GDY ZAKWITNĄ POZIOMKI – Agnieszka Walczak-Chojecka
Agnieszka Walczak-Chojecka urodziła się w 1968 roku. Od najmłodszych lat „bawiła się” literaturą i będąc w wieku pięciu lat ułożyła swój pierwszy wiersz. Swoje teksty publikowała między innymi w „Poezji” i „Nowym wyrazie”. Pisała również słowa piosenek, współpracując m.in. z Piotrem Rubikiem w początkach jego kompozytorskiej kariery. W czasie studiów na Filologii Słowiańskiej UW zajmowała się tłumaczeniami literatury z języka serbskiego, którego nauczyła się mieszkając ponad cztery lata w Belgradzie. Współpracowała również z III programem Polskiego Radia oraz pisała do „Magazynu Muzycznego” i „Brawo Best”. Jako pisarka zadebiutowała powieścią „Dziewczyna z Ajutthaji”. Niezbyt grzeczna historia”. Pisanie książek tak ją wciągnęło, że kolejne jej książki ukazują się jak przysłowiowe grzyby po deszczu.
Wydawnictwo FILIA rok 2014
stron 400
Gdy zakwitną poziomki to współczesna powieść obyczajowa.
Karolina ma 38 lat i jak każda kobieta ma swoje marzenia. Pragnie miłości, namiętności i przede wszystkim dziecka. Jej chłopak Filip, również oczekuje od życia czegoś, tylko czy ich marzenia są takie same? Filip również pragnie dziecka, ale nie za wszelką cenę. Kiedy wszystkie, naturalne sposoby zawodzą, zrozpaczona bohaterka postanawia spróbować innych metod pod postacią inseminacji oraz in vitro. W międzyczasie jednak w życiu Karoliny zjawia się ex chłopak przystojny pół Serb pół Chorwat, czarnooki Milan, który budzi w kobiecie nieoczekiwane pragnienia. Niestety na jaw wychodzi od dawna skrywany, rodzinny sekret, który burzy świat Karoliny. Owładnięta pragnieniem macierzyństwa, musi zmierzyć się z nowymi uczuciami, ale przede wszystkim z samą sobą. Czy stary dom w malowniczym Cavtacie pomoże Karolinie podjąć właściwe decyzje? Czy wszystko się poukłada, kiedy… tylko zakwitną poziomki…?
Powieść przeczytałam z zainteresowaniem i przyjemnością, i chociaż jestem w wieku dawno poprodukcyjnym, to główny temat – macierzyństwo, interesuje mnie teraz, jako przyszłą babcię. Główna bohaterka jest graficzką w dobrej firmie, ma poukładane życie, jest obok niej oddany mężczyzna, ale to nie wystarcza jej do pełni szczęścia. Autorka pokazując cała walkę bohaterki o zajście w ciążę, nie zanudza nas cały czas tematami medycznymi, ale wprowadza kilka wątków i to bardzo ciekawych, aby czytelnik nie miał wrażenia, że czyta tylko poradnik „jak zostać rodzicem”.
Ciekawie przedstawiona została w książce sytuacja rodziców Karoliny, którzy będąc po rozwodzie, prowadzą własne życia; co sprawia, że wynikają z tego różne perypetie rodzinne. Tata – twórca komiksów, ma młodą żonę, która zachodzi w ciążę, czym oczywiście wzbudza zazdrość naszej bohaterki. Z mamą Karolina ma niezbyt dobry kontakt, a autorka pokazuje ją jako osobę skupioną jedynie na własnym życiu, zamkniętą w sobie, zimną uczuciowo, pozornie nie zainteresowaną problemem córki.
W powieści spotykamy wiele ciekawych postaci, które odgrywają mniejszą lub większą rolę w życiu głównej bohaterki.
Ta lektura ukazuje współczesną kobietę, świetnie radzącą sobie w codziennym życiu, poukładaną zawodowo, prywatnie i towarzysko, ale rozdartą wewnętrznie i pełną bólu z powodu braku dziecka.
Fabuła książki opowiada, jak ciężką i pełną poświęceń drogę musi przejść kobieta w dążeniu do macierzyństwa, co często nie jest miłe i łatwe.
Ciekawie wplecione różne wątki powieści odrywają czytelnika od głównego problemu i dzięki nim możemy poznać między innymi tereny pięknej Chorwacji i Serbii. Opisy tamtejszej przyrody i krajobrazów dosłownie zachęcają do tego, aby tam pojechać i spędzić kilka dni urlopu. Uczestniczymy również w show telewizyjnym, w którym koleżanka głównej bohaterki, bierze udział, robiąc to tylko dla zabicia nudnej codzienności i sprawdzenia swoich umiejętności piosenkarskich. Jesteśmy świadkami intryg kolegi z pracy, ale przede wszystkim jesteśmy z główną bohaterką w czasie jej zwątpienia w Filipa, w odkrywaniu prawd, dotyczących najważniejszych życiowych decyzji .
Wątki powieści są częściowo tak tajemnicze, że do końca nie wiemy co się wydarzy i chwała za to pisarce, ponieważ trzyma to czytelnika cały czas w napięciu, jednocześnie pozwalając na domniemania zakończenia.
Piękna okładka nie tylko przyciąga oko, zmysłowo kusi czytelnika do zerknięcia do środka.
Mogę zapewnić, że ten kto sięgnie po książkę, nie będzie się czuł zawiedziony. Myślę, że ta powieść nie jest skierowana jedynie do kobiet, ponieważ perypetie związane z dążeniem do posiadania potomstwa, może nie są ciekawe dla mężczyzny, ale dobrze by było, gdyby mężczyzna poznał myśli kobiet pragnących zostać matkami. W tej lekturze, mężczyzna również znajdzie inne wątki, które z całą pewnością mogą zadowolić męski gust.
Polecam tę powieść i chociaż szczerze przyznam, że nie gustuję w tego rodzaju lekturach. Jestem jednak pewna, że każdy znajdzie w niej coś dla siebie, ponieważ mamy tu nie tylko wątek psychologiczny, ale również miłosny, mamy przygodę i wątek podróżniczy.
Tak we wrześniu ubiegłego roku kwitły poziomki w moim ogrodzie.
Kiedy zakwitły, dowiedziałam się, że zostanę babcią 🙂
[…] opinii na temat książek tej autorki zapraszam do moich wcześniejszych wpisów: Gdy zakwitną poziomki, Dziewczyna z Ajutthai, Nie czas na miłość, Nie czas na zapomnienie. Pisarka urodziła […]