LAWENDA czyli… DZIEWCZYNY Z OGRODU ROZKOSZY
Wiele moich czytelniczek poznało już bobaterki jednej z moich książek, pod tytulem LAWENDA. Niewielu jednak wie, że książkę tę, jak i pięć innych wydałam sama jako selplushing.
Na rynek księgarski weszłam tak naprawdę dopiero z pierwszymi książkami jakie zdecydowało się wydać Wydawnictwo REPLIKA, czyli LISTAMI DO DUSZKI i MUZYKĄ DLA ILSE.
Pamiętam, jak na jednym ze spotkań autorskich jakaś czytelniczka zapytała mnie, czy chciałabym wydać swoje wcześniejsze książki w tradycyjnym wydawnictwie? No cóż, któż by nie chciał, ale skoro tyle razy mi odmówiono, to przecież na siłę pchała się nie będe tam, gdzie mnie nie chcą. A poza tym, chyba czuję z tymi wcześniejszymi książkami taką specyficzną więź, jak rodzic z dzieckiem, bo to przecież moje dzieci, tyle że książkowe.
Postanowiłam jednak zaryzykować i zaproponowałam tekst mojemu nowemu wydawnictwu i… pani Katarzyna Szablińska z wydawnictwa REPLIKA powiedziała: Wydamy książkę, ale pod jednym warunkiem… zmienimy tytuł.
Argumetowała to w ten sposób, że na rynku książkowym jest zatrzęsienie Lawend, co musiałam jej ze skruchą przyznać. I chociaż moja LAWENDA jest MOJA i taka specyficzna, to… zgodziłam się.
Zaproponowany tutuł trochę mnie zaskoczył, głównie dlatego, że brzmi tak bardzo erotycznie, a moja książka jest przecież o miłości, o pięknej miłości, co z tego, że jest to miłość do prostytutki.
Ale klamka zapadła.
PREMIERA KSIĄŻKI już…
20 SIERPNIA 2019 roku
Ogród Rozkoszy to owiany tajemnicą kompleks, w którym piękne kobiety noszące imiona kwiatów wykonują najstarszy zawód świata. Jak się tam znalazły? Dlaczego postanowiły właśnie w ten sposób zarabiać na przysłowiowy chleb?
To świat piękna, luksusu i bogactwa, ale też tajemnic, pogardy, osamotnienia, zranionych serc i dusz, świat dobra i zła, bolesnych wspomnień, zwyczajnych marzeń. A cała jego historia rozgrywa się na przestrzeni pięćdziesięciu lat w Trójmieście. j