Recenzje książek

WILCZE KOBIETY – Hanna Greń

Hanna Greń urodziła się w roku 1959 w Wiśle. Jest absolwentką Akademii Ekonomicznej w Katowicach, całe życie zawodowe związała z ekonomią. Jak na autorkę mrocznych kryminałów i thrillerów jest osobą niezwykle pogodną, dowcipną, z dużym dystansem do siebie. Jest mieszkanką Bielska Białej. Jako pisarka debiutowała w 2014 roku. Nakładem Wydawnictwa Replika ukazały się dotąd jej książki: Uśpione króloweCynamonowe dziewczynyOtulone ciemnościąWilcze kobiety oraz Popielate laleczki – należące do cyklu W Trójkącie Beskidzkim, a także dwutomowa powieść Polowanie na Pliszkę (Jak kamień w wodę i Światełko w tunelu). Ponieważ jest żoną emerytowanego policjanta, który jest pierwszym recenzentem jej książek, w powieściach może pochwalić się wiarygodnością i dopracowaniem merytorycznym.

Wilcze kobiety to kryminał policyjny, którego fabuła umiejscowiona została w Wiśle i Bielsku Białej, jest to kolejna książka z cyklu „W Trójkącie Beskidzkim”.

Wydanie II 14 STYCZNIA 2020

wydawnictwo REPLIKA rok 2020
stron 352

Komisarze Daniel Laszczak i Roman Then pracują nad zdekonspirowaniem przestępczej grupy działającej w Bielsku Białej, której szef czeka już w areszcie na rozprawę. Jednak jeden ze światków nagle ginie, brutalnie zamordowany, a drugi – była dziewczyna szefa gangsterów – Una – nagle znika. Śledztwo prowadzi jednak w stronę Uny, która staje się osobą podejrzaną, bowiem kobieta miała nie tylko motyw ale również okazję do zabicia. W tym samym czasie w Wiśle dochodzi do makabrycznego odkrycia zwłok kolejnej ofiary gangu. Czy za tymi morderstwami stoi ukrywająca swoje emocje młoda kobieta, będąca towarzyszką szefa gangu? Czy ktoś próbuje wrobić kobietę w te morderstwa?

Przyznam szczerze, że w książkach tej autorki można się zatracić, a ten kryminał jest tego najlepszym dowodem, bowiem autorka po raz kolejny „częstuje” czytelników porządną dawką adrenaliny, co z kolei powoduje tak silne przyciąganie, że od książki trudno jest się oderwać nawet na kilka chwil.

Fabuła jest pełna zaskakujących zwrotów akcji, a gdy się do tego doda odrobinę wyobraźni to surowa, śnieżna zima w górskich miasteczkach w połączeniu z drastycznymi obrazami gangsterskich porachunków i zagubiona w tym wszystkim dziewczyna, której szuka nie tylko policja to można poczuć prawdziwy dreszcz emocji.  

Fabuła książki toczy się trochę dwutorowo, autorka bowiem zabiera czytelników raz do  Bielska Białej, gdzie toczy się śledztwo dotyczące zbrodni i gangsterskich porachunków dwóch braci, by po chwili przenieść się do uwięzionych w czasie śnieżycy ludzi przebywających w Wiśle i okolicach.

Kto czytał wcześniejsze części tego cyklu z przyjemnością ponownie spotka się z ich bohaterami, ale każda książka jest odrębną historią i można czytać ją oddzielnie. Jednak autorka w bardzo przystępny sposób nawiązuje do sytuacji i zdarzeń jakie miały miejsce wcześniej, częściowo skupiając uwagę na prywatnym życiu zarówno policjantów jak i innych osób.

Nie można jednak zaprzeczyć, że fabuła niesamowicie trzyma w napięciu, a wilki nie są tylko metaforą wplecioną w treść, ale można je spotkać także w fabule.

(…) Zaskoczona Petra wyszła z pomieszczenia, na wszelki wypadek nie wypuściwszy siekiery z ręki, i ruszyła w stronę wejścia do  domu… i nagle nogi same się zatrzymały, siekiera wypadła z dłoni, a osłupiała kobieta wpatrywała się w trzy bure kształty, kręcące się tuż za ogrodzeniem. Największy z nich chyba zwietrzył obecność człowieka, bo przystanął i zwrócił łeb w jej stronę, a chwilę później pozostałe również to uczyniły.(…)

W tej pełnej gangsterskiej brutalności i wnikliwego policyjnego śledztwa powieści, mamy również wątki, które zaskakują i szokują momentami nie mniej niż cała fabuła, a właściwie to sprawnie się w nią wplatają.

Mamy bowiem wątki homoseksualny i homoseksualno-kazirodczy, które dodają całości odrobinę pikanterii. Ale mamy również delikatne wątki miłosne, chociaż nie mają one wpływu na całość fabuły, to jednak pozwalają na odrobinę kobiecej fascynacji i ciekawości. Jeśli chodzi o mnie, to kibicowałam tym romansom nie mniej niż prowadzonemu przez policjantów śledztwu.

(…) – Una wyjechała, – Miła ujęła się pod boki po tym, jak wykonała ruch ręką, jakby zamierzała pogrozić synowi pięścią. – Trzeba być ostatnim kretynem, żeby wypuścić taką dziewczynę z rąk. Mądra, ładna, dobrze wychowana i w dodatku cię kocha. Ale ty oczywiście musiałeś to spieprzyć! (…)

Nie chcę zbyt wiele zdradzać, ale szczerze zachęcam do sięgnięcia po tę, jak i po inne książki tej autorki.

W pracy śledczej policjantów jest taki realizm, że aż trudno uwierzyć, że pisała to kobieta, ale tu akurat nie ma się czemu dziwić, bowiem pierwszym konsultantem autorki jest jej mąż, związany z organami bezpieczeństwa, więc najważniejsze informacje dotyczące pracy policjantów, autorka ma z pierwszej ręki.

Polecam tę powieść nie tylko miłośnikom dobrych kryminałów, myślę że w tej książce wielu znajdzie coś dla siebie, bo oprócz wciągającej sensacyjnej fabuły, mamy wiele wątków niejako wplecionych w fabułę główną, ale nieco od tej fabuły odstających.

Dziękuję Wydawnictwu REPLIKA za wznowienie wydania tej książki, i myślę, że ucieszy to niejednego czytelnika/czytelniczkę będących fanami książek Hanny Greń.

KROK TRZECI – Bartosz Szczygielski

Bartosz Szczygielski urodził się w 1985 roku. Jest uznanym przez czytelników mistrzem w budowaniu napięcia. Laureat Nagrody Specjalnej im. Janiny Paradowskiej na Międzynarodowym Festiwalu Kryminału we Wrocławiu oraz dwukrotny laureat konkursu na opowiadanie w ramach MFK. Jego debiutancka powieść „Aorta”, I część trylogii noir, była nominowana do Nagrody Wielkiego Kalibru. W serii ukazały się również „Krew” i „Serce” cieszące się wyjątkowym uznaniem miłośników kryminałów i krytyków. Jako autor debiutował w 2010 roku opowiadaniem w kwartalniku „QFant”. Swoje teksty publikował m.in. w magazynie „Tekstualia” oraz „Papermint”.

Krok trzeci to thriller psychologiczny.

PREMIERA KSIĄŻKI 29 STYCZNIA 2020

Wydawnictwo WAB
Grupa Wydawnicza FOKSAL
stron 412

Magda jest kobietą w średnim wieku, która ma życie o jakim marzy niejedna kobieta. Ma przystojnego i bardzo opiekuńczego męża, świetną pracę i piękne mieszkanie. Jednak jest coś czego nie potrafi od jakiegoś czasu pojąć. Po wypadku samochodowym do jakiego sama doprowadziła, Magda cierpi na zaniki pamięci. Pewnego dnia budzi się w łazience, naga i zbroczona krwią oraz innymi płynami ustrojowymi. Nie wie gdzie i z kim była, nie może uwierzyć, że cały ten czas leżała na łazienkowej podłodze. Straciła coś więcej niż tylko czas. Pierwszy raz, straciła kontakt z rzeczywistością na tak długo. W mieszkaniu nie ma nikogo, jej telefon nie działa, znikły również ślady obecności męża. Wokół niej zaczynają dziać się rzeczy przerażające. Pytanie tylko, czy one dzieją się naprawdę? Czy płata je chora wyobraźnia kobiety? Kim jest kobieta, które nagle staje u jej boku i gdzie jest mąż Magdy?

(…) Nie była pewna, czy chce wiedzieć, co stało się poprzedniej nocy i dlaczego leżała teraz w łazience zupełnie naga. Chciała tylko wrócić do łóżka. Zagrzebać się w pościeli i zapomnieć. Wszystko się wyjaśni, kiedy porozmawia z mężem. (…)

Ta książka to opowieść o kobiecie, której idealne życie sypie się jak domek z kart, przekazana w narastającym klimacie obłędu. To książka o kobiecie, która po wielu latach małżeństwa czuje się zaniedbana i bez przerwy porównuje się do innych kobiet, popadając w obsesyjną zazdrość. Bezgraniczna wiara w miłość męża jest wręcz paranoją, a kobieta nie dopuszcza nawet do siebie myśli, że ten jej ukochany i jedyny mógłby ją skrzywdzić, może zdradzić z inną kobietą tak, ale skrzywdzić fizycznie – nie.

Fabuła trzyma w napięciu od pierwszych stron i nie daje wytchnienia aż do końca.

To moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora, ale po tej książce jestem pewna, że  kiedyś sięgnę po inne jego książki, bowiem dawno nie miałam styczności z autorem, któremu udało się stworzyć tak wnikliwy portret kobiety. Doskonała narracja w połączeniu z dość cynicznym, żeby nie powiedzieć ostrym językiem i coś w rodzaju specyficznego poczucia humoru to świetne połączenie.

Czytając tę lekturę, prawie cały czas nękały mnie różne pytania dotyczące głównej bohaterki. Oczywiście na końcu książki otrzymałam na nie odpowiedzi, ale długo nie mogłam zobrazować myśli jakie towarzyszyły mi podczas czytania. Czy dopadła ją jakaś psychoza, która powodowała zaniki pamięci, czy ktoś sprytnie manipulował kobietą powodując, jej konsternację i dziwne sytuacje.

Główna bohaterka walczy ze swoim życiem, które po zniknięciu męża, rozsypuje się jak domek z kart, ale czy specyficznemu zachowaniu winna jest choroba, amnezja powypadkowa, czy… początkowo trudna do zidentyfikowania postać, będąca pewnego rodzaju alter ego głównej bohaterki.

(…) Dalej częśc niej wierzyła w to, że Damian nie byłby w stanie zrobić czegoś takiego. Nie jej i nie po tym, co razem przeszli. Przecież warował przy jej łóżku, kiedy była w szpitalu. Dbał o nią, kiedy miała problemy z pamięcią (…) Ideał. (…)

Autor pokazuje jak łatwo można człowieka zmanipulować podsuwając mu często mało realne sytuacje i podpowiedzi, które są swoistą zaporą w tym co dana osoba wie o własnej osobowości. Często człowiek nie zdaje sobie sprawy z tego do czego jest zdolny w chwilach grozy, w chwilach strachu, czy chociażby chwilach zwątpienia. Często człowiek nie jest świadomy tego, co dzieje się w jego umyśle, który lubi płatać figle zamieniając życie w koszmar.

Świetnie wykreowane postacie głównej bohaterki i jej „domniemanej przyjaciółki”, są takimi przeciwieństwami, że aż trudno wyobrazić sobie postacie działające w tej samej sprawie.

Myślę, że trzeba posiadać sporą wiedzę psychologiczną aby stworzyć tak trudny, a zarazem tak irytujący obraz dwuosobowości, i to w dodatku tak skrajnie różnych.

Niesamowite zwroty akcji i fabuła prawie cały czas trzymająca w napięciu, to atuty dobrej powieści. A tutaj tego nam nie brakuje.

Polecam tę powieść osobom o mocnych nerwach. To książka dla miłośników dobrych kryminałów, thrillerów i powieści psychologicznych. Nie ma tu ciepłych wątków obyczajowych. Jest ostra psychoza, która walczy z normalnością.  

Dziękuję Wydawnictwu WAB za możliwość przedpremierowego przeczytania tej powieści i polecam ją naprawdę szczerze.

CHŁOPIEC W PASIASTEJ PIŻAMIE – John Boyne

John Boyne to irlandzki pisarz mieszkający w Dublinie. Urodził się w 1971 roku. Ukończył Trinity College w Dublinie, studiował również twórcze pisanie na University of East Anglia. Jest autorem książek dla dorosłych jak i dla młodszych czytelników, a jego powieści publikowane są w ponad 50 językach.

Chłopiec w pasiastej piżamie to dramat wojenny.

Wydawnictwo REPLIKA 2020
stron 200

Trwa druga wojna światowa. Bruno jest dziewięcioletnim chłopcem, synem niemieckiego oficera. Pewnego dnia jego mały świat nagle zostaje mocno rozbity, ponieważ ojciec otrzymuje ważne stanowisko, a to wiąże się z wyprowadzką z dużego, pięknego domu w Berlinie i zamieszkanie gdzieś daleko, gdzie nie ma ani szkoły, ani kolegów. Pierwsze tygodnie chłopca w nowym miejscu są jedną wielką nudą, chociaż z okna swojego pokoju Bruno widzi jakby jakąś dziwną osadę ludzką. Któregoś dnia wędrując w poszukiwaniu ciekawego zajęcia wzdłuż płotu z drutu kolczastego, Bruno natrafia na siedzącego po drugiej stronie chłopca z „dziwnej osady” ubranego w pasiastą piżamę. Okazuje się, że chłopcy bardzo szybko zaprzyjaźniają się ze sobą. Są w jednym wieku i doskonale się ze sobą dogadują, chociaż mieszkają w dwóch różnych światach. Szmul jest polskim Żydem. Pewnego dnia chłopcy wpadają na pomysł, aby Bruno w przebraniu, czyli przyniesionej mu przez Szmula „pasiastej piżamie” przeszedł na stronę obozu i pomógł przyjacielowi w poszukiwaniu jego ojca, który pewnego dnia zniknął. Czy Bruno spodoba się to, co zobaczy po drugiej stronie kolczastego płotu? Jak zakończy się przyjaźń dwóch dziewięciolatków z dwóch różnych światów?

Przyznam szczerze, że bałam się tej książki. Wielu moich znajomych oglądało film nakręcony w 2008 roku na podstawie powieści, a ja… nie odważyłam się na to. Ta niewielka książeczka w szybkim czasie stała się bestsellerem sprzedanym w nakładzie ponad 6 mln egzemplarzy. Co takiego w niej jest, że zdobyła tyle nagród i tylu czytelników?

Książek o wojnie i o obozach koncentracyjnych jest wiele, ostatnio zauważyłam dosłownie wielki BUM w tym temacie, co z pewnością wiąże się z kolejną rocznicą wyzwolenia obozu Auschwitz. To dobrze, że tyle się o tym pisze, bo młode pokolenia nie będą miały okazji zapomnieć o holokauście i ludobójstwie jakie miały miejsce w czasie drugiej wojny światowe.

Ta książeczka jest jednak trochę inna, ponieważ przedstawia obrazy obozu koncentracyjnego widziane oczami dzieci. Dziecka żyjącego jakby poza wojną i dziecka skrzywdzonego i upokorzonego przez wojnę. Dzieci, które nie pojmują okrucieństw jakie się wokół nich zdarzają. Nie rozumieją tego, w swej dziecięcej naiwności. Nie potrafią zrozumieć bestialskiego zachowania drugiego człowieka i zarówno chłopiec, będący synem komendanta obozu nie widzi niczego złego w pracy swojego ukochanego ojca, jak i żydowski chłopiec nie potrafi pojąć za co został tak znienawidzony, że musiał opuścić bezpieczny dom, i zamieszkać w miejscu, które bardziej przypomina piekło niż miejsce dla ludzi.

Autor w sposób iście dziecięcy przedstawia zarówno obraz obozu koncentracyjnego jak i obraz ludzi poniżanych, gnębionych, znajdujących się dużo niżej w hierarchii człowieczeństwa.

Emocje jakie towarzyszą czytaniu są z pozoru lekkie, ale gdzieś w środku, cały czas czuje się ten ból towarzyszący świadomości tego o czym autor pisze.

Nawet odrobina humoru, nie jest w stanie pozbawić czytelnika tego ciężaru, jaki spada na czytającego, bo odbierając rozumienie tego o czym się czyta, cały czas czuje się ten ukryty ból.

(…) Sprawiało to wrażenie osobliwego miasta, w którym wszyscy mieszkają i pracują tuż koło jego domu. Czy jednak ci ludzie jakoś się różnili od Brunona? Każdy tam chodził w pasiastej piżamie i płóciennej czapce, a ludzie kręcili się po domu (wyjąwszy matkę, Gretel i jego samego),  nosili mundury rozmaitej rangi oraz czapki i hełmy, jaskrawe czerwono-czarne opaski na ramieniu i broń, i zawsze wyglądali tak surowo, jakby to wszystko było niesłychanie ważne i jakby nikt nie miał prawa sądzić inaczej. (…)

Przedstawiona w tej książce dziecięca przyjaźń jest bardzo silnym i jednocześnie niewinnym uczuciem, które nie odbiera realnego zagrożenia. Naiwność dziecka jest bezgranicznie szczera, i trudno się temu dziwić, bo przecież dzieci widzą świat zupełnie innymi oczami niż dorośli. Nie odczuwają tak bezpośrednio niebezpieczeństwa, chociaż strach często zakłóca im w głowach obraz tego, co chcieliby widzieć. Taki właśnie obraz został zmącony kiedy chłopiec będący synem komendanta obozu, chcąc poskromić swoją ciekawość, udał się do miejsca, które go przyciągało i zaciekawiało. W jego małym umyśle nie mogło być miejsca na coś, co było całkowitym przeciwieństwem jego życia. I dopiero strach spowodowany niewyjaśnionymi postępowaniami ludzi, których niby znał, i strach powodowany obrazem smutku, nędzy, brudu i braku emocjonalności ludzi, których zobaczył, spowodował, że dotarł do niego ogrom zła.

(…) Wszędzie tylko tłum ludzi siedzących w grupach, ze wzrokiem utkwionym w ziemi, przeraźliwie smutnych. Każdy bez wyjątku potwornie wychudzony, z zapadniętymi oczami i ogoloną głową, więc Bruno zaraz pomyślał, że tu też panuje wszawica. (…)

Książka mimo bardzo ciężkiego tematu została napisana prostym, można nawet powiedzieć, że lekkim językiem, jakby była kierowana do młodego czytelnika. Nie wiem, czy taki był zamysł autora, aby trafić głównie do młodych ludzi, ale moim zdaniem taka książki jak ta, powinna być lekturą szkolną i to nawet nie w liceum, ale w klasach szkoły podstawowej. Wiem, że niejeden rodzic powiedziałby, że to zbyt trudny temat, zbyt ciężki na mały umysł dziecka, ale uświadamianie dzieci od najmłodszych ich lat o tym co to jest zło stworzone przez drugiego człowieka, jest czymś trudnym do zrozumienia?

Polecam tę książkę każdemu, bez względu na płeć i wiek, moim zdaniem to lektura obowiązkowa do przeczytania. Proszę jednak zaopatrzyć się w chusteczki bo nie jeden raz zakręci się łezka w oku, a końcówka książki powali na kolana największego twardziela. Pamiętajmy o tych dzieciach, pamiętajmy o tych zbrodniach, pamiętajmy o tych milionach niewinnych istnień, które ktoś chory na umyśle postanowił wyeliminować ze społeczeństwa.

To książka o okrucieństwach wojennych widzianych oczami niewinnego dziecka, ale to również książka o pięknej dziecięcej przyjaźni, która nie selekcjonuje ludzi. To książka o władzy człowieka nad człowiekiem i o bólu świadomości tej władzy.

Dziękuję Wydawnictwu REPLIKA za wznowienie wydania tej ważnej lektury i za możliwość zapoznania się z nią. I cieszę się, że książka od 2006 roku jest cały czas „w czytaniu”.

ZACZEKAJ NA MIŁOŚĆ – Ilona Gołębiewska

Ilona Gołębiewska urodziła się w 1987 roku. Od najmłodszych lat marzyła aby zostać nauczycielką oraz pisarką i marzenia te się spełniły. Na co dzień pracuje ze studentami, prowadzi zajęcia terapeutyczne dla dzieci i młodzieży, a także skutecznie szkoli dorosłych i odkrywa nowe smaki życia wraz z seniorami. Jest również poetką. Debiutował w 2012 r. tomem poezji „Traktat życia. Autorka wielu książek i artykułów oraz bajek, baśni, opowiadań dla dzieci i młodzieży. Mieszka w Warszawie, ale gdy pisze, ucieka do starego drewnianego domu na mazowieckiej wsi, w którym czas się zatrzymał.

Zaczekaj na miłość to współczesna powieść obyczajowa, z nutką romansu, dramatu i odrobiną kryminału.

PREMIERA KSIĄŻKI 29 STYCZNIA 2020 ROKU

Wydawnictwo MUZA SA
stron 465

Klara Horczyńska jest spełniającą się zawodowo modelką, przed którą świat stoi otworem. Niestety, chociaż zawodowo spełnia się na każdym kroku, to prywatnie spotyka ją w życiu wielkie niepowodzenie. Oszukana przez człowieka, który przez jakiś czas był całym jej światem, upokorzona przez niego i poturbowana psychicznie, nieświadoma konsekwencji zawodowych, nagle postanawia rzucić wszystko i wrócić z Paryża do Polski. Jedyną osobą, której ufa bez granic jest babcia Aniela, mieszkająca w pięknym dworku na Lipowych Wzgórzu. To właśnie u niej Klara postanawia przeczekać burzliwy czas swojego życia i znaleźć kierunek na przyszłość. Niestety mimo urody, inteligencji i wdzięku jakimi cieszy się młoda Horczyńska, jej zaufanie do mężczyzn jest mocno nadwyrężone. Czy uda się Klarze znaleźć osobę, z którą zechce zaryzykować wspólne życie? Jakie konsekwencje dopadną modelkę za zerwanie kontraktu? I jak ważna okaże się dla dziewczyny rodzina, którą spotka po dość tragicznych okolicznościach?

To moja siódma książka tej autorki, a to chyba świadczy o tym, że każdą jej kolejną powieść biorę w ciemno. Książki tej pisarki przyciągają mnie nie tyle odrobinę bajkową fabułą (i żyli długo i szczęśliwie), w której mimo wielu niespodziewanych sytuacji są wątki i zabawne i bardzo wzruszające. Ale bohaterowie jej powieści, a właściwie bohaterki, bo to osoby ciepłe, empatyczne i po prostu takie, z którymi chciałoby się przebywać.

Powieść jest wielowątkowa, a moim zdaniem na uwagę zasługuje w niej jeden z wielu wątków, który poruszył mnie do głębi. Dotyczy on bowiem spotkania przez główna bohaterkę drugiej babci, kobiety kiedyś pięknej  i zadbanej, a obecnie zniszczonej życiem i przytłoczonej problemami z jakimi musi się borykać.

(…) – Pewnie mnie nie poznajesz? Wcale się nie dziwię. Od naszego ostatniego spotkania minęło sporo czasu. Zmieniłam się, postarzałam, spadło na mnie wiele problemów. Jestem Hanna Machowska, twoja babcia – wyjaśniła jednym zdaniem, czekając na reakcję Klary, która początkowo nie całkiem zrozumiała jej słowa. (…)

Autorka zabiera swoich czytelników do świata piękna i luksusu, ale nie omija tematów trudnych i bolesnych. Balansując między tym co dobre, a tym czego się człowiek obawia, wprowadza w walkę myśli, które muszą pogodzić się życiowymi niedogodnościami i życiową porażką, aby człowiek mógł zacząć funkcjonować w zupełnie innej rzeczywistości. Takiej, która może prowadzić do pełni szczęścia.

(…) Za każdym zakrętem może na nas czekać coś złego lub coś dobrego. Trzeba być czujnym, ale też warto otworzyć się na zmiany. (…)

Człowiek uciekający przed przyszłością, który nie może zapomnieć o przeszłości nie znajdzie na swojej drodze tego, czego podświadomie pragnie. Życie czasami rzuca kłody pod nogi, ale najważniejsze, aby po upadku podnieść się i iść dalej z podniesioną głową, bez żalu do losu. A tego może dokonać tylko ten, kto głęboko w sobie odnajdzie tę siłę, pozna siebie z tej lepszej strony i uwierzy w siebie i w innych.

(…) Samotność nie powinna być naszym przeznaczeniem. Poznajemy siebie tak naprawdę dopiero wtedy, gdy możemy się przejrzeć w czyichś oczach. To, co dasz innym, kiedyś do ciebie wróci. Może nie jutro, nie za miesiąc czy rok, ale kiedyś wszystko wróci do ciebie z nawiązką. (…)

Główna bohaterka tej części o Lipowym Wzgórzu, mnie nie oczarowała. Być może uznałam ją za zbyt infantylną, zbyt empatyczną (chociaż empatia jest czymś ważnym) i może zbyt tchórzliwą w uczuciach, chociaż tego ostatniego nie mogę jej zarzucić zbyt mocno, bo wiadomo, że kto raz się sparzy, ten nawet na zimne dmucha.

Moim zdaniem jest to ważna powieść, pokazująca jak trudno czasami odbudować życie bazując na pozorach i potrzebie rozliczenia się z przeszłością. Jest to książka o silnych więzach rodzinnych, które są tak właściwie podporą życia każdego człowieka.

Mamy tutaj zaskakujące zwroty akcji, dzięki którym nie można się przy czytaniu tej lektury nudzić. Fabuła, jest jak już wspomniałam wcześniej wielowątkowa, ale pięknie wykreowane postacie z różnorodnymi osobowościami są z pewnością atutem tej powieści, a język jakim została napisana narracja jest nie tyle barwny, co po prostu ładny, dlatego też czyta się z czystą przyjemnością.

Autorka porusza ważne tematy, takie jak utrata zaufania, pogubienie się w życiu, rezygnacja z własnych marzeń, jak również chęć niesienia pomocy nawet tym osobom, które nieco nadużywają dobrej woli innych, często manipulując nimi w osiągnięciu własnych celów.

To powieść o silnych kobietach, i chociaż jest to jakby kontynuacja losów kobiet rodziny Horczyńskich, to fabuła została tak skonstruowana, że czytać można każdą z tych powieści jako osobną całość.

Przyznam szczerze, że chętnie spędziłabym weekend lub nawet urlop w Lipowym Wzgórzu, które kojarzy mi się z ciepłem, szczęściem i cudownymi ludźmi. A seniorkę rodziny pokochałam jak własną babcię i nie dziwię się, że tylu ludzi odnajduje siebie i własne szczęście przy jej boku.

To powieść łącząca wątki obyczajowe z romansem, dramatem, a nawet odrobiną kryminału. Momentami wzrusza do łez ale i pozwala też na szczery uśmiech.

Polecam tę powieść, bo ona po prostu cudownie pozwoli się zrelaksować i myślę, że wiele czytelniczek znajdzie w niej coś dla siebie.

Dziękuję Wydawnictwu MUZA SA za możliwość przeczytania tej powieści jeszcze przed premierą i… chyba już czekam na kolejne książki tej autorki.

NIC O MNIE NIE WIESZ – E.G. Scott

E.G. Scott to pseudonim dwójki zaprzyjaźnionych pisarzy: Elizabeth KeenanGrega Wandsa, którzy przyjaźnią się od ponad dwudziestu lat. Razem piszą sztuki, scenariusze i opowiadania. Współpracowali przy wielu projektach od samego początku ich przyjaźni, ale The Woman Inside to ich pierwsza opublikowana praca. Ta książka zrodziła się z ich wspólnej miłości do thrillerów. Obecnie pracują nad kolejnym thrillerem.

Nic o mnie nie wiesz to thriller psychologiczny.

PREMIERA KSIĄŻKI 29 STYCZNIA 2020

Wydawnictwo MUZA.SA
stron 441

Rebecca i Paul to bezdzietne kochające się małżeństwo z dwudziestoletnim stażem. Mają piękny dom w spokojnej dzielnicy, spełniają się zawodowo i bezgranicznie sobie ufają. Ale oprócz miłości łączy ich jeszcze jedno, oboje ukrywają przed sobą wiele. Rebecca jest uzależniona od leków przeciwbólowych i antydepresyjnych, a Paul nie ucieka przed ramionami innych kobiet. Jeden z jego romansów jednak niespodziewanie zamienia się w koszmar, bo zazdrosna kochanka zaczyna prześladować małżonków. Kiedy Rebecca zostaje zwolniona z pracy i dodatkowo odkrywa romans męża, obmyśla misterny plan zemsty, wplątując się w coraz bardziej nieprzewidywalne sytuacje. Czy Rebecca i Paul zdołają uratować swój związek? Czy niezrównoważonej psychicznie kochance Paula uda się zemścić za to, że odrzucił ją i jej uczucie?

Jeśli chodzi o debiut pisarski w kategorii thriller, to moim zdaniem jest on bardzo udany. Fabuła od samego początku trzyma czytelnika w takim napięciu, że trudno oderwać się od stron książki. Dosłownie i w przenośni hipnotyzuje i przyciąga jak magnes. Jest jak narkotyk, który z każdą kolejną dawką bardziej uzależnia.

Narracja jest w pierwszej osobie czasu teraźniejszego, czytając, momentami miałam wrażenie, że siedzę na jakiejś grupowej terapii i słucham zwierzeń innych uczestników.

Każdy kolejny rozdział to wynurzenia innej osoby, która przedstawia daną sytuację czy zachowanie z własnej perspektywy. Autorzy zaczynają fabułę opisami sytuacji PRZED i PO, wplatając w nią sporo przemyśleń danej osoby ale oszczędnie operując dialogami.

Zachowania głównych bohaterów są czasami szokujące i nieprzewidywalne.

Kiedy dwoje ludzi się poznaje, to nie wiadomo czy tym impulsem, który je łączy jest miłość, pożądanie czy po prostu tęsknota za drugą osobą. Wiele wówczas zachowań, słów, gestów jest ignorowana, niezauważana, lekceważona. Z czasem niestety często opada zasłona zauroczenia i na światło życia wydostaje się coraz więcej tego, czego wcześniej człowiek nie chciał nawet zauważać, i każdy zaczyna odważniej poczynać sobie w kwestii nieszczerości.

(…) Kiedy się poznaliśmy, byliśmy ludźmi z trudną przeszłością. Wydaje mi się, że zarówno dla niej, jak i dla mnie kłamstwo to kwestia kontroli. Próba radzenia sobie z przeszłością poprzez przekształcanie teraźniejszości. (…)

Najgorszym co może się zdarzyć w związku jest stopniowe ukrywanie pewnych spraw. Początkowo niewinne kłamstewka lub zwykłe niedopowiedzenia zaczynają obrastać skorupą wielkich kłamstw i… co za tym idzie również coraz większym uświadamianiem sobie, że skoro ja kłamię, to ta druga osoba też. Związek zmienia się w brak zaufania, w coraz większe matactwa, lub po prostu w strach przed wyznaniem prawdy.

(…) Im więcej się dowiaduję na temat drugiego życia Paula, tym częściej zastanawiam się nad tym, ile bym miała satysfakcji, gdybym go skrzywdziła. Czy on myśli to samo o mnie? (…)

W tej powieści w pozornie idealny związek małżonków wkracza ta trzecia osoba, która nie może się jednak pogodzić z odrzuceniem i zlekceważeniem jej uczuć. Zaczyna knuć intrygę, która ma zniszczyć oboje. Jej obsesja na tym punkcie zaczyna przypominać szaleńczy wyścig na śmierć i życie.

Muszę przyznać, że autorzy bardzo efektownie wykreowali osobowości bohaterów, zarówno tych pierwszoplanowych jak i tych dalszoplanowych. Ich zachowania czy przemyślenia są momentami szokujące, ale wpływa to zdecydowanie na poziom wciągania się w fabułę podczas czytania powieści.

(…) Dobrze się bawiłam. Dążyłam do celu. Mściłam się na tych, którzy mnie nie docenili. Przykręcałam śrubę za każdym razem, gdy oddychali z ulgą albo znajdowali pocieszenie w małżeństwie. (…)

Polecam tę książkę miłośnikom kryminałów i thrillerów, ale proponuję zacząć czytanie w dniu, w którym dysponuje się większą ilością czasu, bowiem trudno jest się oderwać od stron. Krótkie rozdziały na mnie działały tak… jeszcze jeden rozdział i kończę, a potem mimo bólu szczypiących oczu czytałam dalej.  

Napięcie trzyma tak mocno, że trudno przerwać nawet na chwilę. Książka zauroczy z pewnością wielu czytelników, a fakt, że wkrótce powstanie serial telewizyjny, którego produkcję powierzono już Blumhouse Productions, firmie producenckiej odpowiedzialnej za inne głośne adaptacje, zapewne ucieszy niejednego czytelnika.

Dziękuję Wydawnictwu MUZA.SA za propozycję i możliwość przeczytania tej powieści przed jej premierą. I już czekam na kolejne książki tej pary autorów.

Napisz do mnie

lipiec 2025
P W Ś C P S N
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031  

Książki które przeczytałam

Recenzje moich książek

  • Leśniczówka
  • Pamiątka z Paryża
  • Jutra nie będzie
  • Lawenda
  • Płacz wilka
  • Carpe Diem
  • Listy do Duszki
  • Muzyka dla Ilse
  • Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy
  • Kołysanka dla Łani
  • Złoty konik dla Palmiry
  • Dziewczynka z ciasteczkami
  • Obiecuje Ci szczęście
  • Kamienica pełna marzeń

Znajdziesz mnie również na

lubimyczytać.pl granice.pl booklikes.com nakanapie.pl sztukater.pl instagram.com/formelita_ewfor/ facebook.com/KsiazkiIdy/