Polly Phillips
TOKSYCZNA PRZYJAŹŃ – Polly Phillips
Polly Philips to pisarka brytyjska mieszkająca obecnie w Australii. Pracowała jako dziennikarka dla magazynów z Australii, Danii i Wielkiej Brytanii. „Toksyczna przyjaźń” to jej debiut literacki.
Toksyczna przyjaźń to powieść obyczajowa z mocnym akcentem psychologicznym, dawką dramatu, odrobiną kryminału i romansu.
PREMIERA KSIĄŻKI 22 WRZEŚNIA 2021 ROKU
Izzy i Bec od lat są jak papużki nierozłączki, ich przyjaźń trwa od wczesnych lat szkolnych. Kiedy obie są już dorosłymi kobietami coś w tej ich przyjaźni zaczyna zgrzytać, nagle przestają się ze sobą dogadywać. Niby ta ich przyjaźń trwa, ale coraz częściej dochodzi między nimi do nieprzyjemnych spięć. Do tego coraz bardziej zauważają jak bardzo się od siebie różnią osobowościowo. Izzy, czyli Isabel to piękna, zgrabna, bogata kobieta spędzająca życie u boku przystojnego męża wiedzie wręcz życie jak z bajki. Natomiast Bec, czyli Rebecca będąca całkowitym przeciwieństwem jest aspirującą dziennikarką ciągle walczącą z nadwagą i mieszkającą w maleńkim mieszkanku, żyjącą u boku narzeczonego o dość wątpliwej reputacji. W pewnym momencie w życiu Bec wydarza się coś co może zniszczyć jej karierę zawodową, kobieta jest przekonana o tym, że to właśnie jej przyjaciółka przyczyniła się do tego. Sprawy się dodatkowo komplikują, kiedy Izzy zostaje znaleziona martwa we własnym domu. Czy śmierć kobiety to nieszczęśliwy wypadek, czy ktoś miał dość irytującego zachowania Izzy? Czy Bec po śmierci przyjaciółki poczuje ulgę czy będzie za nią tęskniła?
Toksyczne związki dla wielu są niezrozumiałe i nie jest ważne czy to związek partnerski, małżeński czy przyjacielski. Osoba dominująca niejednokrotnie czerpie przyjemność w upokarzaniu drugiej osoby manipulując jej uczuciami.
W tej powieści zostało to pokazane bardzo obrazowo na przykładzie dwóch kobiet których przyjaźń trwa od wczesnych lat szkolnych. Główna bohaterka stara się nie dostrzegać złych sygnałów wysyłanych przez jej przyjaciółkę i długo pozwala na manipulowanie sobą nie zwracając (teoretycznie) uwagi na to jak często ta manipulacja kończy się upokorzeniem jej.
(…) Patrzę na nią, kiedy wraca truchtem przez ogród. Dopiero teraz, jak dziecko, które nie słuchało na lekcji, zaczynam rozumieć. Wreszcie Izzy po prostu lubi robić przykrości. Jak to możliwe, że tak długo nie wyczuwałam jadu w jej przytykach. (…)
Autorka skupiając uwagę czytelnika na fałszywej przyjaźni stara się pokazać obraz dwóch młodych kobiet, z których jedna ma wszystko; osiągnęła sukces życiowy i zawodowy, a druga jest taką przysłowiową „szarą myszką”.
Tragiczny w skutkach incydent, kiedy wreszcie coś pęka w Bec (głównej bohaterce) i emocje sięgają zenitu odważne pozwalając jej na wykrzyczenie żalów, pretensji i złośliwości stają się początkiem nowego życia nie tylko dla niej. Coś się kończy, ale coś się zaczyna.
Kiedy dochodzi do wypadku i jej najlepsza przyjaciółka traci życie, nie wiadomo, czy ktoś zrobił to celowo, czy był to nieszczęśliwy wypadek. Ofiara miała wokół siebie wielu ludzi, którzy życzyli jej najgorszego znając jej fałszywy i podły charakter.
Dla mnie ta książka była czymś pomiędzy thrillerem psychologicznym a dramatem. Z jednej strony współczułam głównej bohaterce, a z drugiej miałam ochotę mocno nią potrząsnąć, aby wreszcie zauważyła, jak jest traktowana.
(…) – Nie mieszaj do tego Tilly. To ja cię stworzyłam. Ja. Stworzyłam. Ciebie. Dopóki mnie nie poznałaś, byłaś nikim. Szarą myszką z monobrwią i włosami jak siano. Załatwiłam ci pracę, narzeczonego, wszystko, a ty tak mi się odwdzięczasz? (…)
To historia zarówno toksycznej przyjaźni, jak również toksycznego małżeństwa, opowiadająca o wielkim oddaniu w stosunku do kogoś, kto na to nie zasługiwał.
To opowieść o tym jak łatwo można zniszczyć czyjeś uczucia, zniszczyć zaufanie i wiarę w drugiego człowieka. Ale to również historia ukazująca zaślepienie człowieka, który nie dopuszcza do siebie myśli, że ktoś teoretycznie mu bliski może być wobec niego nieuczciwy.
Zdanie sobie sprawy z tego, że taka osoba może być toksyczną postacią, jest bardzo trudne, bo przyjaźń może być jednym wielkim kłamstwem ukrytym pod „płaszczykiem” złudzeń.
Autorka świetnie pokazała, jak można zdominować drugiego człowieka, który nawet nie wie, kiedy staje się ofiarą. Z pozoru wyjątkowo miła, uprzejma, urocza i pomocna osoba w rzeczywistości jest kimś zupełnie odmiennych.
Główna bohaterka miała moim zdaniem tak niski poziom własnej wartości, że zbytnio idealizowała kobietę uważaną za swoją najlepszą przyjaciółkę.
Ale niestety takie relacje zdarzają się w życiu nazbyt często, chociaż wielu nie przyjmuje tego do świadomości.
Polecam tę powieść czytelnikom lubiącym powieści psychologiczne, chociaż zadowoli ona pewnie również kogoś kto lubi kryminały. Mamy tu także romans, więc dla każdego coś.
Dziękuję Wydawnictwu MUZA.SA za możliwość przeczytania tej powieści. Myślę, że wielu czytelnikom pozwoli on na chwile refleksji, bo kto wie, może sami mają w pobliżu siebie taką toksyczną osobę i nawet nie zdają sobie z tego sprawy.