SZEPTUCHA. Tom 1 – NA OŁTARZU CISZY. Tom 2 – JESTEM TWOIM DOMEM – Bianka Kunicka
Miała włosy w kolorze dojrzałej pszenicy i jasnozielone, głębokie jak toń wody, dziwnie odbijające światło oczy. Przede wszystkim jednak dziewczynka nie potrafiła normalnie rozmawiać. Zawsze szeptała, jakby nie umiała się głośno mówić.
Bianka Kunicka mieszkała we Wrocławiu, teraz jest mieszkanką innego pięknego miasta. Jest plastyczką i kulturoznawcą ze specjalnością historii sztuki. Zawodowo jednak od lat działała w branży prawnej i konsultingowej. Uczęszczała do Państwowego Liceum Sztuk Plastycznych im. Stanisława Kopystyńskiego we Wrocławiu. Z zamiłowania jest poetką, swoje wiersze opublikowała w tomikach „Pobrudzone Szminką” i „Poparzone wrzątkiem”, a jako pisarka zadebiutowała książką „Najprawdziwsza Fikcja”.
Szeptucha to trylogia obyczajowa, której fabuły toczą się w bardzo odległych nam czasach. W skład trylogii wchodzą: 1. Szeptucha. Na ołtarzu ciszy. 2. Szeptucha. Jestem Twoim domem. 3. Szeptucha. Trzy księżyce.
TOM 1 – Na ołtarzu ciszy – PREMIERA 28 SIERPNIA 2024
We wsi Łowce na świat przychodzi Nawoja. Szybko okazuje się, że dziewczynka różni się od pozostałych mieszkańców nie tylko niezwykłą urodą, ale posiadającym też nadludzkim darem. Słysząc to czego inni nie słyszą poznaje tajemnice wieśniaków, które niekoniecznie powinny ujrzeć światło dzienne. W swej dziecięcej naiwności, Nawoja zdradza je ogółowi. Mieszkańcy wsi zaczynają podejrzewać, że jest opętana. Stawiają rodzicom ultimatum: albo oddadzą Nawojkę na nauki do miejscowej szeptuchy Akaszy, albo… muszą ją zabić. Rodzice Nawojki postanawiają oddać córkę na nauki do Akaszy, ale w pewnym momencie coś idzie nie tak i wówczas aby nie uśmiercać swojego dziecka upozorowują śmierć córki, wysyłając ją w głąb lasu z dala od oczu mieszkańców wsi. Czy Nawoja przeżyje w lesie? Gdzie ją poniosą nogi, kiedy będzie musiała oddalić się od rodzinnej wsi?
TOM 2 – Jestem twoim domem – PREMIERA 13 LISTOPADA 2024
Posądzona o opętanie i skazana na śmierć dziewczynka zostaje porzucona w lesie, który staje się dla niej prawdziwym domem. Gdy dorasta znajduje zwłoki młodej kobiety i jej dziecka. Postanawia odnaleźć sprawcę tej okrutnej zbrodni i opuszcza bezpieczne miejsce. Trafia do miasta, które zachwyca, ale też przeraża. To właśnie w Nowogródku Nawojka odkrywa, że do nieba i piekła prowadzą te same drzwi, a człowiek bywa bardziej drapieżny niż dzikie zwierzęta. Miłość i śmierć mogą być sobie tożsame. Jak bardzo człowiek może zrezygnować z siebie, własnych uczuć i potrzeb? Dlaczego zapomina o tym, że ma prawo do bycia wolnym? Czy w Nowogródku Nawoja spotka przychylnie nastawionych do niej ludzi? A może właśnie tam znajdzie również miłość?
Kiedy zobaczyłam pierwszy tom Szeptuchy na targach książki, od razu wiedziałam, że muszę tę powieść przeczytać, ponieważ urzekła mnie nie tylko opisem fabuły, ale i samą okładką.
Jestem ogromnie wdzięczna Autorce, że podczas naszego dość spontanicznego spotkania trafiła do mnie druga część, bo… przyznam uczciwie, że po przeczytaniu tomu pierwszego od razu pomyślałam o dalszych losach głównej bohaterki. A teraz… kiedy mam już za sobą oba tomy to z niecierpliwością czekam na trzeci, którego premiera była w lipcu tego roku.
Te książki są jak magnes, gdy zaczniesz czytać to trudno się będzie oderwać od fabuły, ponieważ główna bohaterka jest młodą dziewczyną, której nie można nie polubić.
Historia Nawojki jest nie tyle ciekawa co wzruszająca i bardzo intrygująca. Przedstawiona z jednej strony tajemniczo, lecz z innej bardzo dramatycznie.
– Nie wiem panie Jakubie, tak już mam, że więcej słyszę, widzę i czuję. Z przyrody chyba, z wiatru, wody, słońca, ziemi, księżyca i gwiazd. One wiedzą wszystko o świecie bo wszystko widziały i wszystko słyszały, od początku do teraz, więc mądrzejsze od nas. Ja ich słucham, a one do mnie szepczą. Jestem ich siostrą, a one moimi braćmi.
My, żyjący tu i teraz nawet nie potrafimy sobie wyobrazić, że ludzie byli aż tak bogobojni i każdego kto odrobinę odbiegał wyglądem czy osobowością od innych uważali za wcielenie zła. Jedni się takiej osoby bali, inni starali się unikać kontaktu z nią, a jeszcze inni po prostu zazdrościli jej umiejętności jakie posiadała dzięki wiedzy nabytej zarówno od kogoś jak i od samej przyrody.
Dobrze, że czasy czarownic palonych na stosach mamy już za sobą.
Nawojka jest dziewczyną od dziecka obdarzoną zdolnościami rozpoznawania ziół i różnych chorób. Niestety ta wiedza mogła być dla niej zgubną, ponieważ nie wszyscy potrafili docenić dobre intencje dziewczyny.
Wpleciona w fabułę magia, często budzących strach słowiańskich wierzeń dodaje nieco tajemniczości, a czasami nawet grozy.
Jestem pełna podziwu dla ogromnej pracy włożonej w przekazanie tej historii, ponieważ po samych przypisach widzimy jak dokładną kwerendę musiała przeprowadzić autorka aby fabuła była nie tyle ciekawa i zaskakująca co w miarę ówczesnych czasów wiarygodna.
To piękna i bardzo szeroko przedstawiona gama wierzeń słowiańskich. To połączenie dramatu, romansu, kryminału i thrillera, czyli dla każdego coś co z całą pewnością do książki przyciągnie niejednego czytelnika.
Spoglądając przez pryzmat opowieści na społeczeństwo tamtych czasów aż trudno uwierzyć, że kiedyś ludzie odbierali wszystko w taki niezrozumiały dla współczesnego człowieka sposób. Głupota w połączeniu z niewiedzą, strach przed niewyjaśnionymi królowała w oparciu o agresję i zakłamanie, gdzie chora wyobraźnia potrafiła tak namieszać w głowach, że ludzie tylko dla zasady skazywali kogoś mądrzejszego od siebie na śmierć i tortury.
Pięknie natomiast została przedstawiona w książce odbierana przez niektórych więź z naturą. I chociaż sporo wątków jest nieco baśniowych to mnie zawsze urzeka więź łącząca człowieka i zwierzęcia.
Mogłabym o historii Nawojki napisać jeszcze sporo, ale czy wówczas sięgnęlibyście po książki?
POLECAM Szeptuchę zarówno tym, którzy lubią zatracić się w książkach pełnych magii, wierzeń, tajemnic, jak i tym, którzy twardo stąpają po ziemi i nie wierzą w te wszystkie rzeczy.
Jeśli chodzi o mnie, to jestem przekonana, że kiedyś jeszcze wrócę do tych książek, bo dawno nie zauroczyła mnie tak żadna historia.
Z niecierpliwością czekam na tom trzeci, który już jest dostępny w sprzedaży. Jestem przekonana, że ta osoba, która zdecyduje się na przeczytanie Szeptuchy, na ołtarzu ciszy z przyjemnością sięgnie po kolejne tomy.
Autorka oprowadza nas po XVII-wiecznym, wielokulturowym Nowogródku, pozwalając zerknąć zarówno do bogatych szlacheckich pałaców jak i pod strzechy ubogich wiejskich chat. Sprawiając, że za pośrednictwem fabuły mamy okazję „chodzić” po dzikich lasach, bezdrożach i bagniskach zbliża do natury pozwalając, aby demony, gusła, sekrety zielarstwa, magia, miłość i śmierć stały się dla nas czymś co chętnie poznamy.
Bardzo poetycki styl jakim pisze Bianka Kunicka skłania do refleksji, a wplecione w fabułę piękne wiersze autorki z jednej strony dodają tajemniczości, z drugiej natomiast wprowadzają w pewnego rodzaju stan zadumy.
Myślę, że nie wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, gdzie tak naprawdę leżą granice naszego rozumowania? Czy natura jest wrogiem, czy przyjacielem człowieka i jak bardzo jesteśmy jej podporządkowani? I co najważniejsze, czy warto żyć w zgodzie z własnymi przekonaniami, czy lepiej poddać się ogólnym normom życia?
Ta książka skłania do refleksji, jestem przekonana, że wiele osób po jej przeczytaniu zastanowi się nad tym co tak naprawdę się w życiu liczy.
Dziękuję Autorce za tę piękną przygodę z Nawojką i za drugi tom książki z piękną dedykacją.