Recenzje książek

NA KONIEC ŚWIATA – Ewa Maja Maćkowiak

Ewa Maja Maćkowiak, to autorka, którą miałam okazję poznać osobiście, ale tak naprawdę niewiele o niej wiem oprócz tego, że jest bardzo sympatyczną osobą, ponieważ „wujek Google” niezbyt obszernie ją przedstawia. Jest autorką zarówno prozy jak i poezji i myślę, że swoją twórczością przyciąga do siebie rzesze czytelników i czytelniczek.

Na koniec świata to powieść obyczajowa, której fabuła umiejscowiona została współcześnie w pewnej polskiej wsi o nazwie… Koniec Świata.

Chcę wyjechać na wieś, gdzie się zatrzymał w polu czas…” – śpiewała kiedyś Urszula Sipińska

Wydawnictwo SZARA GODZINA rok 2017
stron 314

Barbara to prawie trzydziestoletnia kobieta, której świat nie układa się tak jak to sobie zaplanowała wcześniej. Będąc na życiowym rozdrożu, kiedy narzeczony okazuje się nie tą osobą, którą powinien być, a jedyna krewna traktuje ją ja zło konieczne, Basia postanawia wyprowadzić się na wieś. Okazyjnie kupuje stary, zaniedbany dom, który ma jednak swoją duszę i… czuje się w nim szczęśliwa. Budując swoje życie na nowo, poznaje wielu ciekawych ludzi ale przede wszystkim poznaje inny, lepszy świat, w którym ludzie, czasem bardzo prości, są więcej warci niż wielcy i bogaci. Czy uda się jej znaleźć na tym Końcu Świata uczucie, od którego tak właściwie uciekła? Kto z przyjemnością będzie spędzał z nią czas i czy jedyna krewna, która większość życia traktowała Basię jak wroga, pozwoli sobie na cieplejsze uczucia wobec siostrzenicy?

Sięgając po tę książkę i patrząc na jej ciepłą, wręcz sielską okładkę, spodziewałam się lektury lekkiej, łatwej i przyjemnej, takiej która pozwoli mi na jakiś czas oderwać się od stresu jaki mnie ostatnio dopada. I… chyba to był dobry wybór, chociaż fabuła nie szczędzi ani radości ani dramatów.

Autorka w ciekawy sposób dba o to, aby czytelnik się nie nudził. Między innymi sporo dobrego humoru nie dopuszcza do tego, aby się nudzić.

(…) – Oczadziała. Jak Bozię kocham oczadziała – pomstowała Halinka, wpatrując się w drogę. – Co to ma być?! Gdzie się podziewają nasze podatki? Chyba idą do świętego „niewiadomogdzie”, bo na drogach – ser szwajcarski. Luuudzie, slalom gigant to przy tym pikuś. W życiu czegoś takiego nie widziałam, Już nigdy, przenigdy nie nakwękam na ulice w moim miasteczku. (…)

Muszę przyznać, że autorka ma bardzo poetycki styl pisania, co wpływa na to, że niektóre fragmenty czyta się spokojnie, a nawet można powiedzieć z nutką nostalgii, ale i również z dużą dawką przyjemności.

Ciekawa narracja, w której proza przeplatana jest poezją, a piękne wiersze dodają fabule swoistego spokoju, chyba właśnie one wprowadzają w zadumę łączącą w sobie zarówno tęsknotę jak i pewnego rodzaju zamyślenie.

(…) Podchodziły pod dom, spoglądając na księżyc, który zaczepił się na kominie, przycupnął, żeby odpocząć chwilkę przed dalszym wędrowaniem. Puchate czapy białego śniegu przykryły dach – wyglądał tak, jakby troskliwa mama  okryła kołdrą śpiące dziecko. (…)

Ciekawym dodatkiem do fabuły jest wplecenie w dialogi oryginalnej, wiejskiej gwary, która dodaje odrobinę smaczku a jednocześnie często powoduje, że człowiek w trakcie czytania uśmiecha się.

Ciekawi, dość specyficzni a jednocześnie tak naturalni bohaterowie sprawiają, że czuje się z nimi pewnego rodzaju więź. Pięknie przedstawiona przyjaźń między dwoma młodymi kobietami, taka bezpośrednia i naturalna, chociaż może troszeczkę zbyt impulsywna.

Autorka zadbała również o to, aby przedstawić społeczność wiejską, w której początkowa ciekawość, czy może nawet niechęć do „obcego”, potrafią przekształcić się w prawdziwe dobrosąsiedzkie znajomości.  

Na początku napisałam, że jest to lektura lekka, łatwa i przyjemna, i tak jest, chociaż wśród sporej dawki humoru zdarzają się chwile wzruszeń. Nie mogę tak dosadnie powiedzieć, że książka mnie zachwyciła czy tylko miło spędziłam czas na Końcu Świata, ale jeżeli napiszę, że po przeczytaniu tej lektury zaraz na drugi dzień zamówiłam sobie kolejną książkę tej autorki, będącą kontynuacją losów Basi i Haliny, to chyba o czymś świadczy.

Polecam tę lekturę nie tylko paniom  i nie tylko tym w wieku głównej bohaterki, myślę, że zarówno miłośnicy powieści obyczajowej, jak i powieści psychologicznej, przygodowej czy romansu znajdą w niej coś dla siebie.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
2 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najczęściej oceniane
Komentarz w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Ewa
Ewa
4 lat temu

Dziękuję za pióra do moich małych skrzydeł.

Napisz do mnie
kwiecień 2020
P W Ś C P S N
 12345
6789101112
13141516171819
20212223242526
27282930  
Książki które przeczytałam
Recenzje moich książek
  • Leśniczówka
  • Pamiątka z Paryża
  • Jutra nie będzie
  • Lawenda
  • Płacz wilka
  • Carpe Diem
  • Listy do Duszki
  • Muzyka dla Ilse
  • Dziewczyny z Ogrodu Rozkoszy
  • Kołysanka dla Łani
  • Złoty konik dla Palmiry
  • Dziewczynka z ciasteczkami
  • Obiecuje Ci szczęście
  • Kamienica pełna marzeń
Znajdziesz mnie również na
lubimyczytać.pl granice.pl booklikes.com nakanapie.pl sztukater.pl instagram.com/formelita_ewfor/ facebook.com/KsiazkiIdy/