Recenzje książek

Rok 2018 – Literatura obca

JULIA – Anne Fortier

Anne Fortier urodziła się w 1971 roku w Danii w mieście Holstebro. Jest pisarką duńsko-kanadyjską, mieszkającą w USA i w Kanadzie. Swój pierwszy manuskrypt przedłożyła do publikacji w wieku 13 lat.  Jest autorką powieści Hyrder på bjerget (w języku duńskim, 2005), Juliet (w języku angielskim, 2010), Julie (współautorka z Niną Bolt w języku duńskim, 2013), Pierścieniem Amazonerne’a (w języku duńskim, 2013) i The Lost Sisterhood (w języku angielskim, 2014). Była także współproducentką nagrodzonego nagrodą Emmy filmu Fire and Ice: Zimowa wojna w Finlandii i Rosji. Posiada tytuł doktora Historii Idei, który otrzymała w Danii na Uniwersytecie w Aarhus

  Julia_Anne Fortier

Wydawnictwo SONIA DRAGA rok 2016

stron 503

Julia to współczesna powieść obyczajowa z wątkami historycznymi, sensacyjnymi, przygodowymi i romansem.

Julie Jakobs i jej bliźniacza siostra po tragicznej śmierci rodziców są wychowywane przez ciocię. Kiedy ciotka umiera Julia otrzymuje w spadku klucz do skrytki bankowej we Włoszech w miasteczku Siena, o którym do tej pory nie miała pojęcia, że tam właśnie przyszła na świat. Skrytka założona została przez jej matkę. Dziewczyna postanawia udać się w daleką podróż i odnaleźć rodzinny skarb. Gdy dociera do toskańskiego miasta, dowiaduje się, że jest potomkinią Giulietty, której miłość do mężczyzny zwanego Romeo stanowi nierozerwalną część historii średniowiecznej Sieny. W starym notatniku pewnego malarza, Julia odnajduje spisaną historię miłości dwojga młodych ludzi, których rody od lat były zwaśnione. Poznając członków rodziny, zaczyna zdawać sobie sprawę, że klątwa rzucona niegdyś przez jej potomkinię jest wciąż żywa. Ktoś jednak może uratować Julię, tym kimś jest Romeo. Czy jest on tylko wytworem wyobraźni Szekspira, czy istnieje naprawdę? Kto i dlaczego prześladuje dziewczynę w toskańskim miasteczku? I co jest ukrytym przez jej matkę skarbem, tak cennym, że wielu traci przez niego życie.

Powieść rozgrywa się w malowniczej Sienie, którą poznajemy zarówno współczesną jak i tę średniowieczną. Część fabuły opiera się na opowieści Romeo i Julia i tu składam ukłon w stronę autorki, której wiedza o Szekspirze jest wyjątkowo imponująca.

Jest to powieść o poszukiwaniu skarbu, ale również o poszukiwaniu miłości. W scenerię współczesnych Włoch autorka zgrabnie wplotła klasyczną tragedię szekspirowską, której głównymi bohaterami są strach, tajemnice, zagubienie i miłość.

W usta pewnego malarza autorka wstawiła piękne słowa mówiące o tym, czym jest ta miłość?

(…) Jest pożądanie i jest miłość. Mają ze sobą związek, lecz to zupełnie odrębne rzeczy. By skorzystać z jednego, wystarczą tylko słodkie słowa i zmiana ubrania, by zdobyć drugą, mężczyzna musi oddać swoje żebro. W zamian jego kobieta zmaże grzech Ewy i zaprowadzi go do raju. (…)

Rozdziały pisane są przemiennie, raz lektor w osobie pierwszej prowadzi czytelnika przez wątki współczesne, a raz lektor w osobie trzeciej zabiera czytelnika do średniowiecza, od roku 1340.

Jak już wspomniałam wcześniej, wiedza autorki o dramacie Szekspira „Romeo i Julia” jest wręcz zadziwiająca. Ale wiedza ta nie tylko dotyczy samej fabuły, czy dialogów, ale również wcześniejszych wersji tej najsłynniejszej legendarnej opowieści miłosnej.

(…) Spędziłam ten ranek w kawiarni Maleny na Piazza Postierla, przeglądając oficjalne wczesne wersje Romea i Julii, napisane przez Masuccia Salernitana i Luigiego da Porta, odpowiednio w 1476 i 1530 roku. Z ciekawością śledziłam, jak rozwijał się wątek i jak Porto dodał literackie zacięcie historii opartej – jak utrzymywał Salernitano – na prawdziwych wydarzeniach. W wersji Salernitana Romeo i Julia – czy raczej Mariotto i Giannozza – mieszkali w Sienie lecz ich rody nie prowadziły ze sobą wojny (…)

Fabuła przyciąga od samego początku i do końca trzyma czytelnika w napięciu. Momentami jest bardzo groźnie jak w najlepszym thrillerze, a momentami zabawnie, szczególnie w dialogach niepozbawionych nuty humoru. Wyraziste osobowości bohaterów są dodatkowym plusem tej powieści. Dwie siostry bliźniaczki są tak różne jak dzień i noc. A bohaterowie drugo i trzecioplanowi są tak jasno przedstawieni, że trudno o nich nie myśleć nawet po skończeniu powieści.

Na ostatniej stronie okładki zostało napisane, że jest to „Kod Leonardo Da Vinci dla bystrych, nowoczesnych kobiet” – i ja się z tym całkowicie zgadzam.

Polecam tę książkę zarówno paniom preferującym romanse, jak i osobom wczytującym się w książki historyczne czy sensacyjne. Ta powieść to cudowna podróż po Sienie z intrygującym wątkiem tajemniczym. Czyli dla każdego coś miłego. Jeśli chodzi o mnie, to uwielbiam książki z tak przeplataną fabułą, w których mogę znaleźć prawie wszystko: cząstkę thrillera, sensacji, psychologii, historii, przygody, podróży i miłości.

Zapraszam zatem w podróż do Sieny, może ktoś odnajdzie tam ślady Romea i Julii.

ROZDARTE SERCE – Scarlett Cole

Scarlett Cole to młoda pisarka, która jest obywatelką zarówno Wielkiej Brytanii jak i Kanady. Jak sama mówi o sobie, jest typowy mieszczuchem, dlatego fabuły jej książek umiejscowione są w dużych miastach tętniących życiem, takich jak Miami czy Los Angeles.

  Rozdarte serce_Scarlett Cole

Wydawnictwo AKURAT rok 2018

stron 351

Rozdarte serce, to drugi tom serii „Tatuaże”, powieść na pograniczu erotyku, psychologii i kryminału.

Brody (Cujo) jest tatuażystą, jednym z najlepszych w swoim fachu. Nie lubi komplikacji ani w życiu, ani w pracy. Porzucony w dzieciństwie przez matkę, szerokim łukiem omija kobiety, które potencjalnie mogą być przyczyną problemów. Kiedy jego najlepszy przyjaciel się zaręcza, Cujo postanawia mu zorganizować przyjęcie zaręczynowe. Wspólnie z najlepszą przyjaciółką narzeczonej kumpla – Dreą, angażują się w przygotowanie imprezy. Mężczyzna nawet nie domyśla się jak ta pełna osobistego uroku, choć nierozpieszczana przez życie dziewczyna wywróci jego życie do góry nogami. Ich zetknięcie jest jak burza wywołująca spięcia, ale jednocześnie oboje przyciągają się do siebie jak magnes. Czy uda im się okiełznać zamieszanie, niepewność i chaos jaki wynikł z ich współpracy? A może mimo przeszkód połączy ich gorąca miłość?

Ta książka to drugi tom bestsellerowej serii, w której mroczne i niebezpieczne wydarzenia z przeszłości przeplatają się z miłosnymi uniesieniami i gorącym pożądaniem.

Pamiętam, że pierwszą część Najtwardsza stal, przeczytałam zaledwie w kilka wieczorów, a ta druga zajęła mi chyba jeszcze mniej czasu. Od książki, bowiem trudno się oderwać.

W fabule mieszają się wydarzenia mroczne jak z thrillera, niebezpieczne i pełne napięcia z wydarzeniami z przeszłości i miłosnymi uniesieniami, w których dominuje gorące pożądanie. Ta powieść szokuje, przeraża i wzrusza jednocześnie. Ale momentami też bawi.

Autorka przedstawiła w niej kilka rodzajów miłości, i chociaż ta namiętna, pełna wzniesień i upadków dotycząca dwójki młodych bohaterów jest miłością przewodnią w tej powieści, to mamy jeszcze inne. Bardziej bolesne. Jedną z nich jest miłość syna do matki, która z niewiadomych przyczyn opuściła rodzinę, pozostawiając męża z trójką małych dzieci. Czy też miłość do matki, zdesperowanej chorobą, nie potrafiącej okazywać uczuć nawet najbliższej osobie, jaką jest córka -miłość zaklinowana w objęciach odpowiedzialności za drugą osobę.

Jak wiadomo miłość to nie jest łatwy temat, i chociaż samo słowo „miłość” kojarzy nam się z czymś miłym, ciepłym i przyjemnym, to w życiu nie zawsze tak jest. Czasami to uczucie budowane jest na gruzach wspomnień, w otoczeniu żalów i niedomówień, a czasami wręcz w obliczu zagrożenia.

Ujęło mnie w tej powieści ukazanie prawdziwej przyjaźni, na którą nie każdy zasługuje i nie każdy ma szczęście jej doświadczyć. Młodzi ludzie często zajęci swoimi sprawami, spędzający czas na różnego rodzajach spotkaniach czy imprezach, nie zawsze dostrzegają, że wśród nich jest ktoś, kto nie radzi sobie w życiu, a co ważniejsze, nie potrafi prosić o pomoc. A tutaj, autorka udowodniła, że prawdziwa przyjaźń, to nie tylko mit, to coś dużo większego i ważniejszego.

Wracając jednak do miłości, muszę przyznać, że prawie 50% fabuły to seks, erotyka i gorące sceny miłosne z tym związane. Ale jest to erotyka dość zmysłowa, bez cienia wulgarności, co często zdarza się w niektórych książkach. I chociaż pożądanie tych dwojga młodych ludzi niby wydawałoby się czymś normalnym, to w pewnych momentach wydawało mi się, że Brody i Drea cały swój czas spędzają uprawiając seks.

Przyznam szczerze, że trochę przeszkadzały mi w słownictwie niektóre określenia części ciała, zarówno u kobiety jak i u mężczyzny. Nie wiem, czy wynikało to z tłumaczenia tekstu, czy sama autorka ma tak ograniczone słownictwo, przecież istnieje chyba więcej określeń tej części męskiego ciała. Ale słowo „fiut” przewijające się dość często było w pewnym momencie dla mnie irytujące. I to jest taki minusik w moim odniesieniu do tej lektury.

Plusów, oprócz ciekawej fabuły mogę jednak wymienić więcej. Ciekawe dialogi, momentami nawet zabawne, czy wyjątkowe osobowości bohaterów w połączeniu z szczegółowymi opisami ich wyglądu oraz  fabułą, złożyły się na wyjątkową książkę. Chociaż… gdyby mniej było w niej seksu i opisów aktów miłosnych, a więcej prowadzonej sensacyjnej akcji, która potrafiła podnieść poziom adrenaliny, to myślę, że powieść zyskałaby w oczach takich czytelników jak ja.

Polecam tę książkę zarówno młodym czytelnikom, jak i starszym. Z daleka od niej niech tylko trzymają się panie o bardzo pruderyjnych poglądach, bo może ona ich bardzo zbulwersować. Ale wielu czytelników znajdzie w niej coś dla siebie, jest bowiem piękny romans (no może trochę burzliwy), jest spora dawka sensacji i jest ciekawy wątek psychologiczny.

Polecam również tom I tej serii, i mam nadzieję, że kiedyś autorka jeszcze nie raz zaskoczy czytelnika w kolejnych tomach serii Tatuaże.

Najtwardsza stal_Scarlett Cole

Dziękuję Wydawnictwu AKURAT za możliwość przeczytania tej książki. Myślę, że ta książka również w Polsce okaże się bestsellerem tak jak w innych krajach.

logo Akurat

OSTATNIA NOC W CHATEAU MARMONT – Lauren Weisberger

Lauren Weisberger urodziła się w 1977 roku w Scranton w stanie Pensylwania. Jest autorką książki Diabeł ubiera się u Prady, która bardzo szybko stała się bestsellerem. Przez prawie rok była asystentką szefowej amerykańskiej edycji popularnego magazynu mody Vouge, następnie pracowała w czasopiśmie podróżniczym Departures.

  Ostatnia noc w Chateau Marmont_Lauren Weisberger

Wydawnictwo Albatros A. Kuryłowicz rok 2011

stron 478

Ostatnia noc w Chateau Marmont to współczesna powieść obyczajowa, myślę, że śmiało mogę ją zakwalifikować do powieści psychologicznej.

Brooke i Julian od pięciu lat są szczęśliwym małżeństwem. Ona, z zawodu dietetyczka, pracuje na dwa etaty aby utrzymać siebie i męża, który jest utalentowanym choć bezrobotnym muzykiem. Wierzy, że kiedyś Julian będzie sławny. Kiedy Mąż Brooke podpisuje kontrakt na pierwszą płytę, jego kariera zaczyna w błyskawicznym tempie rozwijać się. Niestety ma to swoje złe strony, ponieważ zarówno Julian jak i Brooke, stają się ciekawymi kąskami dla dziennikarzy. Małżonkowie widują się coraz rzadziej, ponieważ Julian koncertuje po całym świecie. Brooke coraz trudniej jest żyć z dala od męża, a kiedy w jednej z gazet ukazuje się zdjęcie Juliana z jakąś panienką, a złośliwi dziennikarze dopisują do niego swoją wersję wydarzeń, małżeństwo Brooke i Juliana zaczyna wisieć na włosku. Czy w hotelu Chateau Marmont zdarzyło się coś co może mieć wpływ na dalsze życie obojga, na ich małżeństwo? Czy Brooke i Julian będą walczyć o swoją miłość?

Przyznam szczerze, że kilka dni zastanawiałam się nad tym, jak opisać swoje wrażenia po przeczytaniu tej książki. Z jednej strony fabuła bardzo mnie zainteresowała, a z drugiej miałam czasami ochotę rzucić książkę w kąt. Muszę jednak przyznać, że autorka zgrabnie wmanipulowała mnie w intrygi bohaterów i teraz wiem, że warto było tę książkę przeczytać do końca.

Niby miłość to popularny temat, ale kiedy zaczynają się problemy to trzeba umieć zgrabnie się z nich wyplątać. Autorka przedstawiła szczere i gorące uczucie dwojga młodych ludzi, które zostało poddane ciężkiej próbie. Z jednej strony dom i ukochana w nim kobieta, a z drugiej wielki świat i miliony pokus. Czasami człowiek musi się bardzo mocno zastanowić nad tym, co jest dla niego ważniejsze, czy wielka kariera, czy wielkie uczucie. Jedno z drugim trudno czasami połączyć.

Nie od dziś wiadomo, że długie rozłąki nie wpływają korzystnie na zakochanych, a jeżeli do tego dołączy jeszcze utrata prywatności i tysiące pokus wielkiego świata, to może się okazać, że wielka miłość może się zamienić w wielką porażkę.

Główna bohaterka nie tylko kochała swojego męża, ale bezgranicznie mu wierzyła, ale… do czasu. Kiedy nagle ze wszystkich stron, docierają do niej głosy współczucia, dobre rady, słowa pokrzepienia, a ona tak naprawdę nie może sobie wyobrazić tego, co widzą wszyscy oprócz niej, to zjawia się pewna wątpliwość. Presja otoczenia potrafi nieźle namącić w głowie, nawet bezgranicznie zakochanej osobie. Ona jednak się nie poddała, dobrą miną nadrabiała ból, jaki rozrywał jej serce.

Nagle duma z męża stała się koszmarem wypływającym z brukowców i rządnych taniej sensacji dziennikarzy i… współpracowników wielkiej gwiazdy. Dla pieniędzy człowiek potrafi zrobić wszystko, chciwość czasami wygrywa z solidarnością i przyjaźnią.

Dla głównej bohaterki pieniądze nie miały tak wielkiej wartości jak uczucia, i chociaż jej mąż nagle stał się wielką gwiazdą, a jego dochody zapewniały jej luksus, o jakim jeszcze niedawno nawet nie marzyła, ona chciała pozostać sobą, Chciała pracować jak normalna kobieta, spotykać się z przyjaciółmi, kochać z mężem i być zwykłą kobietą. Jej zależało tylko na tym, aby mieć męża i być blisko mężczyzny, którego pokochała.

Autorka w bardzo ciekawy sposób ukazała tę wewnętrzną walkę zakochanej kobiety. Z jednej strony duma z męża, a z drugiej ogromna tęsknota za nim. To trudne. Ta książka jest z pewnością pewnego rodzaju analizą psychologiczną dwóch osób, zarówno kobiety kochanej, ale odstawionej nagle na boczny tor i mężczyzny kochającego, ale zachłyśniętego sławą.

Fabuła nie jest z tych, które pamięta się długo, ale na pewno z tych, nad którymi czytelnik się na chwilę zatrzyma. Nie jest to piękna książka o miłości, chociaż takiego uczucia jak to opisane w powieści to tylko pozazdrościć. Z całą pewnością jest to książka o walce z samym sobą, bo każde z bohaterów musiało doświadczyć wiele złego, aby uświadomić sobie co dla niego jest najważniejsze.

Polecam tę lekturę na urlop, lekka, łatwa i przyjemna, przeniesie czytelnika na chwilę do wielkiego świata show biznesu i do wnętrza człowieka, któremu z tym wielkim światem nie zawsze jest łatwo żyć.

Co stało się w hotelu Chateau Marmont, że życie dwojga kochających się ludzi stanęło w gruzach?

MIŁOŚĆ W CZASACH ZAGŁADY – Hanni Munzer

Hanni Munzer urodziła się w 1965 roku w Wolfratscausen w Niemczech. W 2013 roku opublikowała debiutancką powieść Rybacy dusz (Seelenfischer), udane połączenie thrillera i romansu, którego akcja rozgrywa się we Włoszech. Literacki debiut świeżo upieczonej powieściopisarki przez siedem tygodni utrzymywał się na szczycie listy najlepiej sprzedających się e-booków. Na listę bestsellerów trafiły również dwa pozostałe tomy trylogii. Na początku 2014 roku ukazała się Miłość w czasach zagłady, na podstawie której ukaże się film, w kilkunastu krajach, m.in. we Włoszech, w Hiszpanii, Polsce, Holandii, Turcji, Chinach i na Węgrzech. W planach jest również serial oparty na powieści. Po latach spędzonych m.in. w Seattle, Stuttgarcie i Rzymie zamieszkała z mężem i ulubionym psem w Górnej Bawarii. W chwilach wolnych od pisania czyta.

  Miłość w czasach zagłady_Hanni Munzer

Wydawnictwo Insignis rok 2016

stron 482

Miłość w czasach zagłady to powieść opisująca losy kilku pokoleń kobiet, pewnej rodziny na tle dramatycznych wydarzeń od końca lat trzydziestych ubiegłego wieku, przez lata drugiej wojny światowej, aż po czasy współczesne.

Miłość w czasach zagłady_Hanni Munzer

Młoda Amerykanka – Felicity, wyrusza do Europy śladem matki, która znika w tajemniczych okolicznościach, po śmierci swojej matki i zabraniu z domu opieki kilku jej rzeczy, w tym pewnego pudełka z wycinkami gazet i zeszytu będącego prawdopodobnie pamiętnikiem. Podczas poszukiwań w Rzymie, kobieta odkrywa mroczną przeszłość dotyczącą kilku pokoleń kobiet w jej rodzinie, a zwłaszcza przeszłość swojej babki i prababki – Elisabeth Malpran, która, chcąc ratować rodzinę, wiąże się z SS Obersturmbannführerem Albrechtem Brunnmannem, nie zdając sobie sprawy z tego, że zawiera pakt z diabłem… Pakt, który położy się cieniem na życiu nie tylko jej córki. Felicity poszukując w Rzymie matki, natyka się na mroczną historię swojej rodziny. Aby ją wyjaśnić, musi się cofnąć do najbardziej ponurego rozdziału dwudziestowiecznej historii i poznać dramatyczne losy swojej prababki – słynnej śpiewaczki operowej Elisabeth Malpran i jej córki Deborah. Splot miłości, winy i pojednania zniszczył obie kobiety i przez pokolenia rzucił cień także na życie Felicity.

Są książki, które się czyta dla zabicia czasu, albo po prostu dla relaksu. Są książki, które bardzo szybko stają się bestsellerami i pamięta się ich fabułę bardzo długo. I są książki, które są diamencikami literackimi i do tej właśnie grupy zaliczam tę powieść.

Ta książka jest dowodem na to, że self-publishing to nie tylko grafomania, tak jak powszechnie uznawane jest w naszym kraju.

Od tej książki trudno jest się oderwać nie dlatego, że autorka w bardzo ciekawy sposób przenosi czytelnika od czasów współczesnych do lat trzydziestych, czyli okresu przedwojennego, ale dlatego, że fabułą potrafi wzbudzić w czytelniku ogromne emocje. Dużo wiemy na temat wybuchu II wojny światowej, ale tak naprawdę niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że koszmar wojny dla wielu ludzi zaczął się długo przed pierwszym września.1939 roku. Mam tu na myśli koszmar rodowitych Niemców, czy Żydów niemieckiego pokolenia, którzy potępieni przez pewnego człowieka pochodzenia austriackiego, stali się „zwierzyną” łowną. Jakim cudem ten niepozorny człowiek potrafił rozbudzić w jednych ludziach potężną nienawiść, a w drugich i ogromny strach.

Ta książka opowiada między innymi o tym, jak Hitler dochodził do władzy, jak bardzo potrafił uzależnić od siebie ludzi i jak mocno wszczepiał w nich nienawiść do Żydów.

Autorka zabiera czytelnika do przedwojennego Monachium, wojennego Krakowa i współczesnego Rzymu. Ukazuje jak wielka potrafi być władza opływająca w luksusach i wygodach, w czasach, w których wielu ludzi musiało walczyć o życie ukrywając się, przebywając w obozach, czy żyjąc pod ciągłym nadzorem kogoś, dla kogo władza i uzależnienie od Hitlera było ważniejsze od najbliższej rodziny.

Czy w tamtym czasie prawdziwa miłość miała rację bytu? Czy można było kochać, nie narażając się na upokorzenia i ból zadawany przez tę kochaną osobę? Wiadomo jednak, że nie ma silniejszej miłości niż miłość matki do dzieci. Bohaterki książki poświęciły siebie, swoje ciała, dusze, poglądy polityczne i przyjaźnie dla utrzymania w miarę bezpiecznej pozycji dla swoich dzieci czy rodzeństwa. Zakłamanie, otaczające ich ze wszystkich stron, pozwoliło im wierzyć w to, że ich poświęcenie nie pójdzie na marne. Wszak wiadomo, że matka potrafi zrobić wiele dla ratowania swoich dzieci. Tyle samo jest w stanie zrobić siostra dla potępionego przez okrutną politykę brata.

Ta książka nie należy do lekkich, łatwych i przyjemnych i myślę, że niejednej osobie wyciśnie z oczu łzy. Autorka w bardzo przystępny dla czytelnika sposób ukazuje bowiem dramat tamtych czasów, okrucieństwo, które może zadać tylko człowiek dotyczące zarówno ludzi jak i zwierząt, fałsz kierujący się utrzymaniem lub zdobyciem władzy i przede wszystkim wpojoną nienawiść do ludzi innych niż rodowici aryjczycy.

Ale w bardzo piękny sposób ukazuje również siłę miłości, przyjaźni i odpowiedzialności za drugiego człowieka, która mimo tak trudnego okresu potrafi być piękna ale i niebezpieczna.

Ciekawie przedstawieni bohaterowie pod względem osobowościowym, to z pewnością jeden z wielu plusów tej powieści, a w połączeniu z zapierającymi dech w piersi wątkami i wciągającymi dialogami, to… dla mnie literacka perełka.

Ta powieść, to połączenie miłości, poświęcenia, tęsknoty, bólu i odwagi. To niesamowity splot emocji, który wpłynął na kilka pokoleń niezwykłych kobiet, o których losach przesądziły wertepy historii.

Polecam tę książkę zarówno miłośnikom historii międzywojennej i wojennej, ale również osobom czytującym w romanse. Wcale nie jestem zaskoczona, że powieść ta w okresie kilku lat stała się bestsellerem w wielu krajach, bo ukazana w niej bolesna prawda, długo będzie jeszcze obecna w świadomości ludzi.

OSTRZE ZDRAJCY – Sebastien de Castell

Sebastien de Castell urodził się w Montrealu. Po ukończeniu studiów archeologicznych rozpoczął pracę przy swoich pierwszych wykopaliskach. Niestety bardzo szybko zdał sobie sprawę, że to jednak nie jest zajęcie dla niego, i postanowił spróbować swoich sił w innej branży. Pracował między innymi jako muzyk, mediator, projektant interakcji, choreograf walk, nauczyciel, kierownik projektów, aktor i specjalista do spraw strategii produktu. W końcu jednak postanowił pisać, i tak otozostał autorem uznanej serii fantasy spod znaku płaszcza i szpady, zatytułowanej Wielkie Płaszcze. Jego debiutancka powieść Ostrze zdrajcy była nominowana do Goodreads Choice Award w kategorii najlepsze fantasy oraz do Gemmell Morningstar Award. Obecnie mieszka w Vacouver.

Ostrze zdrajcy to powieść fantasy, w której niejeden czytelnik może znaleźć wiele wspólnego z powieścią „Trzej Muszkieterowie”.

            Ostrze zdrajcy_Sebastien de Castell

Wydawnictwo Insignis rok 2017

stron 415

Falcio, Brasti i Kest to trzech przyjaciół, szczycących się niegdyś członkostwem w królewskich Wielkich Płaszczach. Po zamordowaniu króla, armia Wielkich Płaszczy znacznie zmalała, a sami jej członkowie zaczęli być prześladowani przez rządzących Książąt, nazywani obdartymi płaszczami czy trattari. Mężczyźni jednak wciąż mieli swój honor, śmierć króla była dla nich nie tyle bolesna co upokarzająca, i wciąż czuli w sobie wolę walki. Kiedy w podstępny sposób został zamordowany lord Tremond, wina spadła na jego strażników, czyli Wielkie Płaszcze, książęta wydali więc na nich wyrok śmierci. Uciekając przed tym wyrokiem, trzej przyjaciele zatrudnili się przy jednej z karawan, jako ochrona pewnej damy, nie wiedząc o tym, że zaprowadzi ich to do miasta Rijou, przeklętego przez bogów i ludzi, akurat w przeddzień Tygodnia Krwi. Czy uda im się przeżyć bezprawie zabijania? Kim tak właściwie okaże się kobieta, która ich zatrudniła?

Niezbyt często sięgam po książki z gatunku fantasy, ponieważ to trochę nie moje klimaty. Tę książkę otrzymałam jako nagrodę w konkursie organizowanym na naszym corocznym spotkaniu A może nad morze? Z książką 5. Czekała kilka miesięcy aż przypomniałam sobie o niej i… teraz żałuję, że nie sięgnęłam po nią wcześniej.

Opowieści o dzielnych i przystojnych Muszkieterach uwielbiałam od zawsze. Ta powieść ma wiele wspólnego z tymi opowieściami aczkolwiek jest w niej sporo z typowej fantastyki, a nawet horroru. Niezidentyfikowane osobniki, czy zmutowane na bestie zwierzęta, z pewnością nie mają nic wspólnego z przygodami Atosa, Portosa i Aramisa, ale trzej przyjaciele, czyli Falcio, Brasti czy Kest już tak.

Czy ktoś wie, kim są Wielkie Płaszcze? To ktoś podobny do rycerzy ale…

(…) obaj są jakoś powiązani z prawem i walką. Cóż, jedno jest oczywiste: oni noszą zbroje, a my płaszcze. Oni nadają się do prowadzenia wojny, my do toczenia pojedynków. Do tego oni składają przysięgę księciu lub księżnej, my zaś zważcie, przysięgamy królewskiemu prawu, a nie samemu królowi. Rycerze uważają, że ślubowanie idei nie jest w ogóle przysięgą, a co więcej, fakt, że przed nikim się w naszej służbie nie kłaniamy, budzi w nich obrzydzenie. (…) rycerze są niezwykle honorowi i cenią swój honor ponad wszystko. Natomiast Wielkie Płaszcze przywiązują wagę do sprawiedliwości i miewają pewne trudności ze zrozumieniem, jak grabież, gwałty i mordy miałyby się nagle stać zaszczytnym zajęciem tylko dlatego, że każe wam je popełniać człowiek, któremu złożyliście przysięgę. (…)

W historii przygód tych trzech przyjaciół jest z całą pewnością ukazana szczera przyjaźń, która towarzyszy tym młodym „wojownikom” na każdym kroku. Cudowne wręcz zdolności walki, zsynchronizowanej ze sobą w obliczu niebezpieczeństwa, chociaż każdy z nich był mistrzem innego stylu i innej broni. Odważni, z poczuciem humoru i pilnujący swojego honoru, są ziszczeniem marzeń niejednego chłopca. Ta powieść, której narracja jest w pierwszej osobie to nie tylko ciekawa historia spod znaku płaszcza i szpady ale przede wszystkim historia niezwykłej przyjaźni.

Sceny mrożące krew w żyłach przeplatają się wspomnieniami i odrobiną humoru. Ale największą część zajmują jednak opisy walk. Ze względu na fabułę, jest tych walk całkiem sporo, i opisane zostały z drobiazgową wręcz dokładnością. Myślę, że ktoś, kto nigdy w życiu nie trzymał ręki na rapierze, kuszy, czy pikach zamarzy wprost o takim mistrzowskim posługiwaniu się tą bronią.

Wartka akcja, niesamowite przygody i walki na śmierć i życie, w których krew się leje prawie z każdej strony, wśród świstu rapierów czy strzał, przeplatane są nitkami humoru, nieopuszczającego głównych bohaterów. To właśnie łączy Trzech Muszkieterów i Wielkie Płaszcze.

Autor moim zdaniem bardzo dobrze odnalazł się w powieści fantasty, w której oprócz scen czasami bardzo mrocznych, ukazał również tę inna stronę mroku, składając trochę ukłon w stronę klasyki, jaką jest powieść Alexandra Dumasa. Pozwolił czytelnikowi na chwilę znów znaleźć się w epoce, w której oprócz gwałtu, biedy zwykłych ludzi i ich strachu przed panami, byli tacy, którzy nie pławili się bogactwem materialnym ale posiadali ogromne bogactwo sprawiedliwości.

Powieść wciąga od pierwszych stron, i chociaż momentami wydaje się, że nadszedł koniec jakiegoś wątku, to zawsze gdzieś w kąciku pozostaje nadzieja, że jednak to jeszcze nie koniec. Prawie całą powieść prowadzi nas może nie tyle humor co autoironia głównych bohaterów, którzy mimo świadomości swojej władzy nad bronią, wiedzą, że nie zawsze są tacy kryształowi.

Ciekawie wpleciona w fabułę magia, zwłaszcza magia kobiet, bo to głównie kobiety w tej powieści mają coś z nią wspólnego, dodaje pewnego błysku tajemniczości i… momentami nawet strachu.

Polecam tę powieść zwłaszcza młodzieży, bo fantastyka jest w większości skierowana do młodych czytelników. Z całą pewnością zainteresuje ona również fanów Trzech Muszkieterów. Myślę, że i kobiety znajdą w niej coś dla siebie, coś zmysłowego, jakąś odrobinę miłości…

Czytając tę lekturę z całą pewnością żaden czytelnik nie będzie się nudził, nawet ja się nie nudziłam, a przecież nie przepadam za tego typu powieściami. Jeżeli jednak nie przekonałam kogoś do tej lektury to może trailer książki przekona? Poszukajcie go na YOUTUBE, bo nie potrafiłam go tutaj wgrać. https://youtu.be/LFcRDwQ19IE

 Dziękuję Wydawnictwu INSIGNIS, które było jednym ze sponsorów na naszym piątym spotkaniu w Sopocie A może nad morze? Z książką za możliwość przeczytania tej książki.

logo spotkania

logo Insignis

Napisz do mnie
kwiecień 2024
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  
Książki które przeczytałam
Recenzje moich książek
  • Leśniczówka
  • Pamiątka z Paryża
  • Jutra nie będzie
  • Lawenda
  • Płacz wilka
  • Carpe Diem
  • Listy do Duszki
  • Muzyka dla Ilse
  • Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy
  • Kołysanka dla Łani
  • Złoty konik dla Palmiry
  • Dziewczynka z ciasteczkami
  • Obiecuje Ci szczęście
  • Kamienica pełna marzeń
Znajdziesz mnie również na
lubimyczytać.pl granice.pl booklikes.com nakanapie.pl sztukater.pl instagram.com/formelita_ewfor/ facebook.com/KsiazkiIdy/