SAGA O NIEEFEKTOWNYCH KOBIETACH – Grażyna Kałowska
Grażyna Kałowska urodziła się w roku 1955. Jest mieszkanką Gdańska, absolwentką Uniwersytetu Gdańskiego na którym ukończyła filologię polską. Obecnie pracuje w bibliotece UG. Uwielbia czytać, spacerować i kontemplować przyrodę podziwiając potęgę ludzkiej myśli zaklętej w architekturze. W roku 2004 otrzymała wyróżnienie w konkursie literackim UG za utwór „W poszukiwaniu czterolistnej koniczyny”.
Wydawnictwo Literackie Białe Pióro rok 2015
stron 130
Saga o nieefektownych kobietach to powieść obyczajowa, której fabuły toczą się w dwóch światach – przeszłości lata 2000-2001 i przyszłości rok 2049.
Xymena żyje w świecie przyszłości, świecie, który pozostaje pod władzą Wielkiego Brata, kontrolującego wszystko i wszystkich. Pewnego dnia znajduje dyskietkę z przeszłości, na którą jakaś kobieta wgrała w roku 2010 pamiętniki spisane przez siebie i dwie inne kobiety, pamiętniki pisane w latach 2000-2001. Jak się później okazało, autorkami wspomnień były dwie siostry Joanna i Gośka, oraz ich koleżanka Hanna. Dzięki urządzeniu otrzymanemu od kuzyna, Xymena może odczytywać nawet tak stare nośniki jak dyskietki z 2010 roku. Zaciekawiona życiem i losami kobiet, Xymena w każdej wolnej chwili przenosi się w nieznany świat, w którym żyły owe kobiety. Najpierw zaskoczona odkrywa, że jest wnuczką jednej z kobiet, a następnie zainspirowana wspomnieniami, próbuje odnaleźć miejsca, o których piszą kobiety, a może nawet odnajdzie przodków tych kobiet? Przy okazji swoich poszukiwań poznaje Andrzeja, który również angażuje się w poszukiwania śladów przeszłości. Czy coś więcej połączy tych dwoje? Czy uda im się odnaleźć innych potomków autorek pamiętników? Tego dowie się ten, kto sięgnie po tę lekturę.
Książka napisana jest dwutorowo, rozdziały dotyczące pamiętników przeplatane są rozdziałami z życia Xymeny, z przewagą jednak tych pierwszych. Książeczka jest niewielkich rozmiarów i czyta się ją bardzo szybko. Szkoda, że autorka nie poświęciła temu tematowi więcej czasu i miejsca, bo myślę, że przy takiej fabule, gdyby wątki trochę rozszerzyć powstałaby naprawdę świetna powieść. Nie twierdzę, że to wydanie jest złe, ale przy tak bujnej fantazji można z tej książki zrobić coś większego. Wiem, że nie każdy potrafi pisać grube księgi, sama do takich autorów należę dlatego nie krytykuję ilości stron, żałuję tylko, że ten ciekawy temat okazał się tak skąpo napisany.
Jak już wspomniałam wcześniej pomysł na książkę bardzo ciekawy. Połączenie dwóch światów – życia współczesnego z przyszłością, to temat nie tyle interesujący co zastanawiający i… niestety trochę mi zabrakło w tej powieści zjawisk sf, które często z tą przyszłością się kojarzą. Świat Xymeny, oprócz fikcji Wielkiego brata, modyfikowanej żywności itp. nie jest pokazany zbyt nowocześnie – fantazyjnie, szokująco, zadziwiająco. Myślę, że młodzież czytająca tę książkę mogłaby być rozczarowana, bo wyobraźnia dotycząca przyszłości to jednak coś nieznanego.
Trochę monotonnie spisane wspomnienia chwilami mnie nudziły, ponieważ to samo zdarzenie było opisane przez trzy osoby, chociaż często postrzegane inaczej, ale jednak powtarzające się.
Niestety po raz kolejny trochę zawiodło mnie wydawnictwo. Uważam, że przy dobrej korekcie i dobrej redakcji wiele książek zyskuje bardzo dużo. Przyznaję, że sama mam problemy z interpunkcją i układaniem zdań, a tu pewne drobiazgi mnie raziły. Być może jestem przeczulona na tym punkcie, ale cóż… tak to odbieram.
Wracając jednak do autorki i fabuły jej książki, muszę dodać, że mogłaby (autorka) więcej popracować nad osobowościami swoich bohaterów. Wszystkie cztery kobiety, niby tak różne, dla mnie były jakieś takie mało atrakcyjne (nie mam tu na myśli ich wyglądu zewnętrznego). Zabrakło mi w nich takich indywidualnych cech, które charakteryzowałyby tylko daną osobę.
Łącząc ze sobą dwa światy, autorka zafundowała czytelnikowi całkiem sporą gamę emocji. W tej niewielkiej wielowątkowej powieści każdy znajdzie coś dla siebie. Jest odrobina romansu, i odrobina sensacji, są wątki obyczajowe teraźniejszości i odrobina sciene fiction.
Przyznam jednak, że książka jest ładnie wydana, zarówno okładka jak i środek zachęcają do czytania.
Mimo tego, że nie odebrałam tej książki jako lekkiej, łatwej i przyjemnej i miałam sporo zastrzeżeń, to polecam ją chociażby ze względu na ciekawy temat w niej poruszony. Wiem, że każdy odbiera książki inaczej. Mimo, że mnie ta książka nie zachwyciła, ale i też nie zanudziłam się przy niej, co czasami mi się zdarza przy innych.
Dziękuję Autorce za możliwość przeczytania jej książki.
[…] są trudne w odbiorze. Chciałabym się tutaj odnieść do książki „Saga o nieefektownych kobietach”, tytuł dość zaskakujący. Połączenie dwóch światów – życia współczesnego […]