Daily Archives: 21 maja, 2014
Profanacja i dewastacja książek
Książkę, którą przeczytałam ostatnio mogę śmiało zaliczyć do bardzo ciekawych. To, że lubię tego autora to już inna sprawa, ale czytając tę właśnie książkę, przez cały czas czułam w sobie ogromne wzburzenie.
Wypożyczyłam ją z biblioteki i bardzo się cieszyłam, kiedy zobaczyłam ją na półce, bo książki tego autora są dość często wypożyczane, więc kiedy zobaczyłam pozycję, której jeszcze nie czytałam, moja radość była dość wiadoma. Niestety, kiedy tylko zaczęłam czytać, wszystko we mnie zagotowało się, na widok stanu książki.
Pomijając fakt, że prawie każda strona nosiła wyraźne ślady zaginania rogów, i pomijając fakt, że na prawie 3/4 stronach były umieszczone notatki, na szczęście ołówkiem, to część tekstu była pozaznaczana kolorowym zakreślaczem. Jeśli chodzi o „ołówkowe notatki”, to nie wszystkie dotyczyły treści książki, ale pal licho, czytelnik któremu było to potrzebne mógł przecież po napisaniu tego, co miał do napisania, zmazać gumką to co nabazgrał w książce, przynajmniej tego wymaga kultura czytelnicza.
Najgorsze jednak były te kolorowe zakreślenia, które totalnie dekoncentrowały mnie podczas czytania, co powodowało, że denerwowałam się i bulwersowałam zamiast skupić na lekturze tak jak powinnam.
Nie wiem na czym polega praca bibliotekarki, ale myślę, że panie w bibliotece powinny sprawdzać w jakim stanie ktoś oddaje książkę i kiedy jest zniszczona, to albo zmusić do odkupienia jej, albo…
No właśnie czcze gadanie.
Nikogo do niczego zmusić nie można. Niestety książki często wpadają w „łapy” osób, które może lepiej żeby nie czytały wcale.
Drogi czytelniku/czytelniczko, jeżeli pożyczasz książkę z biblioteki, to pomyśl o tym, że ktoś inny też będzie chciał ją przeczytać, pomyśl o tym, że to nie jest Twoja własność i jeżeli chcesz już sobie pozakreślać, popisać, pozaginać to zrób to w książce, którą sobie kupiłeś/kupiłaś za własne pieniądze.
KURCZE, JESTEM WKURZONA NA TO 🙁
A MOŻE NAD MORZE z książką? 2
Pozwoliłam sobie skopiować wpis z blogu „Co warto czytać”, bo bardzo się cieszę, że po raz kolejny będę miała okazję spotkać się z osobami, które poznałam w zeszłym roku na pierwszym spotkaniu A MOŻE NAD MORZE z książką. Wspominam ten dzień bardzo miło i od czasu do czasu zaglądam na zdjęcia, które mi z tego spotkania zostały. Mam nadzieję, że w tym roku będzie jeszcze lepiej. Poznałam tam naprawdę fantastyczne osoby, z którymi utrzymuję kontakt do dziś. Może ktoś jeszcze się da namówić?
Mamy wielką przyjemność po raz drugi zaprosić blogerów książkowych i aktywnych komentatorów tych blogów na rozmowy o książkach i blogach książkowych z szumem morza w tle i piaskiem pod stopami. Także w tym roku patronat nad spotkaniem obejmuje Literacki Sopot.
Spotykamy się 5 lipca (sobota) o godzinie 15.00 w Zatoce Sztuki w Sopocie.
Zapewniamy piękny widok na Bałtyk, szum i zapach morza, piasek w butach oraz dzięki sponsorom sporo książkowych niespodzianek.
Powdychamy jod (bezpłatnie) i zjemy coś pysznego (na koszt własny) na najbardziej atrakcyjnym kawałku sopockiej plaży.
Na spotkanie przywozimy ze sobą dobry humor i co najmniej jedną książkę na wymianę.
Będzie to wspaniała okazja poznać się osobiście z tymi, którzy przyjadą po raz pierwszy oraz ponownie spotkać się z tymi, którzy pojawią się po raz drugi.
Na wiążące zgłoszenie przybycia na adres mejlowy lipcowysopot@wp.pl czekamy do 20 czerwca. Ponieważ liczba miejsc jest ograniczona, decyduje kolejność zgłoszeń.
Serdecznie zapraszamy
bookfa (bookfa.blox.pl, Lost In The Library by bookfa)
Beata Kobierowska (cowartoczytac.blog.pl, Co warto czytać?)