Daily Archives: 1 czerwca, 2021
KRESOWA MIŁOŚĆ – Beata Agopsowicz
Beata Agopsowicz mieszka na Śląsku, w Radlinie z wykształcenia jest pedagogiem. Jest doradcą życia rodzinnego i mediatorem sądowym, z zamiłowania autorką powieści obyczajowych. Obecnie jest urzędnikiem. Jej najlepszym przyjacielem jest mąż, z którym dzieli radości i smutki. Jest mamą trójki dzieci. Romantyczka, uwielbia czytać, biegać po deszczu i patrzeć w chmury. Prowadzi blog Beata Agopsowicz o tym co w życiu najważniejsze.
Kresowa miłość to powieść obyczajowa, której fabuła łączy wątki dotyczące dwóch kobiet.
PREMIERA KSIĄŻKI 04 MAJA 2021
W roku 1924 mała ormiańska dziewczynka, Marysia Amirowicz musi opuścić miejscowość, w której się urodziła i wychowała. Razem z rodziną przenosi się do Stanisławowa, a po kilku latach rozpoczyna studia we Lwowie, gdzie poznaje przystojnego studenta. Kiedy uczucie rozkwita na dobre, wybucha wojna i rozdziela młodych. Dagmara jest nauczycielką mieszkająca w Krośnie, kiedy za pośrednictwem koleżanki poznaje przystojnego Adama, to miłość wybucha jak wulkan. Młodzi planują wspólną przyszłość, ale los lubi płatać figle i postanawia wtrącić się w życie młodych. Nazwisko Amirowicz, nie jest mile widzianym w rodzinie Dagmary, a takie właśnie nazwisko ma Adam. Co wydarzyło się w przeszłości, że tak bardzo wpływa na przyszłość? Co łączy Dagmarę i Marię oprócz tego, że jedna nosi nazwisko Amirowicz a druga zakochała się w mężczyźnie z takim nazwiskiem? Czy Adamowi i Dagmarze uda się pokonać złe demony przeszłości i wkroczyć w życie w pełni szczęścia? Dlaczego Maria żyje samotnie i co wydarzyło się przed laty?
Ta książka to taka szkatułka wspomnień, którą ktoś otworzył i wyjął z niej wspomnienia, jedne bolesne inne szczęśliwe.
Fabuła powieści przedstawiona została w różnych strefach czasowych i jest przeplatana wątkami z życia dwóch kobiet. Nawiązuje do wspomnień z dzieciństwa i wczesnej młodości jednej z nich i współczesnych wydarzeń z życia drugiej.
Autorka funduje czytelnikom podróż zarówno w latach jak i do różnych miejsc. I tak przez jakiś czas mamy okazję być w Krośnie w latach 1983 i 2013, w latach 1924-1933 w Kutach (obecna Ukraina), a także w latach trzydziestych ubiegłego stulecia we Lwowie.
Muszę przyznać, że moją uwagę podczas czytania zajęły dość ciekawie wykreowane przez autorkę postacie kobiet i przyznam szczerze, że mimo początkowej sympatii, zarówno do Marii jak i do Dagmary, nie polubiłam ich. Trochę według mnie są to osoby nudne, trochę egoistyczne, nie do końca wzbudzające moją sympatię. W przeciwieństwie do mężczyzn, Adama i Antoniego, a nawet brata Marii czy ojca Dagmary, których autorka przedstawiła w dość pozytywny sposób jako osoby bardzo przyjazne.
Dagmara, dorosła kobieta, pracująca jako nauczycielka w szkole, zbyt emocjonalnie związana jest z rodzicami traktującymi ją wciąż jak małą dziewczynkę. A toksyczna matka to już nie tylko przykład matki-kwoki, ale to prawie osoba dążąca do zniewolenia córki.
(…) Mama po prostu ją emocjonalnie szantażowała, wzbudzała w niej litość, celowo czy też nieświadomie – w sumie było to bez znaczenia. Fakt faktem, że dziewczyna nie potrafiła opuścić rodzinnego domu. (…)
Ciekawa konstrukcja powieści i przeplatające się wątki współczesne ze wspomnieniami stwarzają początkowo jakby dwie oddzielnie powieści i długo nie można ich ze sobą powiązać. W ten sposób autorka wciąga czytelnika w pewnego rodzaju zagadkę.
(…) Przeżyła szok, gdy drugiego dnia wakacji zobaczyła jego dowód osobisty. W pierwszej chwili z trudem mogła złapać oddech; wydawało jej się, że traci grunt pod nogami. Musiała szybko się opanować, by nikt niczego nie zauważył, a już na pewno nie Adam. (…)
Mamy tutaj również mocny akcent religijności, zarówno ormiańskiej jak i żydowskiej. Z precyzją na przykład przedstawione są tradycje żydowskie, takie na przykład jak wesele.
Nie jest to książka, której fabuła na długo zostaje w głowie czytelnika, chociaż nie ukrywam, że czytało mi się ją dość płynnie. Z całą pewnością jest to ciekawa historia dla czytelniczek romansów, ale myślę, że sporo zadowolenia przyniesie również osobom preferującym powieści historycznie fabularne, ponieważ jest w niej trochę historii, zwłaszcza dotyczącej Kresów Wschodnich, a w szczególności Lwowa.
Zapraszam zatem na podróż w czasie, do miejsc znanych i mniej znanych, której łącznikiem i przewodnikiem będą emocje wielu pokoleń.
Dziękuję wydawnictwu REPLIKA za możliwość przeczytania tej powieści. Myślę, że tym czytelniczkom, które pokochały moje książki ze Szkatułki Wspomnień, ta lektura również przypadnie do gustu.