Spotkanie autorskie z Agnieszką Pruską
Wczoraj byłam na cudownym spotkaniu autorskim, ze wschodzącą moim zdaniem gwiazdą kryminałów policyjnych Agnieszką Pruską. Wprawdzie mam za sobą dopiero jedną z książek tej autorki, ale już jestem więcej niż pewna, że to nie jest ostatnia książka, która pozwoliła mi na delektowanie się dobrą literaturą.
Spotkanie zostało zorganizowane w przepięknym miejscu w Gdańsku, z którym mam bardzo miłe wspomnienia jeszcze z lat chyba 80-tych, czyli w księgarni, która obecnie nosi nazwę „book book”. Dawno temu, to był Dom Książki i przyznam szczerze, że wówczas w dobie niewielu ilości księgarń, to miejsce było prawdziwym rajem dla czytelników, ponieważ zawsze można tam było znaleźć coś ciekawego do czytania.
Ale wracając do spotkania; poprowadziła je bardzo profesjonalnie pani Joanna Nowak. Przygotowane przez nią pytania były nie tylko ciekawe, ale również zaspokajające „niewiedzę” czytelnika, który już miał okazję zetknąć się z książką/książkami Agnieszki Pruskiej. Jedno z pytań na przykład dotyczyło entomologii i udziału entomologów w śledztwach opisywanych przez autorkę. Przyznam szczerze, że nie spodziewałam się tego, że tyle mogą oni powiedzieć na temat zwłok czy miejsc zbrodni. Autorka bardzo ciekawie, i z dużą dozą informacji opowiadała o tej raczej mało znanej dziedzinie, w której wiedza takiej osoby interesującej się owadami, często jest bardzo duża, a prowadzone obserwacje są ważne nie tylko dla profesjonalnych badań naukowych.
Innym ciekawym tematem, o którym opowiadała pani Pruska były gry „RPG” zwane grami wyobraźni. Do tej pory nie miałam pojęcia o ich istnieniu; te gry towarzyskie oparte na narracji, w której gracze (od jednego do kilku) wcielają się w role fikcyjnych postaci muszą być jednak ciekawe. W jednej ze swoich książek autorka właśnie zaangażowała swoich bohaterów w takie gry. Teraz przynajmniej będę wiedziała, o czym czytam, jak zabiorę się za tę książkę.
Osoba prowadząca spotkanie nawiązała również do felietonów pisanych przez Agnieszkę Pruską, a szczególnie do felietonu, w którym autorka opisała rolę miasta w powieści kryminalnej. Oczywiście i na ten temat Agnieszka Pruska miała sporo do powiedzenia; a mówiła z takim zaangażowaniem, że gdyby nie czas, kiedy księgarnia powinna zostać zamknięta, siedzielibyśmy i słuchali jeszcze długo.
Po spotkaniu (które ze względu na ilość omawianych tematów leciutko się przedłużyło) można było uzyskać autograf, z czego oczywiście musiałam skorzystać. Przy okazji zaprosiłam panią Agnieszkę na nasze spotkanie w Sopocie „A może nad morze”. Mam nadzieję, że inni czytelnicy chętnie poznają tę autorkę i jej książki oczywiście.
Książki z serii o komisarzu Barnabie Uszkierze są jeszcze przede mną, ponieważ tak jak wspomniałam wcześniej, miałam możliwość przeczytania dopiero pierwszej z nich. Ciekawi mnie jednak praca komisarza i jego współpracowników i cieszę się, że wkrótce zostanie wydana kolejna (trzecia) książka z tej serii.
Mam za sobą „Hobbystę” i wkrótce opiszę swoje wrażenia na blogu,
chociaż to „Literat” był pierwszy.
Słuchając autorki, nie mogłam oderwać oczu od wysepki z kryminałami
Myślę, że Agnieszka Pruska ma spore zadatki na świetną kryminalistkę (w sensie pisarskim oczywiście), większość moich znajomych zaczytuje się w skandynawskich powieściach kryminalnych, nie zauważając jak wielu wspaniałych autorów mamy u siebie.
Cieszę się, że miałam możliwość uczestniczenia w tym spotkaniu i poznaniu kolejnej autorki, moim zdaniem dobrze zapowiadających się kryminałów.
To zdjęcie „pożyczyłam” sobie ze strony FB wydarzenia