Recenzje książek

Monthly Archives: lipiec 2013

DZIKI IMBIR – Anchee Min

Anchee Min urodziła się w 1957 roku w Szanghaju. To kobieta wszechstronnie utalentowana, jest malarką, fotografikiem, muzykiem oraz pisarką. W wieku 17 lat została zesłana do rolniczego obozu pracy.  W 1984 roku wyjechała z Chin i zamieszkała w Stanach Zjednoczonych. Mieszka i w San Francisko i w  Szanghaju. Jej powieści to przeważnie wspomnienia, częściowo autobiograficzne opisujące rzeczywistość Chin w czasach Mao Tse-tunga. Wśród jej książek dużą popularnością cieszą się takie książki jak „Czerwona Azalia”, „Ostatnia cesarzowa”, „Dziki Imbir”, „Madame Mao”.

dziki imbir

Wydawnictwo Albatros 2004 rok

stron 224

Dziki Imbir to imię pięknej dziewczyny, córki francuskiego dyplomaty i chińskiej śpiewaczki operowej. Ze względu na swoje pochodzenie traktowanej jako wróg klasowy, co odzwierciedlało się już w szkole, gdzie była bita i szykanowana. Walcząc o swoją godność Dziki Imbir postanawia zrobić wszystko aby stać się wzorową maoistką, co w krótkim czasie jej się udaje, chociaż traci z tego tytułu wiele, włącznie z miłością i przyjaźnią osób, którym jest bardzo bliska.

Akcja powieści toczy się w czasach panowania Mao Tse-tunga, czasach gdzie zniewalający reżim, fanatyczny patriotyzm i bezgraniczne oddanie Mao pozbawia człowieka, ludzkich uczuć. Lojalność wobec Wielkiego Przewodniczącego oznacza również czystość duchową i cielesną, czyli rezygnację z miłości do drugiego człowieka i wstrzemięźliwość wobec pożądania i pragnień ciała. Zniewolenie umysłu jest blokadą dla potencjalnego szczęścia, a propagowanie maoizmu i stawianie go za jedyny cel w życiu i instynktowne pragnienie tego, co czuje zwykły człowiek powodują, że zabija to co ludzkie.

Dziki Imbir, dążąc do perfekcjonizmu dobrowolnie rezygnuje z uczucia, a kiedy miłość do młodego aktywisty walczy z maoizmem, i chłopak przenosi swoje pożądanie na jej przyjaciółkę, dziewczyna odrzuca nawet tę oddaną przyjaźń.

Książka napisana jest jakby w formie pamiętnika pisanego przez przyjaciółkę Dzikiego Imbiru, dziewczynę o imieniu Jawor, która w bardzo obrazowy sposób ukazuje zmiany jakie następują w młodej osobie, która za wszelką cenę stara się osiągnąć swój cel.

Jedyne co trochę drażniło mnie w tej lekturze, to cytowane prawie w każdej sytuacji słowa dzieł Mao, którymi tamta młodzież oczywiście żyła na co dzień.

Prosty i łagodny, mimo wielu brutalnych scen język tekstu, powoduje, że czyta się tę lekturę z zainteresowaniem. Przyznam szczerze, że to moja pierwsza książka chińskiego autorstwa i z pewnością nie ostatnia, chociaż nie gustuję w książkach autobiograficznych i historycznych. W Dzikim Imbirze, jednak ten moment reżimu Mao jest wpleciony w uczucia młodych ludzi, takich jak przyjaźń, miłość, więzy rodzinne i empatyczne podejście do człowieka.

Polecam tę niewielką książeczkę, którą ja przeczytałam w ciągu weekendu. Przeniesienie się na chwilę w świat tak obcy i daleki, pozwala zastanowić się nad tym co otacza nas w świecie, w którym żyjemy.

KAMYK – Joanna Jodełka

joanna jodełka

Joanna Jodełka  to jedna z polskich pisarek, którą poznałam podczas spotkania na Panelu Literackim Dyskusyjnego Klubu Książki – KOBIETY PIÓRA I PAZURA. Pochodząca z Wielkopolski autorka kryminałów, zadebiutowała w kręgach pisarskich w roku 2009, książką „Polichromia* zbrodnia o wielu barwach”. Książka ta została doceniona przez jury Nagrody Wielkiego Kalibru jako najlepszy kryminał roku 2009 i pani Joasia może pochwalić się swoim wielkim sukcesem. Jest absolwentką Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu, który skończyła na wydziale historii sztuki. W swoim dorobku pisarskim ma takie powieści jak „Grzechotka”, „Zatrute pióra”, Antologia kryminału”.

kamyk

Świat Książki 2012

stron 255

Kamyk to przejmujący thriller, w którym ciekawie połączony jest wątek kryminalny i powikłane losy głównych bohaterów przedstawione z psychologicznego punku widzenia.

Tytułowy Kamyk, to jedenastoletnia, niewidoma dziewczynka, która początkowo wydaje się małą malkontentką, ale im bliżej końca książki, tym dziewczynka zaczyna przybierać sympatyczniejszych rysów osobowości.

Daniel Koch, mężczyzna przeprowadzający audyt w jednej z poznańskich firm przypadkowo zostaje wplątany w sytuację, która nigdy nawet nie zaświtała by w jego umyślę, spowodowana zastrzeleniem prezesa firmy, oraz postrzeleniem jego recepcjonistki.

Po firmowym bankiecie Daniel Koch i Ewa, wspomniana wcześniej recepcjonistka jedną taksówką wracają do swoich domów, gdy kilka okoliczności takich jak awaria w samochodzie i ulewny deszcz doprowadzają do tego, że Daniel zamiast w swoim hotelu, spędza noc z prawie nieznaną mu kobietą pracującą w firmie.

Od następnego dnia zaczyna się jego koszmar, który krzyżuje mu wszystkie plany.

Z powodu postrzelenia Ewy, mężczyzna zostaje zmuszony przez opiekunkę Kamyka, do zaopiekowania się dziewczynką, która na każdym kroku manifestuje swoją niechęć zarówno do niego jak i do okoliczności pozostania po jego opieką.

Problemy zaczynają się mnożyć, gdy okazuje się, że dziewczynka jest jedynym świadkiem strzelaniny na poznańskiej ulicy i może w jakiś sposób rozpoznać zabójcę, który ciężko ranił jej matkę i zastrzelił prezesa firmy.

To jest książka z tych, które trzymają w napięciu i trudno jest się oderwać od jej stron. Sama okładka książki, bardzo zmysłowa i tajemnicza wzbudziła we mnie mały dreszcz grozy.

Początkowo miałam wrażenie, że czytam raport policyjny, ponieważ autorka tak konstruuje zdania, treść jednak jest przekazana bardzo obrazowo i czytelnie.

Specyficzne połączenie wątków, a właściwie to rozdzielanie następujących po sobie wątków, dziwnymi przerywnikami, odrobinę przeszkadzało mi, ale w trakcie czytania przyzwyczaiłam się do tego.

Polecam książkę zwłaszcza osobom gustującym w niezwykle szybkich zwrotach akcji, thrillerowych sytuacjach i zagadkach kryminalnych, ale także tym, których interesuje psychologia, ponieważ ta właśnie lektura oparta jest na bardzo ciekawym spojrzeniu na różne osobowości.



Spotkanie autorskie z Ewą Bauer

Dzisiaj wybrałam się na spotkanie autorskie z Ewą Bauer. Aż miło mi napisać, ale tym razem rozpoczęło się punktualnie, co bardzo mnie zaskoczyło. Cieszę się, kiedy „gwiazda” spotkania szanuje czas swoich potencjalnych czytelników. Spotkanie odbyło się w Bibliotece Manhattan w Gdańsku.

Ewa Bauer

Tłumów nie było, to fakt, ale winę za to ponosi czas urlopów, ponieważ sporo ludzi z Trójmiasta wyjechało, w końcu to środek lata, ale ci co byli z pewnością nie pożałowali decyzji.

Ewa Bauer to początkująca pisarka, chociaż jak sama powiedziała, nie czuje się jeszcze pisarką, ale nie wyklucza w przyszłości pisania przez wielkie P. W swoim dorobku ma dopiero dwie pozycje książkowe – wydrukowane, jedną wydaną przez wydawnictwo RADWAN, a drugą przez Wydawnictwo Szara Godzina.

Książka Ewy BauerKsiążka Ewy Bauer

Zdjęcia książek pozwoliłam sobie skopiować ze strony pani Ewy http://www.ewabauer.pl

Z zawodu prawniczka ale pasjonująca się psychologią, o swoich książkach opowiadała z taką swobodą, że miałam ochotę zaraz na miejscu zacząć czytać. Oprócz książek pisze również opowiadania, które dostępne są w wersji jako e-book.

Jako osoba wydała mi się przesympatyczną. Mówiła tak, jakby nie była na oficjalnym spotkaniu autorskim ale na spotkaniu z przyjaciółmi. Ciesze się, że wybrałam się na to spotkanie, miałam bowiem okazję poznać kolejną „naszą” pisarkę, która być może kiedyś będzie tak sławna jak „inni nasi wielcy”. Oczywiście MUSIAŁAM zakupić jedną z jej książek, bo bardzo ciekawa jestem jej twórczości.

Ewa Bauer

Ewa Bauer wpisuje mi dedykację do książki.

Mam nadzieję, że wkrótce ukaże się więcej książek tej autorki, ponieważ zdradziła nam, że pracuje już nad kolejną powieścią.

ZA ZASŁONĄ STRACHU – Samia Sharif

Samia Shariff to pseudonim Algierki urodzonej w 1959 roku we Francji w bardzo zamożnej algierskiej rodzinie. W wieku siedmiu lat opuściła Francję, aby wraz z rodziną zamieszkać w Algierii. Jako jedna z córek nie cieszyła się miłością rodziców, którzy utrzymywali jej narodzenie za przekleństwo, uważając jedynie synów, jako prawowite dzieci. Chcąc się jej jak najszybciej pozbyć z domu, ojciec postanowił opłacić jednego ze swoich pracowników, aby zgodził się pojąć szesnastoletnią wówczas Samię za żonę. To, co dziewczyna przeżyła w ciągu swojego małżeństwa z sadystycznym mężem, nie wzruszało ani rodziców ani braci.

Po wielu latach udręki i urodzeniu sześciorga dzieci, wreszcie udało jej się uciec z Algierii, mimo krótkotrwałego szczęścia u boku pewnego algierskiego oficera.

za zasłona strachu

Weltbilt Media Sp. z o.o. rok 2009

stron 351

Za zasłoną strachu, to autobiograficzna książka, napisana przez około trzydziestoletnią kobietę, która przez większą część swojego życia doświadczyła z większości ludzkich doznań, tylko bólu fizycznego, psychicznego, strachu o siebie i dzieci, upokorzenia i nienawiści.

Mimo tego, iż przyszła na świat w rodzinie bardzo bogatej, opływającej w największe luksusy, nie zaznała prawdziwego szczęścia. Już jako dziecko poznała muzułmańskie prawo, w którym osoby płci żeńskiej znaczyły mniej niż padlina. Początkowo Samia w rodzinie utrzymywała kontakty tylko z braćmi, niestety z biegiem lat i jej rodzeni bracia stali się jej wrogami. Matka, która powinna była otoczyć ją kobiecą, macierzyńską miłością, nienawidziła jej za to, że urodziła się dziewczynką, czyli przyniosła swemu ojcu upokorzenie. W domu rodzinnym nie czuła ani miłości ani spokoju, szykanowana na każdym kroku przez niezadowolonych z jej płci rodziców. Aby pozbyć się niechcianego dziecka z domu, rodzice zadecydowali o jej życiu, oddając ją w ręce mężczyzny, dla którego ważne były tylko pieniądze teściów. Mąż, uważany przez rodziców dziewczyny za wzór pokornego i dobrego muzułmanina, nie miał w sobie nic z cech dobrego człowieka. Od pierwszego dnia małżeństwa, traktował swoją młodą żonę jak worek treningowy, bijąc bez przyczyny i kilkanaście razy w ciągu doby brutalnie zaspokajając swój popęd seksualny. Kiedy rodzice Sami nie zgodzili się, aby dom, który otrzymała od ojca przepisać prawnie na jej męża, mężczyzna postanowił opuścić swoją rodzinę, czyli żonę i dwie córki, urodzone w trakcie ich związku, na które Samia przelała całą swoją miłość. Nie oznaczało to jednak wolności dla tej algierskiej kobiety, wręcz przeciwnie, rodzina czując się upokorzona tym, że Samia została sama z córkami wszelkimi sposobami starała się ją zmusić do powrotu do męża. Kto wie, jak potoczyły by się jej losy gdyby nie spotkała pewnego oficera, który zobaczył w niej nie tylko algierską muzułmankę, ale przede wszystkim piękną kobietę. Po wielu latach cierpienia wydawałoby się, że dziewczyna nareszcie zaczyna żyć pełną życia ale nienawiść rodziny i terroryzm panujący w jej kraju zmusiły ją do podjęcia jednego z najbardziej ryzykownych posunięć, czyli ucieczki ze znienawidzonego kraju. Droga do wolności okazała się jednak długa i wyboista, samotna kobieta z piątką dzieci nigdzie nie potrafiła zaznać szczęścia, do momentu gdy…

 I tu chyba zakończę streszczanie tej książki, bo z rozpędu wyjawiłabym wszystko co najciekawsze.

 Jeżeli przyznam się do tego, że przebrnęłam przez 351 stron zaledwie w dwa dni, chodząc do pracy i wykonując normalne czynności domowe, to chyba wystarczy, aby zachęcić do przeczytania tej przejmującej lektury. Nie ukrywam, że w trakcie czytania nie jeden raz musiałam ocierać oczy, które w dziwny sposób zaczynały zamazywać obraz liter na stronach książki. To nie pierwsza pozycja tego typu literatury, która wpadła w moje ręce i dziękuję losowi, że urodziłam się w tym, a nie w tamtym kraju. Kiedyś zaczytywałam się w książkach Betty Mahmoody i przy każdej płakałam jak bóbr. Ta książka również bardzo mnie wzruszyła.

Jest to opowieść dramatyczna, ale z pozytywnym zakończeniem. Napisana w formie wspomnień, albo może pamiętnika, trochę mnie zaskoczyła dialogami, które nie są przedstawione tak jak we wszystkich innych książkach, tylko ograniczone cudzysłowami. Przyznam szczerze, że początkowo odrobinę sprawiało mi to dyskomfort czytania, bo przyzwyczajona jestem do dialogów od akapitu i myślnika.

Polecam jednak tę książkę wszystkim kobietom, bez względu na wiek i kolor skóry, a szczególnie tym, dla których „rasizm” wciąż jest pozytywnym słowem, aby przekonały się co musi znosić kobieta urodzona w kraju muzułmańskim.

Nie jest to lekka lektura na lato, ale warta przeczytania.

Kawa i książka

Weszłam na blog naszej fotografki Any Matusevic a tam wpis „Zabierz książkę na kawę” i propozycja sfotografowania swojej ulubionej kawy i ulubionej książki. Spodobało mi się to i pstryknęłam fotkę.

Może ktoś również ma zamiar zrobić to co ja? Jeżeli tak, to wysyłajcie zdjęcia do mnie na maila. Zrobimy sobie super wystawę.

książka i kawa

ewfor

Napisz do mnie
lipiec 2013
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  
Książki które przeczytałam
Recenzje moich książek
  • Leśniczówka
  • Pamiątka z Paryża
  • Jutra nie będzie
  • Lawenda
  • Płacz wilka
  • Carpe Diem
  • Listy do Duszki
  • Muzyka dla Ilse
  • Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy
  • Kołysanka dla Łani
  • Złoty konik dla Palmiry
  • Dziewczynka z ciasteczkami
  • Obiecuje Ci szczęście
  • Kamienica pełna marzeń
Znajdziesz mnie również na
lubimyczytać.pl granice.pl booklikes.com nakanapie.pl sztukater.pl instagram.com/formelita_ewfor/ facebook.com/KsiazkiIdy/