FACETOM NIC DO TEGO – Sylwia Trojanowska & Malwina Kozłowska
(…) O bogini, daj mi dostatecznie dużo kawy, bym mogła zmienić rzeczy, na które mam wpływ, i dostatecznie dużo wina, bym zaakceptowała te, których zmienić nie mogę. (…)
Sylwia Trojanowska urodziła się w 1974 roku, razem z mężem i synem mieszka w Szczecinie. Jest niepoprawną optymistką, pasjonatką pozytywnego myślenia i cieszenia się każdą chwilą. Wielbicielka podróży dalekich i tych całkiem bliskich. Uwielbia góry, obcowanie z przyrodą, muzykę filmową i dobrą herbatę (w dużych ilościach!). Kiedy nie pisze, spełnia się jako trener biznesu i coach. W swoim dorobku pisarskim ma takie książki jak „Wigilijna przystań”, „A gdyby tak…”, trylogię, w skład której wchodzą „Sekrety i kłamstwa”, „Prawdy i tajemnice”, oraz „Powroty i wspomnienia”.
Malwina Kozłowska z pochodzenia jest leszczynianką mieszkającą w Poznaniu jednocześnie prowadzącą życie w drodze. Jest filolożką, redaktorką, przedsiębiorczynią i etyczką społeczną. Na co dzień zajmuje się outsourcingiem wydawniczym. Aktywnie uczestniczy w projektach badawczo-rozwojowych z dziedziny odnawialnych źródeł energii, działa w zakresie ochrony praw zwierząt. W wolnych chwilach maluje akwarelami i rysuje.
Facetom nic do tego to komedia obyczajowa będąca kontynuacją powieści Facetom wstęp wzbroniony.
PREMIERA KSIĄŻKI 27 WRZEŚNIA 2023
Anka, Inga i Baśka to trzy przyjaciółki, które wspierają się na każdym kroku. W ostatnim czasie w życiach kobiet wydarzyło się więcej złego niż dobrego, dlatego postanowiły wyjechać i spędzić święta Bożego Narodzenia z dala od Polski, na Karaibach, w hotelu prowadzonym przez siostrę Anny. Starają się myśleć tylko o palmach, gorącym piasku i spaniu do południa i kolorowych światłach oraz szalonym sylwestrze na egzotycznej wyspie w luksusowym hotelu. Czy uda im się spełnić plan? Czy na drodze przyjaciółek do szczęścia nie pojawi się jakaś rysa? Co wydarzy się w drodze na wyspę i na samej wyspie? Czy coś zakłóci pobyt trzech marzących o kilku dniach szczęścia przyjaciółkach? Czy pobyt na karaibskiej wyspie będzie czasem leniwego wypoczynku czy szaloną przygodą?
Są takie dni w tygodniu, gdy nic mi się nie układa… tak śpiewała kiedyś Urszula Sipińska, ale spokojnie, takie dni może uratować dobra książka i dobre towarzystwo, a to wszystko daje nam powieść Sylwii Trojanowskiej i Malwiny Kozłowskiej.
Ta lektura to nie tylko spora dawka dobrej zabawy, to również lektura fundująca nam czytelnikom odrobinę wzruszeń.
Myślę, że każda dobra książka to taka, która wzbudza w czytelnikach skrajne emocje, a tu mamy i mnóstwo dobrego humoru i odrobinę smutku.
(…) Barbara Kochańska nosiła jednak w sobie wiele blizn, których nie dało się osłonić ubraniem ani usunąć zbawiennym strumieniem lasera. Były niewidoczne, dlatego przez wiele lat skutecznie udawało jej się o nich nie pamiętać. (…)
Powieść ta jest kontynuacją Facetom wstęp wzbroniony, ale nie oznacza to, że nie można jej przeczytać bez zaglądania do wcześniejszej części, chociaż osobiście bardzo do tego namawiam, szczególnie dla komfortu psychicznego i odstresowania się.
Mamy tutaj trzy przyjaciółki, chociaż łączy je przyjaźń o jakiej marzy wiele kobiet, to są to trzy różne osobowości. Mimo tego co je łączy (tu mam na myśli właśnie przyjaźń) to każda z nich głęboko w sercu i pamięci chowa coś osobistego, bardzo prywatnego i często nawet bolesnego.
Ale to nie przeszkadza im w tym, aby się dobrze bawić, dlatego postanawiają spędzić czas na egzotycznej wyspie, w otoczeniu pięknych plaż, relaksujących masaży i dobrych drinków.
Kobiety wyznają zasadę Trzech Muszkieterów, jedna za wszystkie, wszystkie za jedną i kiedy którejś z nich może się stać krzywda, pozostałe zrobią wszystko aby pomóc, o czym przekonał się jeden z mężczyzn niefortunnie przebywający w tym samym miejscu i czasie, co jego podwładna, którą miał ochotę zwolnić z pracy za coś, czego ona nie zrobiła.
(…) – Za was, dziewczyny! Wniosłyście w moje życie tak wiele, że nawet nie potrafię tego opisać. Niektórzy mówią, że wszystko można kupić, a ja wiem, że są rzeczy, których nie załatwią nawet największe pieniądze. Na przykład prawdziwa przyjaźń, w której masz poczucie przynależności, oddania, wsparcia w każdej sytuacji. (…)
Biorąc do ręki tę powieść przygotujcie się na piękną wakacyjną przygodę w słonecznej krainie, wśród rajskich plaż, pod błękitnym niebem tropiku, do którego udały się bohaterki tej powieści. Czy może być coś piękniejszego od tego, gdy w tym samym czasie w Polsce króluje zimna, szaro-bura pogoda grudnia?
Taka powieść, napisana niebanalnym stylem, w którym króluje humor i lekkość przekazu treści poprawi najgorszy nastrój.
Być może ktoś uzna, że fabuła ocieka feminizmem, jest stronnicza, mało realna, ale ja się z takim stwierdzeniem nie zgodzę.
To opowieść o kobiecej sile i kobiecych słabościach, to obraz pięknej kobiecej przyjaźni i odpowiedzialności. To książka napisana przez kobiety, o kobietach, ale niekoniecznie tylko dla kobiet. Myślę, że niejeden mężczyzna będzie się przy niej dobrze bawił, a może i wyniesie z niej jakieś przemyślenia.
Autorki świetnie wykreowały osobowości bohaterów i nie mam tutaj na myśli tylko trzech głównych bohaterek, czyli Basi, Anki i Ingi, ale i pozostałych (chociażby występującego w książce wielebnego 😉)
Natura kobieca jest różna, a autorkom udało się ją pokazać bardzo wnikliwie, pięknie ją pokazały na przykładzie właśnie trzech młodych, doświadczonych zawodowo i życiowo kobiet.
(…) …a Anka pomyślała, że gdyby nie one, gdyby nie jej przyjaciółki, nie siedziałaby teraz w jacuzzi, tylko beczała gdzieś w kącie nad swoim losem albo gorzej, leciała z powrotem do Polski. (…)
Myślę, że wiele kobiet miewa chwile zwątpienia, każdą z nas mogą dopaść różnego rodzaju słabości, ale to co nas wyróżnia i co wyróżniało bohaterki tej książki od wielu mężczyzn, to to, że rzadko się poddajemy, częściej wstajemy wysoko podnosząc głowę i żyjąc dalej,
Jeżeli któryś z panów uważa, że kobiety to słaba płeć, to polecam przeczytać tę książkę 😉
Moim zdaniem nie ma nikogo tak zawziętego i stanowczego w działaniu jak kobieta. A wkurzona kobieta to już coś, czego nie da się jednym słowem opisać.
Bohaterki tej lektury wybrały się na urlop, który miał być czystym relaksem. Ale takie babskie wypady sprzyjają często zwierzeniom, otwarciu się przed drugą osobą i wyrzuceniu z siebie tego co boli i dręczy.
I jak już wspomniałam wcześniej, że książka ta jest potężną dawką dobrego humoru, to można w niej również znaleźć wątki mocno wzruszające.
Tak więc drogie Panie (i drodzy Panowie) może przygotujcie sobie kieliszek dobrego wina, albo ulubioną herbatę, kilka chusteczek i sporą dawkę wolnego czasu i zaczytajcie się w tej powieści. Myślę, że nikt nie będzie się nudził, a czas spędzony z tymi trzema ciekawymi kobietami uzna za miły i przyjemny. Ja z pewnością jeszcze do tej lektury wrócę.
Dziękuję Sylwii Trojanowskiej i Malwinie Kozłowskiej oraz Wydawnictwu KSIĄŻNICA za tę książkę, która dla mnie w tym czasie okazała się świetną terapią antystresową.