczytać wszystko od pierwszego tomu.
FATALNE KŁAMSTWO – Valerie Keogh
Valerie Keogh to brytyjska autorka thrillerów i kryminałów, specjalizująca się w self-publishingu. Samodzielnie wydała dziewięć powieści, które spotkały się z rewelacyjnym przyjęciem przez czytelników. Wychowała się na powieściach Agathy Christie. Przez wiele lat pracowała jako pielęgniarka, ale zdecydowała się spełnić swoje marzenia, wrócić na uniwersytet, uzyskać dyplom magistra literatury i zająć się pisaniem książek.
Fatalne kłamstwo to thriller psychologiczny.
PREMIERA KSIĄŻKI 23 MARCA 2021
Beth, Megan i Joanne poznały się na studiach. Mimo dzielących je różnic osobowościowych bardzo szybko się zaprzyjaźniły stając się nierozłącznymi. Kiedy po zakończeniu studiów wyjechały aby spędzić wspólny weekend wydarzyło się coś, co wszystkie trzy postanowiły zatrzymać w tajemnicy. Czas płynął, kobiety sporadycznie spotykały się ze sobą, każda z nich twardo stanęła na własnych nogach, ale piętno tajemnicy sprzed lat mogło zburzyć ich dotychczasową przyjaźń. Wiedziona wyrzutami sumienia Megan postanawia zrzucić z siebie ciężar i wyjawić swojej życiowej partnerce prawdę o pewnej feralnej nocy. Niestety wyznanie prawdy uruchomiło efekt domina i… na jjaw zaczęły wychodzić kolejne tajemnice. Co wydarzyło się dwadzieścia lat wcześniej i dlaczego musiało to pozostać sekretem? Czy szczerość może zburzyć mocny mur przyjaźni? Która jeszcze z trzech kobiet okłamała swoje przyjaciółki? Jak daleko można posunąć się w kłamstwie?
(…) Trzy dziewczyny: jedna szczera i obcesowa, druga niepewna i podejrzliwa, trzecia skupiona i zdeterminowana. Prawdopodobnie nigdy by się nie zaprzyjaźniły, gdyby nie przypadkowe spotkanie w księgarni i niezręczna sytuacja w kafejce. (…)
Nie ukrywam, że fabuła to dość drobiazgowo przemyślana, ale i dość skomplikowana intryga, która od początku trzyma czytelnika w napięciu. A zakończenie zapewne będzie sporą niespodzianką dla każdego.
Krótkie rozdziały czyta się szybko, chociaż początek nie zapowiada tego „przyspieszenia”, które następuje po kolejnym rozdziale. Nie można zaprzeczyć, że autorka prawie cały czas trzyma czytelnika w ryzach ciekawości powoli budując napięcie.
(…) Dwadzieścia lat. To bardzo długo jak na życie w kłamstwie. Miała nadzieję, że Trudy się nie myli i wszystko będzie lepiej, kiedy prawda wyjdzie na jaw. (…) Może lepiej dla Trudy, która znała tylko historię tego kłamstwa. Jeśli chodzi o Joanne i Beth, Megan nie była już taka pewna. One tam były, widziały ją i tuliły, gdy wyła z bólu. Jak się poczują, kiedy spróbuje im wytłumaczyć, że płakała z całkiem innego powodu? (…)
Poznajemy bohaterki po dwudziestu latach od pewnego zdarzenia, które miało miejsce, kiedy kobiety były studentkami. I chociaż każda z nich w taki czy inny sposób ułożyła sobie życie, zarówno osobiste jak zawodowe, to ich myśli od czasu do czasu wracały jednak do przeszłości.
(…) – Zaufanie to co innego, Megan. Zniszczysz je, a ono już nigdy, przenigdy, nie wróci do poprzedniego stanu. Dobra, możesz spróbować je posklejać, może przez jakiś czas będzie nawet jakoś się trzymać, ale nigdy nie będzie już takie mocne, jak było, a w końcu bez wątpienia się rozpadnie. (…)
Muszę przyznać, że autorka odważnie, ale i bardzo życiowo podeszła do niektórych tematów. Ciekawie przedstawiła miłość dwóch kobiet nie zwracając uwagi na to jak może to być postrzeżone przez osoby nietolerancyjne w stosunku do homoseksualizmu.
Efektownie został poruszony również temat pracoholizmu i zaangażowania emocjonalnego w pracę, które często jest przyczyną rozpadu związków. I tak na przykładzie policjantki Beth poznajemy nie tylko jej bezgraniczne zaangażowanie się w prowadzenie spraw, ale również stronę emocjonalną kobiety, która dla dobra „sprawy” jest w stanie popełnić przestępstwo.
Fabuła cały czas trzyma w napięciu i tak jak wspomniałam na początku, zakończenie będzie sporym zaskoczeniem dla wielu. Ale o to chyba właśnie chodzi w dobrej powieści z gatunku thrillea czy kryminału.
Nie ukrywam, że na ciekawie przedstawioną fabułę duży wpływ mają również intrygująco przedstawione osobowości bohaterów, a tutaj mamy i jedno, i drugie. A kiedy dołączymy do tego bardzo realistycznie skonstruowane dialogi, to… całość wydaje się naprawdę warta uwagi.
Polecam tę książkę szczególnie fanom dobrego thrillera psychologicznego. Jest tutaj również spora dawka kryminału, są wątki obyczajowe, nawet odrobina romansu, ale to co trzyma czytelnika w niepewności, w ciekawości, to z pewnością ciekawie przekazana intryga.
Myślę, że chociaż jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, to jeżeli natrafię na inną jej książkę, nie będę się wahała przed sięgnięciem po nią.
Dziękuję Wydawnictwu MUZA. SA za propozycję przeczytania tej książki, myślę, że gdyby nie zwrócono mi uwagi na tę powieść, to mogłaby ona obok mnie przejść bez jakiegokolwiek odzewu.
Myślę jednak, że po przeczytaniu tej książki wielu zastanowi się nad tym, czy warto i czy powinno się żyć z jakimś obciążającym sumienie kłamstwem. I co jest lepsze, czy mimo wszystko nawet bolesna prawda, czy ciągłe udawanie, że coś nigdy się nie wydarzyło.