kryminał
MATRIOSZKI -Adam Karczewski
Adam Karczewski jest gdańskim pisarzem. Jest żołnierzem zawodowym, który w wolnych chwilach zaczytuje się w powieściach akcji. Autor książki „Okręt” – pierwszej części serii o kapitanie Tomaszu Tomasiku, byłym żołnierzu SKW.
Matrioszki to kryminał polityczno-szpiegowski, którego fabuła umiejscowiona została współcześnie, na terenie Trójmiasta.
stron 522
Kapitan Tomasz Tomasik jest byłym wojskowym, który po odejściu z kontrwywiadu został nauczycielem historii w jednym z gdańskich liceów. Pewnego dnia dowiaduje się, że dwaj jego uczniowie popełnili samobójstwo, a dwie kolejne uczennice zaginęły. W byłym wojskowym zaczynają rodzić się podejrzenia i podejmuje on własne śledztwo nie zdając sobie sprawy z tego, że tym samym zostaje uwikłany w międzynarodowy spisek sięgający najwyższych szczebli władzy. Czy Tomasikowi uda się rozwiązać zagadkę tajemniczej śmierci dwóch uczniów? Komu tak właściwie można wierzyć, a kto jest wrogiem? Dlaczego ktoś próbuje usunąć byłego wojskowego i komu stoi on na drodze?
Myślę, że książka ta bardziej usatysfakcjonuje panów niż panie, bo ja przyznam szczerze, że długo nie mogłam się odnaleźć w fabule. Wartka akcja, chociaż bardzo oderwana od realizmu życia, momentami przypominała mi filmy z Jamesem Bondem, czy film „Desperado”. Główny bohater, niby niepozorny nauczyciel, trochę nieudacznik życiowy okazuje się jednak kimś w rodzaju Jack’a Reachera.
Niesamowite zwroty akcji trzymają wprawdzie w napięciu, ale jak pomyślę sobie, że mogłabym być świadkiem jakiejś opisanej w powieści akcji, idąc spokojnie ulicą, to aż mnie przechodzą dreszcze.
Autor ośmielił się nadać pewnym osobom występującym w książce, bardzo znane cechy ludzi ze świata polityki, w przybliżony sposób nawet nadając im imiona i nazwiska. Przykładem może być były premier Damian Turski, który ewidentnie odzwierciedla znaną postać polityczną reprezentującą nasz kraj w Brukseli.
Być może, gdzieś poza moimi granicami świadomości dzieją się takie rzeczy jakie opisał autor, ale ja w swojej naiwności wolę w takie nie wierzyć. Przyjmuję za to, że przedstawiona czytelnikom fikcja literacka nie ma nic wspólnego z realizmem życiowym.
Przyznam jednak, że przy tej książce nie można się nudzić. Trup ścieli się gęsto, krew leje się na każdym kroku, i nie da się ukryć, że jest to książka z mocną akcją w tle.
Polityka i władza to takie dziedziny, w których człowiek nigdy nie jest pewny w stu procentach komu może zaufać, a komu nie. Niestety w tej materii rządzi pieniądz i niewielu jest się w stanie mu oprzeć. A kiedy dochodzą do tego brudne gry prywatne, zboczenia, kolaboracje, czy przekupstwa to człowiek czasami może wdepnąć w takie bagno, że potem do końca życia nie jest w stanie się z niego wydostać.
W świecie współczesnej technologii, można wiele osiągnąć, a dobry kontrwywiad potrafi wyciągnąć na światło dzienne najbardziej kompromitujące sytuacje, które w następstwie mogą stać się kartą przetargową w dojściu do celu.
(…) Terlecki znowu odblokował telefon i jeszcze raz spojrzał na wyświetlający się napis: „matrioszka”. Potem przez długą chwilę siedział, patrząc tępo w ścianę i nawet nie próbując analizować, jak i dlaczego mogło do tego dojść, aż nagle cisnął z całej siły aparatem o szafę. Telefon rozprysnął się na kilkanaście kawałków. (…)
Autor na przykładzie rosyjskiego kontrwywiadu pokazuje jak daleko mogą sięgać macki zła i jak bardzo mogą one zniszczyć komuś życie. Szczególnie, kiedy taki osobnik jest wysoko postawioną politycznie figurą.
(…) – Nie – odpowiedział, mrużąc znacząco oczy. – Ale proszę pamiętać: pieniądze i żądza władzy nie znają pojęcia narodowości. (…)
Muszę zwrócić uwagę na świetnie wykreowane osobowości bohaterów, zarówno tego głównego, jak i pozostałych. Chociaż przyznam szczerze, że bardzo długo czułam się zagubiona w obliczu wprowadzania do fabuły kolejnych osób i z trudnością dochodziłam do tego kto jest kim.
Lektura ta jest świetnym przewodnikiem po Trójmieście. Ktoś mieszkający w Gdańsku, Gdyni czy Sopocie z łatwością przeniesie się w miejsca, które autor opisał przy okazji wprowadzania w fabułę. Jestem przekonana, że czytelnik, który zachwyci się tą książką, będzie chciał odnaleźć te wszytskie miejsca, a może nawet pójść tropem karkołomniej przygody głównego bohaterta.
Jestem przekonana, że książka ta jednak usatysfakcjonuje męską grupę czytelników. Do mnie niestety realizm polityczno-szpiegowsko-wojskowy nie przemawia, i chociaż pochłonęłam tę książkę w wyjątkowo szybkim czasie, to długo nie mogłam zrozumieć istoty fabuły.
Polecam jednak tę lekturę czytelnikom, którzy lubią książki ostrej akcji, powieści szpiegowskie, czy po prostu drastyczne w swym przekazie kryminały.
Dziękuję Wydawnictwo OFICYNKA za propozycję przeczytania tej książki.
KSIĘŻYCOWA KOŁYSANKA – Katarzyna Misiołek
Katarzyna Misiołek, to autorka powieści społeczno-obyczajowych i kryminałów z cechami thrillera psychologicznego. Pisze również pod pseudonimem Daria Orlicz. Jest absolwentką Wyższej Szkoły Pedagogicznej. Przez kilka lat mieszkała w Rzymie, który do dziś jest bliski jej sercu. Była tłumaczką, radiową pogodynką i hostessą, obecnie współpracuje z kilkoma dużymi wydawnictwami prasowymi i książkowymi. Uwielbia literaturę i kino grozy, klimaty postapo, biografie i mroczne thrillery.
Księżycowa kołysanka to dramat psychologiczny z wątkami obyczajowymi i kryminalnymi.
PREMIERA KSIĄŻKI 05.06.2019
stron 336
Agata jest kobietą 40+, matką nastoletniego syna, rozwódką i kobietą spełnioną zawodowo. Po rozwodzie nie potrafi sobie jednak ułożyć życia z żadnym mężczyzną. Przed laty, kiedy Agata była jeszcze młodą mężatką wspólnie z mężem i dwójką przyjaciół zakupili stary dom nad jeziorem, w którym każdego roku wszyscy spędzali wakacje. Po rozwodzie, kobieta przyjeżdżała tam tylko z synem, ale pewnego lata postanowiła zabrać ze sobą mężczyznę, którego poznała przypadkowo, a który wydawał jej się prawie idealnym parterem do życia. Podczas ich pobytu, nad jeziorem doszłodo tragedii, i pewne wypadki potoczyły się w niespodziewanie złym kierunku. Czy Agata ułoży sobie wreszcie życie u boku jakiegoś mężczyzny? Co stało się nad jeziorem w pewną letnią noc?
Chociaż w domowej biblioteczce mam trzy książki tej autorki, to przyznam szczerze, że ta jest pierwszą, którą przeczytałam. Wiele słyszałam o książkach napisanych przez tę autorkę i… chyba czułam przed nimi jakiś dystans.
Ta powieść napisana została dwutorowo, narracja w pierwszej osobie czasu przeszłego przenosi czytelnika z KIEDYŚ do TERAZ. Tak zatytułowane są poszczególne rozdziały, w których poznajemy życie głównej bohaterki od czasów jej wczesnego małżeństwa, po najnowsze wydarzenia z jej życia obecnego. Przemiennie przenosimy się ze wspomnień czasu, kiedy była młodą mężatką i matką kilkuletniego synka, po czym wracamy do teraźniejszości, w której jest już rozwódką z nastoletnim synem i ma romans z nieco młodszym od siebie mężczyzną.
Czytając tę lekturę czytelnik ma wrażenie, jakby słuchał zwierzeń Agaty.
Sama główna bohaterka, jest osobą bardzo inteligentną chociaż momentami mało przewidującą, żeby nie powiedzieć dość infantylną. Przyznam szczerze, że miałam takie chwile, kiedy chciałam porządnie nią potrząsnąć. Jej dążenie do związków damsko-męskich jest chwilami bardzo irytujące.
Ale jest również wspaniałą matką wyrozumiałą i traktującą syna bardziej jak przyjaciela niż kogoś nad kim ma władze jako rodzic.
Przy okazji wspomnienia tego jaką matka jest główna bohaterka, chciałabym zwrócić uwagę na świetnie ukazany przez autorkę kontrast matek wychowujących dzieci w podobnym wieku i w podobnych warunkach rodzinnych. Przypatrując się poczynaniom wychowawczym drugiej kobiety, przyjaciółki Agaty, zauważamy jak różne mogą być relacje dorosłych z dziećmi. I tu na przykładzie dwóch matek, dwóch nastolatków uświadamiamy sobie, że metoda wychowawcza typu nakazy-zakazy jest mniej skuteczna niż metoda wychowawcza na zasadzie partnerskiej.
Autorka w swojej powieści świetnie pokazuje przyjaźń między kobietami (i nie tylko), w której na granicy cienkiej linii balansuje wypalenie się tej przyjaźni z emocjonalnym przywiązaniem do danej osoby.
(…) Czy nadal przyjaźnię się z Baśką? Tak, w pewien sposób na pewno, ale czy z ręką na sercu nazwałabym ją moją najlepszą przyjaciółką? Znamy się od lat, ale chyba odrobinę z tej znajomości wyrosłam. Baśka jest tak ode mnie różna, jak różnią się pomiędzy sobą ogień i woda, czerń i biel. Ja otwarta na nowości, ona konserwatywna. Ja energiczna, ona wiecznie zmęczona, przytłoczona obowiązkami, niezadowolona. Ja potrafiąca uwolnić się od przeszłości, ona tkwiąca u boku faceta, z którym nie jest do końca szczęśliwa. Ale może zbyt surowo ją oceniam? – pomyślałam. (…)
Moim zdaniem, bardzo realistycznie pokierowane są w tej powieści dialogi, które świetnie współgrają z fabułą.
Jest również nieco erotyki, momentami dość odważnej ale w większości bardzo zmysłowej, co dodaje oczywiście pewnego rodzaju delikatnej pikanterii.
Muszę jeszcze podkreślić, że chociaż główna bohaterka momentami bardzo mnie irytowała, to jej osobowość została przedstawiona bardzo ciekawie. Co również mogę powiedzieć o innych osobach wplecionych w historie opowiedziane przez Agatę.
Polecam tę książkę zwłaszcza matkom nastoletnich dzieci, bowiem podejście wychowawcze pokazane tutaj w bardzo kontrastowy sposób może wpłynąć na zachowania wobec własnych pociech. Polecam również tę lekturę kobietom, poszukującym miłości, tej prawdziwej, takiej „nie opuszczę cię aż do śmierci”, dlatego, że nie zawsze są one wstanie zobaczyć coś, co może być zagrożeniem nie tylko dla związku, ale i dla osoby. Zaślepienie i zauroczenie, często wydaje się spełnieniem marzeń, i usuwa w cień wszelkie wątpliwości, a ludzie… często potrafią takie zauroczenie czy zaślepienie wykorzystać.
Czasami zlekceważenie czyjegoś zachowania może doprowadzić do tragedii, może odcisnąć się bolesnym, nieodwracalnym piętnem na życiu człowieka.
To nie jest lektura z tych lekka, łatwa i przyjemna. To przejmująca, pełna emocji i wzruszeń opowieść o przyjaźni, która mimo swojego piękna potrafi być trudna i wymagająca. To opowieść o poszukiwaniu szczęścia, szukaniu miłości i ciepła drugiego człowieka nie tylko w sensie erotycznym. To opowieść o konsekwencjach codziennych wyborów, przeoczeń i złych podszeptów życiowych, którym daleko do kobiecej intuicji, a bliżej do zwykłych ludzkich pragnień.
Dziękuję Wydawnictwu Książnica za możliwość przeczytania tej książki i polecam ją, szczególnie czytelniczkom, które lubią połączenie powieści obyczajowej, z romansem, kryminałem i wątkami psychologicznymi.
OSZUKANA – Magda Stachula
Magda Stachula urodziła się w 1982 roku. Mieszka w Krakowie i jest absolwentką judaistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego. Przez kilka lat pracowała w firmie zajmującej się importem kamer do monitoringu wizyjnego. Obraz z kamery zainstalowanej w tramwaju, który jeździ po czeskiej Pradze, był inspiracją do powstania w roku 2016 jej debiutanckiej książki – thrillera psychologicznego – „Idealna”. Książka ta bardzo szybko zyskała status bestsellera i została wydana zarówno w Czechach jak i we Włoszech. Rok później ukazała się kolejna książka tej autorki „Trzecia”, a w 2018 na rynek księgarski weszła książka „W pułapce”.
Oszukana to współczesny thriller psychologiczno-kryminalny.
PREMIERA KSIĄŻKI 15.05.2019
stron 366
Lena ma 23 lata i interesuje się fotografią. Pewne zdarzenie w jej życiu spowodowało, że dziewczyna musiała zacząć się ukrywać. Zawiedziona i oszukana przez swojego chłopaka, postanawia zamieszkać u (niby) przypadkowo poznanego mężczyzny, który wzbudził jej zaufanie i ukryć się w jego wielkim domku letniskowym nad jeziorem, w otoczeniu lasu. Nikodem jest dwadzieścia lat starszy od Leny, i pewnego razu oznajmia jej, że darzy ją silnym uczuciem. Nie pyta o nic, utrzymuje ją finansowo i dba jak o największy skarb. Pewnego dnia Lena odkrywa mroczną tajemnicę swojego chłopaka, która ma związek z traumatycznymi wydarzeniem z jej życia. Czy uda jej się dowiedzieć w co i dlaczego został zamieszany Nikodem? Dlaczego Lena cały czas musi się ukrywać? Czy Lena i Nikodem stworzą idealny związek, czy będą zmuszeni się rozstać? I kim jest dla Leny Emil, chłopak z Krakowa?
(…) Gdy w kółko powtarza się kłamstwa, w końcu zaczyna się w nie wierzyć. Każdego ranka, gdy tylko otworzę oczy, mówię sobie, że to wszystko, co tak dobrze znam i o czym nie mogę zapomnieć, spotkało inną dziewczynę, nie mnie. (…)
Ta książka jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością tej autorki, ale już wiem, że nie ostatnim.
Powieść została napisana dość specyficznie. Narracja w osobie pierwszej czasu teraźniejszego przywołuje myśl, że wszystko dzieje się tu i teraz. Krótkie rozdziały powodowały, że książkę czytałam na zasadzie „jeszcze jeden rozdział i idę spać” nie mogąc jednocześnie oderwać się od fabuły.
Poznajemy pewne historie widziane oczami trójki bohaterów. I tak, autorka przenosi czytelnika ze świata Leny, kobiety skrywającej przed światem jakąś tajemnicę do świata Emila chcącego tę tajemnicę poznać, a w kolejnej części ze świata Leny do świata Nikodema, który nie jest nieskazitelnym mężczyzną, ale kimś kto wie o Lenie więcej niż ona jest w stanie przypuszczać.
Autorka cały czas trzyma czytelnika w napięciu, dawkując małymi porcjami tajemnicę jaką skrywa główna bohaterka. Czytelnik musi się domyślać, czy chodzi o zbrodnię, czy tylko o usiłowanie jej dokonania. Bo to, że chodzi o czyjąś śmierć, to wiadomo prawie od początku.
Często jedno zdarzenie potrafi wywrócić życie człowieka do góry nogami, i chociaż człowiek chce o nim zapomnieć, to emocje nie pozwalają mu na to. Tak było również w przypadku Leny.
(…) Czy to kiedyś się skończy? Powinnam inaczej wtedy postąpić, jeden głupi ruch i spirala zła wciągnęła mnie w swoje tryby. Muszę kręcić się według zasad, bo inaczej zostanę zmiażdżona. (…)
Ta książka to świetny obraz psychologiczny człowieka, który przeżył w swoim życiu jakiś koszmar, z którego nie potrafi się otrząsnąć, i który wraca do niego jak bumerang. Dominujący strach, zarówno przed tym co było, jak i przed tym co może nastąpić, potrafi skutecznie paraliżować i blokowywać normalne funkcjonowanie w społeczeństwie.
To również świetny obraz psychologiczny człowieka, który ma na swoim sumieniu jakieś ciężkie przewinienie, które jest jego zmorą uniemożliwiającą zapomnienie, czy mieczem, który wisi w powietrzu i w każdej chwili może spaść i zniszczyć wszystko co się osiągnęło.
Biorąc do ręki tę książkę, z piękną, wytłaczaną okładką (szkoda, że nie potrafię jej tutaj zaprezentować) nie myślałam, że opisana w niej historia będzie tak wstrząsająca. Myślę, że fabuła jest ciekawym przykładem na to, jak często nie zdajemy sobie sprawy z tego z kim obcujemy, kogo obdarzamy bezgranicznym zaufaniem. Nawet najlepszy przyjaciel, najczulszy chłopak może okazać się kimś zupełnie innym, kimś, kogo powinno się unikać zamiast dążyć do pogłębiania znajomości. I odwrotnie, czasami kogoś ignorujemy, lub traktujemy na luzie, a ta osoba może okazać się bardziej wartościowa od innych.
Autorka bardzo obrazowo i ciekawie przedstawia emocje towarzyszące bohaterom, to nie jest łatwe. Co innego jest wywołać różnego rodzaju emocje w czytelniku, a co innego wpleść je w osobowości bohaterów książki.
Ta książka to złodziej czasu, bowiem jak już ktoś zacznie ją czytać, to z pewnością nie będzie się mógł od niej oderwać, ponieważ każdy rozdział kończy się pewnego rodzaju niedopowiedzenie, na które zapewne wielu czytelników będzie chciało znać odpowiedź jak najszybciej .
(…) Skąd znała hasło? Podejrzała je gdy korzystałem z laptopa w kuchni? Poza tym było banalnie proste, dla kogoś kto mnie zna. MilesDavis – pisane razem. Google miał rację, sugerując, że poziom trudności jest słaby. Lista pytań, która widnieje na ekranie mojego laptopa, sprawia, że przez chwilę czuję się jak bohater filmu mrożącego krew w żyłach widzów. (…)
Polecam tę książkę przede wszystkim miłośnikom dobrych kryminałów i thrillerów. Myślę, że kto zdecyduje się na przeczytanie tej lektury, nie będzie tego żałował. Tylko lepiej zacząć czytać w taki dzień, kiedy można sobie pozwolić na całkowite oddanie się książce, bo ostrzegam… trudno się oderwać od jej stron. A zakończenie… chyba zaskoczy wielu.
Dziękuję Wydawnictwu EDIPRESSE KSIĄŻKI za propozycję przeczytania tego wciągającego thrillera, po którym wzrosła moja lista książek, które chciałabym przeczytać.
NIEBEZPIECZNE SĄSIEDZTWO – Artur Kawka
Artur Kawka jest czterdziestodziewięcioletnim częstochowianinem, współwłaścicielem rodzinnej firmy handlowej, którego marzeniem było napisanie i wydanie książki. Rok temu udało się. Zadebiutował, wydając „Niebezpieczne sąsiedztwo”. Pisanie stało się dla niego prawdziwą pasją, dlatego poświęca temu każdą wolną chwilę.
Niebezpieczne sąsiedztwo, to połączenie kryminału, z powieścią szpiegowską.
stron 208
Do detektywa zgłasza się biznesmen z prośbą o wykrycie sprawcy morderstwa jego córki i zięcia, którzy rzekomo zginęli w wypadku samochodowym. Detektyw zwraca się z kolei z prośbą o pomoc do swoich dobrych znajomych, w tym jednego dziennikarza śledczego. Mężczyźni w swoim dochodzeniu odkrywają, że za pozornym wypadkiem, kryje się afera międzynarodowa, wykryta najprawdopodobniej przez zmarłego policjanta, a w którą zamieszany jest nie tylko jeden z najbogatszych ludzi w miasteczku S., ale również wielu wpływowych ludzi. Kto tak naprawdę winny jest śmierci młodego policjanta i jego żony? Co łączy polskich bandytów z obywatelami Białorusi? I kim tak właściwie jest jeden z najgroźniejszych i najbardziej brutalnych mężczyzn zatrudnionych w pewnym klubie nocnym?
Kiedy zaczęłam czytać tę książkę, pierwszą moją myślą było to, że niewiele będę w stanie zrozumieć z fabuły, bo lektura ta zdecydowanie nadaje się dla panów. Mocna, brutalna, polityczna i taka typowo męska. Ale zostałam mile zaskoczona, bowiem od pierwszych do ostatnich stron wyraźnie złapała mnie ta książka w swoje „szpony”.
Do debiutów nie podchodzę zbyt sceptycznie, sama pamiętam ten moment kiedy debiutowałam jako autorka książek, dlatego uważam, że każdemu należy dać szansę.
Temu autorowi szansy dawać nie trzeba, ponieważ moim zdaniem on zadebiutował wielkim BUM.
Lektura prawie cały czas trzyma w napięciu, i chociaż niewiele uwagi poświęcone zostało osobowościom bohaterów, to nadrabia to ich wygląd zewnętrzny, który został czytelnikom przekazany (momentami) z bardzo aptekarską dokładnością.
(…) Kiedy ten wszedł do pokoju, jego oczom ukazał się mężczyzna lat około czterdziestu, o długich, przerzedzonych, kręconych blond włosach, z łysiejącym czołem, z twarzą uzbrojoną w krzywy nos, noszący ślady wielokrotnego złamania, i z nienaturalnie dużymi wargami, spotykanymi u Murzynów. (…)
No cóż, nie trzeba zbytniej wyobraźni, aby tego osobnika przed własnymi oczami zobaczyć.
Książka napisana została dwutorowo, przenosząc czytelnika z miejsca prowadzonego przez detektywa śledztwa, dotyczącego tajemniczej śmierci policjanta i jego żony do miejsca domniemanego ataku terrorystycznego.
Co do fabuły, to moim zdaniem świetnie opisane zostało w książce środowisko półświatka z uwzględnieniem zachowania i sposobu porozumiewania się typowym dla tego środowiska slangiem. Oczywiście okraszone dużą dawką brutalnych scen.
Myślę, że przy tej książce czytelnik nie jest w stanie się nudzić, ponieważ cały czas coś się dzieje.
Fabuła dotyczy głównie międzynarodowej intrygi, w którą zamieszani są szefowie polskiej mafii, służby specjalne, a także politycy. Wszystko toczy się wokół gazu, stającego się obecnie nową walutą przetargową w stosunkach między państwami.
Ciekawe dialogi również nie są bez znaczenia, ponieważ dzięki dialogom czytelnik lepiej wciąga się w rozmowę, a tutaj takich intrygujących rozmów nie brakuje..
No cóż, pozostało mi jedynie zachęcić do przeczytania tej lektury. Myślę, że panie uwielbiające fabuły sielsko-romantyczne nie znajdą w niej zadowolenia, ale jeżeli ktoś lubi dobre kryminały, z domieszką intryg politycznych, to z całą pewnością ta książka jest dla niego.
Dziękuję Autorowi za propozycję przeczytania tej powieści, te 208 stron przeczytałam wyjątkowo szybko, a to chyba świadczy o tym, że książka wciągnęła mnie swą fabułą.
PIERWSZY RÓG – Richard Schwartz
Richard Schwartz to pseudonim niemieckiego pisarza, który urodził się w 1958 roku we Frankfurcie nad Menem. Autor ma dyplom z elektrotechniki i informatyki, ukończył szkolenie mechanika samolotowego. Pracował na stacji benzynowej, poczcie, jako programista i mechanik. Obecnie w pełni poświęca się fantastycznym światom, które w nocy przenosi papier.
Pierwszy róg to pierwszy tom powieści fanasy rozpoczynający cykl Tajemnica Askiru.
stron 489
Do zasypanej śniegiem gospody w górach dalekiej Północy trafia kilkunastu wędrowców, wśród nich są: stary wojownik Havald, zmęczony życiem i wieczną walką, tajemnicza czarodziejka Leandra, niebezpieczny przywódca bandy łupieżców i mroczna elfka o szczególnych upodobaniach seksualnych. Każde szuka czegoś innego. Żadne z nich nie wie, że głęboko pod gospodą krzyżują się prastare linie mocy. Kiedy siarczysty mróz i burza śnieżna odcinają podróżnych od świata, wybucha panika: bestialsko zamordowany młody parobek i jego zmasakrowane ciało wskazują na to, że w pobliżu czai się bestia. Kim są naprawdę przypadkowi goście gospody? Co kryją podziemia starego kamiennego miejsca? Czy Havald i Leandra mogą komuś zaufać? Trop prowadzi do legendarnego królestwa Askiru…
Książka zdobyła serca wielu czytelników i to nie tylko za sprawą niezwykle sarkastycznej i mrocznej elfki Zokory, tajemniczego starca, czy pięknej i wojowniczej Leandry.
Autor nie szczędzi swoim czytelnikom momentów grozy, ale daje również odrobinę humoru. Tajemnice i magia przeplatają się z sobą, dzięki czemu opowieść zdecydowanie wyróżnia się na tle innych książek fantasy.
Intensywna, bujna atmosfera, interesujące dialogi, imponująco wykreowani bohaterowie i ciekawa fabuła, to mieszanka, którą uwielbia każdy, nawet ten najbardziej wymagający czytelnik, a tajemnicza, magiczna przygoda wciąga już od pierwszych stron.
Muszę przyznać, że autor zadbał o specyficzne słownictwo dostosowane do opisywanej epoki i ciekawie współgrające z fabułą, dzięki któremu łatwiej było przenieść się w zupełnie inny wymiar czasu.
(…) – Ludzie tyle nie żyją. Nie wyglądacie starzej niż na cztery tuziny i dwa lata. Jak na to, trzymacie się całkiem nieźle. Wcale nie jesteście ułomni, jak mi wmawiacie. (…)
Fabule towarzyszą szczegółowe opisy ubioru i miejsc, malowniczo, aczkolwiek nieco groźnie ukazujące zarówno ludzi jak i ich otoczenie. Surowe, toporne, a zarazem bardzo tajemnicze.
Ciekawa historia opisana w tej powieści nie szczędzi również chwil grozy, które z całą pewnością niejednemu czytelnikowi podniosły poziom adrenaliny.
(…) Ziąb, który mnie przeszył, nie miał nic wspólnego z panującą tu temperaturą, pochodził z głębi i wywołał u mnie dreszcz. Często złorzeczyłem własnemu losowi, ale los tych tutaj… (…)
Dla pań, mamy tutaj odrobinę romansu oprawionego delikatną erotyką. Dobrze jest na chwilę przenieść się z mrocznych, pełnych tajemnic, strachu i brutalności miejsc, do tych ludzkich, emanujących ciepłem zwyczajnych uczuć, które mogą się zrodzić w najtwardszych i najbardziej samotnych sercach.
(…) Podeszła do mnie, tak blisko, że musnęła mnie piersiami. Poczułem jej dotyk i zapach róż. Położyła mi palec na ustach i popatrzyła na mnie wzrokiem, od którego ugięły się pode mną kolana. (…)
Przyznam szczerze, że chociaż nie przepadam za literaturą fantasy, to ta książka dosłownie mnie porwała. Nie mogłam oderwać się od jej stron i… byłam zła na każdego, kto mi w tym starał się przeszkodzić. Polubiłam bohaterów i chociaż niektórzy z nich początkowo przedstawieni zostali jako bohaterowie iście negatywni, to podświadomie czułam, że to tylko przykrywka, że w głębi duszy są kimś zupełnie innym, niepozbawionym uczuć i empatii.
Całość fabuły otoczona jest tajemnicą i magią, a to z pewnością pobudza ciekawość czytelnika bardziej niż zwykły wątek obyczajowy.
Ta książka to tak mieszanina horroru, thrillera, kryminału, bardzo odległej historii oplecionej wierzeniami i legendami, z namiastką romansu.
Bohaterowie przyciągają na równi z fabułą i pozwalają na to, aby zacząć współbrzmieć z nimi. Wrażliwy czytelnik będzie cieszył się ich radością i doznawał bólu ich cierpienia. Tak może pochłonąć tylko wyjątkowa lektura.
Polecam ją… każdemu…, nie tylko miłośnikom tego typu literatury. Sama jestem przykładem na to, że gdyby mi tej książki nie zaproponowano, to sama od siebie bym po nią nie sięgnęła, a jednak… czuję satysfakcję z poznania jej i już wiem, że chętnie sięgnę po kolejne części.
24 maja ukazał się trzeci tom serii i muszę przyznać, że już pierwszy tom przypadł mi do gustu, tak więc, z niecierpliwością oczekuję już kolejnych tomów.
Książka była nominowana do Książki Roku 2018 w kategorii fantasy portalu Lubimyczytac.pl
Dziękuję Wydawnictwu INITIUM za propozycję przeczytania tej książki. Wiem, że jeszcze nigdy nie zawiodła mnie żadna powieść tego wydawnictwa, co potwierdziło się również przy tej lekturze.