Leśniczówka – recenzje
LEŚNICZÓWKA /literatura kobieca/
Wydawca: Warszawska Firma Wydawnicza
ISBN 978-83-7805-152-7
Rok wydania – 2011
stron 121
Więcej o książce na stronie ewaformella.pl
PO PRZECZYTANIU LEŚNICZÓWKI
Bardzo chcę podzielić się wrażeniami, po przeczytaniu książki, a więc tak – książka mi się podobała, bo trzymała mnie w ciekawości, chciałam się dowiedzieć, co będzie dalej i co wymyśliłaś za zdarzenie wyjaśniające sytuację dziewczyny, kombinowałam na różne strony, ale tego nie wymyśliłam. Uważam, że to jest w książce najważniejsze – chce się ją czytać dalej, chce się ją otworzyć.
Natomiast to, co budziło moje niezadowolenie, to za szybko się skończyła, budowałaś napięcie od połowy książki, a w dwóch stronach wszystko się skończyło wyjaśniła się sprawa, umarł Tomasz i skończyła się książka – czułam niedosyt. Wiem, że nie chcesz pisać długich książek ,ale myślę że parę wątków dałoby się rozbudować, a tak jest trochę jakby „spłaszczona”. Nie podoba mi się (nie wiem jak to ująć) popijanie winka, tzn prawie każdy wieczór ona pije wino jak nie sama to w towarzystwie, uważam, że trochę tego za dużo, tak codziennie, to chyba nie trzeba, mimo że ja też lubię wino.
Mam nadzieje, że będziesz pisać dalej, myślę, że będzie Ci dobrze szło. Jestem pełna podziwu dla Ciebie i życzę dalszego owocnego pisania – pozdrawiam
Violetta z Trójmiasta
Książkę przeczytałam z przyjemnością i z uśmiechem na twarzy. Dzięki opisom poczułam ciepło słońca na skórze i zapach lasu. Zaintrygowały mnie sny głównej bohaterki, wprowadziły one coś takiego jak „dreszczyk emocji”. Tych emocji trochę mi tu brakowało. Od momentu, w którym poznajemy główną bohaterkę, wszystko jej się udaje: jest młoda, piękna i bogata, poznaje młodego lekarza i spotyka przyjaciół, a dzieci jej słuchają. Wydaje mi się, że fragment opisujący jej życie z mężem można by trochę rozpisać, aby głębiej przedstawić dramatyzm sytuacji, w której żyła. Podoba mi się zakończenie – każdy może „dopisać sobie ” ciąg dalszy. Mam nadzieję, że kiedyś to zrobisz.
Bietka
Książka bardzo ciekawa, czyta się ją z zachłannością, nie można jej zarzucić nudy, fabuła ciekawa. Przy czytaniu tej książki można bez większych trudności przenieść się w tamten świat, napisana bardzo obrazowo. Książki nie wypuszcza się z ręki, kiedy rozpocznie się jej czytanie, bo zwycięża ciekawość, co będzie dalej. Nie mam tez żadnych problemów z tym, że główna bohaterka ciągle pije kawę lub czerwone wino, nie widzę w tym nic złego.
Czego mi trochę brakuje to obszerniejszych opisów trochę bardziej rozwiniętych, ale nie nudnych. Bohaterowie mają „czarne” lub „białe” charaktery nie ma nawróconych grzeszników, ale może i nie muszą tam występować. Tę książkę czyta się jak bajkę z dobrym zakończeniem. Relaksująca lektura. Wspaniała, jako debiut literacki.
Asia z Bergisch Gladbach (Niemcy)
Przeczytanie książki zajęło mi to dwa popołudnia, wszystko odstawiłam i czytam. Książka się podobała, ponieważ treść jej była ciekawa skrywając delikatny cień tajemnicy (to lubię w książkach), nie była gruba, więc szybko się czytało. Mam nadzieję, że jeszcze coś piszesz. Z przyjemnością zakupię każdą następną.
Hania z Gdańska
Skąd się bierze pomysł na tak logiczny ciąg wydarzeń? Jak to się dzieje ,że nie gubi się wątku? Mówi się, że książka wciąga – tak ta wciąga i to w całej rozciągłości. Nie wszyscy mogą i potrafią ot tak po prostu usiąść i pisać… trzeba to COŚ w sobie mieć .Nie wiesz jaka to frajda trzymać w dłoni książkę twojego autorstwa. .Czytam i interesuje mnie przede wszystkim jej wartość, zawartość, fabuła, bohaterowie, styl. Zwróciłam uwagę, że dość często używasz przenośni poetyckich, co bardzo podnosi jej wartość.
Zosia z Radomia
„Leśniczówka to kolejna książka, która pochłonęła mnie bez reszty. Największym minusem książki jest to, że skończyła się zbyt szybko. Czytając czułam zapach lasu, który otaczał główną bohaterkę i widziałam oczyma wyobraźni jezioro i knajpkę z pysznym jedzeniem. Jak zawsze w książkach Ewy Formelli jasny i bez niedomówień koniec gdzie wszystko się wyjaśnia. Przeraziła mnie pozostawiona świeca w pokoju dzieci na samym początku.
Urzekł wątek romansu z miejscowym lekarzem. A aby dowiedzieć się, co działo się na strychu polecam, aby samemu przeczytać, bo książka czyta się sama i nie wiadomo, kiedy zrelaksowani czytamy już ostatnie literki debiutanckiej powieści tej autorki. POLECAM”
Janinka z Krakowa
Blog „Szelest książek”
http://szelestksiazek.blogspot.com/search/label/Warszawska%20Firma%20Wydawnicza
Blog „LostInTheLibrary”
http://bookfa.se/ewa-formella-lesniczowka/
Serwis książkowy „LUBIMY CZYTAĆ”
http://lubimyczytac.pl/ksiazka/134918/lesniczowka
Blog „W krainie czytania”
http://wkrainieczytania.blogspot.com/2013/06/ewa-formella-lesniczowka.html
Blog „Zadurzona w książkach”
Portal kulturalny „DużeKa.pl”
http://duzeka.pl/catalog_more/id/304:
Blog „Papierowy Azyl”