Recenzje książek

thriller psychologiczny

WRÓĆ PRZD ZMROKIEM – Riley Sager

Riley Sager to pseudonim byłego dziennikarza, redaktora i grafika, a obecnie pełnoetatowego pisarza. Pochodzi z Pensylwanii a obecnie mieszka w Princeton w stanie New Jersey. Jego książka „Ocalałe” przebojem zdobyła serca czytelników i została przetłumaczona na dwadzieścia pięć języków. Następne powieści: „Moje ostatnie kłamstwo”, „Zamknij wszystkie drzwi” oraz ”Wróć przed zmrokiem” natychmiast stały się bestsellerami „New York Timesa”. Lubi czytać, gotować i chodzić do kina.

Wróć przed zmrokiem to thriller psychologiczny.

PREMIERA KSIĄŻKI 15 WRZEŚNIA 2021 ROKU

Wydawnictwo MOVA
Wydawnictwo KOBIECE
stron 478

Dwadzieścia pięć lat wcześniej Maggie zamieszkała z rodzicami w pięknym starym wiktoriańskim domu w Vermont. Miał to być czas szczęścia i radości, a okazał się koszmarem całej rodziny. Mieszkali tam tylko trzy tygodnie, zanim w środku nocy uciekli i już nigdy nie wrócili do tego domu. Maggie była przekonana, że rodzice sprzedali pechową posiadłość, kiedy jednak po śmierci ojca otrzymała w spadku dom, na temat którego ojciec napisał książkę wspomnieniową pod tytułem „Dom grozy”, kobieta postanowiła wrócić i tam i przekonać się ile pamięta z pobytu w przeklętym miejscu. Zaplanowała odrestaurowanie domu i sprzedanie posiadłość, która za pośrednictwem książki ojca stała się jej podwójnym przekleństwem. Co wydarzyło się w domu zakupionym przez rodziców Maggie? Czy to co opisał ojciec w książce to marketingowa fikcja, czy opisane w niej wydarzenia miały miejsce naprawdę? Czy uda się Maggie dojść do tragicznej w skutkach prawdy, ukrywanej przez dwadzieścia pięć lat?

KAŻDY DOM MA SWOJĄ HISTORIĘ I SEKRETY, NIEKTÓRE SĄ NAPRAWDĘ PRZERAŻĄJĄCE.

Jak wspomniałam wcześniej jest to thriller psychologiczny, w którym nic do końca nie jest takie jak wyobraża sobie czytelnik.

Fabuła podzielona jest na rozdziały, których narracja jest w pierwszej osobie, ale raz odnosi się do napisanej przez ojca głównej bohaterki książki pod tytułem „Dom grozy”, a raz do wydarzeń współczesnych mających związek z przyjazdem kobiety do odziedziczonej posiadłości.

(…) Jednak na pierwszy rzut oka Baneberry Hall wydaje się miejscem, którego trzeba się bać. To tylko wielki dom, który wymaga trochę pracy. Nawet w gęstniejącym mroku widać, że z zewnątrz jest zaniedbany. (…)

„Dom grozy” to teoretycznie spisane wspomnienia ojca z czasów, kiedy zamieszkał z rodziną w domu nawiedzonym przez duchy. Tematu dostarczała mu głównie kilkuletnia córeczka, którą owe duchy odwiedzały. Po latach kobieta wciąż uznaje, że wszystko co opisał jej ojciec to stek bzdur i wybujałej fantazji, którą on zmienił w fikcję przyciągającą rzesze czytelników, sprawiając równocześnie, że książka staje się bestsellerem. Nie pamięta nic z czasu, kiedy mieszkali w tamtym domu, tak jakby wyparła z pamięci ten trzytygodniowy okres swojego życia.

(…) Wtedy to poczułem. Coś w moim kubku. Małe i cienkie jak bicz. Smagało mnie po górnej wardze i otarło się o przednie zęby – oślizgłe i obrzydliwe w smaku. (…) Rzuciłem kubek i odskoczyłem od stołu; kawa chlusnęła na blat, a z naczynia wypadł malutki wąż – jakby nagła fala cisnęła go na brzeg morza. (…)

Ciekawie skonstruowana fabuła jest taka, że trudno jest się od niej oderwać. Przyznam szczerze, że mnie prawie cały czas trzymała w napięciu co czytałam dosłownie z mocno bijącym sercem.

Dobre thrillery mają to do siebie, że zaczynając czytać nie jesteś w stanie odłożyć książki, a jeżeli nawet uda ci się to zrobić, to fabuła cały czas „siedzi” w twojej głowie. Tak jest z tą powieścią. Myślę, że długo po skończeniu, będę ją pamiętała.

To zderzenie wiary w zjawiska paranormalne z logiką istnienia czy nieistnienia duchów. Niby wiemy, że wszystko da się wytłumaczyć naukowo a jednak gdzieś tam, z tyłu głowy sączy się jakaś tajemnicza niewiadoma, budząca czasami strach, czasami szok, czasami zdziwienie.

Nie wiem dlaczego, ale nie potrafiłam tak szczerze po polubić głównej bohaterki, coś mi w jej osobowości „zgrzytało”, co nie znaczy, że uważam że postać ta jest mdła czy nieciekawa. Jest z pewnością dość irytująca, ale zapewne każdy czytelnik odbierze ją inaczej.

(…) Dokładnie takie zdjęcie ojciec opisał w Książce. Zrobił je, kiedy znalazł ten polaroidowy aparat. Mimowolnie zerkam w lewo, jednocześnie bojąc się i wiedząc, co tam znajdę. I rzeczywiście, tuż przy krawędzi zdjęcia widać ciemny kształt chowający się wśród drzew. (…)

Czy duchy istnieją, czy to tylko wyobraźnia czasem płata figle? A może to człowiek potrafi tak zmanipulować czyjś umysł, że nie wiadomo już co jest wyobrażeniem, a co trudną do zrozumienia prawdą.

Myślę, że ta książka będzie ciekawą lekturą nie tylko dla miłośników thrillerów psychologicznych czy horrorów, a nawet kryminałów.

Intrygujące zwroty w fabule będą powodowały lekkie oszołomienie, ale finał tej historii zaskoczy niejednego czytelnika.

Dziękuję wydawnictwu MOVA za możliwość przeczytania tej powieści, myślę, że chociaż czas spędzony z nią był dla mnie czasem bardzo emocjonalnym to z przyjemnością sięgnę po inne książki tego autora.

BLIZNY PRZESZŁOŚCI – Krystyna Mirek

Krystyna Mirek jest autorką powieści obyczajowych, które czytelniczki kochają od pierwszej jej książki. Jest absolwentką polonistyki UJ w Krakowie. Przez wiele lat pracowała w szkole. Obecnie, pisarstwo stało się dominującym zajęciem w jej życiu zawodowym. Pisze książki obyczajowe mocno osadzone w realiach życia. Prywatnie, mama czwórki dzieci i bardzo sympatyczna osoba, o czym miałam okazję się przekonać osobiście. No… i to by było tyle, ile wiem o tej pisarce.

Blizny przeszłości to thriller psychologiczny.

PREMIERA KSIĄŻKI 30 CZERWCA 2021

Wydawnictwo FILIA
stron 359

Wiele lat temu, w miejscowości Borki zamordowano komendanta policji. Sprawcę złapano szybko, ponieważ sam przyznał się do winy. Po piętnastu latach wraca do miasteczka córka zamordowanego komendanta, który zginął, gdy ona miała zaledwie siedem lat. Maja przyjeżdża jako policjantka i postanawia wrócić do starego śledztwa. Tylko ona widziała co się stało przed laty, ale zasłona milczenia za jaką się skryła nie wniosła do śledztwa nic istotnego. Czy zatrzymany człowiek był winien śmierci jej ojca? Dlaczego wiele osób w miasteczku zaczyna się bać i robić życiowe rozrachunki? Kogo w tragicznym dniu widziała mała Maja i dlaczego nawet najważniejsza osoba piastująca ważne stanowisko boi się dziewczyny i tego, co może powiedzieć?

(…) W tamtą noc też tak wiało. Deszcz lał się policjantom za kołnierze, gdy patrolowali kolejne podejrzane miejsca. Wszystkie służby zostały postawione w stan najwyższej gotowości. Było równie zimno i paskudnie. (…)

„Pióro” autorki poznałam kilka lat temu i jak do tej pory zawsze jej książki uważałam za ciepłe, trochę romantyczne, trochę liryczne powieści obyczajowe z dominującym optymizmem.

Kiedy zobaczyłam zapowiedź tej książki, nie mogłam uwierzyć. Krysia i thriller? A jednak.

Myślę, że wielu czytelników zaskoczy nowy gatunek, z którym zmierzyła się autorka, ale będzie to z całą pewnością bardzo miłe zaskoczenie, w nowej odsłonie talentu pisarskiego spotkamy nową autorkę.

Książka wciąga od pierwszych stron. Autorka powoli buduje napięcie, cały czas trzymając czytelnika w pewnego rodzaju ciekawości. Skrywana przed lata tajemnica odbijająca się traumą z powracającymi atakami paniki jakie towarzyszą głównej bohaterce to swoisty magnez przyciągający do fabuły.

(…) To mieszkanie było ważne. Maja wierzyła, że jedynie tam będzie mogła poczuć się w pełni sobą. W całej prawdzie. Pogadać otwarcie z tamtą dziewczynką, co w wieku siedmiu lat widziała rzeczy, pod którymi czasem uginają się nawet doświadczeni prokuratorzy. (…)

Świetnie wykreowani bohaterowie, zarówno ci pierwszoplanowi jak i inni, to z całą pewnością duży plus dopełniający całości.

Autorka wymyśliła intrygę kryminalną w którą wplotła zarówno wątki obyczajowe i psychologiczne. Tak ułożyła wszystko, że wyszedł z tego doskonały thriller kryminalny.

W powieści poruszone zostały bardzo ważne tematy, od przemocy w rodzinie, opieki nad niepełnosprawnym, aż do władzy absolutnej, prawie mafijnej, gdzie ktoś sprawujący ważny urząd czuje się wszechwładnym bogiem.

Ale jest tutaj również maleńka namiastka romansu. Ciekawa jestem, czy zostanie ten wątek rozwinięty w kolejnej części.

(…) Porwał bułkę ze stołu i szybko poszedł do pokoju, zanim mama zdążyła zareagować, Chwilę później przez okno wydostał się z domu. Miał ochotę popukać się po głowie. Robił coraz bardziej zwariowane rzeczy. Wszystko z powodu dziewczyny z warkoczem, która żyła w zupełnie innym świecie niż on. (…)

Kiedy na ostatniej stronie powieści przeczytałam: „koniec części pierwszej”, to miałam ochotę zawołać: NIE! ALE JAK TO?! Mam nadzieję, że autorka nie pozwoli swoim czytelnikom długo czekać na ciąg dalszy.

Na szczęście fabuła nie należy do tych, które wkrótce po przeczytaniu ulatują z pamięci. Moim zdaniem, ci którzy sięgną po tę książkę, będą jej fabułę mieć w głowie przez dłuższy czas. Bo takich książek się szybko nie zapomina.

Cieszę się, że autorka zdecydowała się na taki gatunek, bo całkiem dobrze jej wyszedł ten trzymający w napięciu thriller psychologiczno-kryminalny. Z niecierpliwością będę wypatrywała kolejnego tomu.

Polecam tę książkę wszystkim miłośnikom kryminałów, thrillerów, powieści psychologicznych, dramatów i powieści obyczajowych. Nie jest lekko i słodko, ale z pewnością jest bardzo interesująco.

Dziękuję Wydawnictwu FILIA za możliwość przeczytania tej książki i myślę, że bardzo pozytywnie zaskoczy ona wiele czytelniczek Krystyny Mirek, z całą pewnością jest warta przeczytania.

WIZJER – Magdalena Witkiewicz

RECENZJA PRZEDPREMIEROWA

Magdalena Witkiewicz gości na moim blogu już po raz… ojoj… któryś. Ktoś, kiedyś powiedział o niej, że jest „pisarką dla kucharek”, ale która z nas nie jest kucharką? Ostatnio została okrzyknięta „pisarką od szczęśliwych zakończeń”, i chyba jest to prawda. Urodziła się w 1976 roku i mieszka w Gdańsku.  Z wykształcenia jest marketerką. Jest miłośniczką literatury oraz dzieci (w szczególności swoich). Jej pierwsza powieść, Milaczek, poprawiła humor tysiącom czytelników. Nie będę się rozpisywała o tej autorce, ponieważ kto tutaj do mnie zagląda, wie, że chętnie sięgam po jej książki a co za tym idzie, opinie o nich często pojawiają się na moim blogu. Pisze dla dorosłych i dla dzieci, a jej książki są dosłownie rozchwytywane.

Wizjer to thriller psychologiczny, z mocnym akcentem programowo-informatycznym, delikatnym romansem i nutką kryminału.

PREMIERA KSIĄŻKI 16 CZERWCA 2021

Wydawnictwo WAB
stron 382

Laura jest młodą samotną matką pracującą w banku. Kiedy w jej życiu zaczynają się dziać niewytłumaczalne logicznie rzeczy i kiedy jedni znajomi znikają, inni ulegają dziwnym wypadkom bądź popełniają samobójstwo, kobieta zaczyna zastanawiać się czy seria wydarzeń może mieć związek z jej nową pracą. Laura zajmuje się projektowaniem i prognozowaniem zachowań oraz potrzeb konsumentów. Czy istnieje ktoś, kto steruje nie tylko pracownikami, ale potencjalnymi klientami? Czym dokładnie zajmuje się firma, w której kobieta znalazła pracę tego samego dnia, kiedy odeszła z poprzedniej? Kim jest szefowa firmy i dlaczego nikt z pracowników nie miał okazji spotkać się z nią osobiście? Dlaczego wszyscy się jej boją? Co wspólnego z fundacją zajmującą się przeszczepami organów ma portal randkowy MoreThanHeart? Kto zdecyduje się na sięgnięcie po tę powieść, otrzyma odpowiedzi na te wszystkie pytania. A ja powiem tylko, że…

 WARTO PRZECZYTAĆ!

Sięgając po tę książkę nie zdawałam sobie sprawy z tego jaki mętlik wywoła ona w mojej głowie. Niby byłam przygotowana na to, że nie będę mogła się od niej oderwać, bo znam już „pióro” pisarki na tyle, że po jej książki chwytam, kiedy tylko nadarza się okazja, ale to co zrobiła ze mną ta powieść, chyba trochę przerosło mnie samą.

Jako mama informatyka, moim zdaniem mam dość dobrą wiedzę na temat programowania i ogólnie „funkcjonowania w sieci”. Nieraz przekonałam się o tym jak oddziałuje na mnie to co znajduję w internecie, i chociaż cały czas nie mogę tego zrozumieć, to wiem, że nikt w tym zawiłym świecie programów, aplikacji, mediów społecznościowych nie jest anonimowy.  

Myślę, że wielu po przeczytaniu tej książki dwa razy zastanowi się nad tym co i gdzie wstawia, co udostępnia, żeby potem nie mieć pretensji do siebie za udostępnianie czegoś przez innych. Jeśli chodzi o mnie to wciąż nie potrafię się przekonać do płatności kartą, ale to już tak na marginesie.

W tej książce znajdziecie autorkę w zupełnie innej odsłonie, chociaż miała ona już do czynienia z thrillerem, pisząc w duecie ze Stefanem Dardą Cymonowski Młyn, ale myślę, że tak jak po mistrzowsku wręcz zabrała się za fabułę tej powieści, to mało kto się spodziewa.

Jeśli chodzi o mnie to fakt, że czytałam wczoraj (a właściwie dzisiaj) do prawie czwartej nad ranem i nie mogłam się oderwać od czytania mówi sam za siebie.

Autorka świetnie manipuluje emocjami powodując, że fabuła staje się magnesem tak silnie przyciągającym, że trudno się od książki oderwać. Jest odrobina humoru, ale i nie brakuje wzruszeń, jest jednak pewnego rodzaju siła przyciągania.

(…) Laura mogła mu w tym pomóc. Po krótkiej rozmowie dowiedział się, że ma pracować przy projekcie MoreThanHeart, a na podstawie swoich obserwacji Norbert uważał, że to klucz do rozwikłania zagadki. Zagadki, przez której próbę rozwiązania wyleciał z pracy. (…)

Świetnie wykreowani osobowościowo bohaterowie to dodatkowy atut i wielki plus dla powieści, i nie mam tutaj na myśli tylko głównych bohaterów Laury i Norberta, ale również pozostałe osoby.

W treść książki zostały wplecione krótkie przerywniki rozmów i komunikacji na pewnym portalu randkowym co moim zdaniem jeszcze podkreśliło tajemniczość fabuły, bo przecież bez powodu autorka by tego nie wstawiała. Ale kto doczyta do końca ten przekona się, że były ważną częścią powieści.

(…) Zauważył, że dane pobierane od użytkowników aplikacji randkowej są wykorzystywane do zupełnie innych celów. Są łączone z bazami, które nawet przed nimi były zaszyfrowane. (…)

O tym jak groźna dla szarego człowieka może okazać się technologia i rzeczy niezrozumiałe z laickiego punktu widzenia, niestety można się przekonać bardzo szybko. Czy wiemy co tak naprawdę kryje się za stronami internetowymi portali randkowych, fundacji czy mediów społecznościowych? W sieci można ukryć wszystko tak jak można znaleźć wszystko.

(…) Kobieta urodzona była w październiku, a mężczyzna w styczniu. Dokładnie w tych samych dniach co jej rodzice. Serce Laury zaczęło bić w zawrotnym rytmie. Zerwała się na równie nogi. Nie mogła swobodnie oddychać, coś dusiło ją w mostku. Musiała wiedzieć! (…)

Być może początkowo ktoś uzna, że jest to jedna z wielu książek obyczajowych, w której bohaterką jest samotna matka, zraniona uczuciowo, tęskniąca za miłością, która ma jednak wielkie ambicje zawodowe i zna się doskonale na tym co robi. Jednak zagłębiając się w fabułę, nie jesteśmy w stanie pozbyć się czegoś w rodzaju lęku, niepokoju, tajemnicy. I tu trzeba przyznać, że autorka powoli budując napięcie powoduje, że te schody emocjonalne zaczynają robić się coraz bardziej strome i niebezpieczne.

Czytając tę powieść zastanawiałam się do czego zdolny jest człowiek, aby stać się kimś w rodzaju nadczłowieka? Niestety pomysłowość, pazerność, znieczulica i zakłamanie nie mają granic dla niektórych ludzi.

Zakończenie książki jest takie, że chciałoby się krzyknąć: kiedy dalszy ciąg! Mam nadzieję, że i autorka i wydawcy zdecydują się na kontynuację, bo nie wolno zostawić czytelnika z takimi niedomówieniami 😉

Jeżeli nie zachęciłam do przeczytania tej lektury to trudno, ale moim zdaniem zarówno miłośnicy dobrych kryminałów, jak i uwielbiający dobre thrillery, ale również osoby preferujące romans czy powieść psychologiczną będą usatysfakcjonowani.

Jest powiedzenie, że są książki, które się czyta, są książki, które się pochłania i są książki, które pochłaniają czytelnika. Ta zdecydowanie należy do tych ostatnich.

Bez względu na to, czy lubisz „pióro” tej autorki czy nie, zapewniam, że TA książka cię nie zawiedzie. Autorka dosłownie mistrzowsko zwodzi czytelnika, do ostatniej strony nie pozwalając mu przewidzieć zakończenia, chociaż wiele można się domyślać, to…

Dziękuję Autorce za ogrom emocji a wydawnictwu WAB dziękuję za propozycję przeczytania tej powieści jeszcze przed premierą. Myślę, że fabuła tej książki na długo zostanie nie tylko w mojej głowie powodując swoisty chaos myśli.

FATALNE KŁAMSTWO – Valerie Keogh

Valerie Keogh to brytyjska autorka thrillerów i kryminałów, specjalizująca się w self-publishingu. Samodzielnie wydała dziewięć powieści, które spotkały się z rewelacyjnym przyjęciem przez czytelników. Wychowała się na powieściach Agathy Christie. Przez wiele lat pracowała jako pielęgniarka, ale zdecydowała się spełnić swoje marzenia, wrócić na uniwersytet, uzyskać dyplom magistra literatury i zająć się pisaniem książek.

Fatalne kłamstwo to thriller psychologiczny.

PREMIERA KSIĄŻKI 23 MARCA 2021

Wydawnictwo MUZA.SA
stron 302

Beth, Megan i Joanne poznały się na studiach. Mimo dzielących je różnic osobowościowych bardzo szybko się zaprzyjaźniły stając się nierozłącznymi. Kiedy po zakończeniu studiów wyjechały aby spędzić wspólny weekend wydarzyło się coś, co wszystkie trzy postanowiły zatrzymać w tajemnicy.  Czas płynął, kobiety sporadycznie spotykały się ze sobą, każda z nich twardo stanęła na własnych nogach, ale piętno tajemnicy sprzed lat mogło zburzyć ich dotychczasową przyjaźń. Wiedziona wyrzutami sumienia Megan postanawia zrzucić z siebie ciężar i wyjawić swojej życiowej partnerce prawdę o pewnej feralnej nocy. Niestety wyznanie prawdy uruchomiło efekt domina i… na jjaw zaczęły wychodzić kolejne tajemnice. Co wydarzyło się dwadzieścia lat wcześniej i dlaczego musiało to pozostać sekretem? Czy szczerość może zburzyć mocny mur przyjaźni? Która jeszcze z trzech kobiet okłamała swoje przyjaciółki? Jak daleko można posunąć się w kłamstwie?

(…) Trzy dziewczyny: jedna szczera i obcesowa, druga niepewna i podejrzliwa, trzecia skupiona i zdeterminowana. Prawdopodobnie nigdy by się nie zaprzyjaźniły, gdyby nie przypadkowe spotkanie w księgarni i niezręczna sytuacja w kafejce. (…)

Nie ukrywam, że fabuła to dość drobiazgowo przemyślana, ale i dość skomplikowana intryga, która od początku trzyma czytelnika w napięciu. A zakończenie zapewne będzie sporą niespodzianką dla każdego.

Krótkie rozdziały czyta się szybko, chociaż początek nie zapowiada tego „przyspieszenia”, które następuje po kolejnym rozdziale. Nie można zaprzeczyć, że autorka prawie cały czas trzyma czytelnika w ryzach ciekawości powoli budując napięcie.

(…) Dwadzieścia lat. To bardzo długo jak na życie w kłamstwie. Miała nadzieję, że Trudy się nie myli i wszystko będzie lepiej, kiedy prawda wyjdzie na jaw. (…) Może lepiej dla Trudy, która znała tylko historię tego kłamstwa. Jeśli chodzi o Joanne i Beth, Megan nie była już taka pewna. One tam były, widziały ją i tuliły, gdy wyła z bólu. Jak się poczują, kiedy spróbuje im wytłumaczyć, że płakała z całkiem innego powodu? (…)

Poznajemy bohaterki po dwudziestu latach od pewnego zdarzenia, które miało miejsce, kiedy kobiety były studentkami. I chociaż każda z nich w taki czy inny sposób ułożyła sobie życie, zarówno osobiste jak zawodowe, to ich myśli od czasu do czasu wracały jednak do przeszłości.

(…) – Zaufanie to co innego, Megan. Zniszczysz je, a ono już nigdy, przenigdy, nie wróci do poprzedniego stanu. Dobra, możesz spróbować je posklejać, może przez jakiś czas będzie nawet jakoś się trzymać, ale nigdy nie będzie już takie mocne, jak było, a w końcu bez wątpienia się rozpadnie. (…)

Muszę przyznać, że autorka odważnie, ale i bardzo życiowo podeszła do niektórych tematów. Ciekawie przedstawiła miłość dwóch kobiet nie zwracając uwagi na to jak może to być postrzeżone przez osoby nietolerancyjne w stosunku do homoseksualizmu.

Efektownie został poruszony również temat pracoholizmu i zaangażowania emocjonalnego w pracę, które często jest przyczyną rozpadu związków. I tak na przykładzie policjantki Beth poznajemy nie tylko jej bezgraniczne zaangażowanie się w prowadzenie spraw, ale również stronę emocjonalną kobiety, która dla dobra „sprawy” jest w stanie popełnić przestępstwo.

Fabuła cały czas trzyma w napięciu i tak jak wspomniałam na początku, zakończenie będzie sporym zaskoczeniem dla wielu. Ale o to chyba właśnie chodzi w dobrej powieści z gatunku thrillea czy kryminału.

Nie ukrywam, że na ciekawie przedstawioną fabułę duży wpływ mają również intrygująco przedstawione osobowości bohaterów, a tutaj mamy i jedno, i drugie. A kiedy dołączymy do tego bardzo realistycznie skonstruowane dialogi, to… całość wydaje się naprawdę warta uwagi.

Polecam tę książkę szczególnie fanom dobrego thrillera psychologicznego. Jest tutaj również spora dawka kryminału, są wątki obyczajowe, nawet odrobina romansu, ale to co trzyma czytelnika w niepewności, w ciekawości, to z pewnością ciekawie przekazana intryga.

Myślę, że chociaż jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki, to jeżeli natrafię na inną jej książkę, nie będę się wahała przed sięgnięciem po nią.

Dziękuję Wydawnictwu MUZA. SA za propozycję przeczytania tej książki, myślę, że gdyby nie zwrócono mi uwagi na tę powieść, to mogłaby ona obok mnie przejść bez jakiegokolwiek odzewu.

Myślę jednak, że po przeczytaniu tej książki wielu zastanowi się nad tym, czy warto i czy powinno się żyć z jakimś obciążającym sumienie kłamstwem.  I co jest lepsze, czy mimo wszystko nawet bolesna prawda, czy ciągłe udawanie, że coś nigdy się nie wydarzyło.

W ZAMKNIĘCIU – Kate Simants

Kate Simants – brytyjska dziennikarka i autorka thrillerów psychologicznych. Pracowała jako dziennikarka śledcza dla Channel 4 i BBC. Po dziesięciu latach pracy w brytyjskim przemyśle telewizyjnym, specjalizującym się w dokumentach śledczych, pokazach policyjnych i tajnych pracach, Kate przeniosła się z Londynu do Bristolu. Po odejściu z mediów poświęciła się pisaniu książek. Uzyskała tytuł magistra twórczego pisania na Uniwersytecie Brunel (2007), a następnie w Crime Fiction na University of East Anglia (2018), gdzie została laureatką Stypendium UeA Literary Festival Scholarship. Powieść LOCK ME IN – „W zamknięciu” to jej literacki debiut, który zebrał świetne recenzje. Książka znalazła się w finale nagrody CWA Debut Dagger Award 2019. Nominowana do nagrody 2015 Crime Writers’ Association Debut Dagger została opublikowana przez HarperCollins.

PREMIERA KSIĄŻKI 10 MARCA 2021

W zamknięciu to współczesny thriller psychologiczny, którego fabuła umiejscowiona została w Londynie.

Wydawnictwo MUZA.SA
stron 511

Elli jest z pozoru normalną nastolatką, która chce żyć tak jak jej rówieśniczki. Mieszka z matką, z którą łączą ją dobre relacje. Jednak pod osłoną nocy jej alter ego wyzwala w niej kogoś, kto nie panuje nad tym co robi, dziewczyna wpada w furie, jest agresywna i nieprzewidywalna, raniąc nawet najbliższe osoby. Matka Ellie, aby uchronić ją przed zrobieniem czegoś złego, każdej nocy zamyka ją w pokoju na klucz. Kiedy pewnego ranka Ellie budzi się, zauważa na swoim ciele siniaki i zadrapania. Zamek w drzwiach do jej pokoju został wyłamany, a w kącie leżą ubłocone ubrania. Dziewczyna nie pamięta niczego z swojego prawdopodobnego nocnego wypadu. Żeby było bardziej dramatycznie, okazuje się, że właśnie tej nocy zaginął Matt – chłopak Ellie. Czy to ona przyczyniła się do jego zaginięcia? Dlaczego matka Eliie decyduje się na częste przeprowadzki, przed kim lub przed czym ucieka wmawiając im, że tylko chce córkę chronić? Czy jest ktoś, kto nie wierzy w chorobę Elli? Dlaczego policjant prowadzący przed laty inną sprawę, w której Ellie miała prawdopodobny udział nie wierzy w winę dziewczyny? Co wydarzyło się przed laty w życiu dziewczyny, że ma ona koszmarne sny?

Ta książka jak na porządny thriller przystało, to moim zdaniem bomba emocjonalna.  I uważam, że jak na debiut jest po prostu niesamowita. Gratuluję autorce takiego mocnego debiutu. Jest to moim zdaniem ambitna, wielowarstwowa powieść, która wciągnie każdego od pierwszej strony.

(…) Był pewien obronny szczegół. Jeden mały dopisek, z którym nie spotkał się ani wcześniej, ani później i z którym najchętniej nie spotkałby się nigdy, choćby dlatego, że właśnie to on zdyskredytował ją w oczach prokuratury i rozwalił cały akt oskarżenia przeciwko Coxowi: Elleie Power cierpiała na zaburzenia dysocjacyjne tożsamości. (…)

Książka została napisana dość specyficznie. Narracja w jednych rozdziałach jest w pierwszej osobie czasu teraźniejszego, a narracja w innych jest w trzeciej osobie czasu przeszłego. Rozdziały przeplatają się, a od czasu do czasu następują również przerywniki będące jakby zapisem sesji terapeutycznej z udziałem hipnozy.

Powoli budowane napięcie i powoli, ale w zaskakujący sposób prowadzone śledztwo zdecydowanie przykuwają uwagę.

Główni bohaterowie to postacie zróżnicowane osobowościowo, trzeba jednak przyznać, że bardzo ciekawie przedstawione. Trochę tajemniczo, trochę zagadkowo, trochę intrygująco, ale zdecydowanie nie nudnie. Moim zdaniem ciekawie przedstawione osobowości bohaterów są jakby dopełnieniem fabuły, scalającym zdarzenia. Ale jednocześnie główni bohaterowie – tu mam na myśli policjanta i dziewczynę – mimo iż teoretycznie znajdują się po przeciwnych stronach prawa, są pewnego rodzaju furtką zaufania wobec siebie.

I tak jak pozytywnie odebrałam postacie policjanta i dziewczyny, tak z irytacją działała na mnie postać matki Ellie. Z jednej strony kochająca i troskliwa, a z drugiej nieco zagadkowa i wręcz odpychająca, fałszywa i dwulicowa.

Z każdym kolejnym rozdziałem, czytelnik ma wrażenie, że to co sobie wyobraził na początku i co zostało mu przedstawione, rozmywa się we mgle kłamstw i tajemnicy.

(…) Pamiętam ostatnią rzecz, którą mi powiedział, bo było to stwierdzenie, które usłyszałam od Matta. Nie bierz nic na wiarę (…)

Interesujący pomysł na fabułę, która przykuwa uwagę prawie cały czas „skacząc” z jednego policyjnego śledztwa do drugiego. I w pewnym momencie zaczynamy odkrywać jak bardzo oba śledztwa są ze sobą powiązane. To teraźniejsze i to spędzające sen z powiek policjanta będącego zaangażowanym w coś co miało miejsce wiele lat temu.

W wątek główny dotyczący prowadzonego śledztwa dotyczącego zaginięcia chłopaka Ellie, wpleciony jest marginalny wątek dotyczący życia prywatnego sierżanta. I tu muszę przyznać, że autorka ciekawie przedstawiła relacje byłych małżonków i relacje ojca z córką pozostającą pod opieką matki. Nie ukrywam, że postawa ojca-policjanta nieco mnie irytowała, ale zdaję sobie sprawę z tego, że wielu mężczyzn traktujących swoją pracę priorytetowo potrafi zachować się tak jak ów tatuś.

Ne da się ukryć, że fabuła trzyma w napięciu. Jestem zaskoczona tym, że ponad pięćset stronicową książkę pochłonęłam w tak krótkim czasie. Ale tak już jest, kiedy człowiek nie może oderwać się od czytania nawet w późnych godzinach nocnych, kiedy powtarzając sobie „jeszcze jeden rozdział i…” i czyta prawie do świtu.

Książka jest debiutem i jeżeli kolejne książki tej autorki będą tak wciągające jak ta, to myślę, że bardzo szybko zostanie ona okrzyknięta autorką bestsellerów. Powieść bowiem porywa czytelnika od pierwszej strony nie tylko wciągającą fabułą, ale również świetnym stylem jakim pisze autorka.

Zaskakujące zakończenie zapewne dla jednych będzie wielką niespodzianką, ale dla innych może okazać się potwierdzeniem domysłów.

To książka o manipulacji, urojeniach, strachu, o bolesnych wspomnieniach, ale również o sile wiary w drugiego człowieka, bez względu na to czy ten człowiek życzy dobrze czy źle.

(…) Tak, przepraszam, moje alter ego, to ona czasami tak jakby przejmuje ster. Budzę się w nocy, ale tak jakbym nie budziła się naprawdę, to nie ja, to ona. (…)

Polecam tę powieść szczególnie miłośnikom dobrych kryminałów i dobrych thrillerów. Myślę, że kto zdecyduje się po nią sięgnąć nie pożałuje swojej decyzji.

Dziękuję Wydawnictwu MUZA.SA za propozycję przeczytania tej książki, która mam nadzieję, nie zniknie w morzu powieści wydawanych na polskim rynku.

Napisz do mnie
kwiecień 2024
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
2930  
Książki które przeczytałam
Recenzje moich książek
  • Leśniczówka
  • Pamiątka z Paryża
  • Jutra nie będzie
  • Lawenda
  • Płacz wilka
  • Carpe Diem
  • Listy do Duszki
  • Muzyka dla Ilse
  • Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy
  • Kołysanka dla Łani
  • Złoty konik dla Palmiry
  • Dziewczynka z ciasteczkami
  • Obiecuje Ci szczęście
  • Kamienica pełna marzeń
Znajdziesz mnie również na
lubimyczytać.pl granice.pl booklikes.com nakanapie.pl sztukater.pl instagram.com/formelita_ewfor/ facebook.com/KsiazkiIdy/