Recenzje książek

NOC SPEŁNIONYCH MARZEŃ – Magdalena Kołosowska

Kiedyś byłam totalnie naiwnym dzieckiem, które nie zna życia. Teraz rozumiem, że to wszystko to tylko sztucznie wykreowana rzeczywistość, którą tworzymy na własne potrzeby. I nie ma nic wspólnego z realnym życiem. (…) Po co więc udawać?

Zdjęcie z prywatnego albumu E.F.
Targi Książki Poznań 2022

Magdalena Kołosowska to pisarka z zamiłowania, zawodowo zaś ekonomistka uwielbiająca cyferki i exela. Cały czas podnosi swoje kwalifikacje i im ma więcej rzeczy do zrobienia tym jest szczęśliwsza. Jest optymistką mającą za życiowe motto zdanie: „wszystko w życiu dzieje się po coś, w jakimś celu”. Podobno jest niepoprawną gadułą uwielbiającą długie rozmowy. Jej powieści wypełnione są emocjami. Pisze dla kobiet i o kobietach, skupiając się na ich radościach, smutkach i problemach.

Noc spełnionych marzeń to powieść świąteczna.

PREMIERA KSIĄŻKI 02 LISTOPADA 2022

Wydawnictwo REPLIKA
stron 218

Anna nie lubi świąt, od jakiegoś czasu kojarzą jej się tylko z tym, że tuż przed wigilią ojciec wyprowadził się z domu. Zatracając się w pracy każde święta stara się wyjeżdżać służbowo jak najdalej od domu. Tego roku jednak przypadała sześćdziesiąta rocznica ślubu babci i dziadka, rodziców ojca i chociaż od dłuższego czasu Anna nie utrzymywała z nimi kontaktu, to w tym roku postanowiła pojechać do dziadków. Obawiała się konfrontacji z ojcem i jego nową rodziną, ale zdecydowała się odpowiedzieć na zaproszenie babci. W drodze do domu seniorów samochód Anny wpada w poślizg i dziewczyna ląduje w rowie, bez sił i nadziei zapada się w ciemność. Kiedy odzyskuje przytomność okazuje się, że jest w szpitalu, a lekarzem opiekującym się nią jest jej były chłopak z którym Anna spędziła kiedyś wiele szczęśliwych lat, a którego sama odtrąciła. Czy to prawda, że stara miłość nie rdzewieje? Dlaczego Anna rozstała się z Robertem i jaki wpływ na to rozstanie miał ojciec dziewczyny? Kim jest tajemnicza kobieta, która od czasu do czasu dzwoni do Roberta?

(…) Czemu przez kilka dni mamy zakładać maskę i ściągać ją potem z niecierpliwością? To nie ma sensu… Lepiej więc być sobą, niezależnie od sytuacji. I naprawdę nie ma znaczenia, czy obchodzę święta czy nie, czy ubiorę choinkę czy nie. (…)

Po przeczytaniu trylogii „Pod wspólnym niebem” wiedziałam, że sięgnę po kolejne książki tej autorki i szczerze pisząc widząc w zapowiedziach jej powieść świąteczną, bardzo się ucieszyłam.

Ta książka zaczyna się dość specyficznie, fabuła podzielona jest na wątki „teraz” i „kiedyś” dzięki czemu poznajemy wcześniejsze losy głównej bohaterki, która po wypadku samochodowym przypomina sobie chwile zarówno bolesne jak i te piękne.
Przyznam szczerze, że na początku książki nie zapałałam do głównej bohaterki sympatią, nie doświadczyłam tego co ona i może dlatego odniosłam wrażenie, że zbyt histerycznie podeszła do pewnych wydarzeń jakie ją spotkały i egoizmem skrzywdziła kilka bogu ducha winnych osób. Może miała do tego prawo, a może nie.

Odebrałam jednak książkę bardzo pozytywnie, może dlatego, że w pewnym momencie fabuły bardzo zaczęłam „kibicować” odradzającemu się uczuciu dwojga młodych ludzi. Ona w pewnym momencie swojego życia pogubiła się emocjonalnie, a on? On cały czas wierzył w utraconą kiedyś miłość.

Autorka porusza w swojej książce kilka ważnych i trudnych tematów, między innymi pokazuje osobę, której uczucie żalu i zazdrości jakie odbiera dziecko po rozstaniu rodziców, kiedy złość wypiera miłość, a pretensje tęsknotę jest większe niż miłość. Zawsze, kiedy jeden z rodziców odchodzi do innej osoby dziecko wini tego rodzica, który zostawił rodzinę i nie analizuje przyczyn rozstania, nie wini tego, który pozostał chociaż często do rozpadu związku dochodzi z powodu zaniedbań dwóch stron.

Zauroczył mnie wątek samotnego rodzicielstwa i ojca z miłością wychowującego córkę będącą prawdziwą iskierką radości.

Bardzo pozytywnie odebrałam również wprowadzenie do świąt – biel śniegu, kolor choinki i emocje łączące długo niewidziane osoby, to czas piękny i pięknie przez autorkę przedstawiony.

(…) Woda Netty lśniła w świetle latarni jakby ktoś obsypał ją srebrem i złotem, płatki śniegu tańczyły i przeglądały się w rzece. Po raz kolejny tego wieczoru poczułam wzruszenie, a z oczu popłynęły łzy. Nie płakałam jednak z powodu ładnego widoczku. Płakałam, bo już dłużej nie mogłam dusić w sobie emocji, bo się zagubiłam w życiu i nie znałam drogi powrotnej. (…)

Uwielbiam powieści świąteczne i przyznam, że ta bardzo mnie nastroiła świątecznie, kiedy w tę jedną noc zdarzyło się wiele dobrego, chociaż również i złego, ale z decydującą przewagą dobra.

To bardzo życiowa powieść, pełna emocji, odrobiną świątecznej magii, opowiadająca o miłości i niepotrzebnie trzymanych przez lata na dnie duszy urazach.

(…) – Nie zamykaj się tylko dlatego, że wolisz czuć się skrzywdzona aniżeli wybaczyć i spróbować zrozumieć. Tkwienie w gniewie nie przynosi niczego dobrego, a wybaczanie nie jest oznaką słabości. (…)

Nie jest tutaj ani zbyt słodko, ani za gorzko, ale tak jak wspomniałam wcześniej bardzo realistycznie, życiowo. To opowieść o mocy przebaczania, bo przecież każda rana kiedyś się zagoi i nie powinno się jej całe życie rozdrapywać. Każda sytuacja ma dobrą i złą stronę, odejście od rodziny jest złe, ale trwanie w nieszczęśliwym związku też nie jest dobre.

Moim zdaniem motyw świąteczny nie jest tutaj przypadkowym zabiegiem, bo przecież święta są czasem, kiedy otwieramy nawet najbardziej zamknięte serca.

To piękna opowieść o sile miłości, akceptacji i wybaczaniu, to też książka o tym, że życie bywa nieprzewidywalne. Jest pięknie, realistycznie i emocjonalnie dzięki wyjątkowo wyraziście wykreowanym osobowościom bohaterów. Ja pokochałam trzy postacie, ale nie zdradzę kogo. Myślę jednak, że wielu czytelników również te osoby pokocha.

Polecam tę książkę zwłaszcza teraz w okresie zbliżającym nas do świąt, ale oczywiście piękne lektury można czytać przez cały rok.

A na końcu znajdziecie smaczny bonus: przepis na ciasto drożdżowe babci Anieli bez wyrabiania 😉 ja mam zamiar spróbować je upiec.

Dziękuję autorce za te dawkę emocji a wydawnictwu REPLIKA dziękuję za możliwość przeczytania tej powieści właśnie teraz w okresie przedświątecznym.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Komentarz w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Książkowy raj Moni
Książkowy raj Moni
1 rok temu

Zachęciłaś mnie do przeczytania tej książki 🙂

Napisz do mnie
grudzień 2022
P W Ś C P S N
 1234
567891011
12131415161718
19202122232425
262728293031  
Książki które przeczytałam
Recenzje moich książek
  • Leśniczówka
  • Pamiątka z Paryża
  • Jutra nie będzie
  • Lawenda
  • Płacz wilka
  • Carpe Diem
  • Listy do Duszki
  • Muzyka dla Ilse
  • Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy
  • Kołysanka dla Łani
  • Złoty konik dla Palmiry
  • Dziewczynka z ciasteczkami
  • Obiecuje Ci szczęście
  • Kamienica pełna marzeń
Znajdziesz mnie również na
lubimyczytać.pl granice.pl booklikes.com nakanapie.pl sztukater.pl instagram.com/formelita_ewfor/ facebook.com/KsiazkiIdy/